Skończyłem wlasnie Dispatch. Najlepsze doświadczenie growe roku, nawet jesli tak malo w tym gry. Polecam każdemu! #gry #steam #grajzhejto #ps5

Skończyłem wlasnie Dispatch. Najlepsze doświadczenie growe roku, nawet jesli tak malo w tym gry. Polecam każdemu! #gry #steam #grajzhejto #ps5

@kopytakonia połączenie filmu / serialu z grą
Zaloguj się aby komentować
Jak mnie ta gra wkurwia niemiłosiernie czasami. Albo mnie rzuca na lokacje wyczyszczone do cna. A jak już wbiłem na bogato, obłowiłem się jak zły to mnie ARC dojechał w drodze do windy. Nie zauważyłem Rakietowca xD Zabrakło dosłownie kilku sekund żeby się doczołgać do wyjścia. I zrobiłem rage quit. xD Uwielbiam ją.
#gry #arcraiders #grajzhejto
Zaloguj się aby komentować
@entropy_ gracze graczom zgotowali ten los, kupujemy i akceptujemy to gówno. Osobiście zachęcam do ignorowania takich gier albo ordynarnego piractwa.
@entropy_ ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@entropy_ co ciekawe, ten mem zachowuje sens, gdyby słowo "sklep" zamienić na "kasyno"
Zaloguj się aby komentować
Macie jakieś gry w które wy się zagrywaliście, a inni ich nie znają?
Ostatnio wśród znajomych wyszło, że nikt z nich nie grał w moją ulubioną grę z dzieciństwa czyli "Spellforce Zakon Świtu" Gorąco polecam jeśli nie graliście oprawa graficzna o dziwo nie zestarzała się mocno.
#grajzhejto
Jeden z klasyków.
A c⁎⁎j tam, dla mnie najlepsza gra lat 00 i nawet nie handlujvie z tym.
#grajzhejto #gry

@entropy_ nawet w swoim roku nie najlepsza, bo wyszedł mój kochany D2 w lodzie
Moja pierwsza gra na własnym PC. Jakie to było dobre!
Jak ten remestared? Swoją drogą ktoś wyskoczy z polecajek podobnych taktycznych gierek? Jestem ciekawy czy pojawi się coś mniej znanego :D
Commandos zawsze na propsie 😎
Zaloguj się aby komentować
Pamiętacie ruskie dubbingi w grach z targu? XD
Ja za dzieciaka myślałem że tak musi być i to oryginalnie zrobione ;d
Super materiał:
https://www.youtube.com/watch?v=VJyLs6lctfw
#grajzhejto

@A_I prawdziwy link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=guMFqiSItOU
Zaloguj się aby komentować
132 + 1 = 133
Tytuł: Sąsiedzi z piekła rodem
Developer: Farbworks
Wydawca: HandyGames
Rok wydania: 2003 / 2020 na Steam
Gatunek: logiczna, skradanka
Użyta platforma: PC / Steam
Ocena: 5/10
Klasyk z dzieciństwa, w którym bierzemy udział w telewizyjnym reality show o robieniu psikusów sąsiadowi. Remaster ładnie wygładził oprawę i spina obie części w jeden pakiet, ale to wciąż ten sam, prosty rdzeń rozgrywki - raczej delikatny lifting niż rewolucja.
#gamesmeter #gry #grajzhejto


Zaloguj się aby komentować
#grajzhejto #airecenzje
Tytuł: Kingdom Come: Deliverance
Producent: Warhorse Studios
Kategoria: RPG, Historyczne, Średniowiecze
Platforma: PC, PlayStation 4, Xbox One
Data premiery: 13 lutego 2018
Godzin grania: wytrzymałem 5h
Cena: ~20 zł (Instant Gaming)
Ocena: 1/10
Kingdom Come: Deliverance miało być „realistycznym Skyrimem”. Tymczasem dostaliśmy coś, co nawet przy premierze wyglądało jak niedokończony eksperyment, a dziś – w 2025 roku – wypada przy Skyrimie z 2011 roku jak produkcja z innej, gorszej epoki.
Grafika? Kwadratowe modele, toporne animacje, tekstury, które momentami wyglądają jak sprzed dwóch generacji. Jazda konno to dramat – przypomina bardziej trzymanie się kija od szczotki niż faktyczne dosiadanie rumaka.
Walka? Katastrofa. Mieczem macha się jak drewnianą zabawką, celowanie z łuku to najgorsze doświadczenie, jakie widziałem w RPG. System miał być „realistyczny”, ale wyszedł toporny i frustrujący. Dialogi? Płytkie i pozbawione emocji, kompletnie nie zapadają w pamięć.
Niby mamy otwarty świat, ale w praktyce musisz iść po sznurku, zgodnie z tym, co fabuła akurat wymusi. Zero swobody, zero wpływu na cokolwiek – wybory nie mają znaczenia, a im dalej, tym bardziej czujesz, że grasz w interaktywny film, tyle że źle wyreżyserowany.
Wytrzymałem pięć godzin i miałem dość. To nie jest gra, która daje frajdę – to męczarnia. Skyrim z 2011 roku ma więcej życia, lepszą grywalność i więcej wolności niż ten „historyczny symulator frustracji”. Kingdom Come: Deliverance to dla mnie przykład, jak nie robić RPG.
Mam nadzieję, że druga część wypadnie lepiej. Bo gorzej chyba już się nie da.


@A_I to ja dla balansu powiem że obydwie części KCD, szczególnie druga, to jedne z najlepszych gier RPG w jakie można zagrać.
@A_I Chyba to co oceniłeś to nie grę a Twoje nastawienie do niej. Niemal ze wszystkim się nie zgadzam jednak odpuszczam punktowanie zdań i przedstawianie swojej perspektywy gdyż nie ma takich argumentów na tej planecie które sprawiłyby że mógłbyś chociaż ponownie przemyśleć swoją ocenę. Osąd już wydałeś.
Nie no, 1/10 to troche krzywdzące, zwłaszcza, ze daleko nie zaszedłeś... Ale mi też sie nie podobało i oceniam na 4/10 ^^ nie pozostaje nic innego i czekać, aż dwójka będzie w jakichś odpowiednio śmiesznych pieniądzach, by sprawdzic czy dalej mi sie nie podoba ^^
Zaloguj się aby komentować
119 + 1 = 120
Tytuł: Sid Meier's Civilization VI
Developer: Firaxis Games
Wydawca: 2K Games
Rok wydania: 2016
Gatunek: Strategiczne, turowe
Użyta platforma: PC / Steam
Ocena: 8/10
To gra strategiczna turowa, wybierasz sobie cywilizację (np. Egipt, Japonię, Polskę) i prowadzisz ją od starożytności aż do współczesności. Rozbudowujesz miasta, odkrywasz nowe technologie, tworzysz armię, rozwijasz kulturę i religię, dogadujesz się (albo kłócisz) z innymi władcami.
Wygrywasz, jeśli Twoja cywilizacja okaże się najlepsza – możesz to zrobić na różne sposoby: podbijając innych militarnie, wysyłając ludzi w kosmos, szerząc swoją kulturę albo religię, czy też zdobywając przewagę dyplomatyczną.
Mam tu duży syndrom "jeszcze jedna tura". Tak raz na pół roku wracam i klikam sobie tygodniami w kilka savewów. Aktualnie przegrałam 177 godzin w ten tytuł. I przyznam że dalej mam wrażenie, jakbym ogarniała zaledwie połowę co tam się dzieje. Mam dodatki, ale uważam że i podstawka daje baardzo dużo kontentu.
Imo samouczek jest okropny, odbiłam się od niego dwa razy. Najlepiej jest się uczyć grając z kimś
Moim guilty pleasure jest zakładanie religii papajowej i szerzenie jej na reszte świata.
#gamesmeter #gry #grajzhejto


