#kiciochpyta

6
1301
Początek tygodnia, więc kolejna ankieta

Dzisiaj temat nie będzie skomplikowany, bo chodzi o to, w jaki sposób używamy hejto.

Tak w skrócie: Podzieliłem sposoby używania na 5 kategorii
(maks w ankietach to 5, dlatego bez podziału dyskusja/artykuł/znalezisko)

- Strona główna
- Obserwowane
- Najnowsze
- Gorące 3/6/12/24h
- Top 7/30d

Wybierzcie proszę opcję którą najczęściej używacie przeglądając hejto :)

Może jest coś, co szczególnie w waszym przypadku dobrze działa na stronie? A może odwrotnie. Coś, co się nie sprawdza albo wymaga poprawy? Niedługo święta, więc można zacząć listę życzeń

Zapraszam do oddania głosu, napisania komentarza oraz ewentualnie piorun do wypromowania wątku.

Wyniki dodam w oddzielnym wątku najpóźniej we wtorek wieczorem.

#ankieta #kiciochpyta #zapytajhejto #hejto
364be00c-eb2b-4401-9630-f8e58eaecebc

Najczęściej na hejto przeglądam:

358 Głosów

Zaloguj się aby komentować

Ja jestem nie normlany jak wkurza mnie gdy ktoś codziennie pyta o to samo?

Codziennie mama lub siostra pytają mnie czy idę do pracy i na, którą. Cały poprzedni tydzień i weekend mówiłem " od poniedziałku do piątku na X do Y" i codziennie padały te same pytania, albo " ty idziesz jutro do pracy? a następnego dnia rano " idziesz dzisiaj do pracy?" Odpowiadam " tak" i potem " na którą? ". Na początku grudnia mówiłem, że 2 tydzień będzie ciężki bo codziennie pracuje, jeszcze muszę jechać do Łodzi po pracy jednego dnia i codziennie odpowiadałem na, którą idę i, o której kończę. Dzisiaj moja mama miała iść do sklepu ja się z nią pożegnałem bo jak wrócę wieczorem z pracy to się zobaczymy a ta w szoku, że dzisiaj pracuję zaczęła obiad robić mimo że nie jestem głodny. Moja siostra zapytała czy idzie na zakupy bo miała wychodzić a ona ,"robię obiad bo dudleus idzie do pracy" siostra:" myślałam że dzisiaj nie idzie", mama" ja też". Jak powiedziałem że napiszę na kartce kiedy pracuję i powieszę w widocznym miejscu by nie pytały codziennie tylko spojrzały to nie chciały.
#kiciochpyta #pytanie #zalesie

Zaloguj się aby komentować

Was też śledzi nowy @cronox ?

Tym razem nazywa się @statsthunders ?

#hejto #kiciochpyta #heheszki (przepraszam, dla zasięgu, modzie, nie banuj, obrazek śmieszny )

Czy to nie jest trochę dziwne? Nie mogę go jakoś zbanować z obserwowania mnie?
72c47f13-b6c7-4e51-9dca-592ce9d7e3f7
bimberman

czekam na stos 0 waszych wzrowcuf ?

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
#fotografia #panasonic #lumix #kiciochpyta
Zastanawiam się nad zakupem aparatu do cykania zdjęć na różnych wycieczkach (a może i dodatkowo w formie zabicia wolnego czasu). Dotychczas robimy zdjęcia Samsungiem S20 FE i iphonem 13 mini.
Rozglądam się za czymś co ma trochu więcej zoomu optycznego.
Aparaty które wyłoniłem do konkursu to:

  1. Panasonic TZ95 - kompaktowe rozmiary, matryca 1/2,3", f/3.3-6.4, zoom 30x. ok 2000pln
  2. Panasonic TZ200 - kompaktowe rozmiary, matryca 1", f/3.3-6.4, zoom 15x ok 3000-3300
  3. Panasonic FZ1000 II/FZ10002/FZ1000M - trochę większy, matryca 1", • f/2.8 - 4.0, zoom 15x. ok 3600pln

Wyjaśni mi ktoś tak łopatologicznie czy zauważę różnice w jasności/jakości między TZ95 a 1000II?
Jakie są realne na chłopski rozum różnice między tymi aparatami?
Różnica w cenie to dobre 1,5kpln między skrajnymi wariantami.

Generalnie zdjęcia z ww. telefonów są całkiem dobre, choć jak je przeglądam na TV czy większym monitorze to faktycznie gdzieś ta dokładność wg. mnie kuleje.
No i ani ja, ani żona, na ten moment nie czujemy potrzeby zmiany telefonów.

Link do porównania https://www.optyczne.pl/porownaj.php?co=aparat&ile=3&add0=2248&add1=2182&add2=2239
emdet

@mcy największą różnice zauważysz w przysłonie - zamiast ją dalej otwierać, to w tańszym modelu będziesz już podbijać ISO i zwiększać czas. W praktyce - zdjęcia w gorszych warunkach, bez słońca, będą nieco gorsze, bardziej zaszumione/poruszone.

