@dolchus ja tak kiedyś babci nos rozwaliłem o zagłówek bo ona nie będzie pasów zapinać z tyłu a mi wyskoczył pieszy w miejscu mocno niedozwolonym....
Kiedyś miałem Fiata Lineę i cytując mojego kolegę który prowadził moje auto: "Wcisnąłem hamulec a zatrzymał się jakby uderzył w drzewo" W obecnym aucie mam trochę gorzej xD
Co do młodego: wyżej napisałem, tak go w fotwliku zapinam, że pyta tylko czemu auto stoi (nie rogląda się za wymuszeniami ani pieszymi, widzi zielone to dziwne że auto hamuje)
A awaryjne hamowanie to robię raz na ~miesiąc plus jak jest poniżej zera to przed światłami/stopem/drogą z pierwszeństwem test czy zachamuję tak jak chcę.
Auto mam serio w stanie bez kitu fabrycznie nowy bo wymieniam wszystko co się zużywa i często przy okazji a nie dlatego że muszę