Zmiana prawnej definicji gwałtu – wszystko co chciałbyś wiedzieć, ale boisz się zapytać

Zmiana prawnej definicji gwałtu – wszystko co chciałbyś wiedzieć, ale boisz się zapytać

hejto.pl
Jak część z Was wie, w ubiegłym tygodniu Sejm uchwalił projekt, który zmienia definicję przestępstwa zgwałcenia w Kodeksie karnym i na pewno słyszeliście o #pieklomezczyzn , bo olaboga teraz będzie żona męża zgłaszać.

To stek bzdur – nie będę wchodził w to jakie są intencje osób wygłaszających te brednie, bo by artykuł spadł z rowerka.
Najpierw opiszę jak było, potem jak być może będzie (bo ustawa trafi teraz do Senatu, a czeka ją jeszcze podpis rezydenta) i wreszcie zrobimy małe FAQ na koniec.

I.                            Zmiany w przepisach

Dotychczasowa definicja zgwałcenia pochodzi z roku 1932, z tzw. kodeksu Makarewicza. Niewątpliwie jest dość przestarzała, a brzmiała tak:

Art. 197. [Zgwałcenie i wymuszenie czynności seksualnej]
§ 1.     Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15.
§ 2.     Jeżeli sprawca, w sposób określony w § 1, doprowadza inną osobę do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Zatem, aby można było mówić o zgwałceniu (potocznie: gwałt) musimy mieć przemoc, groźbę lub podstęp. Do takich sytuacji nie zaliczano jednak np. wykorzystania pijanej osoby, która nie była w stanie się sprzeciwić. Były sprawy, gdzie podstępem odurzano dziewczyny i do takiej sytuacji przepisy miały zastosowanie, ale nie do sytuacji, gdzie nie było podstępnego charakteru.
A co uchwalił Sejm?
Po zmianie przepis miałby wyglądać tak:

Art. 197. [Zgwałcenie i wymuszenie czynności seksualnej]
§ 1. Kto doprowadza inną osobę do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku jej zgody, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15.
§ 1a. Tej samej karze podlega, kto doprowadza inną osobę do obcowania płciowego wykorzystując brak możliwości rozpoznania przez nią znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem.
§ 2. Jeżeli sprawca w sposób określony w § 1 lub 1a doprowadza inną osobę do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Poza drobną zmianą w konstrukcji przepisu mamy dodane:
1.       Nowy typ przestępstwa, czyli doprowadzenie do obcowania płciowego mimo braku zgody;
2.       Nowe przestępstwo, czyli doprowadzenie do obcowania płciowego przy wykorzystaniu braku możliwości rozpoznania przez tą osobę znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem.
Co to na pierwszy rzut oka oznacza?
1.       Nie można będzie seksualnie wykorzystywać pijanej osoby (inna czynność seksualna też odpada – vide nowy §2)
2.       Nie będzie można doprowadzać do obcowania płciowego mimo braku zgody – w jakikolwiek sposób – a do tego ewentualna zgoda musi być wyrażona w warunkach pełnej świadomości przez drugą osobę.

Co to zmieni?
To, że ofiary predatorów czyhających na pijane osoby będą w końcu chronione. Nie będą mieli wygodnej wymówki, że do niczego nie zmuszali, nie było przemocy, groźby ani podstępu.
Przede wszystkim zmiana polega na tym, że zgwałceniem będzie każdorazowo doprowadzenie do stosunku płciowego bez zgody drugiej osoby, a nie tylko wtedy, gdy się ona temu sprzeciwiała, a jej opór został przełamany (podstępem, groźbą czy przemocą).

To duża zmiana, ale tylko teoretycznie, bo tak to działa w wielu krajach, np. w Austrii, Belgii, Chorwacji, na Cyprze, w Danii, Finlandii, Grecji, Hiszpanii, Irlandii, Islandii, Luksemburgu, na Malcie, w Niemczech, Portugalii, Słowenii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Kanadzie i w kilkunastu stanach USA.

II.                         FAQ

To teraz krótkie odpowiedzi na pytania albo bzdury, które widziałem na naszym portalu w tym temacie.
1.       Czy nie ma już domniemania niewinności?
Oczywiście, że jest. Domniemanie niewinności to zasada procesowa, wynikająca z przepisów Kodeksu postępowania karnego i obowiązuje w każdym przypadku. Ta ustawa w ogóle jej nie zmienia i nie odnosi się do niej. Gdyby doszło do postępowania to w dalszym ciągu prokuratura (względnie oskarżyciel posiłkowy) musiałby udowodnić, że zgody nie było.

2.       Czy muszę udowadniać, że zgoda była?
To kwestia strategii procesowej – zgodnie z tym co napisałem wyżej wciąż prokuratura udowadnia winę i inne przesłanki przestępstwa, ale oskarżony/podejrzany może się bronić. I powinien, bo nasz system wciąż jest bardzo kiepski i zbyt sformalizowany. Dlatego gdybyś był oskarżony – tak, powinieneś się bronić i przedstawiać dowody. Jak w każdej innej sprawie. Ale i tak winę muszą ci udowodnić.

3.       W jakiej formie powinna być wyrażona zgoda?
Nie ma na to formy i nigdy nie będzie, bo życie jest zbyt nieprzewidywalne. W niektórych relacjach wystarczy poklepać po tyłku i już wiadomo o chodzi. Najważniejsze, aby nie było wątpliwości, że ta zgoda jest, że druga strona też tego chce. Czy warto korzystać z tych rzekomych apek? Uważam, że nie. To może nawet pogarszać sprawę, bo jak raz zapomnisz wyklikać to co? xD

4.       Czy powinienem po kryjomu nagrywać seks z inną osobą, żeby mieć dowodów że ona chciała?
Pytanie głupie, ale widziałem, że padło. Odpowiedź brzmi: NIE, KUR**A NIE. Bo wtedy popełnisz inne przestępstwo. I to takie, gdzie będą oczywiste dowody, że to popełniłeś. Więc nie – nie słuchaj incelów i innych głupków, którzy dziewczyny widzieli tylko na pornhubie. Bądź normalny.

5.       Czy przez to prawo mogę zostać niesłusznie oskarżony?
Teoretycznie tak, jak przez każdy inny przepis. Ktoś może Cię pomówić o kradzież, oszustwo, pobicie – o wszystko. Czemu tak często o fałszywe oskarżenia boją się faceci w kontekście gwałtu? Nie wiem. Pewnie przez media, które tłuką jeden-dwa-trzy przypadki ciągle i udają, że to się dzieje. W skali kraju mamy ok. 300-350 fałszywych oskarżeń rocznie. W odniesieniu do wszystkich przestępstw. Samych gwałtów zgłaszanych jest ok. 1,5 tysiąca. Jest więc większe prawdopodobieństwo, że zostaniesz zgwałcony niż fałszywie oskarżony o jakiekolwiek przestępstwo.

6.       Czy mogę zmusić żonę/męża do seksu, bo to jej/jego małżeńska powinność?
Trochę umieram w środku, gdy tworzę odpowiedź na takie pytanie, ale jak widać trzeba.
Nie, nie możesz KU***A. I bardzo dobrze.
Jeśli masz problem z seksem w związku to trzeba o tym rozmawiać i naprawiać, ale zmuszać (niekoniecznie przemocą, ale choćby twierdzeniem o obowiązku). Po prostu nie.

7.       Ale przecież „zawsze się trochę gwałci”?!
Nie. Przestańcie być odpadami. Wtedy nie trzeba gwałcić. Nawet trochę.

8.       Czy moja partnerka/partner seksualny może wycofać zgodę po tym jak odbyliśmy stosunek seksualny?
Nie. Po prostu nie. Ocenia się to jak doszło do stosunku, a nie czy co i komu się odwidziało. Nie ma znaczenia, że po ciemku była ładniejsza, wcześniej nie czułam, że mu śmierdzą stopy, nie wiedziałam, że pali papierosy, okazała się gruba albo wypchała sobie biustonosz czymś. Nie ma znaczenia – nie da się takiej zgody cofnąć.

9.       Ale ta cała „zgoda” jest uznaniowa. Jak to tak uznaniowo na coś patrzeć?
No heloł, całe prawo jest uznaniowe. I nasze życie też. Przestępstwo oszustwa też jest uznaniowe – bo bada się intencję sprawcy. A zazwyczaj nie jest ona wygodnie zapisana na karteczce obok monitora: „dziś oszukam na kasę Grzegorza Bruda”. Prokuratura i sądy badają okoliczności, oceniają je i na tej podstawie wydawane są wyroki. Nie, nie jest w Polsce pod tym kątem idealnie. Ale nie można tego demonizować fałszywych oskarżeń jest mało (mam w tej kwestii zawodową anegdotkę – jak będziecie grzeczni i konfederaci się nie zesrają to ją opiszę xD).

10. Przepis powinien być bardziej szczegółowy!
Nie. Szczegółowe przepisy są o kant potłuc. Zawsze daje się je ominąć. Wierzcie mi – za to mi płacą. Wprawdzie w innej branży, bo nie robię już prawa karnego, ale właśnie za to, żeby przechytrzyć urząd. A to nie jest trudne 
Przepisy muszą być ogólne, aby dało się je zastosować do maksymalnie dużej liczby (założonej przez ustawodawcę) sytuacji. Przed niesłusznym oskarżeniem i skazaniem chronią nas gwarancje procesowe. Ale tak – nie każdy oskarżony przed sądem jest winny. Wiemy to. Na tym polega życie w państwie prawa. Że mamy możliwość dowodzenia niewinności, a wina musi nam być udowodniona. Alternatywa jest dużo gorsza.
To na razie tyle, jak będzie więcej pytań spróbuję odpowiedzieć w komentarzu. Nie wiem tylko czy od razu, bo nie lubię myśleć o prawie w weekendy

#prawo #zwiazki trochę #polityka #gordonwyjasnia #wiadomoscipolska #sejm

No i wołam tych, którzy ten pomysł podsunęli:
@Dzemik_Skrytozerca @damienvalentine
No, a zdjęcie do artu to wiadomo: #kmwtw #pdk

Komentarze (88)

GordonLameman

@GazelkaFarelka

zawolam bo może Cię zainteresować

vredo

Widzę mordę rafalali ziemjakiewiczównej i rzygam, weekend jest, dej odpocząć.

redve123

@GordonLameman Wszystko spoko, to co piszesz ma sens, ale


5. Teoretycznie tak, jak przez każdy inny przepis. Ktoś może Cię pomówić o kradzież, oszustwo, pobicie – o wszystko. Czemu tak często o fałszywe oskarżenia boją się faceci w kontekście gwałtu? Nie wiem. Pewnie przez media, które tłuką jeden-dwa-trzy przypadki ciągle i udają, że to się dzieje. W skali kraju mamy ok. 300-350 fałszywych oskarżeń rocznie. W odniesieniu do wszystkich przestępstw. Samych gwałtów zgłaszanych jest ok. 1,5 tysiąca. Jest więc większe prawdopodobieństwo, że zostaniesz zgwałcony niż fałszywie oskarżony o jakiekolwiek przestępstwo.


Czemu tak często o fałszywe oskarżenia boją się faceci w kontekście gwałtu?

Boją się dlatego, bo łatwo o to kogoś pomówić, i w społeczności w której rozejdzie się taka informacja mężczyzna będzie miał zniszczoną reputacje nawet jeżeli wykaże swoją niewinność. Ludzie nie poddają takiemu ostracyzmowi ludzi oskarżonych o kradzieże czy wandalizm, jak poddają osoby pomówione o przestępstwa seksualne.


W skali kraju mamy ok. 300-350 fałszywych oskarżeń rocznie.

Ofiarą tego pada jedna osoba niemal każdego jednego dnia, i to nie jest problem?


Samych gwałtów zgłaszanych jest ok. 1,5 tysiąca

Nie mówię że gwałty nie są problemem. Są, i popieram tworzenie narzędzi prawnych ściganych za przestępstwa seksualne, natomiast z przywołanych przez ciebie danych wychodzi, że 1 na 6 przypadków zgłoszonych gwałtów jest fałszywy. Nic dziwnego że ludzie sie boją że osoby które skłamią na policji będą miały więcej opcji wysłania niewinnej osoby do więzienia.


Mówisz że tak samo to działa w innych krajach Unii Europejskiej. Patrzyłeś jak wygląda tam odsetek zgłaszanych gwałtów?


Swoją drogą ciekawe też, ile z osób "niesłusznie oskarżonych" o gwałt było winne, ale w jakiś sposób się wywineli

GordonLameman

@redve123

nie przeczytałeś dokładnie.


350 fałszywych oskarżeń dotyczy wszystkich przestępstw w ogóle, a nie tylko o zgwałcenie.


Twoje wnioski w tym zakresie są całkowicie błędne.


co do ostracyzmu - jaki to ostracyzm spotyka dziś Johnego Deepa?


ja też uważam, że trzeba mocno ścigać takie fasolowe, złośliwe zgłoszenia. I nawet podnieść kary za to.


Ale twoje obawy są czysto teoretyczne. Falszywych oskarżeń o gwałt będzie w Polsce raptem kilka rocznie. A wykorzystanych seksualnie pijanych pewnie a studiach rocznie. Komu zatem bardziej należy udzielić ochrony?

redve123

@GordonLameman

jaki to ostracyzm spotyka dziś Johnego Deepa?

Johnny Depp nie jest jak typowy mężczyzna. Ilu jeszcze znasz ludzi z USA, którzy mieli proces oglądany przez cały świat, na którym ogłoszono ich niewinność?


Komu zatem bardziej należy udzielić ochrony?

Ja się jak najbardziej cieszę z ochrony kobiet, ale moje obawy dotyczyły tego czy nie odbywa się to czyimś (również moim) kosztem.


Ale jeżeli jest jak mówisz, to może nie będzie tragedii

GordonLameman

@redve123


  1. Ale to właśnie jego sprawa zwróciła uwagę całego świata na kwestię fałszywych oskarżeń i mężczyzn jako ofiar przemocy domowej.

  2. Nie ma możliwości, aby była "tragedia". Bo to nie są wielkie zmiany.


No chyba, że wykorzystuje się seksualnie pijane/nieprzytomne dziewczyny, ale wtedy jest się po prostu śmieciem.

cyber_biker

@GordonLameman Gonciarza cały czas spotyka ostracyzm, a nawet nie był formalnie oskarżony.


Resumując: jeśli Cię oskarżą, a nie stać Cię na dobrego prawnika to masz przejebane.

GordonLameman

@cyber_biker

gonciarz? A to nie on sam się do czegoś przyznal?

cyber_biker

@GordonLameman Do molestowania ani do przemocy się nie przyznał. Teraz sam składa pozew przeciwko swoim oskarżycielkom.

GordonLameman

@cyber_biker

Nie znam tej dramy, ale gdzieś mi się wyświetliło to że on sam coś napisał czy do czegoś się przyznał. Do jakiejś przemocy w związku?

cyber_biker

@GordonLameman O przemocy raczej nic nie było, przyznał się do terapii; największym zarzutem wobec niego było to, że proponował "kryształ za gałę" i chyba straszył samobójem.

