#necrobook

12
669
Piękna broń, podobno z terenów Albanii, wykonana pod koniec XVIII wieku.
#bronie #necrobook
6bedbae6-ba3b-4edd-88c9-4661bf891775
CoryLahey

Krzywe to jakieś. Ciężko będzie cebule kroić. A do tego pewnie drogie.

ErroL

@AbenoKyerto wygląda jakby nie było środka równowagi.

Man_of_Gx

@AbenoKyerto To bardzo nietypowa broń, klinga ma odwrotną krzywiznę, o ile w broni krótkiej to się tu i ówdzie zdarza np. kukri to w długiej pierwszy raz widzę (no ok, kosa kościuszkowska ale to była prowizorka).


Gx

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
58/1000- Chibusa enoki
Chibusa enoki było swego czasu drzewem wiązowca chińskiego rosnącym na terenie Itabashi, obecnie jednego z okręgów Tokio. Drzewo, które miało istnieć w XVIII wieku, zyskało sławę dzięki krągłościom przypominającym kobiece piersi, a co ciekawsze, miało produkować niezwykle odżywcze mleko.
Z chibusa enoki wiąże się legenda dotycząca samuraja, a później także malarza, Hishikawy Shigenobu, którego żywot przypadł w okresie edo. Mężczyzna posiadał żonę imieniem Okise oraz syna, Mayotaro. Miał także pod swoimi skrzydłami niezwykle zdolnego wychowanka zwanego Isogai Namie, który skrywał przed swoim mistrzem jedną poważną wadę: pożądanie, które czuł do jego małżonki.
Pewnego dnia Shigenobu otrzymał ważne zadanie, by stworzyć malunek na suficie jednej ze świątyń. Mężczyzna wyjechał wraz ze swoim sługą, Shosuke, by wykonać powierzoną mu pracę. Była to szansa, na którą czekał Namie. Bezzwłocznie udał się do Okise i wymusił na niej, by ta oddała mu się albo on zabije jej syna, Mayotaro. Nie widząc innej opcji kobieta zgodziła się. Wspólna relacja nie skończyła się na jednej nocy, a na domiar złego Okise zaczęła darzyć uczuciem swojego kochanka. Romans trwał w najlepsze, jednak Namie doskonale zdawał sobie sprawę, że wszystko zakończy się z chwilą, gdy próg domu przekroczy Shigenobu. W jego głowie powstał plan morderstwa, który wkrótce wszedł w etap realizacji.
Namie pojawił się w miejscu pracy swojego mistrza pod pretekstem sprawdzenia jej postępów. W tym momencie projekt był już niemal ukończony, co utwierdziło młodego mężczyznę, że musi wykonać swoje zamierzenia jeszcze tego samego dnia. Wieczorem zmusił sługę Shigenobu do pomocy przy swoim planie. Shosuke udał się do świątyni, by następnie zaprosić swojego pana do wspólnego oglądania urządzanego właśnie pokazu fajerwerków. Podczas podziwiania widowiska Shosuke przygotowanymi wcześniej trunkami upił Shigenobu. W drodze powrotnej pijany Shigenobu został zaatakowany przez swojego ucznia i zamordowany.
Shosuke czym prędzej pobiegł do świątyni, by przekazać wcześniej uzgodnioną z mordercą jego pana wersję o ataku bandytów. To, co jednak tam zobaczył, mocno nim wstrząsnęło. W środku budynku przebywał Shigenobu, który ukończył swoje dzieło i w tym momencie składał na obrazie swój podpis. Kiedy twarz "nieboszczyka" odwróciła się w kierunku Shosuke, ten z szoku stracił przytomność. Po ocknięciu się nie zobaczył przed sobą niczego dziwnego. Mężczyzna nie wiedział czy zobaczył ducha czy też było to tylko przywidzenie.
Niedługo po tych wydarzeniach Namie i wdowa po zmarłym, Okise, pobrali się. Para doczekała się również swojego pierwszego dziecka. Namie wciąż jednak nie był usatysfakcjonowany dotychczasowym obrotem spraw. Mężczyźnie nie podobało się wychowywanie syna zamordowanego wcześniej mistrza, zlecił więc jego zabicie Shosuke, który w dalszym ciągu pozostawał sługą domu.
Shosuke przybył wraz z dzieckiem nad wodospad, gdzie z jego szczytu zrzucił malca w przepaść. W tym momencie zdarzyło się coś nieoczekiwanego, dziecko pochwycił duch Shigenobu, który następnie zbliżył się do dawnego sługi i nakazał mu udanie się wraz z Mayotaro do świątyni Shigetsuin. Poruszony Shosuke nie sprzeciwił się i następnie podążył do wskazanego miejsca, gdzie od tej pory samotnie wychowywał malca. Na terenie świątyni znajdowało się cudowne drzewo wiązowca, które dzięki swoim niezwykłym właściwościom produkowało słodkie i odżywcze mleko będące odtąd pokarmem Mayotaro, dzięki któremu rósł on silny i zdrowy.
W tym czasie w domu pary nie działo się najlepiej. Okise zaczął nawiedzać w koszmarach duch zmarłego małżonka, dodatkowo piersi kobiety pokryły się bolesnymi guzami oraz przestały produkować pokarm dla jej świeżo narodzonego dziecka. Noworodek popadł w problemy zdrowotne i ostatecznie zmarł, zaś niedługo później dołączyła do niego matka, która popadła w obłęd i zmarła w potwornej agonii.
Minęło kilka długich lat, historia chłopca chowanego na mleku cudownego drzewa rozeszła się szerokim echem, by ostatecznie trafić także do uszu Namie'go, który w końcu poznał losy Shosuke i Mayotaro. Chęć mordu kompletnie pochłonęła mężczyznę, który udał się do Shogetsuin z zamiarem uśmiercenia sługi i dziecka. Jego nagłe przybycie zaskoczyło ich, jednak w tym momencie z pomocą przybył ponownie duch Shigenobu. Pokierował ręką syna dzierżącego miecz w taki sposób, by wbić go zaskoczonemu Namie'mu prosto w pierś. Tym sposobem dopełniła się zemsta Shigenobu, który mógł w końcu spocząć w pokoju. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
b506221d-b0f6-4804-8930-557f0bb20bb8