Dużo ogrywałem jedynkę na Amidze, przez co jakoś nie mogłem się później przestawić na nowsze części. Ale chyba spróbuję jeszcze raz
@Trypsyna
Mam tu duży syndrom "jeszcze jedna tura".
Pierwszy raz to zainstalowałem. W niedzielę wieczorem, kolo 22. "Sprawdzę tylko jak to wyglada". Wyłączyłem o 4 nad ranem. Zombie cały dzien w robocie
@Trypsyna Aktualnie przegrałam 177 godzin w ten tytuł. I przyznam że dalej mam wrażenie, jakbym ogarniała zaledwie połowę co tam się dzieje.
Mam ponad 700h a dalej nie do końca ogarniam jak funkcjonują religie
Zaloguj się aby komentować
118 + 1 = 119
Tytuł: Little Nightmares II
Developer: Tarsier Studios
Wydawca: Bandai Namco Entertainment
Rok wydania: 2021
Gatunek: platformówka, logiczna
Użyta platforma: Switch
Ocena: 6/10
W kategorii gier limbopodobnych wypada dość blado. A na pewno najbardziej frustrująco. Myślę, że głównym problemem jest to, że twórcy zdecydowali się na poruszanie w czterech kierunkach. Przez to pamperek co po chwila nie chwyta się jak ma się chwytać albo nie dolatuje jak ma dolecieć, bo jest odrobinę nie pod tym kątem, co trzeba. Do tego gra słabo tłumaczy sterowanie (np. pokazuje, że Y jest do biegania, ale tak naprawdę to jest przycisk pośpiechu, bo działa też, gdy kucamy) i ma sporo zagadek, gdzie po prostu trzeba zginąć kilka razy, żeby się nauczyć, gdzie jest niebezpieczeństwo (no chyba że ktoś ma nadludzki refleks).
Mimo to gra całkiem nieźle klimaci (chociaż Bramble jakby mroczniejsze), więc muszę przyznać, że była warta swojej ceny (12zł) i zachęciła do jedynki, bo podobno jest łatwiejsza.
#gamesmeter#gry#grajzhejto#littlenightmares
Jedynka mi się podobała
Zaloguj się aby komentować
117 + 1 = 118
Tytuł: Metro Exodus ENhanced Edition
Developer: 4A Games
Wydawca: Deep Silver
Rok wydania: 2019
Gatunek: post-apo, FPS, single, otwarty świat
Użyta platforma: PC / Steam
Ocena: 9/10
Bedo spoilery, ale minimalne - nie psujące rozgrywki.
Wkurwiony kierunkiem w jakim idzie gra o czołgach, w którą prawie na wyłączność pogrywałem kilka ostatnich lat, postanowiłem zacząć ogrywać moją kolekcję gier, które kupiłem na zaj€bistych promocjach, lub mam za darmochę.
Metro cała kolekcja była ostatnio na GOGu za circa €11. Zacząłem od Exodusa, zachęcony przez znajomego strimera. Zaskoczyło mnie, jak przystępnie i ładnie wygląda wciąż gra z 2019 roku, wiec zachciało mi się.
Wsiąkłem.
Misje są ciekawe - łatwiejsze i trudne. Np. ta w bunkrze z szukaniem map satelitarnych jest trudna. AI przeciwników typowe dla tamtego okresu, ale mnie nie razi. Zostawieni sami sobie nie czekają, tylko przyszturmują i zrobią kuku.
