#morskieoko
"koń niedowidzący pracuje już na tej trasie trzeci rok i ma wyostrzony zmysł słuchu i bardzo dobrze współpracuje w parze z innym koniem."
ci ludzie naprawdę nie mają wstydu xDD nawet de facto niepełnosprawnemu koniowi nie dadzą spokoju, ale tak, to na pewno z troski, żeby nie poszedł na kiełbasę.
"Komisja badająca konie zgłosiła za to zastrzeżenia co do wprowadzonego od czerwca, za sprawą wniosku prozwierzęcych aktywistów, godzinnego odpoczynku koni na górnym przystanku przed Morskim Okiem.
(...)
Wychłodzenie mięśni przez godzinę postoju (przed kolejnym wysiłkiem) to ogromne ryzyko dla koni, zwłaszcza przy chłodnej pogodzie."
Skoro tak, to może by skrócić odpoczynek tylko przy chłodnej pogodzie?
Nie, do takiego wniosku "komisja" już nie doszła. Zatem od czerwca, przy 35 stopniowych upałach na asfalcie z pewnością też grozi wychłodzenie mięśni. Oby tylko nie pomarzły.
#bekazgorali #morskieoko #cotusieodpierdala #wiadomoscipolska #zwierzeta
Nad morskim okiem pracuje koń niewidomy i koń kulawy - niezłe zestawienie.
Niektóre z tych schorzeń są genetyczne a inne nie, takie schorzenia jak morzysko czy szpat mogły pojawić się ze względu na :
błędy żywieniowe, urazy: kopnięcia, skręcenia, krwiaki, zbyt intensywna eksploatacja, przyczyny genetyczne - jak było w tym wypadku nie wiadomo, ale pewne jest, że np. konie kulawe nie powinny być przeciążane i ciągnąc pod górę tone leniwych dupsk
Jeśli chodzi o temperaturę, widzę, że tendencja do przypisywania zwierzętom ludzkich cech dotknęła także koni, zwłaszcza w kontekście ich wrażliwości na niskie temperatury. Wydaje się, że jeśli człowiek odczuwa zimno, to automatycznie zakłada się, że koń również musi marznąć.
Okazuje się jednak, że konie doskonale znoszą niskie temperatury, a nawet lepiej radzą sobie w chłodzie niż w upale.
Części ciała, które u ludzi są najbardziej narażone na odmrożenia, czyli kończyny, u koni są pod tym względem znacznie bardziej odporne. Wynika to z naturalnego przystosowania tego gatunku do życia w stepowych warunkach, które są dość surowe pod względem temperatury.
Konie w naturze spędzały całe doby na otwartym powietrzu, bez żadnych nor czy schronień, co wymusiło na ich organizmach adaptację do trudnych warunków klimatycznych.
Optymalne warunki termiczne dla dorosłego konia mieszczą się w przedziale od -15 do +25 stopni Celsjusza. Każdy stopień poniżej -10/15 stopni Celsjusza zwiększa jednak zapotrzebowanie energetyczne konia o 2,5%. W związku z tym niższe temperatury wymagają dostarczenia koniom większej ilości paszy, aby mogły uzyskać dodatkową energię.
Nie planuje wspierać tego marginesu społecznego więc nigdy tam nie byłem i nie będe ale czy tych koni nie powinno badać się we wrześniu albo październiku kiedy są wyeksploatowane na pełnej mocy zamiast w czerwcu kiedy nie ma tylu turystów?
XXI wiek, a my nadal rozmawiamy o tym, czy pochylać się nad eksploatacją zwierzęcia, bo tradycja.
Ten biznes trzeba zaorać, wprowadzić transport elektryczny i pozwolić tematowi przejść do historii. Cała reszta to półśrodki, bo jak tu siedzę, za rok następny górski biznesmen odświeży temat zajeżdżając kolejne zwierzę do nieprzytomności.
Zaloguj się aby komentować
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto