#lifehack

7
124
Test terenowy plecaka "TooBig4EDC"
#hobby #szycie #lifehack #diy
No i kumpel mnie podpuścił dzisiaj.....
Jako że w sumie skończyłem plecak, żeby go przetestować, bo nadal nie może uwierzyć że go uszyłem.
Poniżej co z tego wynikło.... bo i tak chciałem taki test zrobić, a ja lubię mieć pewność oz A do Z na 150% jak już coś sam robię, bo jak to zwykle bywa: mam niską samoocenę i wiarę w swoje umiejętności i możliwości a to jedyna droga by je podnieść i nabrać pewności siebie.
Plecak (tak samo jak moje jeszcze nie do końca wyleczone kolano) zaliczył wobec tego dzisiaj test terenowy. Nie było to łażenie po mokradłach, a w założeniu raczej zrobienie ponad 2km z jak największym obciążeniem, żeby wyszły wszystkie potencjalne błędy konstrukcyjne.
  • Dystans: po równym (ale lekkie góra/dół), żeby nie zniszczyć sobie zastanych i nie roztrenowanych stawów.
  • Ładunek: namiot [wewnętrzny], 6x1.5L + 2x5L + 2x1L + wypełniacz, razem jak się okazało po powrocie 23,7kg plus waga plecaka, która po zważeniu w pełnej konfiguracji [pas biodrowy z doczepionymi chińskimi małymi kieszeniami w systemie MOLLE - chyba najcięższe elementy plecaka - i stelażem z siateczką] wynosiła 1.35kg. Razem ponad 25kg Cholernie ciężko się to podnosi nawet.
  • Cel: plecak ma wrócić cały, szwy całe, weryfikacja konstrukcji
Po ponad połowie dystansu odczucia: plecak zajebiście, nic nie uciska, szelki git, wentylacja git nawet plecy nie spocone za bardzo (a formy nie mam za grosz), nogi w chu..j czuja te ponad 25kg, nastepny test już będzie z mniejszym ciężarem bo kolana cierpią cholernie a moje lewe krzyczy... Ale plecak spoko: nic nie lata, szelki zajebiście trzymają pakunek. ogólnie powiedział bym ze sztos, ale za stary jestem na takie określenia ...
Podsumowanie
  • marsz dokładnie 2.5km, waga plecaka: 25.04kg w tym sam plecak ze wszystkimi bajerami (stelaż i dołożone ciężkie kieszenie na molle/pals od chińczyka, nie wiem czy nie najcięższe w tym plecaku elementy....) 1.35kg
  • spocony jestem cały, bo brak mi formy, głowa pod czapką chociaż w połowie siateczkowa, dupa bo pas biodrowy i poduszka dystansowa w plecaku, ramiona bo szelki.... najmniej chyba plecy
  • nogi czują cholernie
  • plecy: wcale
  • szelki szerokie spisują się wyśmienicie
  • łamanie szelek w połowie: genialne co już wielokrotnie mówiłem, te pasy na 45 stopni świetnie dociskają plecak do ciała i uniemożliwiają jego przesuwanie się
  • kubatura jaką niosłem.... no te ponad 21L wody (czyli 21kg, ale w plecaku było jeszcze sporo miejsca, którego nie byłem w stanie wypełnić ciężkimi materiałami i namiotem), liczę, że miałem w nim zapakowane około 30-34L objętościowo
  • Zewnętrzna kieszeń świetnie trzyma butelki 2x1L wody ale spokojnie więcej tam wejdzie i jest cały czas dostępne bez zdejmowania plecaka. To uważam za kolejny "sztos" zaraz po kieszonkach na szelkach
  • szelki nie ruszają się, nie latają na plecach, nie obcierają szyi co mnie najbardziej potencjalnie martwiło, jeśli by wystąpiło. Ale nie występuje
  • Stelaż trzyma się zajebiście, chociaż to pierwsza wersja, siateczka.... szczerze ? nie wiem po cholerę ona, ale zrobiłem, jest i niech sobie będzie jak już jest. Może w przyszłości coś innego wymyślę...
minusy ?
konstrukcja szelek powoduje że "widać brzuszek, znaczy taką oponkę"
Co do stelaża: pozytywne zaskoczenie, serio. Pierwsza moja konstrukcja i w sumie nawet udana
Pas biodrowy: równie pozytywne zaskoczenie. Jedyne co mogę mieć zarzut to to, że zrobiłem go na 4x2 przelotki, a nie 5x2, bo jakbym chciał szerszą kieszonkę sobie zrobić to muszę sobie uszyć sam, bo sklepowe mają mocowania 1-3-5 a nie mogę coś trafić takich jak chcę na szerokich PALSach, albo z mocowaniami 1--4, ale masz elastyczność doczepienia sobie po obu stronach czego się chce. O dziwo dobrze trzyma wagę plecaka na biodrach, co mnie bardzo cieszy.
Odczucia: leży "jak drugie plecy". Nic nie lata, nie przesuwa się, nie kołysze, waga nie robi wahadła plecakiem lewo-prawo, szelki dzięki swojej konstrukcji trzymają się na ramionach a wszystko sprawia, że konstrukcja leży na ciele jakby były do nich spasowana na zasadzie "druga skóra". Powiem bez przesady, że jeden z wygodniejszych plecaków jakie w życiu miałem na plecach, i to sądzę głównie dzięki tej "dziwnej" a przez to genialnej konstrukcji szelek.
Koniec "review", 
osobiście: mega zadowolony, i to nie dlatego że sam go uszyłem. Po prostu jest spoko. Szwy wytrzymały, nic nie puściło [ale nie podskakiwałem bo mnie noga boli - nadal coś jest nie tak z tym kolanem]. Jedyne co to dziwny wygląd "oponki" jak się go założy :) 
dlaczego to się wyjaśni na jednej z dołączonych grafik:
  • po lewej widok "z przodu, od użytkownika", te szelki opinają nas jak pasy pięciopunktowe [cztery punkty z plecakiem i łączenie pasów na piersiach jako piąty punkt], z prawej widok z boku plecaka, na dole pas biodrowy widok "z góry"
  • czarny: pas biodrowy i szelki
  • zielony: plecak
  • czerwony: przebieg taśm nośnych, które są doszyte też do pasa biodrowego i stanowią integralną cześć PALSów.
  • niebieski: mocowania do plecaka
  • zielony: mocowanie taśm do szelek
  • fiolet: klamra pasa biodrowego i piersiowa łącząca/spinająca szelki
  • żółty: mocowanie pasa biodrowego do plecaka rzepem w przepuście, żeby się nie przesuwał
Nie ma szans, żeby ten plecak "latał" na plecach.
I powiem tak, że jakby udało się nie pakować w niego więcej niż 8-10kg, to na spokojnie można obejść się bez pasa biodrowego i nawet stalaża. Wszystko można zresztą sobie wyjąć i dopasować pod swoje preferencje.
Przejrzyjcie poprzednie wpisy, komentujcie, piorunujcie. Może napiszcie kilka miłych słów, albo choć konstruktywną krytykę. A może ktoś chciałby taki plecak ? Mogę się zastanowić nad uszyciem kolejnego
https://www.hejto.pl/wpis/moj-nowy-plecak-quot-toobigforedc-quot-diy-szycie-pasja-hobby-lifehack-witam-pon
ed6f8ef7-0d09-4ce3-83ea-bc7877cc876c
fce7f71e-87f9-4ed9-92c3-9f75eb699ac1
129690ba-50f9-4762-8bf6-9edd608b1c01
37e3c92a-2abd-4a91-8a3a-3e89dca21411
AndrzejZupa

