Prawie 9 lat temu musiałem wyjechać do UK zbankrutować, kilkaset tys zł długu i zero pomysłu na siebie. Zacząłem pracę na budowie bez żadnego doświadczenia i jeżdżąc z kolegą opowiadalem mu jak to chciałbym założyć firmę elektryczną. Kiwal głową z miną „tak tak pewnie, na pewno założysz, jak wszyscy”. Dwa lata później wróciłem do Polski i w bólach zacząłem działalność. Obecnie jedna moja ekipa wchodzi na budynek 80
mieszkan a druga jeździ na serwis po całej Polsce, mamy wyłączność na współpracę z międzynarodową firmą z Niemiec, w czerwcu walczymy o przejęcie serwisu w Niemczech wschodnich

Jakies pięć lat temu jeżdżąc jeszcze osobiście na te serwisy mówiłem koledze że chciałbym mieć dom, wyprowadzić się wreszcie od teściów. Kiwał głową jak tamten z UK „tak tak, nawet nie wiesz ile to kasy trzeba”. Rok później udało się wejść w inwestycje gdzie nie musialem wykładać pieniędzy i zostałem właścicielem połowy działki na której stawiam dom. Idzie powoli ale zaraz będzie stan deweloperski

no i jak już ten dom budowałem to zacząłem gadać „ale bym chciał taki mały zakład produkcyjny mieć „. I zgadnijcie co tak chodziłem i gadałem jaki mam pomysł na produkcję że znalazłem inwestora i dziś była pierwsza próbna partia produktu nie wiem czy wypali ale wszyscy są dobrej myśli

chciałem się pochwalić ale też powiedzieć Wam że da się wyjść z najgorszego dołka. Bywało że brakło kasy na jedzenie, obrączki sprzedane dawno w lombardzie, komornicy, windykacje, stres i brak perspektyw na zarobek… a jednak da się wyjść z dołka i coś osiągnąć.

więc jeśli masz dół, trzymaj się. Nie poddawaj się. Marz dalej i czekaj na szansę bo ona się pojawi prędzej czy później.
libertarianin

Cytując walaszka "od zera do klasy średniej w zaledwie kilka lat!". Gratulacje Tomku

powodzenia

@NatenczasWojski kurła ludzie po dwóch latach własną działalność zakładają, co ja robię z swoim życiem

Half_NEET_Half_Amazing

@NatenczasWojski

zawsze jestem pełen podziwu, że ludziom się chcę

Zaloguj się aby komentować

#MusztardoweASD #asperger #autyzm

Jestem mamą asper-dzieciaka.
Potrzebuję spisywać swoje emocje i refleksje w ramach autoterapii.
Uwielbiam czytać wpisy @Fafalala, doskonale rozumiem, jak pisanie pozwala porządkować myśli. Może i dla mnie znajdzie się tu miejsce? A jeśli nawet nikt tego nie będzie czytał, nie szkodzi. Nawet nie wiem jeszcze, czy będę i chcę pisać o tym więcej publicznie.

Moje macierzyństwo wygląda zupełnie inaczej, niż sobie wyobrażałam, że będzie. Co do zasady, ciężko jest wyobrazić sobie ludziom bezdzietnym, jak bardzo życie się zmienia po przywitaniu potomstwa. Jednak jak już się dziecko pojawia, jesteśmy po pierwszym szoku niewyspania, zaczynamy łapać, o co w tym wszystkim chodzi. Sami uczymy się być rodzicami.

Pamiętam, jak ja uczyłam się być rodzicem. Pamiętam, jak często spotykało mnie zaskoczenie, że inni rodzice postępują inaczej. Kiedyś, na 5. urodziny syna przygotowałam w sali zabaw stolik dla dzieci i drugi, dla rodziców. Przy tym drugim siedziałam sama. Rodzice poprzyprowadzali dzieci i zapowiedzieli, że wrócą po nie za dwie godziny. Pamiętam mój szok, że tak się da. Że można dziecko zostawić na przyjęciu i iść na zakupy. Nigdy na to nie wpadłam, bo mój syn był na tyle wymagający, że nawet mi to nie przyszło do głowy. Zawsze musiałam być obok. Niekoniecznie TUŻ obok, ale w zasięgu, żeby w razie, gdyby coś było nie tak, móc zareagować.