Ale tak szczerze, jeśli mogę coś doradzić - jeśli chcesz mieć aparat do robienia zdjęć na wycieczkach wszelakich, to BARDZO bierz pod uwagę rozmiar i wagę. Ta najdroższa opcja to jest prawie kilogram wagi i do kieszeni tego nie wrzucisz, dużo więcej też czasu zajmuje wyjęcie go z pokrowca. Im mniejszy i lżejszy, tym chętniej będziesz go zabierać I tym szybciej i prościej zrobisz fotkę na wycieczce.

mcy

@emdet no właśnie ten TZ95 to był taki wybór po pierwszym researchu. Później stara podrzuciła pomysł `to możemy przyinwestować w coś droższego` no i wpadł FZ1000II, ale to już faktycznie kloc. TZ200 jako kompromis? Tylko coś cenowy nie bardzo.

Raczej podróżujemy w ciepłe niż zimne kraje póki co

A ten rozmiar matrycy to faktycznie taka różnica?

Konto_serwisowe

To są naprawdę kosmiczne ogniskowe


  1. 24–720 mm

  2. 24-360 mm

  3. 25-400mm


Większość osób nie wychodzi poza 200mm praktycznie nigdy, a rzadko powyżej 100. Czy jesteś na pewno pewien, że potrzebujesz takich ogniskowych?

Zaloguj się aby komentować

Wyniki ostatniej ankiety na temat naszego stosunku do alkoholu.
Ostatnia ankieta pokazuje, że na hejto pije się go mniej niż więcej

Tym razem było wiele komentarzy

Odniosę się jeszcze do dwóch:
- AndrzejZupa: "Tutaj brakuje " piję tylko na imprezach a poza nie chleję"!"
- Pirazy: "dobry agent jestes, odpowiedzi takie niezbyt obiektywne. Gdzie odpowiedz: pije czesto bo lubie i dla wszystkich jest to ok?"

Powtarzam jeszcze raz Na hejto można dodać maksymalnie 5 wyborów ankiety, więc nie każdemu za każdym razem dogodzę.

Ciężko o jakieś sensowne podsumowanie, więc dodam bezpośrednie komentarze bądź urywki dłuższych komentarzy.
Zapraszam też do odwiedzenia głównego wątku z ankietą (link podam również na dole):

DiscoKhan: Mocnego alkoholu nie mogę pić, bo nie mam umiaru i jeszcze po mnie nie widać, że już film mi się urwał. Na szczęście nic poważnego nigdy nie odwalilem i sam siebie z tym nie oszukiwałem zbyt długo.

madhouze: Moim czerwonym światłem było, jak rano się obudziłem, a babcia mnie zapytała, jak wszedłem do domu, bo był zamknięty. Ja mało tego, że nie pamiętam jak wszedłem do domu, to jeszcze musiałem kierować samochodem przez kilka kilometrów z sąsiedniej miejscowości, zupełnie nieświadomym.

evilonep: wypiłem w życiu morze alkoholu, na studiach ciągle tankowałem z kumplami. Od 2 lat nie pije w ogóle, ani kropli i polecam ten styl życia Udowodniono, że nie ma najmniejszej, bezpiecznej dawki alkoholu. Każda ilość szkodzi.

Tyglys: Ja po pijaku kiedyś podbiłem do laski... W marcu czy tam maju minie nam 18 lat razem.
spawaczatomowy: mam żonę od 13 lat i do teraz po pijaku do niej podbijam. Na trzeźwo też

koniecswiata: W moim domu alkohol nie był zabroniony (ale też nie lał się strumieniami, żadne z rodziców nie miało problemów z alkoholem), ojciec mi mówił, że jeżeli chcę się napić, to on mi sam da w domu, ale mam nie pić po krzakach Nie to, żebym kiedykolwiek miała taki zamiar

HmmJakiWybracNick: Samemu wieczorem lubię wypić kieliszek likieru, lub niecałe pół szklanki wina po kolacji. Nie jest to regułą, jak mam ochotę to piję, jak nie to nie - czasami kilka miesięcy nie tykam alkoholu, bo o nim zapominam. Jeśli chodzi o picie ze znajomymi, to wybieram piwo. Kończy się na 3-4 piwach, jak wracam do domu, to czuję się już trzeźwy.

Dzban3Waza: Jestem alkoholikiem i staram się pić najrzadziej jak się uda. Obecnie raz na parę tygodniu, więc w miarę mi się udaje. Kiedy już pije to bez umiaru i kontroli. Osobiście z alkoholem zalecam ostrożność od wczesnych lat ze względu na nieodwracalność uzaleznienia

glebogryzka: Nie mam czasu na alkohol, z moimi dwoma najlepszymi kolegami próbujemy się umówić na piwo co tydzień. Wychodzą nam z tego może 3 wyjścia na rok . Ostatnio znów polubiłem miód pitny, chodź od miesiąca nie skończyłem butelki. Zapominam że ją otworzyłem i tak na mnie czeka.

roberto07: Pije regularnie tylko czerwone wina. Lubię argentyńskie i chilijskie malbec. Z australijskich tylko shiraz albo rozsądne blendy. Z europejskich lubię chyba jednie hiszpańskie tempranillo i rioja. --> (tu zaczęła się jeszcze osobna dyskusja o winach ;) )

Ragnarokk: Piję dość regularnie, choć zazwyczaj mało, wiec niemal nigdy do poziomu by być pijanym. Nie odbija sie to zupełnie na życiu, acz pewnie nie zaszkodziłoby ograniczyć. Rok temu zrobiłem pół roku przerwy, ale niestety miałem ciężki rok i sie w stresie złamałem.

splash545: No cóż, mam negatywny stosunek do alkoholu, bo przez kilkanaście lat piłem go w sposób patologiczny, był to mój sposób na ucieczkę od własnych stanów emocjonalnych z którymi nie umiałem sobie poradzić. Stąd też wynika moje zainteresowanie stoicyzm, bo dzięki niemu nauczyłem się radzić z demonami w mojej głowie i przestałem pić alkohol, który szedł pod koniec każdego dnia w ilościach hurtowych.

l__p: abstynencja to piękny stan.

kondziu5: Tak, właśnie tracę przez to robotę teraz xD szkoda tylko że mi nie szkoda

entropy_: Miło wspominać, ale wstyd opowiadać xD --> (opowiedział w kolejnym komentarzu ;) )

Szoguniasty: Nie lubię picia do odciny, zdarzało się ale zazwyczaj staram się trzymać poziom. Rozchlałem się przez stany lękowe, bo doraźnie pomagało. Później praca w gastro pomogła utrzymać nałóg, kończenie o 23 to co tu robić? A no piwko! Najlepiej 4 xD

Marcus_Aurelius: Nigdy nie piłem alkoholu i nie będę pić. Rodzice i brat też nie piją w ogóle. Nie widzę w piciu sensu, lubię siebie samego i nie czuje potrzeby się odciąć. A jeżeli nigdy się nie zacznie, to nigdy nie będzie ciągnąć

przemoko90: Zdarza się przegiąć jeśli chodzi o większą ilość, ale w większości przypadków są to okazje tj. urodziny, święta, w wakacje ciepłe weekendy wraz z ludźmi, w wakacje za granicą tydzień bywało dzień w dzień, ale nie do nieprzytomności

jonas: Jako syn, brat, wnuk i zięć alkoholików mam raczej nieobiektywne spojrzenie na pewne kwestie, choćby traktowanie alkoholizmu jako "choroby". Dla mnie to żadna "choroba", bo to określenie zwalnia z odpowiedzialności za swój los. No chory/chora jest, nic nie może z tym zrobić biedactwo. Tja. --> (tu jest długa kontynuacja, warto przeczytać)

moll: moja jedyna alko-historia to wzbudzanie w bliźnich obrzydzenia, ponieważ ja wódkę zagryzam słodkim i nie przeszkadza mi, że to akurat ciasto z kremem xD Nigdy nic mi po tym nie było

bernsteinka: Alkohol nie miał i nie ma żadnego wpływu na moje życie. W rodzinie kilka starszych osób nagabywało mnie początkowo do picia, ale większość sama piła mało albo prawie wcale. Nigdy w rodzinie nie widziałam nikogo pijanego. Wśród rówieśników na studiach, na koncertach, na wycieczkach itd. nigdy nie miałam żadnych problemów z powodu abstynencji.

Shivaa: Jak miałam naście, dwadzieścia lat to chlało się z towarzystwem ostro xD Oczywiście było sporo wydarzeń niechlubnych, choć żadnej poważnej, ale też sporo fantastycznych i po latach mam co wspominać, potem się oczywiście ustatkowalam i teraz tylko browar w weekend do serialu, ale już nie pamiętam kiedy ostatni raz się upilam, już mnie to nie kręci

nobodys: Miałem różne etapy w życiu z alkoholem, ale od dłuższego czasu staram się go unikać, bo nie widzę jakichkolwiek profitów z tego tytułu. Jeżeli chodzi o własne spożywanie to najgorzej wspominam okres kiedy po pracbazie regularnie po powrocie do domu piłem losowe butelki wina. Odcinkę miałem tylko raz w życiu i mi wystarczy.

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta: Dawno nie wypiłem więcej niż 4 piwa. Głowy do alkoholu nie miałem nigdy, obecnie po 3 piwie po prostu robię się mega śpiący i już jest pozamiatane. Mocniejszych alkoholi w ogóle nie piję. Tak ogólnie, to regularnie piję względnie nieduże ilości alkoholu.

rain: Dosłownie kilka razy w życiu zdarzyło mi się kupić sobie piwo i wypić je w samotności, gdy miałam szczególnie ciężki dzień. Jeśli chodzi o to, jak na mnie alkohol działa - trochę łatwiej rozmawia mi się z ludźmi, może dlatego że trochę zmniejsza stres.

Catharsis: Alko w sumie mogło by dla mnie nie istnieć, nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz coś piłem, chyba z 2 lata temu na Sylwestra. Kiedyś piłem trochę częściej, w sensie jak się miało te 18 lat i więcej to się imprezowało co jakiś czas to wtedy wiadomo alkohol zawsze był, ale to w sumie piłem bo inni pili. Samemu to nigdy.

radziol: spróbowałem w życiu jak smakuje alkohol, ale nigdy nie wypiłem nawet całego piwa czy kieliszka wina.

