#fotografia

95
4852

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Mikołaj w tym roku przyniesie mi pierwszy prawdziwy aparat.
Nigdy nie miałam w rękach lustrzanki.
Gdzie zacząć? Od czego? Jakieś poradniki (mogą być w formie książki), kanały na yt dla początkujących?

#fotografia
Heterodyna

@MoralneSalto doprecyzuj, jakiego rodzaju fotografia Ciebie interesuje

MoralneSalto

@Heterodyna wnętrza pod relacje z urbexów (pod taki typ zdjec jest pierwszy kupiony obiektyw) + ładne zdjęcia z wakacji, jakieś domowe sesje jak sie doczekam dziecka.

Konto_serwisowe

Od ustawienia typu plików na Raw i kupna jakiegoś software do obróbki. Jakub Kaźmierczyk ma tonę materiałów na swoim kanale, pewnie się coś znajdzie dla początkujących.

MoralneSalto

@Konto_serwisowe dziękuję, ten kanał to zloto o RAW już wiem, zaczęłam jakiś czas temu robić RAWy telefonem (choć wiadomo, że do zdjęć robionych aparatem nie ma porównania).

Zaloguj się aby komentować

#fotografia tak z czystej ciekawości, gdzie kupujecie sprzęt foto? Pytam, bo zwykle w moim przypadku było to Centrum Sony/Fotoforma/Fotojoker/Interfoto, w każdym razie omijałem sieciówki z elektroniką. Generalnie z racji tego, że jak coś się ze sprzętem stanie (albo i na etapie zakupu stacjonarnie) to zamiast pomóc lubią utrudniać. No i reklamę mają natarczywą. Ale, mówią że CenaCzyniCuda - przy paru stówkach potencjalnie w kieszeni zaczynam się zastanawiać.
#zakupy #mediaexpert
#elektronika
Konto_serwisowe

Kiedyś w Euro (w tym sporo z outletu), bo było najtaniej. Ostatnio z fotoformy i cyfrowe.pl, bo... mieli najtaniej. Nie ma się co przywiązywać do sklepu.

FocusToInfinity

@jedzczarnekoty Swego czasu byłem przywiązany do jednego sklepu bo była dobra ekipa i można było sporo się dowiedzieć, ale potem wszystko się rozmyło. Więc nie zgadzam się, że należy mieć wszystko w d i kupować gdzie taniej. Jak znajdziesz pasjonatów, wiem, że to się rzadko zdarza, ale jak znajdziesz, to warto ich wspierać i robić zakupy właśnie u nich. Portfelem decydujemy właśnie o tym czy otoczą nas bezduszne korporacje czy ludzie z pasjami.

nicram

Różnie na necie, ale ostatnio niektóre elementy z zenmarket bo w Polsce nie dostępne. Ale ja w systemie Pentax, to może dlatego

Zaloguj się aby komentować

Dziwny jest ten świat. Jeden sprzedawca zachęca żebym sobie dwa aparaty z obiektywami zamówił jako "rezerwację w sklepie" bo na miejscu nie mają więc nie można obejrzeć.
Inny, jak przyszedłem powiedzieć że jednak rezygnuję (poprosiłem o przytrzymanie jednego dwa dni żebym to przemyślał po przymiarkach) żebym tak nie zamawiał jak nie planuję kupić. Co ja poradzę że planowałem, ale zmieniłem zdanie?
#fotografia #zakupy #zalesie
3t3r

@jedzczarnekoty masz prawo, Ty jestes klientem i Ty decydujesz, jak kupujesz online to masz 14 dni na zwrot bez podania przyczyny (co najmniej), takze w przypadku sieciowek nie przejmuj sie

jedzczarnekoty

@3t3r niby wiem. Ale też wiem że wzbudzone we mnie zostało poczucie winy

Zaloguj się aby komentować

Ostatni kadr z zachodu słońca na Capo Rosso #korsyka , tym razem uchwycony nieco wcześniej, więc kolory dużo bardziej stonowane, mam nadziję, że przypadnie do gustu jak poprzednik
#nxofocia #fotografia #mojezdjecie
nxo userbar
57ad2472-5769-4bc4-a8d8-668a4739da69

