O ile dla Europy to nie jest problem, bo mamy UE i stosunkowo bliskie powiązania z resztą kontynentu to możemy zrobić w miarę ustandaryzowany cenzus. Ale w przypadku Indii, Wietnamu i Korei i Kolumbii na tej samej mapie z Portugalią to nie wyjdzie. Musiałoby być jakieś globalne ciało które w jednym wybranym roku lata po świecie i jeździ po wioskach.
A tak często w tych mapach mamy dane ze spisu w 2000 na Filipinach porównywane z danymi, z badania w Ugandzie 2016 roku. Stawianie danych z 2000 koło danych z 2016 jest fest niesprawiedliwe i to bardziej manipulacja niż rzeczywiste stwierdzenie gdzie jest pod tym kątem lepiej, a gdzie gorzej, bo cały świat się uczy angielskiego.
https://commons.wikimedia.org/wiki/File:World_map_percentage_english_speakers_by_country.png - zarchiwizowana już mapa w obrazku z 2012
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_English-speaking_population - obecna tabel na Wikipedii z oznaczeniami
This article has multiple issues. Please help improve it or discuss these issues on the talk page. (Learn how and when to remove these template messages_)_This article needs additional citations for verification. (January 2022)
This article's factual accuracy is disputed. (January 2022)
This article needs to be updated. The reason given is: the country list heavily cites outdated sources. (January 2022)
<br />
...
<br />
This section appears to contradict itselfon the number of Nigerians in the “As an additional language” column, which has more people than the number of Nigerians in the “Total English speakers” column. Please see the talk page for more information.(September 2022)
@Rebe-Szewach Trudno mi się odnieść, nie znam szczegółów:) Generalnie z mojego doświadczenia, w Polsce poza dużymi miastami, też jest bardzo słabo z angielskim. Z kolei w największych miastach, jak spytasz losową osobę w średnim wieku jest olbrzymia szansa, że się bez problemu dogadasz. I to w znacznej części jest ludność napływowa, dobrze wykształcona, obcująca z językiem angielskim w pracy.
@zn4 No ale ja Cię proszę, do 1947 było coś takiego, jak Indie Brytyjskie (część Pakistanu również), a same Indie - nazywano "perłą w koronie" imperium. I ja mam uwierzyć, że w Indiach odsetek mówiących po angielsku wynosi 10-15%, a u żabojadów 40-50%???
To już prędzej uwierzę, że w Hiszpanii odsetek jest taki sam jak w Polandii. Chociaż nie mieszkam w Polsce grubo ponad 2 dekady, a i taj ciężko mi w to uwierzyć.
Sorry stary, ale nie mam czasu na gadanie o bzdetach, ta mapka jest od czapy.
Ja tutaj się klucic nie będę. Doświadczenia mam z kilkunastoma państwami w których te dane wydają się być trafione, ale to przecież o niczym nie świadczy, bo nigdy poza stolicami nie byłem, a to zmienia wszystko. EOT.
Zaloguj się aby komentować