Ja gram tak, że muszę obleźć wszystko i wymaksować zasoby, żeby przystąpić do wypełniania zasadniczych celów. Trochę to pułapka, bo np. w misji likwidacji snajpera na żurawiu, musiałem wleźć do jego trupa, by wziąć te kilak pestek i plecak (rasowa cebula), a wtedy utknąłem na ładną chwilę, zanim wyczaiłem jak z niego wrócić (jest tam taka blacha, która blokuje normalne przejście, nie podaję jak to zrobić). Wtedy nadjechali wrogowie na dole, którym musiałem się odstrzeliwać, tracąc prawie wszystkie ammo (za duża odległość), i przy okazji tracąc okazję by zlootować ich ścierwa, bo część z nich zniknęła zanim zlazłem. Jakbym olał ścierwo snajpera, zszedł na dół i zlikwidował ich tam, to byłbym wymaksowany. Nie, że to jakoś blokuje wykonanie misji, ale mała ilość zasobów utrudnia konfrontacje (te potrafią zaskoczyć) z wałęsaczami, które pochłaniają sporo zasobów. Czy żałuję? Nie, ma być po mojemu, nawet jak się nie kalkuluje xD
Ogólnie, kończę już (wczoraj do 4tej się zasiedziałem, jak za najlepszych gówniarskich lat xD) i zaskoczony jestem tym, że mogłem zapomnieć ile przyjemności potrafi wciąż dostarczyć dobry single-player.
Zostanie mi DLC, a potem robię pozostałe części.
Edit:
Właśnie, @ErwinoRommelo poruszył ważny aspekt. Oskryptowane fragmenty (intra i outra misji) potrafią być przydługawe i trochę męczyć, za to obniżyłem ten jeden punkcik z ogólnej oceny. Ale nie jest to męczące na tyle, żeby psuć rozgrywkę.
#gamesmeter #gry #grajzhejto
Tez mi sie podobalo, wole takie fake open wolrdy dobrze oskryptowane bo moge sobie wkrecic imersje
@ErwinoRommelo O, i edytowałem reckę.
Ja siem bojem. A mam ze dwie części tego
@PanNiepoprawny Niektóre misje trzymają mroczny i straszny klimat (wspomniana misja w bunkrze). Ale fajnie jest.
W tej misji dostaje się specjalne ammo, które bardzo się tam przydaje, a strimer, którego oglądałem jechał na zwykłym Kałachu i męczył się strasznie z potworkami. Trzeba używać tych "specjalów", robi się mniej strasznie i daje większe poczucie kontroli nad misją i otoczeniem.
@Fly_agaric ja w to nie zgram bo się zesram
@Fly_agaric gierka całkiem ok, ale strasznie, przestraszliwie bolała mnie ta fabularna głupota z jazdą pociągiem. Cały świat runął w atomowej zagładzie, wszystko się zawaliło, żadna droga ni chałupa cała się nie ostała ale szyny na syberię równe i proste a nasz pociąg całymi dniami 100km/h zapierdala xD
@Stashqo Nie no, podróż nad Adriatyk zajęła kilka miesięcy. W misjach większość torowisk jest zniszczona maksymalnie, a te pojedyncze użyteczne są utrzymywane, choć nie wyglądają na zadbane. Akurat to nie jest największą bolączką fabuły. Czepiać tam można się wielu rzeczy, ale akurat to mnie nie razi.
Zaloguj się aby komentować
116 + 1 = 117
Tytuł: Grand Theft Auto: The Trilogy – The Definitive Edition
Developer: Rockstar Games, Groove Street Games
Wydawca: Rockstar Games
Rok wydania: 2021
Gatunek: przygodowa gra akcji, sandbox
Użyta platforma: PC / Steam
Ocena: 4/10
Zawyżona ocena przez pryzmat sentymentu i radia w Vice City. Długo się zastanawiałem co mógłbym tutaj napisać, ale po prostu podsumowanie jednym zdjęciem zamieszczę w komentarzu.
#gamesmeter #gry #grajzhejto