Szyjesz z jakichś spec materiałów? Jakie spec nici i na jakiej maszynie? Z ciekawości...wrzucaj więcej nawet jak mordę masz nie w tamburyn jak na tej fotce.¯\_(ツ)_/¯

Edit: dobra, widzę...potwornicki ;)

mhu

zastanów się nad widełkami cenowymi, bo jednak jest to trochę kupowanie "kota w worku".

g0liath

a no i temperatura w słońcu bo cienia tam gdzie szedłem nie było dochodziła do 37stC


a plecak wygląda na duży bo.... ja jestem raczej niskiego wzrostu. Na kimś +170cm będzie leżał wyśmienicie

Zaloguj się aby komentować

Pierwsza przymiarka stelaża w plecaku "ZaDużyNaEDC"
#szycie #diy #hobby #lifehack
Pojechałem wczoraj do marketu budowlanego i zaopatrzyłem się w aluminiowe płaskowniki 25x2mm
Przymiarka po docięciu potwierdziła, przynajmniej na razie, w miarę poprawność założeń, jakie miałem odnośnie plecaka i ramy. Muszę jeszcze dodać pas pośredni na środku oraz uszyć siatkę na której będą wspierały się plecy.
Zaprojektowane przeze mnie punkty montażowe stelaża dobrze spełniają swoje zadanie.
Wiem, to domowa konstrukcja i może okazać się, że moje pomysły się nie sprawdzą. Ale jak nie spróbuję to się nie przekonam. Jasne, wszystkie błędy koncepcyjno-konstrukcyjne wyjdą podczas testów w finalnej wersji. Ale tak to jest z prototypami. Na ten moment wszystko wygląda pozytywnie.
Sorry za "burdel" w tle na jednym ze zdjęć
https://www.hejto.pl/wpis/moj-nowy-plecak-quot-toobigforedc-quot-diy-szycie-pasja-hobby-lifehack-witam-pon
9f1ccfcc-5c71-4a98-83c8-fc1b07b793d4
f67b8607-c524-437b-a14a-3e5d0b2d2755
f87fb77a-e438-4078-a821-4464f203f14c
Gracz_Komputerowy

Ja tam się na tym nie znam. Ale żywie przekonanie że płaskownik z aluminium to nie jest dobry pomysł. Trwale się odkształci bardzo szybko. Jeżeli aluminium to musi być profil który sie nie gnie dlatego używa się rurek. Jeśli mają być płaskowniki to muszą być sprężyste. Aluminium jest plastyczny jak kręgosłupy polityków pis-u.

g0liath

@Gracz_Komputerowy trwają testy poza tym nie odkształcam ich do tego stopnia, by nie mogły wrócić do swojego poprzedniego kształtu. Każdy metal ma coś takiego jak "punkt trwałego odkształcenia", którego w przypadku tego wygięcia jak na razie zaobserwowałem nie przekraczam, bo płaskowniki po zdjęciu obciążenia taśmami się prostują. Ale wiadomo, nie jestem materiałoznawcą, dlatego nie zaprzeczam, i może masz rację, zobaczymy.

