– Chwileczkę – mruknął. – Chcecie, żebym ciągle uciekał i nie pozwolił magom na zebranie wszystkich zaklęć?
– Właśnie.
– Dlatego jedno z was wskoczyło mi do głowy?
– Otóż to.
– Zrujnowałyście mi życie, wiecie? – oburzył się Rincewind. – Naprawdę zostałbym magiem, gdybyście nie postanowiły mnie wykorzystać jako czegoś w rodzaju przenośnej księgi czarów. Nie mogę zapamiętać żadnych zaklęć, są zbyt przerażone, żeby siedzieć z wami w tym samym umyśle!
Terry Pratchett, Blask fantastyczny
#uuk
@moll No dowaliła spojler, wiedźma jedna
@moll kto tym razem Rincewinda biednego opętał?
@moll "Coś mi chodzi po głowie" nabiera nowego znaczenia.
To czary i zaklęcia!
Tu to nawet można się podszkolić z medycyny.
Zaloguj się aby komentować