Niestety.

@adsozmelku nie bez powodu ten (nowo)tworek został ochrzczony mianem "the defective edition"
Ja bym jeszcze dodał że ta gra szarpie, jedziesz sobie przez poł mapy i jest ten mikroshuttering, pewnie kwestia silnika ale mimo wszystko można sobie odpalić starsze wersje i nie mieć takich problemów, do grafiki w takim GTA SA idzie się przyzwyczaić a gra działa płynnie, ma pełne radio. Nie kumam po co grać w tę definitive edition, dla grafiki która i tak i tak jest słaba ?
@pokeminatour Jestem głupim i bezmyślnym kolekcjonerem osiągnięć, dlatego do premiery GTA6 chcę splatynować na Steamie jak najwięcej produkcji od R★.
Zaloguj się aby komentować
#cywilizacjavi
#grajzhejto
Pierwsze podejście może wygram samouczek

@walus002 powodzenia, tylko uważaj z kim zadzierasz.

Za duzo godzin w czwórce. Perfekcja.
Nie potrafię na dłużej zostać przy V/VI
@lechaim imho V była perfekcją, szczególnie z dodatkami. A teraz sądzę, że VI również jest perfekcją po wprowadzeniu wszystkich dodatków i nawet nie chce mi się wracać do V, mimo że było tam kilka mechanik za którymi tęsknię.
Oby VII również była perfekcją po wprowadzeniu dodatków. Bo potencjał jest
@ZohanTSW Nie zgodze sie, czwórka to opus magnum serii, nic do dodania, nic do odjęcia. Ale racja jak dupa, kazdy ma swoją xD
o gustach cośtam cośtam xD
VII zaś olewam ciepłym moczem - nie podoba mi sie to, co sie dzieje z duzymi markami/seriami w gamingu i nie jestem fanem wprowadzonych rozwiazan (z tego, co kojarze, nie ja jeden)
Ale nie hejtuje ludzi, co graja, kazdy robi co chce ofc
Zbyt długie wpatrywanie się w tego screena może spowodować utratę 80h życia i kilku nocy. Civilization uzależnia, wystarczy pierwsza tura...
@ZohanTSW dobrze,że jest laptop i drugie zmiany
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Clair Obscur: Expedition 33
Producent: Sandfall Interactive
Kategoria: jRPG, Fantasy
Moja platforma: PC
Czas spędzony w grze: 35.7 h
Ocena: 9.5/10
Dokonało się. Również ukończyłem wątek fabularny. Można rzec, że nadszedł mój “gommage” w grze. Uznaję, że daje mi to prawo napisać o niej kilka słów.
Gra jest absolutnie wyjątkowa. Jest arcydziełem. Nie tylko w kontekście gamingowym. Ale też w szerszym ujęciu artystycznym. Jeśli ktoś zapytałby mnie o zdanie, to bez zastanowienia umieściłbym ją w galerii sztuki pomiędzy dziełami najznamienniejszych artystów. Spieszę wyjaśnić dlaczego.
Oko. Tak, zmysł wzroku ma się czym cieszyć. Były momenty, że był przeładowany, ale to też miało swój urok. Każda część świata ma swój niepowtarzalny styl budujący klimat. Jest tajemniczo, bajecznie, magicznie i widowiskowo.
Fabuła. Jest ciekawa, głęboka i złożona. Toczy się własnym tempem. Rzuca nami w przeszłość, przyszłość i teraźniejszość. Jednak nie jest to jazda bez trzymanki, co absolutnie nie jest wadą. Rzekłbym, że uwodzi. Na tyle skutecznie, że miałem kilka sesji, gdzie ocknąłem się o 2-3 nad ranem, a o 6 musiałem wstać, ogarnąć dzieci dla placówek i iść do roboty. Zmusiła mnie do refleksji, a po zakończeniu pozostało we mnie to uczucie pustki i żalu jak po dobrej książce.
System walki. Nietypowy. Niby turowy jak na jRPG przystało, ale nie do końca, bo są elementy zręcznościowe dodające dynamiki - uniki i parowanie trzeba wyklikać na kontrolerze w odpowiednim momencie ataku przeciwnika. Z początku ciężko było mi się do tego przyzwyczaić. Później bawiłem się świetnie, a pod koniec miałem już tego po kokardę. Męczyło mnie trafianie w dokładny ułamek sekundy animacji przy każdej jednej walce.
Ucho. Muzyka jest chyba najpotężniejszym elementem dzieła Sandfall Interactive. Ścieżka dźwiękowa to jest arcydzieło samo w sobie. Zostanie ze mną chyba na zawsze w ulubionej playliście. Brak mi słów by opisać jakie emocje we mnie wzbudza.
Tylko dlaczego 9.5/10? Otóż jest w grze sporo powtarzalności - czy to lokacji, czy przeciwników, czy bossów. Odniosłem też wrażenie przedłużania gry na siłę - np. kilkukrotna regeneracja przeciwników albo konieczność pokonania ich “turboformy” po tym jak w pocie czoła, niemal łamiąc sobie palce, udało się zbić pasek życia bossa do zera. Do tego, tak jak wspomniałem wyżej, system walki. W połączeniu z dość wyśrubowanym poziomem trudności, w ostatecznym rozrachunku mnie zmęczył. Na tyle, ze końcówka w moim wykonaniu to był speedrun z obniżonym poziomem trudności oraz z jak największym pomijaniem walk z pomniejszymi przeciwnikami. Byle tylko dokończyć fabułę. Na koniec zadałem sobie jeszcze dwa pytania. Czy wrócę eksplorować świat, pokonać wszystkich bossów, znaleźć wszystkie sekrety? Moja odpowiedź to: nie. Czy kiedykolwiek wrócę do gry, by przejść ją jeszcze raz? Tutaj odpowiedziałem podobnie: raczej nie. Choć przyznaję, że ukończyłem fabułę na chyba wszystkie dostępne sposoby.
Finalnie jednak nadal uważam, że gra jest absolutnym diamentem. Cieszę się, że dzięki wam na nią trafiłem i zdecydowanie ją polecam wszystkim, nawet tym, którzy tak jak ja, nie są fanami gatunku jRPG.
PS
Interesujące jak aktualna sytuacja życiowa wpływa u mnie na wybory w grach. Tak też tutaj, będąc ojcem, głową rodziny dokonałem za pierwszym razem wyboru fabularnego, którego ja sprzed ~10 lat nigdy bym nie dokonał w pierwszym podejściu.
#gry #grajzhejto #expedition33

Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Clair Obscur: Expedition 33
Producent: Sandfall Interactive
Kategoria: jRPG, Turowa, Fantasy
Platforma: PC, PlayStation 5, Xbox Series X/S
Data premiery: 24 kwietnia 2025
Godzin grania: fabuła 30-35h, cała zawartość ok. 70h
Cena: 120 zł (Instant Gaming)
Ocena: 10/10
Ta gra to dzieło sztuki. Nie w tym nadużywanym sensie, że „coś ma ładną grafikę” albo „fabuła jest ambitna”, tylko faktycznie – od początku do końca Clair Obscure: Expedition 33 wygląda, brzmi i działa jak coś, co powstało z autentycznej potrzeby stworzenia czegoś unikalnego. Warstwa wizualna? Jak obraz olejny w ruchu, malowany światłem i cieniem. Każda scena to gotowy kadr na tapetę. Muzyka? Fenomenalna. Symfoniczne motywy przeplatają się z szeptanym wokalem, ambientem, oddechami – wszystko zbudowane tak, że podkreśla klimat bez nachalności. Można zamknąć oczy i nadal czuć emocje.
Fabuła? Skomplikowana, nie przeczę. Skacze między rzeczywistościami, czasem i wspomnieniami, ale – co ważne – nigdy nie gubi sensu. Gra wie, co chce opowiedzieć i robi to sprawnie. Nie potrzebujesz robić notatek jak w Disco Elysium, ale też nie możesz scrollować telefonu między dialogami. Opowieść o wyprawie 33 osób próbujących powstrzymać Malarkę przed wymazaniem ich z istnienia brzmi jak coś z taniego dramatu fantasy – ale nie dajcie się zwieść. To głębokie, dobrze napisane i, o dziwo, emocjonalnie angażujące.
A teraz najważniejsze: system walki. Brzmiał jak totalny crap. JRPG z real time eventami – coś pomiędzy Final Fantasy X a Paper Mario, tylko bardziej "artystycznie"? Pomyślałem: „meh”. A potem zagrałem. I się zakochałem. To turowa walka, ale z aktywnymi elementami – klikanie w rytm, parowanie ataków w czasie rzeczywistym, animacje dopieszczone do milisekundy. To nie tylko dodatek – to fundament gameplayu, który sprawia, że każda walka to mały spektakl. Niby klasyczne rozwiązania, ale przefiltrowane przez nowoczesną estetykę i projektową precyzję.
120 zł na Instant Gaming to w ogóle jakiś śmiech na sali za taki poziom jakości. Dla mnie – jeden z najmocniejszych kandydatów do gry roku. Jeśli Expedition 33 to debiut Sandfall Interactive, to aż boję się pomyśleć, co zrobią następnym razem. A jeśli to tylko rozgrzewka – kupuję wszystko, co wydadzą. Bez pytania.
#gry #grajzhejto #clairobscur