Dziękuję wszystkim którzy brali udział w głosowaniu (322x), komentowali oraz pomogli wypromować wątek przy pomocy piorunów

#ankieta #kiciochpyta #zapytajhejto #alkohol
186ca8a5-02fb-47b5-95f9-8750f10560e2
Acrivec

Ja nie głosowałem bo nie było opcji rzadko ale dużo

GordonLameman

O nie widziałem ankiety.


Ja piję tylko przy spotkaniach rodzinnych i imprezach.

Raczej trudno mnie spić czy opić, bo zanim będę pijany wysiada mi żołądek i muszę zwrócić treść żołądkową. A jak zwrócę to trzeźwieje.


Więc koniec końców - pije tylko w gronie znajomych czy rodziny i z umiarem. Nie da mi się wcisnąć alkoholu jak nie mam ochoty. Ostatnio teściowa próbowała. Dalej jest obrażona bo jej opowiedziałem o rozpijaniu chłopów i hołdowaniu wschodnim tradycjom. ^^


Pewnym problemem jest to, że z racji zawodu dostaje duuuuuzo alkoholu. I kolekcja w domu się raczej powiększa niż z niej ubywa.

splash545

Nawet całkiem fajne wyszły te wyniki. Jeszcze z 10-15 lat temu pewnie by większość zaznaczyła opcję środkową, bo do tych górnych, to pewnie mało kto chciałby się przyznać

Zaloguj się aby komentować

Mam pytanie o #japonia.
Wybierając się na 14-18 dni - co warto zobaczyć, jakie miasta odwiedzić i jakie atrakcje są 'obowiązkowe'?

Moim marzeniem od najmłodszych lat, było wybrać się do Japonii. Obecnie jestem na etapie, że stać mnie finansowo na taki wydatek (za dwie osoby robi się już spora sumka), ale ciężko mi przysiąść i zrobić konkretny plan wyjazdu, żeby z tej wycieczki wynieść jak najwięcej, dlatego z roku na rok przekładam realizację tego marzenia. Przez 'wynieść jak najwięcej' nie mam na myśli, że muszę obskoczyć każdą atrakcję, każde muzeum - a raczej poczuć klimat danego miejsca, pobyć też trochę w mniej turystycznych lokalizacjach i spróbować lokalnego żarcia, niekoniecznie skrojonego pod turystów.

Trochę obawiam się, że sama Japonia mnie rozczaruje, bo mam zbyt duże oczekiwania. Odwiedziłem w swoim życiu tylko kilka krajów, do każdego miejsca jechałem z lekkimi obawami, że będzie średnio - ale 100% wyjazdów kończyła się myślą, że było 10/10 i muszę tam jeszcze wrócić.

Może ktoś z was był i może podzielić się myślą, że np. taka atrakcja była niewarta ceny/czasu, a coś pozornie nieciekawego zrobiło ogromne wrażenie. W Japonii jest chyba sporo zamków i świątyń, ale czy np. odwiedzając trzecią, czy czwartą świątynię, będzie ona robić na mnie takie wrażenie?
Może macie sprawdzone restauracje? Ja np. z każdego wyjazdu zapisuję sobie restauracje, w których jedzenie było smaczne i znośne cenowo - liczę, że jak kiedyś wrócę w dane miejsce to odwiedzę tą restaurację, ewentualnie ze smutkiem trafię w miejsce, w którym kiedyś była restauracja :c

Jeszcze tagi #kiciochpyta #podroze #zwiedzajzhejto
HmmJakiWybracNick userbar
199c853e-dd1a-46ba-bf2c-dc76cd5321e3
SuperSzturmowiec

Też bym jechał ale szkoda mi kasy

Tomekku

@HmmJakiWybracNick byłem z 6 lat temu w okresie hanami, mimo że oczekiwania miałem wysokie to i tak dla mnie 10/10 i jeszcze wrócę.

Tokio to podstawa, ale skup się na dzielnicach które Cię interesują. Shibuya jak dla mnie ok ale wolę Akihabarę. Muzeum Tokijskie super, fajnie bo mają przewodników angielksojeżycznych w ramach wolontariatu. Starszy Pan nas oprowadzał, przesympatyczny z bardzo dobrym angielskim. Sporo po parkach chodziliśmy i niby świątynie podobne to każda ma swój osobny urok. W tym rejonie warto jechać do muzeum ramenu w Yokohamie, super miejsce, genialne jedzenie, tylko masa ludzi.

Osaka - fajne miasto w szczególności zamek w centrum, wieczorem sake i siedzenie tam i mega chill.

Mijajima - super wyspa na 1 dzień, zobaczenie Tori na wodzie i świątyń w koło to taki must have dla mnie

Nara, Kyoto - fajne jednodniówki z Osaki robiliśmy


Jako, że to dawno było to już pamięć nie ta :), ale nie zawiodłem się tam chyba na niczym, ew pamięć już coś wyparła,

Catharsis

@HmmJakiWybracNick Generalnie nie da się zwiedzić całej Japonii na jeden wyjazd. Ludzie tam mieszkają latami i dalej nie zobaczyli wszystkiego czego warto zobaczyć. Sam jeszcze osobiście nie byłem, ale dla mnie to obowiązkowo byłoby obejść wszystkie największe i najbardziej znane świątynie/zamki. Bardzo bym też chciał wyjść na Fujii ale to trzeba by się przygotować i nie wiem czy dałbym radę czasowo i siłowo za pierwszym wyjazdem.


