Dzień dobry, szanowni Państwo. Trochę nie byłam przygotowana na zwycięstwo w ostatnim #naczteryrymy . Przyznam z pewną taką nieśmiałością, że tagu wcześniej nie obserwowałam, strof na potrzeby Hejto nie tworzyłam, pod wpływem chwili - tak ze znudzenia - wierszyk wyklepałam, co się z wygraną wiązało - nie wiedziałam. A że z natury wygrywać i stać w blasku jupiterów nie lubię, to tylko dla Was wezmę to brzemię na swoje barki. Ciąży na mnie zbyt wielka odpowiedzialność.
Nie przedłużając, you know the drill:
Rymy: psa - dna - śniegi - pepegi
Temat: przekraczanie granic (dosłownie lub w przenośni)
Zasady:
- Układamy cztery wersy, lub wielokrotność jeśli ktoś ma ochotę.
- Każdy wers musi kończyć słowem zadanym przez OPa dokładnie w tej kolejności, która jest we wpisie.
- Rymowanka powinna, przynajmniej luźno, nawiązywać do tematu zadanego przez OPa.
- Zwycięża osoba, która kolejnego dnia do godziny 20 zdobędzie najwięcej piorunów. W nagrodę wymyśla nowe zadanie czyli temat oraz rymy i publikuje do godz 21 nowy wpis.
#zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna
Zaloguj się aby komentować