#pdk

4
1169

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Na pewnym znanym nam wszystkim portalu #pdk bardzo cieszą się z tego, że Hejto zaliczyło downtime.
Nie byłem tak na 100% pewien czy tu przechodzić, ale jak widzę jakie tam jest złośliwe zbydlęcenie i uciechę z problemów, to wiem, że to dobra decyzja.
Odwrocuawiacz

Niech się cieszą a my swoje

schweppess

@Odwrocuawiacz dokładnie, nie ma się co nimi przejmować, jak chcą, to niech tam siedzą i tyle.

Utylizejszyn

@Copy jakie to niskiej cieszyć się z takiego powodu xD. Wykop stronk! xD

Zaloguj się aby komentować

Troche mi jednak brakuje walki o TOP-3 np. z Szewczenko kto pierwszy wklei sponsorowany link z rmf24 na główną xD
#nostalgia #heheszki #pdk

Zaloguj się aby komentować

#drogadokokpitu
Wpis #0 – do przeczytania w 7 minut
Nigdy nie byłem dobry we wstępach, więc żeby nie tracić 60 minut czasu* na wpatrywanie się w pustą kartkę, postaram się od razu przejść do rzeczy licząc, że wybaczycie mi brutalne zaoszczędzenie nam tych kilkunastu sekund obustronnej nieprzyjemności mojego pisania i Waszego czytania niegramotnego tekstu. Uczciwie ostrzegam jednak, że dalej niekoniecznie będzie bardzo zgrabnie.
Nie tylko na gruncie tego wpisu usilnie dążę do etapu rozwinięcia. Dotyczy to również mojej kariery pilota samolotu pasażerskiego, którą – mam nadzieję – rozpocząłem pod koniec 2017 roku. Widzicie, na początku ówczesnego listopada otworzyłem drzwi Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej (WIML) na warszawskim Żoliborzu, mając w kieszeni kilkaset złotych oraz dowód osobisty, a w głowie zamiar osobistego udowodnienia, że nic nie warte było kilkaset złotych rad przeczytanych w Internecie, że lepiej dać sobie spokój zanim w ogóle zacznę. Rozwinę to jeszcze w przyszłości.
Skoro w ogóle piszę, to siłą rzeczy wiadomo, że jesienna wyprawa do WIMLu skończyła się wydaniem pozytywnego orzeczenia lekarskiego co do zdolności do pilotowania samolotu, co nie znaczy jednak, że nie warto o niej opowiedzieć. Tak samo jak o wszystkim tym, co mnie spotkało od tamtej pory i – mam nadzieję – o tym co dopiero przede mną… lub przed nami. Jeśli chcecie o tym poczytać.
My offer: Napiszę możliwie dużo ciekawostek, obserwacji, porad i historii zwykłego typa, który zbyt serio potraktował marzenia z podstawówki (co czasem trochę ciąży – też rozwinę), ale w zamian za dotrzymanie mi przez Was towarzystwa. Będą blaski, cienie i dolary, ponieważ chciałbym rzetelnie przedstawić koszty przedsięwzięcia.
Postaram się uzupełniać takie wpisy merytoryką ze świata #lotnictwo i #samoloty A zacznę od tego masła maślanego, którym rozpocząłem wpis i oznaczyłem *gwiazdką.
Otóż minuta nie jest tylko miarą czasu.
Wszyscy znają pojęcia ziemskiego równoleżnika geograficznego (linia wschód-zachód) oraz południka geograficznego (linia północ-południe). O ile te, które możemy poprowadzić poziomo, tj. „w poprzek planety” mają różną długość, w zależności od ich odległości do równika, o tyle południki (linie pionowe, poprowadzone pomiędzy biegunami) są równe. Na nich właśnie chcę się skupić przy wyjaśnianiu „ogwiazdkowanego” wyżej pleonazmu.
Każdy południk ma długość ~20 003.93 km, przy czym przez wiele lat przyjmowano wartość bardziej zaokrągloną, a mianowicie 20 000 km. Połowa południka, tj. odcinek pomiędzy równikiem i biegunem będzie miał długość 10 000 km, czyli 10 000 000 m. Zatem odległość wynosząca 1/10 000 000 połowy południka da nam (teraz już wiemy, że tylko w przybliżeniu) 1 metr. Właśnie tego rodzaju obliczenia legły u podstaw pierwotnego wzoru metra, którego fizyczne odzwierciedlenie w postaci platynoirydowego pręta, umieszczono w Międzynarodowym Biurze Miar i Wag we francuskim Sevres. Dzielenie południka stanowiło oficjalną podstawę wyznaczania metra od 1795 do 1960 roku (choć Francuzi przyjęli tę metodę formalnie już w 1791 roku). Ze względu na rosnące potrzeby różnych dziedzin nauki i przemysłu, z nastaniem lat 60. przerzucono się wpierw na odniesienie do wielokrotności długości fali promieniowania Kryptonu, by w 1983 roku oprzeć się (z grubsza) na odległości pokonywanej przez światło w próżni w czasie 1/299 792 458 sekundy.
Do zakończenia rozważań o zawartości masła w maśle potrzebujemy jeszcze poruszyć kwestię stopni i tego, dlaczego każde koło dzielimy za ich pomocą, a także skąd się wzięła ich suma wynosząca 360. Tu będzie już dużo szybciej, a odpowiedzią jest… bo tak. Bo tak ustalili mezopotamscy matematycy i tego się trzymamy. Prawdopodobnie ma to związek z obserwacją ruchu ciał niebieskich i przybliżoną liczbą dni, które mijają w trakcie pełnego obiegu Ziemi wokół Słońca. Matrioszka rozkłada się dalej. Jeden stopień składa się z 60 minut (zapis – ‘), a każda z nich dzieli się jeszcze na 60 sekund (zapis –‘’).
Wiadomo już dlaczego minuta nie jest jedynie miarą czasu, ale także jednostką miary kąta i na tym mógłbym w zasadzie skończyć wpis, zostawiając Was z poczuciem zmarnowania kilku tych „czasowych” minut na czytaniu o południkach (Jeśli ktoś uważał na matematyce. Ja nie uważałem i dowiedziałem się tego dopiero bawiąc się w lotnictwo.). Ale marnowanie czasu nie jest moją intencją.