Unikałbym takich typowo nastawionych pod turystów bezsensownych atrakcji typu tej "Tokyo Robot restaurant" (choć ona się chyba jakoś zamknęła już idk). No i jak chcesz zjeść bardziej autentyczne jedzenie to słyszałem, że raczej unikać tych największych restauracji przy głównych ulicach gdzie mają menu i wszystko po angielsku bo one też są nastawione typowo pod turystów z mniej autentycznym jedzeniem i powalonymi cenami. Lepiej pójść gdzieś w jakieś mniejsze uliczki i wbić do małej restauracji, jakiegoś rodzinnego biznesu itp. Tylko może być ciężko językowo to warto się nauczyć paru słów + lecieć na tłumaczu google.


Na youtubie jest masa materiałów na temat tego co zwiedzić w Japonii. Mogę polecić na pewno kanał "Aiko i Emil", prowadzi go polsko-japońskie małżeństwo i ten polak w sumie przez większość czasu zajmował się tematem około wycieczek po Japonii właśnie. Pracował jako przewodnik, pisał plany wycieczek, chyba nawet sprzedaje jakiś przewodnik turystyczny w pdfie itp. Ma masę filmów na kanale z podróży oraz poradników co warto zobaczyć. Jakiś jego pierwszy lepszy film z brzegu w temacie: https://www.youtube.com/watch?v=TcZh-1iRIb8

Zaloguj się aby komentować

Jak to niby możliwe, że Poseł Braun zakłucił uroczystość religijną w Sejmie?
Przecież państwo jest świeckie i w Sejmie nie może być miejsca na uroczystości religijne!
#braun #sejmowyspam #kiciochpyta #polityka
Modrak

Dokładnie tak! Żadnych świeczników, krzyży czy innych symboli religijnych

Zaloguj się aby komentować

Siema, chce mamie kupić czytnik książek na święta. Problem w tym, że mama nie ma jakiejkolwiek formy płatności w Internecie i nie chce bym jej coś w nim opłacał xD zawsze bierze coś za pobraniem przez to. Czy kojarzycie, czy jest jakiś serwis gdzie mogę doładować jakąś kwotę z której będzie mogła sobie te książki wykupywać? Ewentualnie jakąś kartę przedpłaconą? Widziałem, że w empiku są karty prezentowe, ale dowiedziałem się, że za nie nie mogę kupić cyfrowych rzeczy xd
Wiem o legimi oraz Empik go, nie zawsze w tych pakietach są książki które moja mamę interesują, w sumie praktycznie ich tam nie ma, więc raczej odpada.
#ksiazki #czytniki #kindle #legimi #ebook #kiciochpyta #pytanie
SuperSzturmowiec

@TMBRK jak idzie do czytnika wgrywać bez problemu pdf to z chomika zasysaj.

mortt

w większości księgarni online są karty podarunkowe. Z nich się ściąga ebooki i wgrywa na czytnik

Koen

Większość banków oferuje karty przedpłacone - sprawdź może czy w Twoim jest taka w ofercie. Funkcjonują jak normalne karty debetowe, wiec można płacić w necie i w warzywniaku. Widziałem kiedyś dostępne takie, które nie muszą być wystawiane na właściciela konta, a nawet w ogóle nie były imienne, więc wyrobienie takiej dla mamy nie powinno być problemem. Samo wydanie zazwyczaj kosztuje kilka złotych i to tyle, ale na wszelki wypadek sprawdź tabelę opłat, bo zdarzają się takie, które pobierają kasę jak są nieużywane.

Zaloguj się aby komentować

Coraz bliżej weekend, co u niektórych może się łączyć z alkoholem.
W dzisiejszej ankiecie właśnie o to was zapytam

W skrócie: Pytanie będzie się odnosiło do waszego własnego stosunku do alkoholu, czyli ile i jak często pijecie.

Na każdego alkohol działa inaczej i jest to trochę temat rzeka. Gdyby ktoś z was chciał opowiedzieć o swoich przeżyciach z nim związanych to podaję kilka punktów zaczepienia:
- Jaki wpływ miał i ma alkohol na wasze życie? (również zewnętrzny aspekt czyli np. zwyczaje społeczeństwa albo stosunek rodziny/znajomych do alkoholu)
- Czy żałujecie czegoś co zrobiliście po spożyciu alkoholu? A może odwrotnie i cieszycie się, że alkohol przed jakąś sytuacją dał wam więcej odwagi?
- Jak już pijecie to najczęściej samemu czy z innymi, a może bez różnicy?
- Macie jakieś ciekawe alko-opowieści? Może zdarzyło się coś wyjątkowo śmiesznego albo przykrego/strasznego?
- Czy przepisy dotyczące różnych kwestii alkoholu (np. sprzedaży albo jazdy samochodem) są odpowiednie czy byście coś koniecznie chcieli zmienić?

