#amiga

5
110

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
koszotorobur

@radek-piotr-krasny - jaki łeb trzeba mieć aby coś takiego napisać - i do tego w JavaScripcie...

Acrivec

@koszotorobur po prostu samozaparcie, bo zrobienie tego to nie tyle problem umiejętności co czasu

Zaloguj się aby komentować

Nie jestem jakimś wielkim fanem gier wyścigowych, ale wyprodukowany przez brytyjskie studio Magnetic Fields tytuł Lotus Turbo Challenge 2 był grą, przy której spędziłem masę godzin. W odróżnieniu od pierwszej części, ukazała się nie tylko na Amigę, ale i na Sega Mega Drive.
Zasady gry są proste: mamy dojechać do mety i zmieścić się przy tym w określonym czasie. Nie ma też obecnego w poprzedniej części zużycia paliwa, nie przejmujemy się też przeciwnika, po prostu mamy jechać przed siebie ile fabryka dała. Brzmi to prostacko wręcz, ale wtedy gra dawała mnóstwo radości. Wyścigi odbywały się na 8 torach, które różnią się od siebie zarówno wyglądem, jak i poziomem trudności. Każda z nich miała inne przeszkadzajki, które naprawdę uwierały i jak to w tamtych czasach było, trzeba było wykuć tor i położone na nich przeszkody na pamięć. Największym plusem gry był split-screen, gdzie na podzielonym ekranie mogliśmy grać z kolegą. Istniała nawet możliwość grania we czterech, jeśli były na stanie dwie Amigi.
Jeśli dodamy bardzo dobrą oprawę dźwiękową i stojącą na wysokim poziomie oprawę graficzną, to w rezultacie gra była wciągająca niczym odkurzacz Zelmera i do dziś jest wspominana przez tych, co mieli okazję w nią młócić.

#gry #retrogry #retrogaming #amiga
5cef87bf-6d59-4351-a96f-42cee6eb32af
df19bf22-e6ac-4880-9f9d-67cfcc0f5bbc
dez_

Najbardziej zapadający w pamięci element tej gry to dźwięk podczas przejazdu pod naczepą

Kubilaj_Khan

@Chougchento dla mnie były to Need for speed 1, 2, 3 potem moto racer, motocross madness i swiety gral Most wanted 2005. Do tej pory nie gralem w lepszą grę wyściową.

Banan11

@Kubilaj_Khan no nie wiem. W Colina pan grałeś?

Kubilaj_Khan

@Banan11 Colin mnie nudził. Realistyczne wyscigi to mogę mieć prawdziwym autem.

100mph

Mocnym konkurentem była gra Jaguar XJ220

Zaloguj się aby komentować

Na kanale jednego z twórców pokazano niedawno pierwszy poziom z przygotowywanego na Amigę remake'u gry Flying Shark wydanej w 1988 roku.

https://youtu.be/81kWUystmGU

#gry #retrogaming #amiga
Spider

Na chipset Aga to moja nie pociagnie.

Hejto_nie_dziala

Grał ktoś w Raptora? Jeszcze na pierwszym komputerze grałem godzinami, powtarzalne mapy i wrogowie ale z coraz większym arsenałem fps mi spadały do jakichś śmiesznych wartości. Przydałby się remake na telefony

