Zmiana prawnej definicji gwałtu – wszystko co chciałbyś wiedzieć, ale boisz się zapytać
hejto.plTo stek bzdur – nie będę wchodził w to jakie są intencje osób wygłaszających te brednie, bo by artykuł spadł z rowerka.
Najpierw opiszę jak było, potem jak być może będzie (bo ustawa trafi teraz do Senatu, a czeka ją jeszcze podpis rezydenta) i wreszcie zrobimy małe FAQ na koniec.
I. Zmiany w przepisach
Dotychczasowa definicja zgwałcenia pochodzi z roku 1932, z tzw. kodeksu Makarewicza. Niewątpliwie jest dość przestarzała, a brzmiała tak:Art. 197. [Zgwałcenie i wymuszenie czynności seksualnej]
§ 1. Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15.
§ 2. Jeżeli sprawca, w sposób określony w § 1, doprowadza inną osobę do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.Zatem, aby można było mówić o zgwałceniu (potocznie: gwałt) musimy mieć przemoc, groźbę lub podstęp. Do takich sytuacji nie zaliczano jednak np. wykorzystania pijanej osoby, która nie była w stanie się sprzeciwić. Były sprawy, gdzie podstępem odurzano dziewczyny i do takiej sytuacji przepisy miały zastosowanie, ale nie do sytuacji, gdzie nie było podstępnego charakteru.
A co uchwalił Sejm?
Po zmianie przepis miałby wyglądać tak:
Art. 197. [Zgwałcenie i wymuszenie czynności seksualnej]
§ 1. Kto doprowadza inną osobę do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku jej zgody, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15.
§ 1a. Tej samej karze podlega, kto doprowadza inną osobę do obcowania płciowego wykorzystując brak możliwości rozpoznania przez nią znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem.
§ 2. Jeżeli sprawca w sposób określony w § 1 lub 1a doprowadza inną osobę do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.Poza drobną zmianą w konstrukcji przepisu mamy dodane:
1. Nowy typ przestępstwa, czyli doprowadzenie do obcowania płciowego mimo braku zgody;
2. Nowe przestępstwo, czyli doprowadzenie do obcowania płciowego przy wykorzystaniu braku możliwości rozpoznania przez tą osobę znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem.
Co to na pierwszy rzut oka oznacza?
1. Nie można będzie seksualnie wykorzystywać pijanej osoby (inna czynność seksualna też odpada – vide nowy §2)
2. Nie będzie można doprowadzać do obcowania płciowego mimo braku zgody – w jakikolwiek sposób – a do tego ewentualna zgoda musi być wyrażona w warunkach pełnej świadomości przez drugą osobę.
Co to zmieni?
To, że ofiary predatorów czyhających na pijane osoby będą w końcu chronione. Nie będą mieli wygodnej wymówki, że do niczego nie zmuszali, nie było przemocy, groźby ani podstępu.
Przede wszystkim zmiana polega na tym, że zgwałceniem będzie każdorazowo doprowadzenie do stosunku płciowego bez zgody drugiej osoby, a nie tylko wtedy, gdy się ona temu sprzeciwiała, a jej opór został przełamany (podstępem, groźbą czy przemocą).
To duża zmiana, ale tylko teoretycznie, bo tak to działa w wielu krajach, np. w Austrii, Belgii, Chorwacji, na Cyprze, w Danii, Finlandii, Grecji, Hiszpanii, Irlandii, Islandii, Luksemburgu, na Malcie, w Niemczech, Portugalii, Słowenii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Kanadzie i w kilkunastu stanach USA.
II. FAQ
To teraz krótkie odpowiedzi na pytania albo bzdury, które widziałem na naszym portalu w tym temacie.1. Czy nie ma już domniemania niewinności?
Oczywiście, że jest. Domniemanie niewinności to zasada procesowa, wynikająca z przepisów Kodeksu postępowania karnego i obowiązuje w każdym przypadku. Ta ustawa w ogóle jej nie zmienia i nie odnosi się do niej. Gdyby doszło do postępowania to w dalszym ciągu prokuratura (względnie oskarżyciel posiłkowy) musiałby udowodnić, że zgody nie było.
2. Czy muszę udowadniać, że zgoda była?
To kwestia strategii procesowej – zgodnie z tym co napisałem wyżej wciąż prokuratura udowadnia winę i inne przesłanki przestępstwa, ale oskarżony/podejrzany może się bronić. I powinien, bo nasz system wciąż jest bardzo kiepski i zbyt sformalizowany. Dlatego gdybyś był oskarżony – tak, powinieneś się bronić i przedstawiać dowody. Jak w każdej innej sprawie. Ale i tak winę muszą ci udowodnić.
