@az5tcxo4-niekibicujepilkarzom poruszyłeś istotną kwestię, a mianowicie nasze upodobania osobowościowe, w kontekście sposobu podróżowania. Rzeczywiście mamy 3 klasy, choć - dla mnie osobiście - część z przedziałami do 2. klasa, a ta bezprzedziałowa (nazywam ją tramwajowa) - to klasa 3. Twoja argumentacja pokrywa się rozterkami Adasia Miauczyńskiego z Dnia Świra (nota bene sceny w pociągu są kultowe). Prawdopodobnie masz skłonności do mizantropii, socjofobii lub agorafobii, bo to one są odpowiedzialne za takie postrzeganie tej sytuacji. Osoby bez tych skłonności nie mają problemu z przedziałami, dlatego dla nich to klasa druga
Zatem ja wolę te małą komunę w przedziale, nawet kosztem ocierania się, ale jednak znajomych twarzy. Przypadkowy raban na części tramwajowej wywołuje u mnie lęk, a gdy w tej części jest kilkadziesiąt osób, z czego większości z nich nie widzę, a dużą część słyszę (głośne rozmowy, podśmiechujki, muzyka z telefonu), to mam poczucie dyskomfortu - dlatego moja klasa 3.
@Hutterite Albo zorientowali się po ćwierćwieczu, że pisanie frazy "Temat wałkowany 1000 razy. Zamykam temat. Naucz się używać wyszukiwarki." to więcej pisania, niż np. Spróbuj zamienić rezystor 100 ohm na 47.
@ramen ciekawe spojrzenie z innej perspektywy, dzięki
Zaloguj się aby komentować