#amerykasrodkowa
0
obserwujących
14
wpisów
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Fajny wpis Joanny Gocławskiej-Bolek o tym jak dziś do Gwatemali wróciła demokracja:
Dziś historyczny moment dla Gwatemala 🇬🇹: po latach chaosu i pogrążania się w autorytaryzmie - wielki powrót demokracji! Na fotelu prezydenta zasiądzie już za kilka godzin Bernardo Arévalo.
Bernardo Arévalo, obrońca demokracji i działacz antykorupcyjny, pomimo dużej przewagi w wyborach prezydenckich, potwierdzonych przez władze Gwatemali i uznanych za uczciwe przez międzynarodowych obserwatorów, znalazł się wraz ze swoją partią na celowniku prokuratury,
która do końca próbowała uniemozliwić mu przejęcie władzy. Jego postawa antykorupcyjna i status politycznego outsidera stanowią "zagrożenie dla głęboko zakorzenionych interesów w tym kraju Ameryki Środkowej".
Dla wielu obywateli Gwatemali - i nie tylko - dzisiejsza inauguracja stanowi kulminację zwycięstwa Arévalo w wyborach, ale też skuteczną obronę demokracji w kraju. Dotychczasowa władza, a zwłaszcza prokurator generalna nie chiała uznać wyniku wyborów i próbowała odsunąć Arévalo.
Fakt, że uda się mu jednak dotrwać do dzisiejszej inauguracji, w dużej mierze zawdzięcza rdzennej ludności Gwatemali, która w zeszłym roku wyszła na ulice w proteście i żądając, aby prokurator generalna Consuelo Porras uszanowała głosowanie z 20 sierpnia.
Prokuratorzy starali się zawiesić partię "Ruchu Nasion" Bernarda Arévalo i trzykrotnie pozbawić Arévalo immunitetu. W piątek jego wiceprezydent Karin Herrera ogłosiła, że Trybunał Konstytucyjny uchylił dla niej rzekomy nakaz aresztowania.
Gwatemalski socjolog Vaclav Masek mówi: „decyzja ludności tubylczej o mobilizacji dla uniknięcia (...) zamachu stanu została podjęta nie w obronie Arévalo, ale raczej w obronie demokracji, w obronie prawa do głosowania, wybierania i bycia wybranym.”
Bernardo Arévalo to 65-letni pracownik naukowy i dyplomata, który przed rozpoczęciem kariery politycznej przez lata pracował nad rozwiązywaniem konfliktów międzynarodowych.
Arévalo jest synem b. prezydenta Juana José Arévalo Bermejo, który przeprowadził ważne reformy społeczne na przełomie lat 40. i 50. XX w. Zezwolił na wolność słowa i prasy, odmówił uznania Nikaragui za rządów Somozy, Hiszpanii Francisco Franco i Dominikany Rafaela Trujillo.
https://twitter.com/YoannaGB/status/1746552715415531653?s=19
#wiadomosciswiat #gwatemala #amerykasrodkowa #wybory
Dziś historyczny moment dla Gwatemala 🇬🇹: po latach chaosu i pogrążania się w autorytaryzmie - wielki powrót demokracji! Na fotelu prezydenta zasiądzie już za kilka godzin Bernardo Arévalo.
Bernardo Arévalo, obrońca demokracji i działacz antykorupcyjny, pomimo dużej przewagi w wyborach prezydenckich, potwierdzonych przez władze Gwatemali i uznanych za uczciwe przez międzynarodowych obserwatorów, znalazł się wraz ze swoją partią na celowniku prokuratury,
która do końca próbowała uniemozliwić mu przejęcie władzy. Jego postawa antykorupcyjna i status politycznego outsidera stanowią "zagrożenie dla głęboko zakorzenionych interesów w tym kraju Ameryki Środkowej".
Dla wielu obywateli Gwatemali - i nie tylko - dzisiejsza inauguracja stanowi kulminację zwycięstwa Arévalo w wyborach, ale też skuteczną obronę demokracji w kraju. Dotychczasowa władza, a zwłaszcza prokurator generalna nie chiała uznać wyniku wyborów i próbowała odsunąć Arévalo.
Fakt, że uda się mu jednak dotrwać do dzisiejszej inauguracji, w dużej mierze zawdzięcza rdzennej ludności Gwatemali, która w zeszłym roku wyszła na ulice w proteście i żądając, aby prokurator generalna Consuelo Porras uszanowała głosowanie z 20 sierpnia.
Prokuratorzy starali się zawiesić partię "Ruchu Nasion" Bernarda Arévalo i trzykrotnie pozbawić Arévalo immunitetu. W piątek jego wiceprezydent Karin Herrera ogłosiła, że Trybunał Konstytucyjny uchylił dla niej rzekomy nakaz aresztowania.
Gwatemalski socjolog Vaclav Masek mówi: „decyzja ludności tubylczej o mobilizacji dla uniknięcia (...) zamachu stanu została podjęta nie w obronie Arévalo, ale raczej w obronie demokracji, w obronie prawa do głosowania, wybierania i bycia wybranym.”
Bernardo Arévalo to 65-letni pracownik naukowy i dyplomata, który przed rozpoczęciem kariery politycznej przez lata pracował nad rozwiązywaniem konfliktów międzynarodowych.
Arévalo jest synem b. prezydenta Juana José Arévalo Bermejo, który przeprowadził ważne reformy społeczne na przełomie lat 40. i 50. XX w. Zezwolił na wolność słowa i prasy, odmówił uznania Nikaragui za rządów Somozy, Hiszpanii Francisco Franco i Dominikany Rafaela Trujillo.
https://twitter.com/YoannaGB/status/1746552715415531653?s=19
#wiadomosciswiat #gwatemala #amerykasrodkowa #wybory
Zaloguj się aby komentować