Dwa przeciwległe południki geograficzne kuli tworzą okrąg będący tzw. „kołem wielkim”, choć siłą rzeczy powinno się raczej mówić o „okręgu wielkim”, niemniej to drugie określenie spotykane jest relatywnie rzadko. Kołem wielkim jest największe koło, jakie można wpisać w kulę (średnica takiego koła jest równa średnicy kuli). Każda taka para południków, ale też równik i nie tylko, są właśnie kołami wielkimi. W przypadku Ziemi i jej słynnego, delikatnego spłaszczenia powinna być raczej mowa o elipsie, co zasadniczo rozsadza te teoretyczne, topologiczne założenia… i m.in. z tego faktu wywodzi się ogólnoświatowa, wieloletnia niezgoda co do tego ile wynosi mila morska (nm – z ang. nautical mile). Skupiano się na samym dystansie, ponieważ nie było wątpliwości (przynajmniej od 1594 roku) czym ona jest. Pod koniec XVI wieku Robert Hues stwierdził, że jeden stopień każdego koła wielkiego Ziemi wynosi 60 nm. Pamiętając możliwość dzielenia stopni na minuty (1 ° = 60’) zauważamy, że każda z nich definiuje odległość jednej mili morskiej.
I teraz spotykają się zagadnienia poruszane w akapitach o południkach i o metrach. Skoro wiemy, że koło wielkie, z którego składają się przeciwległe południki ma około 40 000 km, to dzieląc tę liczbę przez 360 stopni ustalamy, że każdemu z nich odpowiada odległość ~111,(1) km. Wiemy stąd, że tyle w przybliżeniu wynosi 60 nm. 111,(1)/60 = 1,(851). Czyli jedna mila morska – przy powyższych założeniach – to 1,(851) km, co daje (w zależności od metody zaokrąglenia) np. 1 851 lub 1 852 metrów. Różne założenia co do długości południków (czy ogólniej – rozmiarów koła wielkiego Ziemi), błędy w pomiarach, obliczeniach, eliptyczność Ziemi, zderzenie systemu metrycznego i imperialnego oraz jeszcze te liczby w okresie prowadziły do braku światowej spójności co do najważniejszej jednostki odległości stosowanej w nawigacji. Portugalczycy uważali kiedyś, że jest to 1 850 m, a np. Japończycy podawali wartość 1 853 m. W 1929 roku zaproponowano przyjęcie, że 1 nm = 1 852 metrów, ale jeszcze przez kilkadziesiąt lat nie zapanowała zgoda w tym zakresie. Np. Brytyjczycy poddali się dopiero w 1970 roku.
Ale zaraz, „jakie kurwa morska?!” #pdk skoro mowa o lotnictwie? Po prostu żegluga powietrzna i wiele jej podstaw były historycznie zaczerpnięte z żeglugi morskiej. Stąd na „statku” powietrznym pracuje „kapitan” i „pierwszy oficer”, a samoloty – podobnie do jednostek pływających – posiadają czerwone światło po lewej stronie, a zielone po prawej. To dość długa historia, do której kiedyś pewnie wrócę.
Z ciekawostek – powieściowe Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi to tak naprawdę nie około 37 000 km, co wynikałoby z wszystkiego powyższego. W oryginalnym tytule książki Juliusza Verne’a wskazane były ligi morskie, czyli nieużywana już jednostka równa 3 milom morskim. Tłumaczenie wprowadza w błąd, a tytułowy dystans jest w rzeczywistości 3 razy dłuższy. Ciekawe czy ekipa Kapitana Nemo miała to uwzględnione w kontraktach ( ͡° ͜ʖ ͡°). „Tak mordo, tylko 20 000 mil”.
Wybrałem tę tematykę wpisu nr 0 nieprzypadkowo. Lotnictwo to bardzo charakterystyczna i wyjątkowa branża, co mam nadzieję, oddałem dość dobrze. Mamy tu wiele tematów międzynarodowych wymagających ogólnej zgody politycznej, ujednolicenia standardów i miar, a ich jednostki są często niecodzienne oraz pomieszane pomiędzy systemem metrycznym i imperialnym. Do tego zagadnienia zaczerpnięte wprost z żeglugi morskiej, tradycja, scheda po ustaleniach poczynionych czasem nawet w starożytności… a w tym wszystkim obsesja na punkcie bezpieczeństwa, czemu dałem wyraz nie żartując z platynoirydowego pręta #pdk ( ͡° ͜ʖ ͡°). Jest to jednak jedna wielka przygoda, choć można zostać „zrobionym w bambuko” na kontrakcie.
Jesteś z branży i czytasz po raz dziesiąty o milach morskich oraz #nikogo moje plany życiowe? Zdaję sobie sprawę z tego, że wiele tematów, o których napiszę to kwestie podstawowe, ale zawsze możesz wytknąć mi ewentualne błędy, czy pomóc odpowiedzieć na ewentualne pytania z komentarzy. Z góry dzięki!
Nazywam się @PositiveRate i zapraszam na #drogadokokpitu
Źródła:
Padpilot Ltd. (autor nieznany) – General Navigation, 2022, s. 111-133
https://en.wikipedia.org/wiki/Meridian_(geography)
https://en.wikipedia.org/wiki/Metre#Definition
https://en.wikipedia.org/wiki/Nautical_mile
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sekunda_k%C4%85towa
https://en.wikipedia.org/wiki/Meridian_arc#Quarter_meridian
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%82o_wielkie
https://math.stackexchange.com/questions/340467/why-is-a-full-circle-360-degrees
https://en.wikipedia.org/wiki/Degree_(angle)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Liga_morska
eb14e801-10f2-4a62-bcdf-3405f8915551
bojowonastawionaowca