GordonLameman

@cyber_biker

to też przemoc - psychiczna

damienvalentine

@GordonLameman

1.       Nie można będzie seksualnie wykorzystywać pijanej osoby (inna czynność seksualna też odpada – vide nowy §2)

Jak to w sumie wygląda pojęcie pijanej osoby. Pewnie są jakieś przepisy z określeniem pijanej osoby w innych kk, ale się nie znam. W sensie to jest jakoś w prawie i postępowaniu jakoś rozróżniane czy pozostaje to do ogólnej interpretacji prokuratora który bada sprawa a później ewentualnie sądu czy są jakieś wytyczne dla nich pod tym względem?


Czy moja partnerka/partner seksualny może wycofać zgodę po tym jak odbyliśmy stosunek seksualny?

To chyba pytanie padało właśnie w kontekście jak sam przytoczyłeś artykułów w prasie głównie z USA i UK.

Myśle, że ktokolwiek pyta o to raczej chodzi o kwestie, że była zgoda a później ktoś zgłasza gwałt i cały proces się uruchamia z sprawdzaniem kto kłamie sczególnie jeśli jedynymi świadkami zdarzenia są osoby biorące w tym udział

GordonLameman

@damienvalentine


  1. Mamy stan po spozyciu alkoholu i stan nietrzeźwości w kodeksie karnym, ale nie - tutaj będzie chodziło o to jak ktoś się zachowuje. Słaniająca się na nogach i mamrocząca ofiara otrzyma ochronę. Osoba po dwóch lampkach wina - nie.

  2. Tak, ja rozumiem że chodzi o takie sytuacje. Ale prawo nie daje ochrony prawnej ofierze takiego "zgwałcenia". Dlatego pisałem, że nie można cofnąć zgody po fakcie.

damienvalentine

@GordonLameman spoczko czyli nic się nie zmienia bo ciężar spada na prokuratora, a dalej w takich przypadkach będzie to ciężkie do udowodnienia i cieżka sprawa(odpowiedz do 2 punktu xD)

W sumie myślałem że takie upojenie alkoholowe ala słanianie się na nogach było już chronione prawnie ale w sumie ze starego przepisu nie wynika nic takiego. Dobrze wiedzieć.

Aaaa w sumie jeszcze jedno jak pytam i nie zwiazane w sumie z gwałtem ale poruszyłeś ten temat w faq'u

4.       Czy powinienem po kryjomu nagrywać seks z inną osobą, żeby mieć dowodów że ona chciała?

Jak wygląda sytuacja kiedy masz cały dom/mieszkanie monitorowane bo sobie zamontowałeś kamerki do wszystkich pokojów i są widoczne dla każdego a nie że ukryte jak jakies spy kamery. Człowiek musi informować każdą osobe która wchodzi do mieszkania o tym? Czy jak to w sumie działa z prawnego punktu widzenia? Sam sobie zamontowałem takie kamerki w całym mieszkaniu żeby mieć podgląd jak mnie nie ma w domu i w sumie ciekawi mnie jakie jest prawo w tej kwestii

GordonLameman

@damienvalentine


przeczytaj art. 198 kodeksu karnego xd

damienvalentine

@GordonLameman a czyli dobrze myślałem że to jednak było sankcjonowane xD

damienvalentine

@GordonLameman a jak ten temat z monitoringiem chaty wygląda?

GordonLameman

@damienvalentine

mozesz, nie wchodzi w zakres materialny rodo.


ale nie możesz np. Klatki schodowej w bloku monitorować.

damienvalentine

@GordonLameman ale to w sumie jak wygląda zmiana prawna skoro dla mnie jak to rozumiem ten art już pokrywał w sumie upojenie alkoholowe? W sensie czy to coś zmieni jak będą rozpatrywać prokuratorzy i sądy?

Daje im to coś czy to tylko jakiś biurokratyczny dodatek?

