Kurwa, co za uberfajnydzień wczoraj miałem to jest mało powiedziane.
Jestem młodym, szczupłym mężczyzną, ubieram się raczej normalnie, nie mam żadnych kurwa tuneli w uszach, czerwonych włosów, nie chodzę w rurkach - innymi słowy swoim wyglądem nikogo nie prowokuję i nie wkurwiam. Nigdy nie spotkałem się z jakąś agresją wymierzoną we mnie, tak było i wczoraj.
Dzień jak co dzień, wychodzę z domu o 9:34, o 9:37 jestem na przystanku, 9:44 przyjeżdża autobus i jadę do roboty. Już w autobusie miałem jakieś dziwne wrażenie, że ludzie się na mnie jakoś miło patrzą, uśmiechają. Odpaliłem sobie aparat w telefonie, żeby sprawdzić, czy nie jestem ubrudzony, obejrzałem ciuchy, czy nie usyfione. Taka mnie ogarniała paranoja, że nawet sobie dłoń do dupy przyłożyłem a potem do nosa, żeby sprawdzić, czy się nie zesrałem. No ale nic, wszystko ze mną było ok. a cały czas miałem to wkurwiające wrażenie, że każdy w autobusie na mnie przyjaźnie patrzy, i się uśmiecha. Jak już dojeżdżałem na miejsce, stanąłem przy drzwiach i przygotowuję się do wyjścia. Autobus wjeżdża w zatoczkę, drzwi się otwierają i wychodzę. I jak już wychodziłem, to tylko usłyszałem takie cichutkie "Białke kutas".
No kurwa, odwracam się, drzwi od autobusu się zamykają, i tylko widzę jak jakiś stary fiut (65-70 lat na oko) coś mruczy pod nosem i mi kciuk w górę pokazuje. No co za gość, o co tu chodzi? Mocno już poddenerwowany idę piechotą do roboty. I dalej czuję na sobie wzrok wyraźnie zadowolonych przechodniów - to chyba od tej marichuaniny się nabawiłem takich ataków paranoi. Tylko jeden koleżka, jakiś kuc z mordą podziurawioną przez pryszcze się skrzywił na mój widok, i zaburczał coś pod nosem, że "wcale tak źle nie działa nowa wersja" i też kurwa nie miałem pojęcia dlaczego. Kolejna myśl jaka mi się urodziła w głowie, to że może po pijaku zrobiłem coś głupiego, ktoś to nagrał i wrzucił na youtube'a, jestem teraz sławny i dlatego ludzie mnie rozpoznają.
Idę dalej, mijam jakiegoś rycerza ortalionu, i znowu słyszę życzliwe słowa w swoim kierunku "spoko ziomek z ciebie jest"
udawałem, że nie słyszę. Nie chciałem się z nim konfrontować, bo widziałem, że rozbawiony był, i pewnie paliłby głupa nie mówiąc mi o co chodzi. A 100 metrów dalej jakaś laska młoda uśmiechnęła się do mnie i przybiła piątkę. No tego już nie wytrzymałem, złapałem ją za ramiona, potrząsnąłem i mówię o co kurwa ci chodzi, dlaczego wszyscy są dla mnie mili dzisiaj? A ona z szerokim uśmiechem mówi do mnie "jebać Wykop, tylko Hejto kolego".
Mgła, która zaślepiała mój umysł natychmiast zniknęła. kurwa, jak mogłem się nie domyślić. Już wam mówię o co chodzi.
Mój ojciec prowadzi sklep motoryzacyjny, jeden z lepszych w okolicy, bo mamy w tym sklepie praktycznie wszystko, nawet taki specjalny piasek do posypywania asfaltu z którego korzysta straż pożarna po wypadkach. Do sklepu przyszedł niedawno taki Tomasz, i powiedział, że mu sąd nakazał uprzątnąć miejsce wypadku, bo niedawno przejechał jakąś staruszkę na przejściu, i by tego piasku potrzebował, a poza tym to by chciał zwrócić ten olej silnikowy, co ostatnio kupił, bo po wypadku auto do kasacji i już nie będzie go potrzebował. Mój tata lekko pokręcił nosem, ale zgodził się, bo Tomasz miał paragon, a po za tym to super chłopak jest, i ponoć żywa legenda piłki nożnej. W ramach wdzięczności Tomasz dał mojemu tacie koszulkę z logiem hejto.pl (taka stronka ze śmiesznymi obrazkami). chłopaczyna tych koszulek ponoć dużo dostał, bo mu ludzie dla beki wysyłali, a z niewiadomych względów nie chciał ich nosić. A mojemu tacie bardzo się ten t-shirt spodobał, bo wiedział, że przeglądam hejto.pl. i mi tata tę koszulkę dał a ja wczoraj założyłem ją po raz pierwszy. I zdecydowanie nie ostatni.
Po tym jak zrozumiałem jakie są konsekwencje noszenia tej koszulki, od razu kupiłem sobie jeszcze kilka, by nosić je codziennie. Dziewczynę przeprosiłem i do pracy poszedłem w tejże koszulce dumny, że mogę reklamować tak prężnie rozwijający się portal. Ludziom mówiłem, żeby wchodzili na hejto, i srali na wykop, bo tam nic nie działa.
hejto.pl fajna stronka ze śmiesznymi obrazkami, a opinie majom taką, że gadżety z ich logo można nosić bez problemu na mieście.
#hejto #pasta #wykop #bekazwykopu #pdk #tworczoscwlasna #autorskie