Zaloguj się aby komentować

Wyryta w wapieniu głowa przedstawia pazuzu, demona o wyglądzie łączącym w sobie aspekty ludzkiej oraz zwierzęcej fizjonomii. Pazuzu był w dawnej Asyrii uznawany za byt demoniczny silnie związany ze światem podziemnym. Często był on obwiniany za wszelkie nieszczęścia takie jak susza, głód czy plagi szarańczy. Miał on jednak także swoje dobre strony. Wizerunek pazuzu wykorzystywano często jako amulet do odstraszania innego demona nazywanego Lamasztu. Głowa pochodzi prawdopodobnie z okolic VIII wieku p.n.e.
#historia #necrobook #mitologiaasyryjska
9ccd0b3f-c603-4f25-a9ea-4cbdd95597ce
bob-dylan

Pazuzu pojawia się m.in. w Egorcyście i w Futuramie.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Encyklopedia mitologii japońskiej
57/1000- Binbogami
Binbogami to jedno z pomniejszych bóstw, które lubi pomieszkiwać w ludzkich domostwach. Wyglądem przypomina chudego staruszka, który w rękach dzierży uchiwa(rodzaj japońskiego wachlarza) i kendama(tamtejsza zabawka). Zwykle ma też założony tylko jeden podniszczony chodak. Sami mieszkańcy nawiedzonych przez niego domów nie są zwykle szczęśliwi z powodu jego przybycia. Binbogami bowiem wraz z sobą sprowadza także biedę oraz pecha.
W przeszłości powstał zbiorowy rytuał, za pomocą którego pozbywano się binbogami z miejscowych domów. W tym celu przygotowywano pieczone miso (ulubiona potrawa tego bóstwa), którego zapach starano się mocno eksponować, by przyciągnąć wszystkie będące w pobliżu byty. Te, które skusiły się aromatem jedzenia, trafiały w pułapkę. Zamknięte w pojemniku miso wraz z uwięzionymi w środku binbogami zabierano następnie nad rzekę, by tam wrzucić je do wody. Następnie pozbywano się woni miso, by zapobiec powrotowi bożków.
Odejście binbogami zwykle gwarantowało powrót dobrej passy do danego domostwa.
Według jednej z legend pewien mężczyzna wyśnił pojawienie się w jego domu brudnego staruszka, który wszedł do jego pokoju. Następne cztery lata przyniosły mu szereg niepowodzeń, które mocno nadszarpnęły jego budżet. Po tym czasie ponownie w jego śnie pojawił się ten sam starzec, który przekazał mu radę, jak może przywrócić szczęście w swoim życiu. W tym celu musiał on odprawić powyżej wspomniany rytuał, co też bez zwłoki uczynił. Sposób okazał się być sukcesem, a mężczyzna nigdy więcej nie doświadczył ubóstwa. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
2d905d1a-328c-4fe1-91e9-84319a612399