Zaloguj się aby komentować

Tytułowa Maszyna Chaosu to dzieło jednego z naukowców, która jak to maszyny mają w zwyczaju, w pewnym momencie się zbuntowała. Doprowadziła ona do ogromnego chaosu, zamieniając ludzi oraz zwierzęta w bestie. Tak zaczyna się wyprodukowana przez brytyjskie studio The Bitmap Brothers gra The Chaos Engine, strzelanina z widokiem z góry, gdzie kierujemy jednym z dwóch widocznych na ekranie najemników. Gra została stworzona z myślą o rozgrywce dwuosobowej, tak więc był to super tytuł do grania z bratem/kolegą/etc. Przed rozpoczęciem rozgrywki mamy 6000 kredytów, za które wynajmujemy jednego z 6 bohaterów - mają oni różne ceny, ale różnice między nimi duże nie są. Na przestrzeni gry ulepszamy ich, podnosząc odpowiednie cechy
Do przejścia mamy 4 światy, a w każdym z nim 4 etapy. Każdy z poziomów ma formę labiryntu, którą można ukończyć na wiele sposobów i mają swoje charakterystyczne elementy. Na dodatek sporo tu ukrytych przejść i stosunkowo dużo elementów zmuszających do logicznego myślenia.
Od strony wizualnej to majstersztyk - zarówno plansze, jak i animacje były przepiękne i po prostu cieszyły oczy. Muzyce też ciężko cokolwiek zarzucić. Sam tytuł zaś był rewelacyjny, zwłaszcza, gdy grało się w 2 osoby.

#gry #retrogry #amiga #retrogaming
39136949-619f-4868-bcea-36cc9578d770
5e58a1b2-f5a3-4cc9-bdd4-e2495f8c95e2
Kubilaj_Khan

Miałem pirata na amidze i tylkp pierwszy poziom działał. Potem się wykrzaczalo

Zaloguj się aby komentować

Ech, kolejna piękna gra, w jaką człowiek zagrywał się na Amidze. Dune 2: The Battle of Arrakis, bo o niej mowa, została wypuszczona na Amigę przez studio Westwood w 1993 roku i uchodzi za jeden z najważniejszych tytułów z gatunku RTS w historii. Osadzona jest rzecz jasna w świecie wykreowanym przez Franka Herberta. Wybieramy jeden z trzech rodów: Atrydów, Harkonnenów bądź wymyślonych na potrzeby omawianej gry Ordosów i zaczynamy rozgrywkę, której celem jest przejęcie władzy nad planetą Arrakis zawierającej cenny surowiec zwany melanżem.
Wybór rodu jest istotny, albowiem każdy z nich dysponuje specyficznymi dla siebie jednostkami. Rozgrywka jak to w tego typu grach polega na rozbudowywaniu bazy i przejmowaniu kontroli nad pustynnym terenem. By się rozwijać, potrzebujemy pieniędzy, a te otrzymujemy, wydobywając przyprawę. Warto wspomnieć, że prócz wrogich oddziałów wystrzegać się trzeba było też pustynnego robaka. W grze było sporo klikania, tym bardziej, że niestety niemożliwe było zaznaczanie większej ilości jednostek. Graficznie tytuł był fajny, choć ze względu na realia niektórych mogły nudzić jednolite, pustynne rubieże, natomiast od strony dźwiękowej był rewelacyjny. Plamy ambientowe z tym "buczeniem" były niesamowicie klimatyczne.
Innowacją, o której warto wspomnieć, było to, że za każdym razem rozgrywka wyglądała inaczej, gdyż mapy były inaczej ukształtowane niż poprzednio.

#gry #retrogaming #retrogry #amiga
de8a1f33-0b7f-4da5-bc41-10d1a299776a
23d96064-1877-4dc0-9ab5-e7ea2e21534c
4fa135df-eaf8-4aac-8016-b9e06cee343e
Zyr_of_Setrox

@Chougchento Na stockowej A500/A600 gra chodziła w mniej niż 1 fps w końcowych misjach a i tak się grało całymi dniami.

Z ciekawostek to w kodzie gry są pozostałości czwartej frakcji: Mercenaries, którą wykorzystano w nieoficjalnym remake'u Duny 2 (Dune Legacy) który umożliwia też grę online, edycję parametrów poszczególnych jednostek itd.

eltomas

team hakkonen here. mieli atomowke. to wystarczylo. dopiero 15 lat pozniej sie dowiedzialem ze w ksiazce byli tymi zlymi. to nawet lepiej :)


czolgami mozna bylo rozjezdzac piechote. squish.wav najlepsze.


po zakupie harvestera przylatywal drop ship i uciekal z planszy. natychniastowe wyslanie zbieracza do fabryki nadpisywalo rozkaz ucieczki drop shipa. profit darmowy drop ship w misjach bez niego.


mozna bylo unieruchomic obct harvester wysylajac jednego zolnierza na rozjechanie. to unieruchamialo zbieracza. profit!


scenario.pak max unit=63 I rush heavy tankami. taktyka ruskich z red alert [1,2].


bylo jeszcze cos o niezniszczalnych czolgach, ale kto by gral na kodach :]

250c7453-910d-4fa6-8736-7179cd19cac5
Budo

@Chougchento byle do devastatora xD

Zaloguj się aby komentować

Ktoś tu wspominał Moonstone'a? To proszę, tutaj wczesna wersja King Arthur: Rise of the Round Table tworzona na Amigę.

https://www.youtube.com/watch?v=6YloVW0M8yI

#gry #retrogaming #retrogry #amiga
Pan_Pardevv

@VanQuish zgadzam się, nie mogłem się oderwać

VonTrupka

@Pan_Pardevv no tego to się nie spodziewałem

e302fdbc-c9df-496e-8a07-4a73d516054f

Zaloguj się aby komentować

Superfrog został wydany w 1993 roku przez studio Team 17 na Amigę, wersja pecetowa ukazała się zaś rok później. Tytułowa żaba będąca głównym bohaterem produkcji to książe, który został zamieniony w nią przez pewną jędzowatą wiedźmę. Na dodatek porwała ona jego ukochaną księżniczkę, więc teraz naszym zadaniem jest odegranie się na czarownicy. Umożliwia to płynąca rzeką butelka Lucozady, która przemieniła smutnego płaza w superbohatera.
Gra jest platformówką, w której zbieramy odpowiednią ilość złotych monet, by ukończyć kolejne 24 poziomy. Prócz pieniążków w nasze zielone łapy mogą wpaść owoce, butelki wspomnianego trunku odnawiającego zdrowie, rozmaite skarby czy dodatkowe żabki będące naszą bronią na odległość. Brzmi przyjemnie, jednak z czasem gra stawała się coraz trudniejsza i coraz bardziej dawała się we znaki. Tym bardziej, że sama rozgrywka była szybka, a bohater czuły na ruchy joysticka. Rozgrywkę uprzyjemniały przerywacze pokroju jednorękiego bandyty czy etapu przypominającego gry typu shmup.
Za sprawą fajnej muzyki i bardzo miłej dla oka szaty graficznej Superfrog to gra, przy której spędziłem sporo czasu i którą do dziś dobrze wspominam. Wyszedł jakiś czas temu Superfrog HD, który miał być czymś w rodzaju remake'u, ale tego dla odmiany nie chcę sobie absolutnie przypominać.

#gry #retrogaming #retrogry #amiga
04ccea24-46ad-4550-b46b-9f5273633b5b
8b5ef7b9-a08e-4e31-8cbb-1ad5527077f0
c7d55078-651f-417b-a1ed-1bf8e4a507e8
hellgihad

@Chougchento O jakie to dobre było. Pamiętam jak czytałem recke w Top Secret czy Secret Service i się nie mogłem nadziwić że można taką grafikę wykręcić. Potem się udało przesiąść z C64 na Amigę i na żywo była jeszcze lepsza niż sobie wyobrażałem No ale trudna była zwłaszcza dla takiego gówniaka, nie pamiętam czy przeszedłem całą.

Tompson

@Chougchento była jeszcze fajna platformówka cool spot https://www.youtube.com/watch?v=81sWvxHjOeo a że pamięć nie ta szukałem tytułu wrzucając producenta Virgin i nawiasem łęzka jeszcze mi się w oku zakręciła bo na liście tytułów znalazłem mega przygodówkę Course of Enchantia.

PanieCoPan

Team 17 miało świetne gry na Amigę: Super Frog, Project X, Full Contact - ech... przyjemnie łamało się przy tym dżojstiki

Zaloguj się aby komentować