Mój syn jest wysokofunkcjonujący, a więc to jeden z tych, którzy "nie wyglądają" na ZA. Zatem i ja długo nie wiedziałam. Długo trwało, zanim uświadomiłam sobie, że nie jestem szurniętą, nadopiekuńczą matką. To moje dziecko potrzebuje mnie bardziej, niż inne dzieci swoich rodziców. W zasadzie, to on nawet nie potrzebuje konkretnie mnie. Potrzebuje kogokolwiek, kto go zrozumie, zatrzyma się czasem z nim na chwilę.

Dzisiaj syn jest w szkole podstawowej. Jest świetnym chłopakiem, swoją wiedzą ogólną lub specjalistyczną z kilku ulubionych dziedzin przerósł mnie już parę lat temu. To jest coś absolutnie fascynującego obserwować jego rozwój, inny sposób rozumowania z tak bliskiej perspektywy. Nieustannie nie mogę się mu nadziwić, podziwiam mojego syna pod wieloma względami. Każdy z nas mógłby się tyle od autystów nauczyć! Ja sama staram się czerpać od syna dla siebie jak najwięcej.

Zaloguj się aby komentować

Te matury musiały być wyjątkowo stresujące w tym roku.

#polityka


nota moderatora: zdjęcie pochodzi najpóźniej z 2021 roku, a prawdopodobnie z okolic 2013, więc to nie tegoroczne matury były tak stresujące

e3b5fdae-e7c4-4749-8b6e-ea400676bc73
GordonLameman

Komentarz usunięty przez moderatora

GordonLameman

A co Maliniak tam robi?

50086897-2334-484b-99f3-8d55cf0e8326

Zaloguj się aby komentować

fadeimageone

@festiwal_otwartego_parasola co ten Mastalerek to ja nawet nie.

DirtDiver

Ciężko, żeby Iran miał innych sojuszników niż Rosja, skoro zachód ma go w dupie, ze względu na presję żydostwa. Słaby argument z tą rosją.

zjadacz_cebuli

@festiwal_otwartego_parasola kiedy myślisz, że duda nie może się już okazać większym debilem, on wymyśla coś nowego...

Zaloguj się aby komentować

#fafasiezaburza #depresja #mania #psychologia #psychiatria #rozkminy #iinnetakietakie

TLDR: Przeprowadzka... znowu, więcej pierdololo o depresji, moje filozoficzne wybory i brzemię traumy.

39.
Po obserwacji na oddziale B, wróciłam na oddział C. Dzięki bogu, a właściwie dzięki mojej lekarz prowadzącej która wyprosiła to na lekarce specjalistce. Na tym oddziale odwalały się takie maniany, że wprost mówiłam, że ja w tym środowisku czuje się znacznie gorzej i nie ma opcji abym miała tutaj zdrowieć. No wyobraźcie sobie funkcjonowanie ze współlokatorką schizofreniczką która napierdzielała jakieś pasjonujące rozmowy z bogiem po nocy i która zadawała mi pytania stojąc nade mną typu: na jakiej planecie żyjemy? To pierwszy raz kiedy ktoś mnie o coś takiego nieironicznie pytał. Czy mogę to sobie oznaczyć jako achievement?

Nie jestem stabilna, czuje się jakbym nigdy miała już nie być szczęśliwa. Otacza mnie pustka zewnętrzna, a wszystko wewnatrz mnie jest jałowe, płaskie i złużyte. Nie mam na tak wiele rzeczy siły, zwłaszcza biorąc pod uwagę ilość wolnego czasu. To wpędza mnie w większy dół. Na pocieszenie swoje i Wasze czuje ze robię małe kroczki ku lepszemu, przykładowo mogę się skupić na czytaniu chwilę dłużej, albo zasypiam bez potrzeby dodatkowego leku nasennego. Relanium wystarcza. Myśli o zrobieniu sobie krzywdy mam prawie codziennie. Nie mogę od żałować, że kiedy miałam okazję to mocniej nie przeciągnęłam tą żyletką. Samo patrzenie na nowo powstałe blizny generuje we mnie osobliwą mieszankę frustracji i ekscytacji. To nie jest normalne, bo przecież mam i chcę dla kogo żyć.