No i branża lotnicza wśród użytkowników nam się ładnie rozszerza

Camelinthejungle

@PositiveRate łoo to jest quality content. Zapisuję na poranną kawusię i obserwuję tag. Pozdro!

Anhed

@PositiveRate z chęcią poczytam więcej, gratuluję podjętej decyzji ja też się naczytałem złotych rad jak to nie warto próbować zostać kontrolerem ruchu lotniczego ale mimo wszystko próbuję pierwszy feast za mną, za tydzień kolejne testy. Może za jakiś czas usłyszymy się na frekwencji

Zaloguj się aby komentować

Ło Jezu! Jak tu jest tak miło to też coś skrobnę o sobie. A co
Założyłem konto na wypoku ok. 10 lat temu. Wtedy przebywałem w Afryce, gdzie net był tak ch....y, że wszystko się ładowało godzinami a do tego kosztowało niemało. Wipok jako agregator treści i bez fajerwerków UX był wtedy dla mnie super platformą, bo ładował się w miarę szybko i można było nawet po nagłówkach zorientować się co się dzieje w PL i na świecie.
Te czasy już nie wrócą bo dziś net śmiga wszędzie, i dobrze! Teraz treść jest ważna, nie za dużo reklam, kulturalna moderacja #pdk. Czego Wam #hejto życzę
#hejto #gownowpis #jebacwykop
bojowonastawionaowca

@westberlin hej! Co robiłeś w Afryce, jakaś ciekawa historia się za tym kryje? :)

westberlin

@Sefton Jak chcesz to w sumie no problemo - mam na imię Tomek.