Tak jak pisałem wcześniej, temat rzeka i pewnie sami macie jeszcze ciekawsze punkty nawiązujące do tematu o których nawet nie pomyślałem

Zapraszam do oddania głosu, napisania komentarza (długie komentarze też mile widziane ) oraz ewentualnie piorun do wypromowania wątku.
Wyniki oraz podsumowanie planuję dodać w sobotę wieczorem

#ankieta #kiciochpyta #zapytajhejto #alkohol
6470d107-6af6-4f26-9c60-b234156e77ba

Myślę, że mój stosunek do alkoholu aktualnie najbardziej pasuje do następującego zdania:

346 Głosów
Catharsis

Alko w sumie mogło by dla mnie nie istnieć, nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz coś piłem, chyba z 2 lata temu na Sylwestra. Kiedyś piłem trochę częściej, w sensie jak się miało te 18 lat i więcej to się imprezowało co jakiś czas to wtedy wiadomo alkohol zawsze był, ale to w sumie piłem bo inni pili. Samemu to nigdy.


Nigdy też nie udało mi się zaliczyć "zgona" mimo, że próbowałem wiele razy. Mój organizm ma jakiś system obronny i zawsze po prostu wymiotuje zanim zdążę tyle wypić i zawsze po chlaniu kładłem się spać sam o własnych siłach i wszystko pamiętałem.

radziol

@nobodys spróbowałem w życiu jak smakuje alkohol, ale nigdy nie wypiłem nawet całego piwa czy kieliszka wina.

mart

Alko to zło - rozwalił moje małżeństwo. Żona (jeszcze) pije. Najgorsze, że mamy też małe dzieci. Przez jej picie, wylądowałem u psychiatry z głęboką depresją. Najstarszy syn nastolatek tez juz wyladowal u psychiatry - ma myśli samobójcze. Gdybym to ja odwalał to co ona to już dawno bym miał ograniczone prawa rodzicielskie. Matka jest najważniejsza i jej wolno więcej. Nawet mi niebieską kartę założyli za przemoc ekonomiczną bo dostawala kasę tylko na konto, od gotówki ją odciąłem żeby nie przepiła. Przemocą jest również mowienie do pijaczki że jest patologią. Bo juz wporowadzala nastolatkaw alko - czestowanie browarem itp. Dramat. Dla mopsui tak to za malo. Zglasilem ja na leczenie - biegli stwierdzili, ze nie ma podstaw.

Zaloguj się aby komentować

W jednym z odcinków Borewicza wpadł mi w ucho fajny kawałek, może ktoś wie co to za utwór?

Shazam nie rozpoznał. Szukałem w sieci, ale wyskakuje tylko Korcz i jego soundtrack, a tego tam nie ma. Zresztą to zupełnie nie brzmi jak Korcz.

O tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=nPvDDeEO17Y
od 17:14
i ponownie od 43:05

Zna ktoś?

#muzyka #filmy #jakatomelodia #kiciochpyta

Zaloguj się aby komentować

Fajnie to wygląda Wiadukt tak trzyma temperaturę?

#kiciochpyta #ciekawostki
ff58c978-0472-4528-bee8-813a5df3905f
StepujacyBudowlaniec

@Jakly nie wiem czy wiesz ale po lecie ziemia jest nagrzana i cały czas oddaje ciepło a wiadukt szybko przemarzł i nie ma go co nagrzać

Emantes

Stepujący budowlaniec mnie zablokował xd ależ on mądry. Pozdrówcie go.

MarianoaItaliano

@Jakly O, Grzecznarowskiego i widok z biurowca Łucznika

Zaloguj się aby komentować

Czy są jakieś naprawdę godne polecenia darmowe (albo tanie) alternatywy dla programu Sketchup? Takie, gdzie można by np. w łatwy sposób narysować więźbę dachową w rzucie perspektywicznym?
#grafika #kiciochpyta #architektura
KLH2

https://www.youtube.com/watch?v=FBz1bGDWrkg


W Fusion360 możesz narysować sobie wszystko w 3D, ale nie wiem, czy tego szukasz.

Kalkulatorów ciesielskich jest więcej z tego co wiem, ale nie używałem ich. Znajomy tak zaprojektował dach.

Zaloguj się aby komentować

Wyniki i podsumowanie ostatniej ankiety w jak dużej miejscowości żyje hejto

Największa część użytkowników mieszka w największych miastach, czego można się było spodziewać
Dalsze wyniki nie są już takie oczywiste, ale i tutaj kilka osób dobrze zwróciło uwagę, że jest spory rozstrzał w ankiecie (np. 10 000 do 100 000).
Na hejto jest możliwość tylko 5 opcji ankiety, więc jakoś trzeba było ją podzielić

Jeżeli chodzi o podsumowanie:

Wielu użytkowników z dużych miast wyraża chęć zamieszkania poza miastem, preferując dom z kominkiem, dużym salonem, gabinetem do pracy i eleganckim trawnikiem, z większą odległością od sąsiadów. Ogólnie, większą swobodę

Niektórzy podkreślają, że wiocha (wieś) jest lepsza niż miasto i nie chcieliby już wracać do życia miejskiego.

