#nfz

0
94
#nfz #sluzbazdrowia Chcialem wybrac jakiegos lekarza blisko bo w sumie od 3 lat mieszkam 100km od rodziców ale nie zmieniałem meldunku bo czesta zmieniam mieszkania i wszyscy lekarze odrzucaja mi deklarcje z podpisem " odlegle miejsce zamieszknaia" czyli co jak cos mi bedzie to mam przyjsc prywatnie i wtedy juz nie bedzie odlegle miesjce zamieszkania ? Wgl nie wiedzialem ze oni tak mogą

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Moja dziewczyna ostatnimi czasy próbuje wyzdrowieć. Udaje jej się to po części gdyż jeden lekarz daje lekarstwo, Ona je kupuje, idzie do kolejnego specjalisty który mówi, że poprzednie lekarstwo jest do dupy i należy kupić nowe bo jej zaszkodzi xD Leczy się na dwie rzeczy i tak na okrągło.
Obserwując z mojej perspektywy jej batalie to specjaliści na NFZ prędzej Cię wykończą niż wyleczą, prywatne wizyty wydrenują portfel natomiast czy diagnozy są dobre? Nie wiem. Trzeci lekarz pewnie powie, że mnetoda tego 2giego jest niestosowna.
Dziś wieczorem mam plan przenalizować Jej dwie przypadłości razem z #chatgpt poprzez wpisanie wyników sprzed miesiąca i ustalenie planu leczenia. Jestem ciekaw czy sztuczna inteligencja która pisała mi do tej pory pasty poradzi sobie z leczeniem.
Chcecie być wołani to piorunujcie.
#nfz #openai #heheszki
8e260bcf-13c2-4657-89a8-ab97182b433f

Zaloguj się aby komentować

Pytanie: muszę się zapisać do lekarza, ale czy jest możliwość podglądu ile się czeka miesięcy do np. kardiologa? Czy muszę dzwonić do każdego szpitala w mieście i pytać ile się czeka? Bo może być tak, że zapiszę się na termin za pół roku a w innym szpitalu byłoby za np. trzy miesiące, a ja nie chcę kity odstawić przypadkiem.
#pytanie #nfz
SuperSzturmowiec

@Zielonypomidor @yeebhany dzwoń. bo ta strona to chuja warta. Patrzyłem na to co mi dolega i byłem w dwóch szpitalach i te daty podane na tej stronie są dziwnie rozbieżne - przeważnie pokazują że dużo później niż faktycznie.


Telefon i dzwonisz po okolicy- bo może być że ktoś się wypisał z kolejni np wczoraj i wskoczysz na jego miejsce.

Upierdliwe trochę bo będziesz siedział może i godzinę na telefonie


Niektórzy zapisują w zeszycie terminy a nie w PC więc na stronie nie będzie info jaki termin.

yeebhany

@SuperSzturmowiec mam skierowanie od rodzinnej do dwoch lekarzy, ale terminy w szpitalu obok sa takie, ze wytrzeszczu oczu dostalam. Zeby zapisywac pacjentow w pieprzonym zeszycie to sie za PRLu spodziewalam, jajebix. No coz, okienko w robocie sobie zrobię i bede dzwonic po miescie. Dzieki za promyk nadziei Szturmowiec.

JesteDiplodokie

@yeebhany nie wiem co Ci tam dolega. Jeśli coś poważnego to jeśli masz sympatycznego rodzinnego to Ci wpisze w kwitach, że masz mieć termin ogarnięty na cito. Pamiętaj, że dobra bajera to połowa sukcesu. Swego czasu ogarnąłem sobie operacje z terminem na za 3 tygodnie a wcześniej kazali mi czekać prawie 12 miesięcy xD jak mnie ordynator ortopedii zobaczył to stwierdził, że osoba która rzuciła mi taki termin w kwity powinna zostać pozbawiona prawa do wykonywania zawodu xD