westberlin

@bojowonastawionaowca Eksport biomasy, just business. Ciekawe historie tak ale po stronie społecznej i prywatnej

Zaloguj się aby komentować

Uwielbiam pracę z domu, choć mam jeden wielki problem z takim sposobem pracowania.
Praca z domu to zero komunikacji miejskiej, czy tam zero jeżdżenia samochodem. Z tego powodu rachunki są niższe. Dodatkowo mam domowe jedzenie, herbatę i kawę (jestem "kawoszem" i kawa, którą mam w domu jest lepsza niż Costa czy Stabucks u mnie w biurze).
Osobiście jestem osobą introwertyczną i rumor w biurze jest dla mnie bardzo męczący. Nie mam żadnych fobii społecznych, nie mam kłopotu z ludźmi, ale ich unikam o ile tylko się da. Wolę swoje własne towarzystwo, lub ludzi podobnych do mnie (można siedzieć obok siebie i do sienie nie mówić, prawda?
Zdaję sobie sprawy, że wielu ludzi myli pojęcia "introwertyk" oraz "fobii społecznej", bardzo często jest kładziony znak równości pomiędzy tymi zjawiskami. Nie chcę się rozpisywać nt. niepoprawności takiego podejścia. W skrócie: introwertyk to osoba, która czerpie "energię do życia" z "psychicznej ciszy", a nie osoba, która nie potrafi komunikować się z innymi osobnikami tego samego gatunku.
Swoją pracę uwielbiam, potrafię spędzać w niej długie godziny bez męczenia się i spoglądania na zegarek. A jak już patrzę na ten zegarek to tylko po to, aby się dowiedzieć ile jeszcze mam czasu na dokończenia zadań (które bardzo często sam sobie wyznaczam).
W takim razie co jest problemem pracy domu? Jest nią sama praca. Mam biuro domowe, osobny pokój z całym sprzętem jaki potrzebuję do pracy. Ten pokój nie jest wykorzystywany do niczego innego poza pracą. Fakt ten nie jest podyktowany niczym innym jak moją niechęcią do siedzenia w tym pomieszczeniu poza godzinami pracy. To się wiąże z niegraniem na moim PC (mam RTX 3080, który "ciężko" pracuje w Excelu :P). W tym samym pomieszczeniu mam stanowisko do malowania figurek (fan gier planszowych, here), mam stolik na którym mogę grać w te gry, albo układać puzzle, które też lubię.
Jednak jak tylko zakończę dzień pracy. Robię logout. Wychodzę z pokoju gasząc światło. Nie wracam, aż do następnego dnia. Jest to dla mnie nieco problemem bo chciałbym sobie pograć w coś, pomalować, ale psychicznie muszę "wyjść z pracy", aby chętnie do niej wracać na następny dzień.
Wiem, że jednym dobrym rozwiązaniem jest zapuszczenie się do biura, ale jednorazowo to nie zadziałało (próbowałem), a wielokrotnie to straszna strata czasu. Poza tym, zdecydowanie później wracam z biura i jestem dużo bardziej zmęczony. Po takim wypadzie mam totalnie wyrąbane na wszystko i jedynie co chcę to "Netflix and chill"...
Podsumowując, nie wiem co ten wpis ma za zadanie. To chyba taki typowy #gownowpis o #pracbaza, aby nie było tak smutno i melancholijnie to tylko dodam: "sprzedam opla" #pdk
boogie userbar
bojowonastawionaowca

@boogie dla mnie tez, o ile praca zdalna jest blogoslawieństwem, bo w domu pracuje mi się o niebo lepiej, tak wyraźne oddzielenie od siebie miejsca pracy i rozwijania hobby wcale nie jest proste, szczególnie że moje mieszkanie wcale nie jest takie duże i mam w zasadzie jeden pokój :( I tak, niekiedy, jak potrzebuję, to "ratuje" mnie w tej kwestii biuro, bez tego czasem nie byłbym w stanie się wystarczająco zabrać za swoje zainteresowania