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
55/1000- Byobu nozoki
Byobu nozoki to yokai, który wyłania się ze składanego parawanu znanego w Japonii jako byobu. Byt ten jest niezwykle wysoki, często mierzy on ponad dwa metry. Ma niezwykle smukłe ciało, zaś jego szaty są zwykle w całości białe, ma także długie włosy w kolorze czerni.
Byobu nozoki uwielbia podpatrywać czynności osób skrywających się za zasłoną, szczególnie jeśli oddają się one różnego rodzaju uciechom cielesnym. Podobno im starszy parawan, tym większa szansa na wyłonienie się z niego duchowej istoty.
Po raz pierwszy byobu nozoki pojawił się w książce napisanej przez Toriyamę Sekiena, "Konjaku hyakki shui", wydanej w 1781 roku.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
8bdd2e8d-1d13-416f-9636-e5e8a69f7df9

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
53-54/1000- Byakko/Buruburu
Byakko(kitsune)
Byakko są jedną z odmian kitsune, lisimi bytami, które wyróżniają się pięknym białym futrem. Posiadają od jednego do dziewięciu ogonów, co też zależy od zaawansowania ich wieku. Uznaje się je za bardzo przychylne ludziom. Byakko poświęcają swoje życie służbie bóstwu znanemu jako Inari.
Bardzo często ludzie czczą byakko traktując je nawet jako boskie wcielenia. Często spotykane są ich rzeźby, które mają swoje miejsce w świątyniach poświęconych  Inariemu. Wizerunki tych stworzeń są także sprzedawane jako amulety. 
Buruburu
Buruburu to duchy związane ze strachem. Pojawiają się w chwili, gdy dany człowiek opętany tym uczuciem dokona czynu tchórzliwego takiego jak np. ucieczka z pola bitwy. Taki nieszczęśnik zostaje pochwycony przez buruburu, który trzyma się jego pleców wywołując u niego dreszcze oraz ciarki przechodzące przez całe ciało.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
0b1fe8fa-c6d8-4a51-a50d-1dfc05f557a1
4606827f-b363-42af-bf44-1e8728d485da

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
52/1000- Botamochi bakemono
Botamochi bakemono to głos nieznanego pochodzenia, który dochodzi spod podłogi domostwa i powtarza słowa wypowiadane przez jego mieszkańców. Swoją nazwę zjawisko to wzięło od botamochi, słodyczy z kleistego ryżu pokrytego brązową pastą.
Historia botamochi bakemono została zapisana w wydanej w roku 1797 książce "Tachibana nankei", zbiorze lokalnych legend zebranych z różnych miejsc w całej Japonii.
Cała rzecz miała miejsce w miejscowości Shinjo (obecnie Sabae w prefekturze Fukui). W domu tutejszego rolnika pojawił się dziwny głos, który dochodził spod desek podłogowych i powtarzał wszystkie wypowiedziane w pobliżu słowa. Z początku mieszkańcy uznali całą sprawę za żart i postanowili zerwać panele, by ujawnić osobę stojącą za tym wszystkim, jednak nikogo nie zauważyli.
Plotki o nietypowym fenomenie szybko się rozeszły, a w domu pojawiła się grupa miejscowych mężczyzn, którzy postanowili bliżej zbadać źródło całego zamieszania.
Próbowali także wyciągnąć informacje na temat samej istoty starając się zgadnąć jej imię. "Jesteś tanuki?", "Nie jestem", "Jesteś kitsune?", "Nie jestem kitsune". Po kolei padały kolejne propozycje, jednak na wszystkie padła odpowiedź negatywna. W końcu jeden z mężczyzn zartobliwie rzucił: "Dobrze, w takim razie musisz być botamochi". Ku zaskoczeniu wszystkich głos odpowiedział twierdząco. Od tej pory byt otrzymał nazwę botamochi bakemono.
Wieści o istocie roztaczały coraz szersze kręgi, by w końcu dotrzeć do miejscowych władz. Na miejsce zostali wysłani urzędnicy państwowi, którzy mieli zaznajomić się ze zjawiskiem. Mimo spędzenia całej nocy w domu głos nie odpowiedział jednak ani razu na ich wołania.
Po opuszczeniu przez nich domostwa głos ponownie się pojawił powtarzając wszystkie zasłyszane rozmowy. Kolejne wizyty władz wciąż jednak ignorował milcząc i nie dając im cienia dowodu na swoje istnienie. W końcu urzędnicy poddali się i zamknęli śledztwo. Miesiąc później istota, która stała za tym wszystkim, ucichła, by już nigdy więcej nie powrócić. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
a9200f3f-7b42-436b-b19b-e153da11e381