Zaloguj się aby komentować

#nfz #medycyna #kiciochpyta #zdrowie
Nie za bardzo wiem jak otagować.
czy orientuje się ktoś czy szpital lub lekarz specjalista na NFZ ponosi jakąś realną stratę gdy wystawia pacjentowi skierowanie na dalsze leczenie, np. skierowanie na rehabilitację, wykonanie obrazowania itd? Czy może przepada jakaś cześć budżetu z NFZ dla szpitala/lekarza? Zastanawia mnie skąd częsta niechęć lekarzy do wystawiania takowych. Próbuje to zrozumieć.
Np. jest ktoś po wypadku i czuje, że z kończynami nie jest jeszcze do końca dobrze, brakuje ruchomości itd., ale lekarz nie widzi potrzeby skierowania na dalsze rehabilitacje i pacjent musi o to zadbać w prywatnym zakresie.
Taka sytuacja spotkała ostatnio bliską mi osobę. Wylądowała w szpitalu po wypadku na nartach, skończyło się operacją barku. Po wypisie i kontroli kilka tygodni później leczenie szpitalne zostało oficjalnie zakończone, ale lekarz nie zgodził się wystawić skierowania na rehabilitacje. Koleżanka cierpi nadal, ma problem z ruchomością barku, lekarz stwierdził, że „młoda jest, to sobie poradzi”.
Złośliwość? Czy kalkulacja?
moll

@tegie leki nadal mogą, skierowania im "ucięli" - nawet ciężarnym już nie mogą skierowań do specjalistów na NFZ wystawiać

tegie

@moll ehhh, no to kumpela się ucieszy z newsów… dzięki wielkie za szybką odpowiedź

moll

@tegie zdrowia dla kumpeli

Zaloguj się aby komentować

Płace pieprzone 1100 zł składki zdrowotnej co miesiąc. Tysiąc sto złotych żeby móc chodzić do lekarzy - ale żeby pójść do urologa - najpierw muszę się zapisać do rodzinnego, odbębnić u niego bezsensowną wizytę na której mi nie pomoże a tylko wystawi skierowanie, potem umówić się do urologa (termin za 4 m-ce). On odeśle mnie na USG i po tym badaniu będę musiał do niego wrócić.
W ciągu roku może się uda. Przy bardzo pomyślnych wiatrach. Po 20 latach płacenia podatków i nie nadużywaniu ich (prawie w ogóle nie korzystałem z publicznej służby zdrowia) chciałbym trochę skorzystać - ale w tym kraju się NIE DA!
#nfz #podatki #sluzbazdrowia #gorzkiezale
3b18b3ad-7d47-4e6b-a5bc-9c79a1d9a52f
Balbina

Niestety, nasza służba zdrowia (poza szpitalami) to żart. Ze względu na pracę nie mogę leczyć się na NFZ bo terminy są odległe, a wolne godziny na wizytę są w czasie mojej pracy. Muszę leczyć się prywatnie ale przynajmniej moja Ś.P sąsiadka z dwa razy w tygodniu jeździła zmierzyć ciśnienie i posiedzieć z innymi babciami w kolejce. Kiedyś druga sąsiadka zapytała ją, dlaczego blokuje kolejkę do lekarza to odparła ŻE CO ONA MA DO ROBOTY, A TAK POJDZIE, POGADA XD

SarahCrimson

@tufro Ja jak pracowałam byłam zmierzyć ciśnienie i czekałam w prawie pustej przychodni 3h. Po tej akcji poszłam do apteki i kupiłam sobie ciśnieniomierz ale dalej muszę sobie czekać 3h w poczekalni, bo sama sobie leków nie wypisze. Także życie w Polsce to jeden wielki pyerdolony melodramat. 🥹 Czasem na wypisanie samej recepty czekam 2-3 dni. Szybciej by ci wyszło skończyć farmaceutyka i robić na boku te leki niż urwa uprosić o coś co w sumie powinieneś mieć zagwarantowane to znowu prawo nie pozwala.