Pouek

@Gracz_Komputerowy płaskowniki z aluminium występują w dużych zasobnikach wojskowych i z powodzeniem spełniają swoją rolę, vide ZPG wz-987 albo IWS

mhu

Wygląda to coraz bardziej "pro" ;)

g0liath

@mhu dzięki, staram się, ale sporo trzeba przewidzieć wcześniej, bo teraz już nie da się na uszytych iluś warstwach wiele zmienić.

g0liath

Z tą siateczką to jednak nie taka trywialna sprawa. Natomiast z tego co widzę, nie ma ona większego znaczenia. Nie będzie to wyglądało jak w kupnych zajebiście spasowanych i przemyślanych wiloletnimi doświadczeniami plecakach, natomiast sądzę, że będzie całkiem spoko jeśli chodzi o ergonomię. Plecy i tak tak naprawdę o tę siateczkę się nie opierają jeśli jest stelaż.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Pierwsze obciążeniowe testy kompletnego plecaka "TooBigTorEDC"
#szycie #diy #hobby #lifehack
Zapakowałem plecak testowo "po brzegi". 2x butle 1.5L + 2x 1L + 2x0.5L na szelkach, mój namiot, gary, śpiwór wojskowy, liner, materac, karimata BW na usztywnienie pleców... razem z plecakiem ważone na wadze do bagaży (dosyć dokładna) 13.5kg
i pomimo wcześniejszych moich obaw.... plecak leży jak ulał. Nodze nadal coś dolega, ale dla testów zrobiłem trochę 20 okrążeń wokół domu, część z lekkim truchtem na ile mogłem. Gorąco dzisiaj. Moje wcześniejsze obawy kompletnie się nie sprawdziły. Szelki super spoko, pas biodrowy super spoko, plecy wiadomo będą się pocić, ale wagi przy tych szelkach KOMPLETNIE SIĘ NIE CZUJE. Genialnie rozkłada się na ramionach, świetnie i wygodnie opinają ciało i zabezpieczają plecak. Pas biodrowy bardzo dobrze trzyma i odciąża plecy (choć testowałem też plecak bez niego i odczucia są bardzo podobne). Jak dolożę stelaż (muszę wymyśleć najlepsze rozwiązanie) to będzie plecak kompletny. Nie dokładałem jeszcze tylko kieszeni na pasie, ale coś sobie znajdę i dołożę, albo uszyję.
Szwy trzymają, nic się nie pruje, jestem mega zadowolony.
W poprzednich wpisach specka techniczna oraz historia tego, poprzedniego plecaka oraz namiotu
50664ffd-9293-4cc6-8423-558bfb9967ba
g0liath

@em-te piszę od kilku wpisów, że jeszcze nie ma. w tym wpisie też napisałem że jeszcze go nie ma.

AndrzejZupa

Ale bydlę...szanuję.

g0liath

@AndrzejZupa dziękuję. wydaje się. min-max: 42-55L

także powiedzial bym taki średni/akurat ;) "Potwornicki" wyszedł mi kolos, ale o tym już pisałem.

AndrzejZupa

Genialne. Wrzucaj dalej.

g0liath

@AndrzejZupa Teraz będzie przestój, tylko ew. mini-tutoriale będę wrzucał, bo muszę skupić się na robocie, a i jakiegoś pomysłu na nowy projekt nie mam. Aktualnie pracuję jeszcze nad stelażem, muszę znaleźć jakiś "złoty środek". Ale jeśli ktoś by był zainteresowany uszyciem takiego plecaka, to mogę się zastanowić