Są także osoby, które zadowolone są z życia w większych miastach, takich jak Katowice, ale również zauważają, że przedziały preferencji mieszkalnych są różnorodne i zależą od indywidualnych upodobań.

Niektórzy wyrażają preferencje co do lokalizacji, np. marzenie chęci zamieszkania w górach, na obrzeżach większego miasta lub w różnych miejscach na świecie.

Występują również rozważania na temat życia za granicą, z preferencją dla Europy, a niektórzy wymieniają konkretne miejsca, takie jak Rzym, Włochy, Czarnogóra.

Praca zdalna i możliwość podróżowania są również często wspominane jako czynniki wpływające na preferencje mieszkalne. Często miejsce pracy uzależnia nas od konkretnego miejsca w którym mieszkamy.

Z takiej własnej obserwacji to najbardziej przekonująco wypowiadały się osoby z wiosek Chyba jest taki trend, że ludziom z wiosek po przyzwyczajeniu się w życiu codziennym mniej brakuje dóbr miasta niż ludziom z dużych miast swobody którą oferują małe miejscowości.

Dziękuję wszystkim którzy brali udział w głosowaniu (317x), komentowali oraz pomogli wypromować wątek przy pomocy piorunów

#ankieta #zapytajhejto #kiciochpyta
60e9ecbb-71fa-4c85-a4fe-76173efb71e2
nobodys

Wołam osoby które wcześniej piorunowały ankiety:


@AbenoKyerto @Aghar @alaMAkota @Aleksandros @alucard @American_Psycho @Augustyn_Benc-Walski @Baltic_Vodka @Bamse @Bankrut.pl @bojowonastawionaowca @bucz @Bukuria @ciszej @cododiaska @Commander_Keen @cweliat @Dezyderiusz_Dostojewski @dmmps @DziadBorowy @Endrevoir @entropy_ @evilonep @Fahrenheit @fakealeksiej @Faziorz @franaa @gh0st @Greyman @Half_NEET_Half_Amazing @Heterodyna @I-Em-Are @IronFist @Ist @ivanar @janoe @JF_Sebastian @Jim_Morrison @jimmy_gonzale @Jonhny @Jurajski_Huncwot @Kewin_Klotzek @Kilik @koczis78 @kubex_to_ja @LITE @LondoMollari @l__p @lukmar @Marcus_Aurelius @markxvyarov @M_B_A @michalnaszlaku @Moody @Mork @mordaJakZiemniaczek @mtriciak33 @na_kanapie_siedzi_len @Naiken @Nemrod @Niochacz @noriad @Oczk @Okrupnik @Panda @PanSalima @Pawelvk @pepe_delfin @Peregrin @porkins @poteznawichura @radziol @rakokuc @roadie @roberto07 @rzuf @rzYmskielajno @Semicolon @Shivaa @shogoMAD @Siejek @so_cold @splash545 @Stashqo @swistak80 @Sylwunia @Szoguniasty @Szuuz_Ekleer @Taxidriver @Ten_typ_sie_patrzy @TheLastOfPierogi @Tomekku @Toudek @tuvitob @Tyglys @UncleFester @Viciu @Wido @wieczniezmeczona @Wojbody @Xax @Zielczan @GSX-R750 @Giban @Slash @icecrypt @xsomx @Lunek1 @LuckySeven @megawonsz9 @MarinoaItaliano @Kompot @Kaskader @Catharsis @PS2_4_life @banita77 @em-te @Modrak @glebogryzka @maximilianan @DuchPrzeszlosci @Kotuduchawinny @Riuszka @przemoko90 @BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta @Alipheese @SilverMonkey @KatieWee @Lawyerish @Usyrak @I-Em-Are @HmmJakiWybracNick @Sebgat @razALgul @Mr.Mars @Daniel_Obajtek @moll @Piechur @kocio @arturdwieszopy @witajnieznajomy @Umpolung @Dzban3Waza @d.vil @qqterens @mrozny @Schatzu


Osoby które nie chcą być już w przyszłości wołane proszę dać znać


Z listy usunięci na życzenie: Xianth UmytaPacha Whoresbane GtotheG argonauta Pan_Buk DiscoKhan the_good_the_bad_the_ugly jelonek

Zaloguj się aby komentować

Stworzyłem sobie grafikę trzech postaci z #dragonball (grafiki ściągnięte z neta, skomponowane w Photoshopie przeze mnie) i chciałem wydrukować to sobie jako podkładkę pod mysz. Firma jednak odpisała, że nie wydrukują, bo "prawa autorskie" i chcą zgody autora. Moge się powoływać na "dozwolony użytek", albo używać jakichś innych argumentów (jakich?) czy nie ma co kopać się z koniem?
#prawo #pytanie #kiciochpyta
SuperSzturmowiec

@Bielecki poszukaj innej firmy

moll

@Bielecki jeśli utwór jest zmieniony w 70% w stosunku do oryginału to jest traktowane jako nowe dzieło. Więc w przypadku jak sklejasz i kadrujesz gotowe oddzielne postaci to nie naruszasz teoretycznie prawa autorskiego

Mor

Zmień firmę - skoro takich podstaw nie ogarniają działając w branży, to ciężko im zaufać w sprawie jakości produktu.