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
51/1000- Biwa bokuboku
Określeniem biwa nazywa się w Japonii rodzaj lutni, która jest używana do akompaniowania przy różnego rodzaju opowieściach. Za to biwa bokuboku to instrument przemieniony w yokai, któremu wyrosło ludzkie ciało. Istota wyglądem przypomina kapłana dzierżącego laskę typową dla osób niewidomych.
Przemianie ulegają te instrumenty, które zostały poważnie zaniedbane lub porzucone przez swojego właściciela. Główną porą aktywności biwy jest noc, podczas której śpiewa ona ubolewając z reguły nad swoim losem. Zwykle nie niepokoi ludzi, choć zdarza się, że czasami odwiedza zamieszkałe domy, by tańczyć w nich robiąc przy tym mnóstwo hałasu. 
Nazwa powyższego bytu pochodzi od legendarnej biwy nazywanej Bokuba. Instrument ten miał grać podobno nieziemską muzykę, kiedy sądził, że w pobliżu nikogo nie ma. Swoją grą Bokuba potrafiła oczarować nawet demony. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
630b0bb0-39f3-4893-9124-050b59a3adb0

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
50/1000- Bitan
Bitan jest stworzeniem morskim z głową przypominającą krowią oraz resztą ciała typową dla mieszkańców mórz wyłączając podwójny ogon. Zamieszkuje wody w pobliżu Okinawy.
Osobą, która poczyniła pierwsze zapiski na temat bitan, był chiński podróżnik imieniem Beizanshi. W 1832 roku opublikował on wszystkie posiadane o tym stworzeniu informacje, które zebrał podczas odwiedzin na archipelagu Riukiu. 
Według nich dawno temu żyła kobieta o imieniu Bintara, która pracowała w pałacu królewskim w charakterze pokojówki. Były to czasy panowania miejscowej dynastii Tensoshi. Pewnego dnia nagle kobieta weszła w morskie fale i zmieniła się w stworzenie znane odtąd jako bitan. Incydent ten ogłoszono jako cud, którego autorstwo przypisano panującemu rodowi Tensoshi i uznano jako dowód ich świętości. 
Jak w przypadku wielu morskich yokai, także tutaj posiadanie wizerunku istoty na mieć niezwykłe właściwości lecznicze, szczególnie polecane jest przy bólach głowy, które podobno leczy natychmiastowo.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
19bd191b-295e-4bd9-a44e-f8ad2f0905f2
Rzuku