Zaloguj się aby komentować

Pytanie o mini-tutoriale z szycia różnych rzeczy
#diy #hobby #lifehack
Wpadłem na taki pomysł, że z racji tego iż na ten moment nie mam na tapecie żadnego odjechanego projektu, mógłbym robić w ramach szycia małych rzeczy (jakichś kosmetyczek, napraw itp) mini-tutoriale w których omawiał bym co/jak/robić/czego się wystrzegać itp.
Bylibyście zainteresowani ? Jeśli jesteście zainteresowani i chcecie się czegoś nauczyć w tej materii, piorunek albo komentarz będą wskaźnikiem dla mnie że warto w tę stronę iść. Bo nie wiem jaki jeszcze wskaźnik na Hejto mógłby funkcjonować ?
W ogóle możecie też spojrzeć na moje poprzednie wpisy o namiocie i plecakach, może coś Was konketnie zainteresuje ? Jakby było więcej osób to mogę takie poradniki dla Was spróbowac zrobić. Powiecie "powalony krawiecki ewangelista". Ktoś mi tu powiedział że wyleczył się z tego że facet coś musi.... i spoko, szanuję i rozumiem, mam podobnie. Ale nie zmienia to mojej wewnętrznej pewności co do tego, że takie umiejętności po prostu w życiu się przydają, czasem w najmniej spodziewanych okolicznościach. A szycie uczy: planowania, wyobraźni przestrzennej, przewidywania, umiejętności manualnych a przede wszystkim cierpliwości. Nie mówię już o zajebistej satysfakcji jak już patrzysz na realny efekt swojej pracy, czego kompletnie przynajmniej mnie osobiście nie daje praca "wirtualna", np w IT.
Pozdrowienia dla Hejtowskiej Braci !
Basement-Chad

Ja bym się bardzo chętnie dowiedział czegoś o szyciu. To jedna z umiejętności której podstawy bardzo by mi sie przydały w życiu zawodowym i nie tylko.

Tino

@g0liath nie myślałeś o namiotach dachowych ze stelażem do aut?

g0liath

@Tino Myślałem o wielu rzeczach... ;) mówiłem o tym kumplom jak im prezentowałem moje zabawki.... problemem nie są już teraz umiejętności, tylko pewien aspekt czysto techniczny, a mianowicie to, że ja to robię chałupniczo. każda rzecz, która jest większa od takiego plecaka, np namiot, to użycie i konieczność wycięcia sporych kawałków/kawałów rzekłbym materiału. I to powtarzalne, do tego precyzyjne cięcie. Możesz sobie wyobrazić jak bardzo mi spadła motywacja na szycie namiotów w domowych warunkach, kiedy pierwszy raz rozbiłem swój twór na ogrodzie. Tu napięty za bardzo, tu za mało.... bo licząc na "kalkulatorku" a później rysując na podłodze a potem wycinając i chodząc po materiale (bo duża płachta) ZAWSZE popełnisz jakiś błąd, lekko zaokrąglisz linię albo ją "wetniesz" na całej długości, a jak masz jeszcze materiał elastyczny w stylu moskitiera to "dzieci powinny z domu wyjść bo tatuś będzie mięsem rzucał i się brzydkich rzeczy nauczą, a mial tylko szyć".... W plecaku jest to proste do korekty i namierzenia przed szyciem. W namiocie nie, defekty tego procesu widać dopiero po pierwszym rozbiciu i nie ma już możliwości korekty. Żeby coś takiego produkować KONIECZNY jest albo ploter który na dużej płachcie materiału Ci to wyrysuje a ktoś to specjalnym nożem dotnie precyzyjnie, albo ploter tnący do materiału. Inaczej nie ma nawet co myśleć o produkcji innej niż chałupnicza ze wszystkimi tego konsekwencjami. I jest to jedna z pierwszych maszyn, która moim zdaniem w takim warsztacie powinna się znaleźć obok standardowych stebnówek i dobrych maszyn do konkretnych zastosowań (podwójny/potrójny transport na płaskim, podwójna igła, "słupek", overlocki/coverlocki do elastycznych, hafciarki do dodatków/logo/labelek dziurkarki/ryglówki, automat do obszywania/szycia z szablonów, maszyna do uszczelniania szwów w sprzęcie który ma być wodoodporny itp...). Inaczej "armia hindusów/chińczyków" a i tak powtarzalność będzie losowa. Tyle że nie stać mnie na maszynę za dziesiątki/setki tysięcy. Jeszcze ;) ale kiedyś zrealizuję marzeniem.


Fajnie się producenci w chinach wycfanili/wycwanili (nigdy nie wiem jak to się pisze). Robią namioty z silnylonu, pokrytego silikonem. Zajebiście to waży i wygląda, ja namiot z jednostronnie silikonowanego szyłem o czym pisałem we wpisie:


https://www.hejto.pl/wpis/wielkie-dzieki-za-docenienie-pracy-trzeba-powiedziec-jedno-kazdy-z-tych-projekto


Ale żeby był wodoodporny ty, klient musisz sobie już sam we własnym zakresie szwy zaimpregnować/uszczelnić. A wtedy już maestria i urok takiego czegoś znika, no ale już jest Twój a nie producenta i nie oddasz bo Ci się nie podoba :) A silikonowany materiał bez specjalistycznych maszyn/dodatkowych akcesoriów to koszmar do szycia, zwlaszcza precyzyjnego łączenia i dużych powierzchni...