Czuję też wielkie poczucie winy wobec rodziny i partnera, którzy dwoją się i troją aby mi dogodzić i aby mnie uszczęśliwiać. W tym miejscu czuje, że stoję przed wyborem najwyższego rzędu i muszę zadać sobie zajebiscie, ale to zajebiscie ważne pytanie: czy wybieram drogę życia, czy śmierci? Czy chce dążyć do zdrowienia, czy unicetwienia? To bardzo trudny wybór dla osoby w moim położeniu, ale jest na tyle fundamentalny i kluczowy, że jak najszybciej muszę sobie na to odpowiedzieć. Czy ja chce żyć tak sama dla siebie, czy wybieram powolną (albo nie) drogę zniszczenia lokując wolę istnienia w innych. Mam tak dobre życie, tak wspaniałych ludzi wokół, sama w sobie mam ogromny potencjał, ale z drugiej strony skrywam w sobie kosmiczne pokłady bólu i tyle ran nie tylko na ciele od których chciałbym uciec, których nie umiem zaakceptować, unieść z godnością. Słyszę od tak wielu osób, że jestem dzielna, ale ja tego w ogóle nie czuje, wręcz przeciwnie czuje się słaba i niewystarczająca. Jakbym zawalała jedną rzecz po drugiej.

Cierpię bardzo, tak wiele złego wydarzyło się w moim życiu, a ja nie mogę tego przetrawić jakoś należycie. Miotam się w tym wszystkim jak komar złapany w pajęczą sieć. Dzisiaj po rozmowie z mamą, która totalnie nieświadomie użyła słowa klucza do aktywacji traumy doprowadziłam się do skrajnej histerii. Wyparcie przestało w tamtym momencie działać. Ale nie nie nie, nie mogę o tym pisać, myśleć, wszystko na raz w mojej głowie, sceny jedna za drugą. To się nie wydarzyło, to się nie wydarzyło. Nie nie nie. Nie wytrzymam tego.

Chwała, że są silne leki które są w stanie położyć mnie raz za razem na łopatki, tak abym mogła zapomnieć i stucznie się wyciszyć. Nadal walczę, ale na wspomaganiu.

Wołam @ZygoteNeverborn, bo dopytywał co tam u mnie, więc proszę. :)
8db39da8-4542-41b2-a4ff-56576310b937
splash545

@Fafalala Trzymaj się tam, ja w Ciebie wierzę, że przetrwasz ten trudny okres. A wtedy myślenie się zmieni i zbierzesz w sobie siłę, żeby jakoś się poukładać i tego mocno Ci życzę.

MementoMori

Wchodzisz czy wychodzisz?

Capo_di_Sicilia

@Fafalala Zdrówka byczku. Jak wyjdziesz z wariatkowa i troche sie ustabilizujesz to poczytaj o cwiczeniach TRE i ogolnie pracy z ciałem. Mi to duzo pomoglo.

Zaloguj się aby komentować

NiebieskiSzpadelNihilizmu

I oczywiście buty z girów zdjęli i niech ludzie naokoło wąchają te aromaty...

RACO

Podpierdolil bym im po jednym bucie z pary. To by by mieli zdziwko przed stacją

Pan_Buk

@Half_NEET_Half_Amazing Ciekawe co gołąbki robią pod tym kocem?

Zaloguj się aby komentować

Tomki i Kasie, ale będzie dzisiaj wyżera ( ͡o ͜ʖ ͡o)

#bekazfaktu #heheszki #humorobrazkowy #pismaki #gotujzhejto
8f260377-6875-4527-ad52-407a5c114764
wonsz

@paramyksowiroza @cebulaZrosolu @starszy_mechanik i teraz jeszcze trzeba się pogodzić z faktem że czytelnicy brukowców reagują dokładnie tak samo, łapią szmatławe zarzutki, tylko nie piszą o tym w internecie a raczej smieszkuja po kościele, na ławce pod blokiem albo przez płot na ogródkach działkowych...

wombatDaiquiri

@PostMortem a gdzie sól i pieprz? Od razu widać że amator.

kubex_to_ja

@PostMortem może to ktoś rozrysować a'la Gmoch? Trochę niejasna ta instrukcja.

Zaloguj się aby komentować

#pytanie #pytaniedoeksperta
@bartek555 śpiewacie na statku szanty? Macie jakieś nowe, czy cały czas klasyka?
Kontrola nawodnienia

Dzień dobry w ten piękny poniedziałek roboczy! #codziennepiciu wypite?
Jeśli nie, to ładnie proszę zrobić sobie przewę na szklankę wody (albo innego napoju, który Was nawodni).