Z pyszczka wygląda jakby miał do przekazania jakąś mądrość z dna oceanu

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
49/1000- Biron
Biron to yokai o lekko wężowym kształcie, który przypomina upiora z białą skórą, wystającymi zębami i długim ogonem. Ma bardzo miękkie ciało swoją konsystencją przypominające galaretę.
Nie jest groźny dla człowieka, lubi za to straszyć swoją ofiarę poprzez dotykanie swoim ogonem jej głowy lub szyi. Można go odpędzić poprzez rzucenie w niego garścią soli.
Jedna z hipotez dotyczących powstawania tych yokai mówi, że są one wynikiem źle rzuconego zaklęcia. Oczekiwanym rezultatem miało być przybranie wyglądu buddy poprzez wypowiedzenie inkantacji brzmiącej "Biron! Biron! Biron!", jednakże próba ta zakończyła się przemianą w stwora o dziwnej aparycji.
Pierwsze wzmianki o powyższym yokai pojawiły się w 1972 roku na stronach encyklopedii tych stworzeń autorstwa Sato Arifumiego. Jak twierdził Arifumi, informacje o istocie miały być zapisane w zwojach z okresu Edo. Pytanie o źródło jej pochodzenia padło w jego kierunku już po wielu latach od wydania publikacji, nie potrafił on więc podać szczegółów na ten temat. Nigdy jednak nie odnaleziono opisywanych przez niego materiałów. W tej sytuacji uznano, że Biron musi być dziełem zmarłego w międzyczasie Arifumiego. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
0d695170-b25d-4b32-b88a-99365aa0dda3

Zaloguj się aby komentować

Poniższa rzeźba przedstawia wizerunek azteckiego boga śmierci imieniem Mictlantecuhtli, który był również władcą świata pozagrobowego. Mierząca 176 centymetrów wysokości figura została odnaleziona w 1994 roku przez meksykańskiego archeologa, Leonardo Lopeza Lujana, na terenie Mexico City. Czas jej powstania określa się na mniej więcej 1480 rok. To, co zwisa na wysokości brzucha, to wątroba, która według azteckich wierzeń miała być siedzibą dla części duchowej każdego człowieka. Była także kojarzona ze śmiercią oraz Mictlanem, który był siedzibą Mictlantecuhtliego, a także ostatecznym miejscem spoczynku członków azteckiej społeczności.
#aztekowie #mitologiaaztecka #historia #necrobook
27d67e75-c174-4a26-9c09-f0d1383dba32
5tgbnhy6

watroba w slowianskiej kulturze tez ma wymiar spirytualny

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
48/1000- Betobetosan
Betobetosan to bezcielesna zjawa, którą można wyłącznie usłyszeć po odgłosie jej kroków przypominających dźwięk wydawany przez drewniane chodaki, czyli tytułowe "beto beto".
Ludzie spacerujący wieczorami po ulicach mogą stać się celem tego nieszkodliwego yokai. Zjawa dostosowuje się tempem kroków do swojej ofiary i podąża za nią bez przerwy, gdziekolwiek dana osoba planuje się udać. Z każdym krokiem odgłos staje się bliższy, co sugeruje, że byt zbliża się do swojego celu, który po odwróceniu się nie widzi jednak niczego podejrzanego. Po dłuższym czasie cała sytuacja może doprowadzić osobę śledzoną do małego rozstroju nerwowego.
Pozbycie się niechcianego towarzysza ma być stosunkowo łatwe. Wystarczy zejść na bok i wypowiedzieć słowa "Za tobą, betobetosan". W tej sytuacji duch posłucha prośby, a odgłos jego kroków zaniknie w oddali, zaś ofiara w końcu otrzyma możliwość kontynuowania spaceru w spokoju.
W prefekturze Fukui istnieje zimowa odmiana powyższego bytu nazywana bishagatsuku. Różnica jest taka, że tutaj dźwięk ma przypominać słowa "bisha bisha", które symbolizują odgłos kroków na pełnych błota pośniegowego ulicach. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
cc34ce30-9729-4a48-ac8a-8b716e19b19c
PimbdziabulaDyfuzyjna

a co tak samemu iść... jak nieszkodliwe yokai, to niech se idzie ze mną. W towarzystwie zawsze raźniej