Zaloguj się aby komentować

Mój nowy plecak "TooBigForEDC"
#diy #szycie #pasja #hobby #lifehack
Witam ponownie. Tak jak obiecałem, umieszczam na ten moment ostatni wpis pokazujący moje również ostatnie dzieło. Kolejny plecak. Ponieważ "Potwornicki" okazał się za duży, postanowiłem zrobić coś "w sam raz". No i powstała wariacja w której wypróbowałem kilka swoich pomysłów.
Plecaczek nazwałem "TooBigForEDC", czyli "Za duży na EDC" lub "Za duży do noszenia na co dzień" trochę przewrotnie, bo na dobrą sprawę jak go dzisiaj przetestowałem, zdecydowanie spoko leży na plecach. Jeszcze kilka dni rekonwalescencji i będę go testował z obciążeniem na spacerach a później może w dłuższej trasie.
Ale do rzeczy.
Baza materiałowa taka jak w "Potwornickim" (zobaczcie moje poprzednie wpisy o plecaku i namiocie.
Charakterystyka:
- Worek roll-out bag (muszę uszczelnić szwy jeszcze jak ma być niezatapialny, bo skomplikowanie konstrukcji sprawiło, że nie jest szczelny "sam z siebie po uszyciu)
- dołączany pas biodrowy, który uszyłem dzisiaj bo mnie to męczyło i plecak wydawał się niepełny, z systemem molle (każdy dobierze sobie takie graty i sakiewki jak sam chce) i podwójnym systemem zapięcia, mocowany w slocie na rzep pod poduszką na lędźwia. Ma dodatkowo przewidziane mocowania, które umożliwią jeszcze dociągnięcie plecaka, można je łatwo dorobić, ale na razie tylko przygotowałem elementy.
- wewnętrzna kieszonka zamykana na suwak
- szelki "ucięte" szerokie z dwoma kieszeniami wzmocnionymi gumkami na butle z wodą [jak w "Potwornickim", tylko pojedyncze a nie podwójne] i gumką na ew rurkę albo doczepienie czegoś lekkiego
- troki kompresyjne w systemie 2x3 plus dwa na górze dla komory głównej i napięcia kieszeni zewnętrznej
- pojemna kieszeń dokoła plecaka łatwo dostępna bez ściągania plecaka
- zabezpieczona rzepem dolna kieszeń na mini krzesełko albo brudy żeby się suszyły w marszu...
- litraż min-max: 42-55
- rączka do przenoszenia
i to chyba wszystko...
a... waga.....
bez pasa biodrowego 640g
z pasem, czyli full zestaw, bez stelaża, na który są zrobione już mocowania: 816g
Dla ciekawskich jak to leży na plecach umieściłem dwie fotki zrobione śrubokrętem przez moją drugą połówkę. Brzuch mogłem wciągnąć na chwilę, ale nóg nie wyprostuję, sorki Więcej fotek mam, ale w sumie nic nie wnoszą, kieszonka dolna, wewnętrzna, troki.... a no i wprawne oko pewnie zauważy, że nitek jeszcze nie podocinałem i nie poprzypalałem na pasie biodrowym
Komentujcie, konstruktywna krytyka mile widziana. Jak zawsze: piorunki dają motywację, ale to jeśli faktycznie doceniacie wkład w społeczność. Drugie "jak zawsze": jeśli macie jakieś pytania, problemy z szyciem [nie ubrań, bo się na tym nie znam... na razie może], chętnie zawsze pomogę. Miłe słowo również mile widziane, a jak się komuś nie podoba, to spoko, też przyjmę, zawsze to okazja do poprawienia czegoś, czego sam bym nie zobaczył.
Pozdrowienia dla Hejtowskiej Braci !
10396769-982f-45e8-8555-9307e4b46fd4
66c7f710-51cb-4d47-af13-c83175fd74c1
32a1aa5c-0898-459e-bf12-facae045e3e4
0ce43deb-3767-4fe2-b238-9b3ce97e18c0
a7e51fb8-f0bc-458e-885a-39e089fe2ee5
szczelamseczasem

Fajna robota. A jeśli mogę.. Wydaje mi się, że szelki są zbyt szerokie i za duża jest powierzchnia przylegająca do pleców. Popracuj nad wentylacją.

g0liath

@szczelamseczasem plecy są płaskie w tym momencie intencjonalnie. po pierwsze plecak będzie wykorzystywany jako ultralajtowy, plecy usztywniam płaską karimatą BW. natomiast w tym modelu są 4 punkty montażowe na stelaż, który dopiero powstanie i będzie oddzielał plecak od pleców siatką dystansową i powietrzem. jak w tych fajnych konstrukcjach od wielkich producentów. wszystko sobie przygotowałem. wiem chałupniczo, bez fajnych chińskich bajerków, ale i tak wygląda to naprawdę spoko

szczelamseczasem

@g0liath i to szanuję. Myślałem, że stelaż chcesz wrzucić „do środka”. Ciekawy jestem jak będzie to finalnie wyglądało. Wielcy producenci też zaczynali chałupniczo. Można coś tam podejrzeć. Deuter ma fajne rozwiązania i wzorować się, ba - wprowadzić udoskonalenia to żadna ujma. Powodzenia i czekam z niecierpliwością na kolejny wpis.