3. W jakiej formie powinna być wyrażona zgoda?
Nie ma na to formy i nigdy nie będzie, bo życie jest zbyt nieprzewidywalne. W niektórych relacjach wystarczy poklepać po tyłku i już wiadomo o chodzi. Najważniejsze, aby nie było wątpliwości, że ta zgoda jest, że druga strona też tego chce. Czy warto korzystać z tych rzekomych apek? Uważam, że nie. To może nawet pogarszać sprawę, bo jak raz zapomnisz wyklikać to co? xD
4. Czy powinienem po kryjomu nagrywać seks z inną osobą, żeby mieć dowodów że ona chciała?
Pytanie głupie, ale widziałem, że padło. Odpowiedź brzmi: NIE, KUR**A NIE. Bo wtedy popełnisz inne przestępstwo. I to takie, gdzie będą oczywiste dowody, że to popełniłeś. Więc nie – nie słuchaj incelów i innych głupków, którzy dziewczyny widzieli tylko na pornhubie. Bądź normalny.
5. Czy przez to prawo mogę zostać niesłusznie oskarżony?
Teoretycznie tak, jak przez każdy inny przepis. Ktoś może Cię pomówić o kradzież, oszustwo, pobicie – o wszystko. Czemu tak często o fałszywe oskarżenia boją się faceci w kontekście gwałtu? Nie wiem. Pewnie przez media, które tłuką jeden-dwa-trzy przypadki ciągle i udają, że to się dzieje. W skali kraju mamy ok. 300-350 fałszywych oskarżeń rocznie. W odniesieniu do wszystkich przestępstw. Samych gwałtów zgłaszanych jest ok. 1,5 tysiąca. Jest więc większe prawdopodobieństwo, że zostaniesz zgwałcony niż fałszywie oskarżony o jakiekolwiek przestępstwo.
6. Czy mogę zmusić żonę/męża do seksu, bo to jej/jego małżeńska powinność?
Trochę umieram w środku, gdy tworzę odpowiedź na takie pytanie, ale jak widać trzeba.
Nie, nie możesz KU***A. I bardzo dobrze.
Jeśli masz problem z seksem w związku to trzeba o tym rozmawiać i naprawiać, ale zmuszać (niekoniecznie przemocą, ale choćby twierdzeniem o obowiązku). Po prostu nie.
7. Ale przecież „zawsze się trochę gwałci”?!
Nie. Przestańcie być odpadami. Wtedy nie trzeba gwałcić. Nawet trochę.
8. Czy moja partnerka/partner seksualny może wycofać zgodę po tym jak odbyliśmy stosunek seksualny?
Nie. Po prostu nie. Ocenia się to jak doszło do stosunku, a nie czy co i komu się odwidziało. Nie ma znaczenia, że po ciemku była ładniejsza, wcześniej nie czułam, że mu śmierdzą stopy, nie wiedziałam, że pali papierosy, okazała się gruba albo wypchała sobie biustonosz czymś. Nie ma znaczenia – nie da się takiej zgody cofnąć.
9. Ale ta cała „zgoda” jest uznaniowa. Jak to tak uznaniowo na coś patrzeć?
No heloł, całe prawo jest uznaniowe. I nasze życie też. Przestępstwo oszustwa też jest uznaniowe – bo bada się intencję sprawcy. A zazwyczaj nie jest ona wygodnie zapisana na karteczce obok monitora: „dziś oszukam na kasę Grzegorza Bruda”. Prokuratura i sądy badają okoliczności, oceniają je i na tej podstawie wydawane są wyroki. Nie, nie jest w Polsce pod tym kątem idealnie. Ale nie można tego demonizować fałszywych oskarżeń jest mało (mam w tej kwestii zawodową anegdotkę – jak będziecie grzeczni i konfederaci się nie zesrają to ją opiszę xD).
10. Przepis powinien być bardziej szczegółowy!
Nie. Szczegółowe przepisy są o kant potłuc. Zawsze daje się je ominąć. Wierzcie mi – za to mi płacą. Wprawdzie w innej branży, bo nie robię już prawa karnego, ale właśnie za to, żeby przechytrzyć urząd. A to nie jest trudne
Przepisy muszą być ogólne, aby dało się je zastosować do maksymalnie dużej liczby (założonej przez ustawodawcę) sytuacji. Przed niesłusznym oskarżeniem i skazaniem chronią nas gwarancje procesowe. Ale tak – nie każdy oskarżony przed sądem jest winny. Wiemy to. Na tym polega życie w państwie prawa. Że mamy możliwość dowodzenia niewinności, a wina musi nam być udowodniona. Alternatywa jest dużo gorsza.
To na razie tyle, jak będzie więcej pytań spróbuję odpowiedzieć w komentarzu. Nie wiem tylko czy od razu, bo nie lubię myśleć o prawie w weekendy
#prawo #zwiazki trochę #polityka #gordonwyjasnia #wiadomoscipolska #sejm
No i wołam tych, którzy ten pomysł podsunęli:
@Dzemik_Skrytozerca @damienvalentine
No, a zdjęcie do artu to wiadomo: #kmwtw #pdk