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
47/1000- Bekataro
Bekataro to niski i bardzo zaokrąglony yokai z grzywą przetłuszczonych włosów na swojej głowie. Kiedy ukazuje się ludziom, zwykle wykonuje swój ulubiony gest, podczas którego szyderczo ściąga dolne powieki i wystawia swój język.
W przeszłości pojawiło się wiele przedstawień wizerunku bekataro w najróżniejszych opracowaniach dotyczących yokai, jednakże nigdy nie opisano, kim dokładnie jest ten duch i skąd może on pochodzić. Dopiero w XX wieku "nieoficjalną" historię bytu nakreślił znany japoński mangaka, Mizuki Shigeru.
Według niego bekataro był w przeszłości człowiekiem, którego od młodości cechował olbrzymi apetyt. Taro, bo tak brzmiało jego prawdziwe imię, miał być pod tym względem utrapieniem dla rodziny, która ledwo wiązała koniec z końcem. W końcu doszło do sytuacji, gdzie nie było już pieniędzy na żywienie dla syna, który został wyrzucony na ulicę. Taro od tej pory musiał żyć z pomocy innych, jednak to, co udało mu się wyżebrać, nie zadowalało jego podniebienia. Jego głód był na tyle duży, by w końcu wziął on pod uwagę wprowadzenie do swojego jadłospisu ludzkiego mięsa. Ciekawość zwyciężyła, a Taro rozpoczął łapanki przypadkowych osób, które następnie pożerał. Dieta ta ostatecznie doprowadziła go do transformacji w yokai. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
fc25e482-5c87-464c-a396-f1caa96646df

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
46/1000- Basho no sei
Basho no sei to duchy związane z drzewami wywodzącego się z Japonii bananowca musa basjoo. Legenda o tym yokai ma swoje główne źródło na Okinawie. Zjawa z reguły pojawia się jako ludzka twarz widoczna pośród liści tego drzewa.
Duchy te nie przejawiają zwykle wrogości wobec ludzi, ich głównym zamiarem jest wyłącznie straszenie ich nagłym pojawieniem się tuż obok.
Są jednak wersje, które ukazują te byty jako groźne i mimo wszystko zdolne do ataku, a co zaskakujące, nawet zapłodnienia ewentualnego przybysza płci żeńskiej. Dawniej ostrzegano kobiety, by te nie zapuszczały się w pobliże drzew bananowych po godzinie 18. W innym wypadku mogły natknąć się na zjawę, która ujawniała się przed nimi w postaci potwora, ale równie dobrze mogła przyjąć także wygląd przystojnego, młodego mężczyzny. Wkrótce po tym spotkaniu okazywało się, że dana kobieta nosi w sobie nowe życie. Dziecko, które pojawiało się na świecie po dziewięciu miesiącach, posiadało kły niczym najprawdziwszy demon. To jednak nie koniec, bowiem każdego kolejnego roku kobieta rodziła następne małe potwory. Nakazywano, by noworodki zabijać poprzez podanie im sproszkowanej kumazasy (rodzaj japońskiej trawy bambusowej). Podobno jest to jeden z powodów, dlaczego na Okinawie kumazasa rośnie w pobliżu domów.
Ciekawostką jest z pewnością fakt, że duch ten może być zraniony. Opowiada o tym legenda o kapłanie, który pewnego późnego wieczora przebywał na świeżym powietrzu recytując modlitwy. Nagle ujrzał przed sobą młodą kobietę, która próbowała go uwieść. Mężczyzna wpadł we wściekłość i ugodził ją mieczem, który miał przy sobie. Kobiecie udało się umknąć w ciemność nocy. Następnego ranka kapłan znalazł w tym miejscu krwawe ślady, które prowadziły w stronę świątynnych ogrodów. Po dotarciu tam okazało się, że jedno z drzew bananowych zostało przecięte na pół. Stało się jasne, że kobieta była duchem tego drzewa. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
c2afcc9c-fb54-4dff-a930-680d0e14ad13

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
45/1000- Basan
Basan to gatunek ptaka występujący wyłącznie na wyspie Shikoku, głównie na terenach górskich w prefekturze Ehime. Wielkością dorównują indykom, zaś wyglądem są uderzająco podobne do kogutów. Ich upierzenie z lekka przypomina języki ognia, który potrafią one także wyrzucać z siebie wraz z oddechem. Podobnie jak już opisywane aosagibi, basan nie zioną prawdziwymi płomieniami, lecz czymś bardzo mocno je przypominającym, jednak nie jest to nic groźnego dla otoczenia.
Zwykle uaktywniają się w nocy na terenach gajów bambusowych, gdzie tworzą swoje gniazda. Ich główną dietę stanowi zwęglone drewno oraz żar. Bardzo często niepostrzeżenie zapuszczają się do pobliskich wiosek, by ucztować na pozostałościach wygasłych ognisk. By wyrazić swoje zadowolenie, ptaki te wydają z siebie dźwięk podobny do słowa "basabasa", od którego pochodzi ich nazwa. Trzymają się z daleka od ludzi, a kiedy odkryją, że zostały zauważone, "rozpływają się" w powietrzu. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
eba3e258-737a-4e68-9033-3f114e8ae403

Zaloguj się aby komentować

Łóżka, tzw. box bed, które dawniej były elementem wystroju domów choćby w Anglii czy Francji. Często wybierane w domach z tylko jednym pokojem, ponieważ zapewniały odrobinę prywatności i pomagały także utrzymywać wyższą temperaturę podczas okresu zimowego. Zmieniająca się moda oraz koszty produkcji w końcu spowodowały, że rozpoczęto wycofywanie ich z użytku poczynając od wieku XIX.
#historia #necrobook
27ff13e0-55b5-4d49-9726-8c21307f81b1
tomasz.mintorski

@SUQ-MADIQ

Przepraszam za kolokwializm, ale to chuja daje. Wypsikałem całą butelkę, a na wiosnę miałem dwa kokony pajęcze: jeden w zęzie, drugi wokół podstawy masztu. Oraz "dzieciątka" - wszędzie. Jedyne skuteczne remedium to chyba tylko "Ze Flammenwerfer".

PS. Gdzie te fotki ze środka?

tomasz.mintorski

@PanGargamel

"kiedyś do beczek wkładali i nikt nie narzekał"

https://www.youtube.com/watch?v=mjEIaE85dU8

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
44/1000- Baku
Według mitu o początkach świata bogowie zabrali się za tworzenie zwierząt, które miały od tej pory chodzić po ziemi. Po zakończeniu procesu okazało się, że wciąż pozostały im niewykorzystane fragmenty różnych gatunków. Postanowili oni nie marnować resztek i połączyć je ze sobą, a w rezultacie tego eksperymentu powstał baku, niezwykłe bóstwo o przedziwnym wyglądzie. Baku otrzymał od swoich stwórców takie elementy jak głowa słonia, ciało niedźwiedzia, oczy nosorożca, ogon wołu i nogi tygrysa.
Jest on bóstwem opiekuńczym, które czuwa nad ludźmi i żywi się ich marzeniami sennymi, a dokładniej ich mroczniejszą stroną, czyli koszmarami. Tereny, na których przebywa baku, są wolne od wszelkiego rodzaju złych duchów, a on sam ma przynosić zdrowie i szczęście miejscowym mieszkańcom.
Wizerunek wraz z wypisanym imieniem baku były dawniej często używane jako talizmany szczęścia. Imię tego stworzenia haftowano także na poduszkach, co miało pomagać przy odpędzaniu nocnych koszmarów oraz złych duchów. Wizerunki baku są także często widoczne nad wejściem oraz na kolumnach japońskich świątyń, co jest niezwykłym wyróżnieniem dla tego bóstwa, bowiem niewiele jest podobnych stworzeń, które dostąpiły takiego zaszczytu. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
b0d99a36-ca96-4749-ba11-1f341d9c8e44

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
43/1000- Bakezōri
Słomiane sandały znane w Japonii pod nazwą zori po zaniedbaniu lub porzuceniu ich przez właściciela mają spore szanse na transformację w yokai nazywane bakezori. W takiej sytuacji wyrastają im ręce i nogi, a w środku wykształca się pojedyncze oko. Ich głównym zajęciem jest nocne hałasowanie i robienie drobnych psikusów. Dla ludzi są one całkowicie niegroźne. 
Byty te opracowały nawet własną przyśpiewkę, którą umilają sobie czas:
"Kararin! Kororin! Kankororin!
Managu mittsu ni ha ninmai!"
Czyli:
"Kararin! Kororin! Kankororin!
Oczy trzy i zęby dwa."
Trzy oczy symbolizują trzy otwory, do których przymocowane są paski sandałów, zaś dwa zęby to drewniane elementy na ich spodzie. Reszta słów ma być przedstawieniem stukotu sandałów podczas chodzenia. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
77742841-c2ec-47bc-a366-a475475b9579
sullaf