g0liath

A no i wkradł się błąd, z angielska tzw. "misconception". Powinienem napisać, że pas biodrowy nie jest w systemie Molle, bo to jest niezrozumienie tematyki. Taśmy montażowe które są na nim naszyte to PALS - Pouch Ladder Attachment System. MOLLE z drugiej strony to Modular Lightweight Load-Carrying Eqipment, czyli cały system amerykańskiego oporządzenia, na którym jest naszyty system PALS. To trochę jak nieporozumienie herb i godło. No ale wszyscy używają określenia "MOLLE", a "PALS" zna niewiele osób. Takie marketingowe przekłamanie, które się powiela bezwiednie. To tyle chciałem napisać


ps: jest jeszcze stary system ALICE (All-Purpose Lightweight Individual Carrying Equipment) którego modyfikacją/ulepszeniem był system PALS, a wszystko to wywodzi się jeszcze wcześniej od MLCE (Modernized Load-Carrying Eqipment)

Zaloguj się aby komentować

"Protwornicki", czyli plecak, który miał być mniejszy
#diy #szycie #pasja #hobby #lifehack
Kontynuując obiecane wpisy o ostatnich wytworach mojego umysłu i rąk, przedstawiam Wam "Potwornickiego". To plecak, który właściwie siedział w mojej głowie długo, ale realnych kształtów zaczął nabierać jak skończyłem namiot.
Na marginesie: o namiocie i reszcie ciekawostek pisałem już w poprzednich wpisach
tu: https://www.hejto.pl/wpis/wielkie-dzieki-za-docenienie-pracy-trzeba-powiedziec-jedno-kazdy-z-tych-projekto
i tu: https://www.hejto.pl/wpis/hej-hej-swiezak-jestem-w-sumie-tu-na-hejto-nie-quot-spadlem-quot-z-wypoku-bo-nig
Wracając do "Potwornickiego". Kumple ostatnimi czasy zaczęli "spuszczać się" nad sprzętem, bo zamierzają zrobić długą trasę po Dolomitach. Mnie niestety dopadła dziwna sprawa z nogą i nikt nie umie jej zdiagnozować, mógłbym opowiedzieć ciekawe historie jak mnie odsyłają z wykluczającymi się diagnozami, a noga puchnie... No ale kumple zaczęli kompletować ultralajtowe sprzęty, plecaki, systemy kuchenne, śpiwory, namioty.... za grubą kasę. Stwierdziłem że ja pójdę pod prąd i poza śpiworem, którego jeszcze nie umiem szyć, uszyłem namiot, który Wam opisałem. Założenie było takie, żeby zrobić też własny plecak. Ale wiecie, podjarany tym, że w ogóle udało mi się uszyć namiot (serio potężna satysfakcja pomimo kilku niedociągnięć) zasiadłem przed "deską kreślarską" i nakreśliłem...
  • materiał: nylon ripstop jednostronnie podgumowany/impregnowany, w pełni wodoodporny
  • szelki mojego projektu podobne rozwiązanie gdzieś kiedyś zobaczone, ale na rynku nieobecne, ucięte w połowie, z elastycznymi kieszeniami na butelki wody, szerokie, właściwie można by powiedzieć że szelki są szerokie, płaskie, proste i krótkie w porównaniu do szelek które są na rynku. Pasy napinają je pod kątem 45 stopni ze ściągaczem/klamrą piersiową. Genialnie dociskają się na ciele i blokują, nie ma opcji, żeby coś latało, zsuwało się, wagi plecaka się nie czuje. Doszyta na nich guma na ew. rurkę do camelbaka
  • jedna wielka kieszeń wokół plecaka ściągana trokami kompresującymi od razu komorę główną
  • komora główna to zwykły worek zamykany na zasadzie roll-out bag, jak worki przeprawowe
  • kieszeń pod spodem z elastycznego spandexu na brudne ciuchy żeby się suszyły w marszu, dostępna od strony ciała
  • Jakby popatrzeć na sposób uszycia tego plecaka to całość zszyta jest jednym (w praktyce dwoma wzmacniającymi się ściegami na zasadzie "flat felled seam") ściegiem. Serio. Podłoga nie jest oddzielnym kawałkiem, plecy płynnie w nią przechodzą. Ponieważ nie ma tam w sumie żadnych bajerów, udało się tak zszyć, że bez uszczelniania szwów worek trzyma powietrze. Można wkładać ciuchy, przepłynąć rzekę i będą suche.
  • Kompresja stabilizuje ew. pakunek na górze [chociaż jak doczytacie do końca to zrozumiecie czemu uważam tę opcję za absurdalną przy tym plecaku ] dwoma ciągami, dodatkowo jest kompresja w kształcie X na głównej komorze. Nie bawiłem się w troki pod spodem. Ten system świetnie trzyma rzeczy, np kijki trekkingowe.
  • waga jest najfajniejsza: 540g
  • a wymiary.... no właśnie. Pomyślałem, uszyję sobie plecak, pomierzyłem, policzyłem na około 40-60L i uszyłem.... A jak już uszyłem i zacząłem go pakować.... to myślę sobie, jasna cholera, tyle w niego włożyłem a on jeszcze ma tyle miejsca.... WTF ? Przeliczyłem raz jeszcze i jak skompresuję to mi wychodzi nagle, że ma około 60L a jak napełnię "po brzegi" tak że komora będzie lekko tylko zwinięta... ponad 80L.... Gdzie popełniłem błąd ? Nie mam pojęcia, ale jak go projektowałem, to musiała być dobra impreza Ogólnie wymiary wora teoretyczne to 34x30x60-80cm (szerokość x głębokość x wysokość min-max)
Plecak testowany napchany do maksimum i w sumie fajnie się go nosi. Wpakowałem w niego około 12kg i na plecach go nie czuć, dzięki tym szelkom. Jednak współczuję stawom i kręgosłupowi na dłuższej trasie. Dlatego traktuję ten plecak jako "wprawkę" przed kolejnym projektem, który Wam opiszę, a który nazwałem "ZaDużyNaEDC"
No dobra. Tyle mojego ględzenia. Jak dotarliście tutaj to znaczy że Wam się podoba. Dajcie jakiś komentarz, nawet krytyczny, pytajcie, piorunujcie. To daje kopa, robi się miło i motywuje. A ja lubię dzielić się pasją, pomagać i może ktoś z Was kiedyś coś u mnie zamówi jak mu się spodoba jakiś projekt. Kto wie ? Jeśli macie jakieś problemy krawieckie z szyciem takich rzeczy (od razu mówię, że kiepski jestem w szyciu ubrań), jeśli w ogóle jest ktoś taki poza mną: chętnie pomogę.
Pozdrowienia dla Hejtowskiej Braci !
b1f8ac4b-b8c2-4817-a653-77aec3e70d11
90a629f3-42f6-453e-bc09-aa6e335a19ce
b7ab2b97-3b61-46ae-979a-a9562ac7b62c
298258ee-a281-45c5-b4c1-2a4a2fd5e071
91a16b3f-b99b-458d-9840-1a56425eaaca
slawek-borowy