Peeleejin

@tufro 1100zł co miesiąc ? Wiesz jak mało leków refundowanych za to wychodzi? nawet nie opłaca się pakować w karton i wysyłać za granice......

Zaloguj się aby komentować

Czym bliżej terminu zdjęcia aparatu ortodontycznego tym bardziej zarysowuje się plan dalszego leczenia. Niestety wraz z #inflacja wszystko drożeje w tempie zastraszającym. Demontaż aparatu za 3 miesiące to koszt 1100zł. Do tego czasu wydam jeszcze 600zł na wizyty. Tylko część chirurgiczna, czyli założenie w kości dwóch śrub za dwa brakujące zęby będzie kosztowało mnie równo 6000 złotych, przy czym udało mi się wyprosić rozłożenie spłaty na 3 miesiące. Przez 3 miesiące goi się rana po zabiegu i po nim, choć na szczęście nieco mogę poczekać, pójdzie jak usłyszałem "drugie tyle" na montaż koron. W międzyczasie czeka mnie tak życiowa sprawa jak przeprowadzka, przez którą również poniosę koszty już w tysiącach. Na ten moment po prostu nie stać mnie na to wszystko, ale każdy miesiąc i każda odłożona kwota wraz z wypłatą mi pomogą, więc może nie będzie tak źle. Wciąż czekam na operację z #NFZ i nie ma ani słowa ze szpitala. #ortodoncja
Szuuz_Ekleer userbar
4Sfor

Ot rzeczywistość. Jak to mawiają, żeby chorować i się leczyć, trzeba mieć zdrowie i mnóstwo pieniędzy. Wszystkiego dobrego!

Zaloguj się aby komentować

Mam od zawsze nierówna przegrodę nosową przez co prawie zawsze jao nie zawsze oddycham jednym nozdrzem. Zastanawiam się czy nie pójść z tym do laryngologa i potem ewentualny zabieg.
Sęk w tym że im więcej o tym czytam to się bardziej boję xD zwłaszcza znieczulenia ogólnego. Moje jedyne doświadczenia ze szpitalami to pobranie krwi którego też się bałem ale ostatnio przełamałem strach xD
Nie wiem czy tyle strachu, stresu i bólu jest tego warte :/
Ktoś się wypowie? Jakieś własne doświadczenia z podobnym zabiegiem czy ze znieczuleniem ogólnym?
#pomocy #pytaniedoeksperta #laryngolog #nfz
Bujnik

@User21113 na NFZ, jakieś 10 lat temu, te sączki bez znieczulenia wyciągane, bardziej dyskomfort niż ból czułem

User21113

dzieki za odzew pierwszy krok zrobiony czyli wizyta u rodzinnego po skierowanie umówiona xD i tak pewnie z rok będzie to się ciągnęło jak na NFZ

GtotheG

@User21113 akurat kilka osób w rodzinie miało prostowanie przegrody. Samo znieczulenie ogólnie jest zajebiste i nie ma czego się bać. Po zabiegu ciężko bo zbiera się wydzielina itd., krew, to się musi zagoić, trochę czasu to zajmuje. Ale chyba warto.

Zaloguj się aby komentować

#zdrowie #pracbaza #nfz #praca #l4
Drogie Mirki (chyba, że tutaj się inaczej społeczność nazywa).
W prawie jest, że rocznie możesz być 182 dni na L4. To 182 dni się liczy rok kalendarzowy, czy np. jeśli to L4 było od września 2022, to od wtedy się liczy?
Jeśli macie artykuły lub coś innego na poparcie swoich argumentów, to będę wdzięczny. Przeszukałem wiele stronek, ale już po prostu głupieje, bo te artykuły są tak sformułowane, że można to interpretować w różnoraki sposób.
pokeminatour

@nutellowy Tomki. https://www.zus.pl/swiadczenia/zasilki/zasilek-chorobowy/z-ubezpieczenia-chorobowego/prawo-do-zasilku-i-okres-przyslugiwania Z tego co piszą na stronie ZUS to przysługuje 182 dni i nie ma nigdzie ujętego że jest to wymiar roczny. Jest za co wlicza się do tego okresu i jest że jest to poprzednia niezdolność do pracy jeżeli okres przerwy był krótszy niż 60 dni.