Zaloguj się aby komentować

Potrzebuje przeciągnąć domek holenderski po nierównym terenie. Nie chciałabym robić na tej powierzchni żadnych robót tylko najlepiej położyć coś i co będę mogła ściągnąć. Wierze że już ktoś kiedyś wymyślił coś na takie okazje i może da radę wypożyczyć albo nie zbankrutować kupując, a ja źle googluje.
#transport #domekholenderski #mampytanie #kiciochpyta
def

Ja bym polozyl takie grube pnie drzew i przekladal do przodu jak sie przetoczy z tylu

Zaloguj się aby komentować

Na początek tygodnia #ankieta należąca do tych łatwych w jak dużej miejscowości aktualnie żyjecie?

Znaleźliście już swoje wymarzone miejsce? A może chcecie się przeprowadzić do większego albo mniejszego miasta (albo na wieś)? Macie wszystko czego potrzebujecie pod ręką czy czegoś brakuje w waszej okolicy?

Zachęcam do głosowania, zostawienia komentarza oraz ewentualnie piorun do wypromowania ankiety.

#zapytajhejto #kiciochpyta
48f17dcd-e7a7-430a-b569-8921beca7aff

Miejscowość w której aktualnie mieszkam ma zameldowanych:

324 Głosów
maximilianan

W ankiecie nie odpowiem, bo raz, że nie mieszkam w Polsce, dwa, że a najbliższym roku czekają mnie dwie przeprowadzki xd


Ale docelowo chcę mieć własny domek z ogródkiem i garażem. Mam dość mieszkania w blokach

splash545

10 a 100k, ładny rozstrzał, a mi akurat przypadło być w tym przedziale Powiem jeszcze, że mieszkałem i w takim 12k, a teraz 90, no i jest troszku różnica

przemoko90

Pochodzę z miejscowości 70 tys., ale aktualnie z poniżej 10 tys. Co mi brakuje? Niestety nie ma gdzie za bardzo wyjść, jest jedna knajpka całkiem okej. Atrakcji niestety brak. Do rodzinnego miasta mam 20km więc tragedii nie ma, do innego ok 20 tys. ludności jakieś 8km, to nie jestem uwalony w tej dziurze na amen

Zaloguj się aby komentować

Jakiś sąsiad otwiera bezdomnemu drzwi od piwnic i ten se tam kima. Miałem to gdzieś, ale gość jest jakiś świrnięty, gada sam do siebie, krzyczy w nocy, kaszle jakby miał zdechnąć zaraz, a u mnie na parterze wszystko słuchać.
<br /> Myślicie, że na takie coś mogę wzywać policję jeśli się to powtórzy?

#kiciochpyta #bezdomnosc #zalesie
moderacja_sie_nie_myje

@smierdakow Jak najbardziej możesz wzywać policję. Na zebraniu wspólnoty też warto poruszyć kwestię sąsiada idioty.

Kanciak

@smierdakow  dzwoń na policję/straż miejską. U mnie w bloku, na szczęście nie w mojej klatce spał bezdomny przy wejściu do piwnicy no i się tam zesral i zeszczal. Współczuję sprzątaczce. Są noclegownie dla takich ludzi, tyle że tam trzeba być trzeźwym, no ale jak ktoś przekłada alkohol nad własny komfort i bezpieczeństwo to jego wybór.

mBank

@smierdakow Bezdomny prawdopodobnie chleje stad nie chcą go w przytułku, ja bym zaczął rozmowę z bezdomnym bo juz miałem taki przypadek u siebie dawno w kamienicy, chłop powiedział ze jedyne co chce to „pomieszkać tu dwa tygodnie i znika a pomoc typu jakieś jedzenie byłaby super bo mógłby szybciej odłożyć na pokój” tak oto gościu ktory spał w piwnicy 2.5 tygodnia, był przezemnie dokarmiany i dwa razy w tygodniu udostepnilem mu prysznic, wynajął pokój i od tamtej pory go nie widziałem przez 4 lata, po 4 latach spotkaliśmy sie na ulicy, już nie był bezdomnym a człowiekiem ktory wyszedł na prosta i miał stabilna prace, policja czy straż miejska wykona swoje polecenia z góry i napisze tylko raport, wspólnota zrobi sąsiadowi pod górkę, a to nie bedzie rozwiązanie problemu, uważam ze warto zrozumieć czemu człowiek znalazł sie w takiej sytuacji i co zamierza zrobić by takiej nie było, pierw pogadalbym z bezdomnym a następnie z sąsiadem, decyzje pozostawiam Tobie ale uważam ze warto pierw dać wędkę a gdy wędka okaze sie prowodyrem do brania ryb No to zastosowałbym środki od smutnych panów w mundurach.

Zaloguj się aby komentować

#ksiazki #nowosciksiazkowe #kiciochpyta #pytaniedoeksperta

Szukam dla babci dobrej biografii do czytania. Lub jakieś historie kobiet przedwojenne.

Ostatnio dostała o Marii Skłodowskiej napisaną przez jej córkę i bardzo jej się podobała.

Możecie coś polecić?