bardzo ciekawe te ramiona, chociaż plecy będą się mocno pocić bez wentylacji.

Jakość uszycia że zdjęć zaskakująco solidna, nie domysliłbym się, że ręczna robota ;)

g0liath

@slawek-borowy Dziękuję, staram się. Tyle mojej nauki a kolejne stworki zyskują na doświadczeniu jakie nabywam przy produkcji "poprzedników"

Zaloguj się aby komentować

Fajnie jest ćwiczyć na maszynie na siłowni i jednocześnie oglądać film. Może to być rower, orbitrek. Biegania jeszcze nie testowałem.
#sport #filmy #lifehack
Ziemniak

Kiedyś na silce i na maszynach tez oglądałem sobie jakis hokej albo tenis. Może to kwestia miejsca i dyscypliny, ale teraz jak ćwiczę sobie be sprzętu to duża lepiej się czuje jak skupie się w 100% na tym co robię. Typu jak wziąć oddech przy każdym powtórzeniu ćwiczenia, nawet przy bieganiu nie wyobrażam sobie słuchać podcastu. 100% uwagi potrzebuje na swoim oddechu albo czymś innym związanym z tym ruchem. Bycie w takim „zone” nawet sprawia mi sporo satysfakcji xD

Ale pewnie to sprawa indywidualna, ważne by dbać o siebie 💪

Zaloguj się aby komentować

Z ciekawostek - pogoda identyczna, roznica temperatur w pokoju przed i po zalozeniu markiz zewnętrznych na okna dachowe. Efekt znacznie lepszy niż sądziłem
PS. Okna dachowe to zło
#budownictwo #lifehack #ciekawostki
9ab1bd16-192e-46b0-b1ac-49242467a1ee
tellet

@SzwarcenegerKibordu @pasta_o_serwerowni Nic się nie znacie - z oknami dachowymi można łazić w samych gaciach przy zapalonym świetle, nie obawiając się, czy zasunęliście rolety.

No i jest znacznie jaśniej.

Od gówniaka mieszkam z 9 oknami w dachu i wchodząc do jakiegokolwiek "zwykłego" mieszkania, mam wrażenie że ludzie to w bunkrach siedzą w takiej ciemnicy, albo ciągle za roletami, bo "obok somsiady też majo okna"


A klima? W obecnych czasach i w zwykłym mieszkaniu warto mieć, żeby było przyjemnie i nie kisić się przed wiatrakiem czy "robić przeciunguf" z powietrzem 33C xD

pasta_o_serwerowni

@tellet ja nawet w bloku na parterze latałem w gaciach jak miałem ochotę, niespecjalnie mnie interesuje zdanie innych xD


Co do jasności - pelna zgoda. Tylko ze to dziala w dwie strony - jednoczesnie zaleta i problem. A ze ja wiekszosc czasu spędzam na parterze, to mi to lotto, ze markizy trochę ściemnily