Czyli w praktyce


Pracujesz minimum 30 dni, później idziesz na L4 płatne przez pracodawcę 33 dni w roku kalendarzowym. Później na zasiłek chorobowy 182 dni. Później jeżeli wrócisz do pracy na minimum 60 dni to znów możesz iść na 33 dni zwolnienia chorobowego jeżeli jest to nowy rok kalendarzowy a jeżeli ci nie przysługuje to wtedy na zasiłek na 182 dni.

Zaloguj się aby komentować

Jeszcze jedna patologia z Naszej służby zdrowia.
Teść miał wylew, trafił do szpitala (pomijam już fakt że pogotowie za pierwszym razem odmówiło zabrania go, bo stwierdzili że jest nabombiony, ponieważ na stole leżała butelka po piwie). Był to czas gdy panował covid, kwarantanny etc.
Po szpitalu trafił do zakładu opieki leczniczej, ponieważ nie mogliśmy mu znaleźć nigdzie miejsca w senatorium. Trafił tam na pobyt prywatny. I tu zaczyna się zabawa.
Rehabilitacja. Znalazł się jeden ośrodek, który w przeciągu 14 dni znalazł by mu miejsce, ale problem polegał na tym że pobyt prywatny liczony jest tak jakby pacjent przebywał w domu a z racji covid mają zakaz przyjmować pacjentów z domu. To że trafił na zol bezpośrednio ze szpitala i to że przed przyjęciem na zol miał robiony test na covid nie zmieniało nic. Odcinek komercyjny to to samo jak dom.
Lekarz pierwszego kontaktu. Skoro nie udało się w jednym ośrodku, próbowaliśmy gdzie indziej ale do tego potrzeba skierowanie. W zakładzie opieki leczniczej, dwa razy w tygodniu przyjeżdżał lekarz. Ale on nie mógł wypisać takiego skierowania, ponieważ jak pisałem wcześniej, pacjent prywatny to tak jakby przebywał u siebie w domu i trzeba kierować się do przychodni POZ, do której teść należy. I tu znów odbicie od drzwi. Pani doktor, pomimo całej dokumentacji ze szpitala nie może wypisać skierowania, ponieważ nie widziała pacjenta, nie ma możliwości jego zbadania i skierowania nie wypisze. I tu nawet konsultant z infolinii rzecznika praw pacjenta skapitulował i potwierdził to co powiedział lekarz POZ. W skrócie, teść został bez lekarza podstawowej opieki.
W końcu lekarka z zakładu opieki leczniczej, zlitowała się nad nami i nad teściem i wzięła go pod opieke do przychodni w której pracowała.
#nfz #medycyna #zalesie #gownowpis
KUROT

@Dalian takich zamkniętych cykli gdzie ktoś nie dopilnował i brakuje jednego i więcej ogniw jest w tym kraju cała masa. Mało kto to nagłaśnia bo jak to w Polsce tu się uda coś na lewo załatwić tam zakombinować i jakoś to leci, dopóki ktoś się nie wkurwi i niestanie okoniem to najczęściej nikt nie zdaje sobie sprawy że coś jest nie tak.

myrkur

@KUROT Polska to kraj patologii, każdy aspekt życia w jakikolwiek sposób dotknięty państwowością polską ma patologie

KUROT

@myrkur doskonalę to wiem, od pierwszego stycznia jedna z takich patologii uderzyła we mnie bezpośrednio.

Zaloguj się aby komentować