Zaloguj się aby komentować

Po wielu latach zajmowania się fotografią i filmem dotarłem do takiego wniosku:
Jedyną sytuacją w której fotograf lub filmowiec może podpisać się pod swoim dziełem z czystym sumieniem jako jedyny autor, to moment w którym samodzielnie stworzy autoportret. Wszystko inne jest współpracą.

Myślę, że to kontrowersyjna teza z którą nie łatwo się zgodzić, bo degraduje nas fotografów na drabinie twórców, ale czy jest inaczej? Pisarz może samotnie napisać książkę o dowolnej treści, ale czy fotograf może samotnie zrobić zdjęcie o dowolnej treści? Pisarz może wszystko zaczerpnąć z głowy, my natomiast zawsze potrzebujemy scenografii świata.

Taka myśl na piątek rano.

#fotografia #tworczoscwlasna #filozofia
11ca771a-4d4e-4c27-8411-c341df2dc8b8
FocusToInfinity

Cieszę się, że dyskusja rozgorzała

Może wyjaśnię bardziej co mam na myśli @sierzant_armii_12_malp @entropy_ @ramen @KierownikW10


Nie chodzi mi o to jakich narzędzi używasz i o ich pochodzenie.

Pisarz jest autorem swojej powieści pomimo tego, że przecież nie wystrugał ołówka i nie stworzył papieru. Chodzi o to, że jego powieść jest w 100% jego, a przynajmniej może być. To jego myśl, jego realizacja, jego uczucia, jego słowa, jego wyimaginowana historia.

Fotograf natomiast zawsze potrzebuje kogoś lub czegoś z zewnątrz aby pokazać to, co chce pokazać. Potrzebuje modela i jego emocji, ulicy i jej wydarzeń, krajobrazu i spektaklu natury. To nie są jego emocje, wydarzenia i spektakl.

Co o tym myślicie?

Konto_serwisowe

@FocusToInfinity Biograf to też pisarz, i tak jak jak fotograf opisuje swój wycinek rzeczywistości...

Klamra

@FocusToInfinity co z tego, że fotograf, korzysta z ulicy, lub modela. To dla miego takie samo narzędzie, jak lightroom, albo aparat. Reżyser filmu korzysta z armii ludzi i narzędzi, ale to jego wizja, która narodziła się w głowie. Czy to interpretacja scenariusza, czy całości, kiedy sam sobie napisał scenariusz, to jego własność intelekteulana. Jego historia, jego emocje. Tak samo jest z fotografem. Jeśli masz takie podejście, jak opisałeś na początku, to jesteś rzemieślnikiem, a nie artystą. Ale tak jest w każdej sferze sztuki. Obojętne, czy to jest muzyk, czy malarz, czy fotorgaf, czy filmowiec, są artyści, z autorskimi dziełami i są rzemieślnicy, którzy dobrze lub źle wykonują swoją robotę. Zresztą, artyści, też mogą być słabi, ale artyzm ma tą przewagę nad rzemiosłem, że jest tam miejsce na interpetacje. Generalnie to smutny jest Twój wpis, pod kątem zawodu kreatywnego, skoro tak myślisz.

ciszej

@FocusToInfinity

Jedyną sytuacją w której fotograf lub filmowiec może podpisać się pod swoim dziełem z czystym sumieniem jako jedyny autor, to moment w którym samodzielnie stworzy autoportret. Wszystko inne jest współpracą.

No technicznie jeszcze fotografia pośmiertna mogłaby się załapać. Albo fotografia martwej natury, rekwizytów czy jak wcześniej było wspomniane - krajobrazu.

fitter22

@FocusToInfinity Rozumiem, ze definiujesz to jako - robiac portrety, krajobrazy, architekture uwieczniasz czyjes dzielo. Tylko autoportret jest w 100% Twoim wytworem.


Tbh jako osoba "bawiaca" sie w fotografie widze to troche inaczej. Uwieczniam chwile, jestem jej autorem. Czasem wracam do mojej pierwszej ever kliszy. Kupilem na olx smiene za grosze i chcialem sprawdzic czy to w ogole dziala. Wlozylem najtanszy film i pstrykalem, nie rozumiejac nawet do konca o co z tym chodzi. Co dostalem? 1/4 odbitek biala lub czarna, reszta srednia albo beznadziejna. Ale tez kilka zdjec psiaka rodzicow, ktory zdechl z rok pozniej, zdjecia czeresni obok domu, ktore zbieralem. Smak lata z czasow studenckich. Lubie ta klisze, nawet wiedzac, ze jest absolutnie do dupy xD

Albo np, wkladajac nowy film do aparatu robie dwa strzaly byle gdzie, bo to i tak sie zmarnuja. Czasem jedna odbitka zostaje, i tak mam losowe zdjecia z pokojow i mieszkan w ktorych kiedys zylem. Przypominam sobie jak fajnie, albo jak chujowo wtedy bylo.


Pstrykajac fotke lapiesz czas terazniejszy. Dajesz sobie, albo innym cos czego juz nie ma. Jestes autorem tej chwili, a poprzez osobista technike i skille, budujesz wlasna narracje. Bez fotografa ten moment zniknie i juz nie wroci. Tak to widze

Zaloguj się aby komentować

Krasnale Tekla i Martynka na Mostku Pokutnic o wschodzie słońca.

#wroclaw #fotografia #tworczoscwlasna
35ca4e89-7f21-4455-8200-bac39857d4f6
viollu

@belu-p-fly o kurde, brama słońca w Tychach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

3t3r

@belu-p-fly pieknie uchwycone

Nie pokusiles sie na szerszy kadr z "gwiazda"?

belu-p-fly

@3t3r w szerszym kadrze krasnale były by za małe, a o jaką gwiazdę chodzi?

SpokoZiomek

TE KRASNALE MAJĄ IMIONA!?

(ʘ□ʘ)

3t3r

@SpokoZiomek tak, i jest nawet mapka ze wszystkim do wyszukania z tego co wiem, taka atrakcja dla dzieciakow (i nie tylko)

belu-p-fly

@SpokoZiomek i nawet reprezentują konkretną legendę.

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Kolejne nocne łażenie w #piechurwedruje
---------
Miejsce: Kotoń Zachodni, Kotoń (Beskid Makowski)
Data: 26/27 października 2024 (sobota/niedziela)
Staty: 12.5km, 3h50, 640m przewyższeń

To była kolejna z nocnych trasek, które zrobiliśmy z tatą, żeby choć na kilka chwil wyrwać się z miasta i pochodzić po górach, co w ciągu dnia jest zwykle poza naszym zasięgiem. Na Kotoniu Zachodnim już kiedyś byłem (żółty szlak z Pcimia) i wiedziałem, że nie ma tam nic ciekawego, no ale nie o to chodziło. Chwilę przed 22 dojechaliśmy do Trzebuni i spod kapliczki, przy której zostawiliśmy samochód, ruszyliśmy na szczyt.

Wchodziliśmy zielonym szlakiem, który moim zdaniem niczym szczególnym się nie wyróżniał. Może był trochę bardziej stromy, niż się spodziewaliśmy. Podczas wchodzenia słyszeliśmy spłoszone stada saren, a także dziki albo dzika, co mimo wszystko często się nie zdarza. Dość szybko znaleźliśmy się przy tabliczce z nazwą szczytu, pogadaliśmy chwilę z quadowcami, których również przywiało tam tej nocy, a następnie czarnym szlakiem zeszliśmy do miejscowości Zawadka.

Głównym powodem, dla którego chciałem iść tą trasą było to, że na mapach dało się wyznaczyć krótką pętlę z tej miejscowości, idealną na wycieczkę z moimi dziewczynkami lub babcią. Niestety okazało się, że jest tam stanowczo za dużo asfaltu jak na nasze gusta, także drugi raz raczej się tam nie wybiorę. Przeszliśmy przez tę małą miejscowość i czarnym szlakiem, który większość czasu prowadził ulicą, doszliśmy w okolice Kotonia.

Aby na niego dojść trzeba było zejść z żółtego szlaku - w pewnym momencie na drzewie można było dostrzec strzałkę z napisem "szczyt". Sugeruję używać tam jednak GPS i map, bo dalej oznaczenia są już niewystarczające, a dostępnych ścieżek jest kilka. Znakiem, że trafiło się na Kotoń, była tabliczka z nazwą szczytu zawieszona na drzewie. W tamtym miejscu zrobiliśmy sobie przerwę na gorącą herbatę i posiłek, po czym zdecydowaliśmy się schodzić.

Uparłem się, żeby nie wracać na zielony szlak, którym wchodziliśmy, i zamiast tego wyznaczyłem nam trasę wzdłuż leśnych ścieżek oznaczonych na mapach. Nie polecam tego zejścia. Początek był bardzo stromy, szło się przez chaszcze, a później po błocie wzdłuż ciurczącego strumyka. Tymi dróżkami także nie planuję ponownie iść.

Po wyjściu z lasu do samochodu również musieliśmy dojść asfaltem i ostatecznie wyszło mi, że stanowił on 30% naszej trasy, więc raczej średnio. Ogólnie, poza tym, że trochę podchodziliśmy, byliśmy z tatą zgodni, że tym razem było trochę byle jak.

Trasa dla zainteresowanych.

#gory #wycieczka #wedrujzhejto #fotografia #beskidmakowski
210dc45c-3500-42e1-af88-534fc4fdff90
40c369ad-870e-46d6-b976-8a17daf65ba8
fc029ae4-f603-4674-a300-a15e71e5c536
b4d28e29-bd57-4521-ae66-bd9818f7b08f
4b9a76c8-881b-40ae-86cc-b0640501e25b

Zaloguj się aby komentować

W 1962 roku nastąpiło przesunięcie kościoła przy al. Solidarności.

Przesunięcie kościoła w Warszawie było pierwszym przesunięciem murowanego obiektu sakralnego w Europie i zakończyło się pełnym sukcesem – po trzech godzinach przesuwania budynek stał w nowym miejscu.

Prace miały miejsce w środku nocy z 30 listopada na 1 grudnia 1962 roku. Kilka minut przed godziną pierwszą w nocy świątynia ruszyła w podróż z prędkością 9 m/godz. Po trzech godzinach stanęła 21 metrów od swojej pierwotnej lokalizacji. Powodem tej pionierskiej operacji było poszerzanie Al. Świerczewskiego (czyli obecnej al. Solidarności) będącej elementem trasy W-Z. Samo przesunięcie było jednak tylko finałowym elementem skomplikowanej operacji. Wcześniej należało wmontować w fundamenty świątyni metalową konstrukcję, która posadowiona na specjalnych rolkach przejechała na sześciu szynach w głąb działki. Następnie całą konstrukcję rozebrano. O pierwotnej lokalizacji kościoła przypomina obecnie jedynie ślad z granitowej kostki ułożony na chodniku oraz jezdni, która biegnie obecnie w miejscu, gdzie pierwotnie stała fasada kościoła.

#warszawa #historia #architektura #budownictwo #fotografia
/źródło: powarszawsku
2d6ea673-99bb-4a66-8173-547f8e7c0532
f829d211-9d4d-408c-b378-19b03690e92a
Pirazy

@festiwal_otwartego_parasola czy pod kosciolem nie bylo zadnych krypt?

Zaloguj się aby komentować