Zaloguj się aby komentować

Czemu jeszcze nikt na to nie wpadł.
Orlen umożliwia wymianę punktów innych stacji na punkty Vitay w stosunku 1:1 nie więcej niż 100.000 pkt.
Jakaś konkurencyjna stacja powinna teraz uruchomić program w którym dostajesz 100000 pkt na start ale nie można ich wymienić na nic z katalogu bo w katalogu wszystko kosztuje tyle co do tej pory +100000 pkt.
Efekt, wszyscy obywatele tankują za darmo na Orlenie bo mają 100000 pkt do rozjebania od konkurencyjnej stacji XD
#lifehack #paliwo #orlen #polska
5tgbnhy6

eeeee i co orlen robi z tymi innymi punktami?

kodyak

@bizonsky wygląda na jakąś januszerke

wolski

@bizonsky bo ich "pula punktów jest ograniczona" przciez jest o tym mowa w tej debilnej promocji

Zaloguj się aby komentować

Właśnie ukończyłem ukorzeniarkę do winogron. Poza wkrętami, styropianem przewodrm grzewczym i termostatem zrobiony z rzeczy jakie popozostawały z innych projektów i rzeczy jakie robiłem do ogrodu.
Niektórzy zapytają dlaczego zbudowałem ukorzeniarke. A po to że jak robimy sadzonkę ze sztobra w warunkach domowych najpierw rusza pąk liściowy który zużywa substancje odżywcze zgromadzone w sztobrze i przeważnie je zużywa przez co nasza sadzonka zamiera.
Cały myk w ukorzeniarce jest taki że grzejemy stronę sztobra która będzie korzeniem i najpierw się nam tworzy korzeń a później z dużym opóźnieniem pąk czyli defacto oszukujemy roślinę Ukorzeniarke będe trzymał w zimnym garażu przez co opóźni start pąkow.
Potem taka sadzonka która już pobiera substancje z ziemi rośnie bardzo szybko i zdrowo.
#ogrodnictwo #zainteresowania #lifehack #winogronadeserowe #winoroby
fce1c9b5-bbee-413f-8b16-3e72d0672df9
k0201pl

@starebabyjebacpradem czyli ciepła woda i zimne powietrze?

starebabyjebacpradem

@k0201pl zasypane ziemią ogrodniczą z perlitem to będzie

k0201pl

@starebabyjebacpradem ok dzięki za odpowiedź

VonTrupka

Ukorzeniarke będe trzymał w zimnym garażu


@starebabyjebacpradem wsadzisz podgrzewarke do garażu, to nie będzie w nim już zimno (´・ᴗ・ ` )

G_O_

Kilka lat temu z takiego akwarystycznego przewodu grzewczego zrobiłem podgrzewanie do budy dla psa, też dałem podobny termostat z termometrem na przewodzie + sterownik czasowy. Generalnie prawie identyczny projekt tylko przeznaczenie, wymiary i zakresy temperatur inne. Działało to dobrze ze 2 tyg. Raz patrzę a pies siedzi na dworze przy -10. Wbijam do budy a tam się dymi. Termostat nie odciął zasilania, silikonowy przewód rozgrzał się tak bardzo, że zaczął topić wykładzinę dywanową, pod którą był przewód i styropian pod nim. Jeszcze z godzinę i zjarałbym budę i kojec (jbc pies nie jest zamykany). Wywaliłem ten przewód i drugą instalację z drugiej budy a od tego czasu psy śpią w zimie w przedpokoju.

Aha, rok później dorwałem matę grzewczą akwarystyczną z zbudowanym pseudo termostatem. To nie jest termostat tylko regulator napięcia = mocy grzewczej. Mata grzeje promieniowaniem podczerwonym. Wsadziłem na testy do jednej budy na kilka wieczorów. Uznałem, że taka mata jest o wiele bardziej bezpieczna niż przewody bo nawet włączona na maksa bez zewnętrznego termostatu nic nie podpali.

Moja rada - Daj tam jakieś podwójne zabezpieczenie termiczne a przewód ułóż w 2 warstwach blachy. A najlepiej nie trzymaj tego w pomieszczeniu gdzie może wywołać pożar.

starebabyjebacpradem

@G_O_ użyje Arduino dodatkowo

starebabyjebacpradem

@G_O_ a i ten jest według sprzedawcy samoregulujący do 60°C

Zaloguj się aby komentować

Taki #lifehack jak wam się z jakiegoś powodu rozjadą panele podłogowe, to weźcie taśmę dwustronna, kawałek jakiegoś drewnianego klocka, przyklejcie do panela i delikatnie młoteczkiem pobijcie
#remontujzhejto
25861a80-d453-492d-b8f0-c9efb3f9a93a
0f513072-20c7-4829-a0fd-0b4853ed3ad9
DKK

Gumowa podeszła też nieźle sobie radzi

michal-g-1

Łatwiejszy sposób: Wystarczy mocno kopnąć tak, aby but złapał przyczepność z deską a kopnięcie szło jak najbardziej poziomo

Krogulec

@Atarax drugi tip, przed dobiciem posmaruj piórowpust klejem, bo za jakiś czas znowu się rozejdzie

Zaloguj się aby komentować