Niedawno dostałem umowę na stałe i miałem się przeprowadzać z Bawarii do Badenii Wirtembergii do innej fabryki, niestety w międzyczasie firma wymyśliła małą reorganizację i okazało się, że "moja" część zostaje tu gdzie jest przynajmniej do końca przyszłego roku. No i miałem dzisiaj rozmowę z szefem i potencjalnie nowym kierasem.
Oczywiście wylizali mi tak, że dziś już prysznica brać nie muszę: że super robota, że mega ogarniam, że nic mnie nie zaskoczy a nawet jak to szybko potrafię znaleźć rozwiązanie, że super ogarniam maszyny i inne takie bzdury. No miło to słyszeć szczególnie, że tak okrutnie się opierdalam, że aż mi głupio czasem xD
No ale już znalazłem super chatę pod Stuttgartem, już miałem jechać podpisać umowę, już moja kobieta miała zacząć CV wysyłać, a tu "propozycja do zastanowienia się". Czyli zostaje tutaj, będę miał nieco inne stanowisko i trochę szersze niż do tej pory (mówili coś o jakimś "liderze obszaru", ale nie sądzę, żeby to miał być jakiś awans), że byłbym bardziej odpowiedzialny za całość produkcji, a nie tylko dwie maszyny (a szkoda). No i tak niby spoko, ale nie do końca. Największym problemem jest, że moja panna nie może tutaj znaleźć pracy bo nie zna perfekt niemieckiego.
Zrobiłem więc listę "warunków" w stylu podwyżka (gdybym miał umowę na B-W dostawał bym dodatek za podróże), awans na starszego inżyniera, robotę dla starej (ma spore doświadczenie, nie że jest kompletnym randomem) i, co ważne, chce się przejechać Taycanem i 911 xD
W środę miałem jechać podpisać umowę, jeszcze dzisiaj podam im moje "przemyślenia", które pomogą mi podjąć decyzję.
Pocieszcie mnie pls.
#pracbaza
@maximilianan A twoja kobieta będzie miała znacznie większe szanse na pracę w innym regionie? Bo jak nie, to chyba nie ma co szaleć
911? Maxiu szanuj się ! wchodzisz i mówisz wiece kim ja jestem? Byłem moderatorem na Hejto, przejechać się chce 918 spyder i odrazu mówię zabookowac czyszczenie bo będę tam uprawial seks i palił jointy. Idę się wysrac do kibla dla kadr macie 15 min do namysłu.
@maximilianan byłbym bardziej odpowiedzialny za całość produkcji, a nie tylko dwie maszyny
kiedyś robiłem z takim Łotyszem co miał zeza rozbieżnego i pilnował dwóch tokarek naraz (siadał między nimi i z daleka wyglądało to jakby patrzył w ścianę na wprost). i chociaż chciałbym żeby to były heheszki to mam takie autentyczne wspomnienia.
Zaloguj się aby komentować