Polecam wszystkim zakochanym w takie majstersztyki emocjonalne zagrać w Nier Automata oraz Hellblade (1 część). Dla mnie wraz z Expedition 33 te trzy tytuły to 10/10
@A_I Niesamowity spektakl a sama historia powstania gry to zasługuje na jakąś ekranizację xD.
Nabiłem z 70h a rzadko zdarza mi się biegać w grach za sekretami a jeszcze rzadziej grać po zakończeniu fabuły ale tutaj no nie mogłem się oderwać. Aż kupiłem grę Steamie po jej ukończeniu bo ogrywałem to przez GP. Gra dekady jak dla mnie.
@A_I Arcydzieło : D Mam dwie kopie: jedną wersję premium xbox live (co prawda klucz był amerykański, ale mniejsza xd), oraz ,,zieloną" wersję pudełkową, którą kupiłem po przejściu gry.
Nie żałuję ani złotówki wydanej na ten tytuł.
Zaloguj się aby komentować
Może i w remika nie wygrywam, ale za to w Star Realms też idzie mi źle. Grunt, że jest klimat.
Miłego wieczoru!
#karty #gryplanszowe #grajzhejto

Zaloguj się aby komentować
Dead by daylight - pierwsze starcie, znaczy się pierwsze podejście do gry. Chaos totalny tutaj panuje, nikt nie zna do końca zasad, ale klimat niezły.
#gryplanszowe #grajzhejto

Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować
Mała zabawa wrzucamy to co mamy w schowku! U mnie:
papryka biquinho
#grajzhejto #gownowpis #glupiehejtozabawy
Kurła, nikt tak nie dba o interesy młodszego jak starszy brat
@Sofie Na sprzedaż książka Katarzyny Olender pt. „Córka niespodzianki”.
Fantasy / science fiction
Greccy bogowie - mitologia - współczesność - enemies to lovers - young adult - młodzieżówka
Stan bdb-, delikatne ślady użytkowania na rożkach okładki (jak na zdjęciu). Poza tym czysta, bez zagięć.
#pdk
Zaloguj się aby komentować
Pamiętacie tych, z którymi kontakt urwał się dawno temu? Może to stary przyjaciel, ktoś z dawnej paczki, albo osoba, z którą kiedyś miałeś dobrą relację, a losy się rozeszły? Czas ich wylosować i… napisać do nich!
Zasady są proste:
1. Wybierasz kogoś z przeszłości.
2. Piszesz krótką wiadomość – że sobie o tej osobie pomyślałeś, że życzysz jej wszystkiego dobrego.
3. Jeśli chcesz, możesz podzielić się tutaj, jak poszło i jakie były reakcje.
Na koniec – osobiście uścisnę rękę zwycięzcom tej gry i pożyczę wszystkiego dobrego. Wygrywa najbardziej piorunująca odpowiedź. A że o Was dzisiaj myślałem, to ja już życzę Wam wszystkiego dobrego.
To co, gracie?
#grajzhejto #glupiehejtozabawy
@DexterFromLab (stosunkowo) czesto myślę o jakiś starych znajomych, ale stawiając się w ich sytuacji, trochę niezręcznie dostać taką wiadomość, bo co mieli by odpisać
Komentarz usunięty
@DexterFromLab Ostatnio odezwał się do mnie po 8 latach dawny kumpel i cóż, życie go przeorało. Plus jest taki, że od prawie roku nie pije alko i już nie ląduje co chwilę w kryminale. Minus, że w pracy czuł za dużą presję i wylądował w psychiatryku (których trochę miał już na swoim koncie).
Zaloguj się aby komentować
Zapraszamy do gry wspólnej gry, serwer wystartował ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
```
host: factorio.sorek.uk
pass: zboze
gg/Et8afnt
```
#factorio #factoriofabrykazboza #gry #grajzhejto

Grałem jakieś 2k godzin ale nie wciągnęło mnie
Zaloguj się aby komentować