#woda #picie #odwodnienie
Wrzoo userbar
fe13804d-1a1d-4f93-af4a-03c61776535b
Lubiepatrzec

Właśnie nawadniania się kawom i polecam ten styl życia ☕😉

Pan_Buk

@Wrzoo Przyłapałaś mnie na piciu wody z sokiem. Oznacza to, że do godziny 14 wypiłem już dzisiaj ponad litr wody.

Zaloguj się aby komentować

Prace przy damce Michelin dobiegły końca. Pojeździłem se nawet trochę.

Historia w skrócie: uratowana z 7 czy więcej lat temu od eksportu na Afrykę. Znajomy murzyn robił kontener i chciał ją wysłać na czarny ląd. Ale zobaczyłem ten zielony kolorek i chromy- i się z nim wymieniłem na jakąś kolarzówkę (bodaj Bianchi się nazywała, kupiłem ją kiedyś za dwa browary). Przestała sporo czasu razem z resztą polskiego złomu kilka lat i się w końcu doczekała.

Została rozmontowana na części pierwsze co do śrubki, wyczyszczona, i złożona z powrotem. Oryginalne dętki, opony, oświetlenie, siodełko.. nawet linki. No wszystko. Nowe dołożyłem kliny pedałków, bo starych się nie dało uratować. No i kilka kulek w łożyskach (koronek nie ma). Jeśli dobrze czytam numer ramy to rocznik 65, ale równie dobrze może to być moje pobożne życzenie. Niemniej- cieszy oko. Moje na pewno

#szpejowyalchemik #rower #rowery #michelin #renowacja #starerowery #wlochy i w sumie #pokazmorde takie tycie tycie xD
a0137783-6275-44d8-b507-23fe842f2ea1
04948bae-5d40-435a-a568-faadbd8da1f1
f57626dc-f355-4be6-9246-9bc4ea219328
t0mek

@DonRzoncy to nie damka, tylko pełną gębą dama. Plusik.

ismenka

Bardzo ładne, klasyczne koło. Szacun za dobrą robotę.

DonRzoncy

Znalazłem 3 fotki zrobione zanim była w SPA: Tragedii nie było, ale na ten przykład smar z pomiędzy kulek to wyjmowałem jak wyschnięte kamyczki prawie


Dzisiaj wypoleruję jeszcze pewnie obręcze, dam kabelek do świateł i będzie finalmente finito x)

76ef3276-3335-47d6-a819-598a6ca5bd2e
4936258c-a83b-4bbf-9317-6522319ba574
8d33e34a-226d-41c1-bc95-af1dd206a31e

Zaloguj się aby komentować

Pochwalę się, że rzuciłem papierem i odchodzę z tego januszexu. Powodów jest sporo, a sporo osób i tak się pytało "dlaczego?" No prośba. Wszyscy się też pytali, czy już coś mam. I to mnie trochę teraz uderza. U nas jest taki system, że w skrócie, jak zwalniam się teraz to dostaję jeszcze spory hajs z nadgodzin, które wyrobiłem. Tak więc generalnie mam z czego żyć przez następne 3-5 msc na luzie. Mimo to dziwili się, że da się zwolnić i mieć wakacje, a nie od razu nową pracę. Rozumiem, że kredyty itp. Ale to właśnie ta forma niewolnictwa, która mnie uderzyła.
Tak czy siak - latko. Wakacje.
#januszex #wypowiedzonko

Zaloguj się aby komentować

"RegEx w 20 minut" - skrajnie skondensowana i składająca się z samych konkretów (nauka przez praktykę) porcja wiedzy na temat wyrażeń regularnych. Jest to kurs w formie wideo.

Łapcie za darmo
https://regex.mikr.us/

To coś, co powinien znać każdy programista/devops/admin.

#zadarmo #technologia #programowanie #rozdajo
ae8675c5-e7dd-4da9-84d1-8ae6de02f205
ZohanTSW

Pamiętam swoją pierwszą formułkę regexową na szukanie makefile'owych targetów o konkretnych nazwach.

Miała 3 linijki

Jak ja to zrobiłem, mam przeczucie że to powinno wystarczyć kilka znaków xD

Ale chuj, zmerdżowane, task zrobiony xD

e24d8ea4-86ce-4656-9c83-e130918c4c8e

Zaloguj się aby komentować

Następna