Zaloguj się aby komentować

Tak mnie wczoraj ciepło przywitaliście, że aż nie wiem co powiedzieć! dzięki za wszystkie pioruny i komentarze - dzięki Wam, aż chce się coś pisać, więc z wykopkowego lurkera stałam się pościarą - to już mój trzeci wpis szczególnie ujął mnie jeden z komentarzy, że "to miejsce dla wszystkich, bardziej i mniej ekstrawertycznych". Dzięki Wam gorąco!
Nawiązując do wczorajszego wpisu , super by było dołożyć swoją małą cegiełkę do ostatecznego upadku wykopa i przestać tam wchodzić. Raz na zawsze (-awsze -awsze #pdk ). Wspólnie możemy wytrwać w postanowieniu, zapraszam więc do małego "30 dni bez wykopu" challenge. Myślę, że 30 dni to odpowiedni czas, żeby skutecznie zerwać z uzależnieniem
Będę codziennie, przez 30 dni wrzucać daily reminder o dniach, które już wytrwałam bez wykopu. Łatwo nie będzie, ale pod Waszym okiem będę się trzymać
Dzisiaj będzie to już: 2/30 dzień bez wykop.
Na co poświęciłam czas rano? Ano, na przygotowanie pierwszy raz w życiu szakszuki. Może, nie wygląda, ale smakowała
#jebacwykop #bekazwykopu #wykop #30daynowykopchallenge #gotujzhejto #hejtogotuje
0bf16f49-6948-4b81-81ab-1a24bcb70219
7b92f477-0cd1-4255-b047-f9f7f8fc6f70
Lifeburns

@westberlin oj, faktycznie! Dzięki za zwrócenie uwagi

Lifeburns

@nax zupełnie nie o to chodzi w tym wszystkim. Tak czy siak z telefonu korzystam i lubię być na bieżąco z różnymi newsami. Wykop swego czasu sprawdzał się bdb w tej roli i przestałam wchodzić na onet, wp, czy inne portale. No ale patrząc na to co tam się dzieje i głównie chodzi o szacunek właścicieli wobec użytkowników, chcę raz na zawsze odzwyczaić się od wchodzenia tam. To tyle, w tym sensie to uzależnienie

nax

@Lifeburns no to nie uzależnienie w takim razie ja też nie używałem praktycznie niczego innego, newsy polityczne mnie nie interesują, gospodarkę oglądam na YT a lokalne newsy z lokalnego portalu. Moim oknem na świat był tylko wykop

Zaloguj się aby komentować

Tomki co się odwaliło to ja nie! Po poście @lubieplackijohn i jego pożegnaniu połowa ekipy usunęła konta na #hejto inba jakich mało, na teamsie każdy każdego wyzywa, obrzuca błotem nie wiadomo za co xD
Emil się nie zgadza, twierdzi że to nie tędy droga i bez Placka to nie to samo. Krzychu powiedział że 3.14erdoli to i idzie spać. Rano ma być spokój, powiedział.
Bartolomeu neutralny, nie pochwala ale rozumie #pdk To i tak był projekt for fun. A że on od grafiki to zaraz stworzył nowego kosmonautę xD No bo co innego może - stwierdził.
Akcje Hejto lecą na łeb, inwestorzy się wycofują. Znane marki żeby ratować sytuację masowo robią rozdajo. Ma Sa Kra. 
#afera #takbyloniezmyslam
9b919067-e1a9-47f0-a27e-e2ebf10c683f
kurlapejter

@Tofik123 on tylko maślankę i to taką otwartą z tydzień xD nie będzie powrutjohnnycontent jeśli o to chodzi haha

fajki_juz

@kurlapejter nie oszukujmy się. Facet odwalił, ale to była raczej jednorazowa akcja (choć gdy miałem poprzednie konto to też widziałem, że najłagodniej mówiąc nie lubi się z przegrywami) i myślę, że odchodzenie z tego powodu jest bezsensowne

mejwen

@kurlapejter ale taguj #pasta ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Pewien serwis na W tak się naprawił że nawet sponsorowany Sla*ag nie wpada już na główną z każdym spam artykułem. Sponsorowane wpisy po 5 - 20 wykopów xD
#heheszki #pdk
cherronimo

Swojego czasu próbowałem tępić różne spamkonta, multi itd. Było parę ekip co sobie wzajemnie wykopywała znaleziska swoimi multi. Slazagi są jednymi z nich - swojego czasu bana dostały ich cztery konta, teraz już nie robią wrzutek ale wypychają dalej swoje treści. Tak że ten teges - wypoku są multikonta i mutlikonta, niektórzy od razu wyłapują perma na stałe, a inni aż na tydzień. Jakby takie konto po tym czasie przestawało być multikontem.


A ostatecznie podczas mojej "krucjaty" wyłapałem bana na 3 miesiące za "manipulacje głosami" bo korzystałem z pozycji "spam" przy powodach zakopów.

Zaloguj się aby komentować