Najbardziej japońskie japonki

Zaloguj się aby komentować

Encyklopedia mitologii japońskiej
42/1000- Bakeneko
Japońskie wierzenia przypisują możliwość uzyskania mocy magicznych przez wiele gatunków zwierząt. Nie inaczej jest z kotami, które po osiągnięciu określonego wieku mogą przemienić się w bakeneko. Z początku nie różnią się one niczym od swojej zwykłej wersji, jednak z czasem zaczynają chodzić na tylnych łapach. Wraz z upływem czasu mogą też urosnąć nawet do rozmiarów dorosłego człowieka.
Tak jak lisie kitsune, bakeneko potrafią zmieniać swój kształt, zwykle robią to, by w dalszym ciągu udawać zwykłego kota. Jednak są też zdolne do przemiany w człowieka, a nawet do nauczenia się ludzkiej mowy. Ulubioną rozrywką w tej formie jest dla nich taniec. Według wierzeń bakeneko nie są milutkimi yokai, ale poważnym zagrożeniem dla każdego, kto ma z nimi styczność, a szczególnie swojego właściciela. Mogą zjadać rzeczy dużo większe od nich samych, a nawet te potencjalnie trujące. Może się zdarzyć, że bakeneko zje swojego pana, by następnie przejąć jego tożsamość. Jeśli tego nie zrobi, w dalszym ciągu może sprowadzić na niego wszelkiego rodzaju klątwy i nieszczęścia. Bakeneko mają także talent do wywoływania pożarów, ich ogony bowiem mogą działać niczym pochodnie podpalając wszystkie podatne materiały na terenie domostwa. Są też zdolnymi nekromantami mogącymi ożywić świeże zwłoki, aby następnie użyć je do własnych celów.
Nie ma tylko jednego czynnika podwyższającego ryzyko zamiany poczciwego mruczka w niebezpieczny byt. Oprócz sędziwego wieku (powyżej 13 lat) zwykle podatne są osobniki posiadające dobrą posturę (wagowo powyżej 3,75 kg), a także koci koneserzy lubiący wylizywać spore ilości oleju używanego w Japonii w domowych lampach typu andon. Jednak za najważniejszy znak ostrzegawczy zawsze uważany był wyjątkowo długi ogon. To doprowadziło do sytuacji, że kotom na wczesnym etapie życia podcinano go, by w przyszłości ograniczyć ryzyko przeistoczenia się zwierzęcia w bakeneko. 
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook
f3e843f0-96d6-4389-8615-dcff9a5a22d0
SailorMoon

@AbenoKyerto wyczuwam, że nie chodziło o sam ogon.

e6ea75a8-4d2e-4a77-babf-b1689576f8ab

Zaloguj się aby komentować

To, co widać na zdjęciu to tzw. Biblia Jeffersona, która została stworzona w 1820 roku. Odpowiadał za nią były prezydent USA, Thomas Jefferson, który poprzez usunięcie, wycięcie oraz uszeregowanie odpowiednich fragmentów oryginalnych ewangelii stworzył własną wersję na temat życia Jezusa Chrystusa. Jefferson pozbył się choćby fragmentów mówiących o cudach i innych zjawiskach nadprzyrodzonych. Jego dzieło obecnie można znaleźć choćby pod poniższym linkiem, który załączam dla zainteresowanych tematem.
https://en.wikisource.org/wiki/The_Life_and_Morals_of_Jesus_of_Nazareth
#biblia #necrobook #historia
c364b593-4df1-4251-a127-d53ea253a113
SpoconaPacha

dodałabym tag #ciekawostkihistoryczne lub #historia bo pasuje + większa szansa że ktoś zobaczy niż pod samym wąskim #biblia

Utylizejszyn

@AbenoKyerto to nie jest profanacja pisma świętego?

AbenoKyerto

@Utylizejszyn To już sprawa kościoła, teoretycznie nie zrobił w sumie nic złego, po prostu wybrał fragmenty, które poprzestawiał według własnego uznania.

Zaloguj się aby komentować