GordonLameman

@damienvalentine

poprzebdu przepis tego nie pokrywał, chyba że podstępnie ją odurzyłeś. Teraz obejmuje także to gdy „tylko” wykorzystałeś to że sama się upiła.

damienvalentine

@GordonLameman ale to w sumie jak sie tyczy tego co napisales ze nie mozesz nagrywac?

GordonLameman

@damienvalentine

nijak.


To zupełnie odrębne przepisy.

damienvalentine

@GordonLameman chodzi mi o to że jeśli kiedykolwiek będę znowu singlem czy musze wyłączyć kamery wtedy poinformować czy jak xD

GordonLameman

@damienvalentine

nie możesz nagrywać czynności seksualnych xd

damienvalentine

@GordonLameman czyli musze pamietac wtedy ze wylaczam monitoring xD glupie xD

damienvalentine

@GordonLameman ogolnie rozszerzenie definicji w wiekszosci nie zmienia głownych zasad. Nie gwałć i stara zasada don't stick in crazy i faceci są bezpieczni

bleblebator-bombambulator

@GordonLameman

Mam pytanie o wcale nie czysto hipotetyczny przypadek, tylko realne zagrożenie.

Kobieta na trzeźwo wyraża ochotę na seks, po paru dniach się kłócą i oskarża partnera o gwałt. Co wtedy? Nie jestem prawnikiem więc pytam.

GordonLameman

@bleblebator-bombambulator


Policja/prokuratura będzie poszukiwać dowodów, przesłuchiwać świadków, kobieta zostanie poddana badaniu ginekologicznemu.


Dokładnie tak jak to jest teraz. Nic się w tym zakresie nie zmieniło.

JakTamCoTam

@GordonLameman no tak nie ma, bo facet ma domniemanie winności (w przeciwieństwie do niewinności w każdym innym prawie). Nie mówiąc o dyksryminacji w sądach rodzinnych przy rozwodach. Gdyby było tak jak piszesz to nikt nigdy by nie robił afery o zmianę definicji gwałtu. Chyba za mało wiadomości czytasz.

GordonLameman

@JakTamCoTam


no tak nie ma, bo facet ma domniemanie winności (w przeciwieństwie do niewinności w każdym innym prawie)


Bzdura. Domniemanie niewinności to gwarancja procesowa i nie została ani nie zostanie zmieniona.

Co więcej - ta zmiana definicji gwałtu bierze sie stąd, że organy ścigania zawsze utrudniały złożenie zawiadomienia przez ofiary.


Nie mówiąc o dyksryminacji w sądach rodzinnych przy rozwodach. Gdyby było tak jak piszesz to nikt nigdy by nie robił afery o zmianę definicji gwałtu. Chyba za mało wiadomości czytasz.



Sądy rodzinne nie mają z tym nic wspólnego, a ty jak zwykle nie wiesz o cyzm piszesz.


Robicie, jełopy, aferę bo nic nie rozumiecie. Za mało wiaodmości? Ja wiedzę o tej zmianie czerpię prosto z ustaw oraz z praktyki, bo jestem prawnikiem, a nie jełopem, który nie jest w stanie nic przeczytać jak ty.

pokeminatour

@GordonLameman a co w przypadku sytuacji gdy:

Kobieta twierdzi że nie udzieliła zgody

Mężczyzna twierdzi że udzieliła

I mamy słowo przeciwko słowu.

To co się w takiej sytuacji dzieje ?


Jak w ogóle udowodnić że tej zgody nie było ? Albo że ta zgoda była ? Chodzi o wszystkie przypadki jeden na jeden gdy obie osoby się znają, lub nawet i się nie znają.


Co oznacza pełna świadomość drugiej osoby ? W jaki sposób jest to oceniane ? Pomiędzy dwoma lampkami wina a nieprzytomnoscią jest całe spektrum, stanów świadomości a nikt nie ma alkomatu w oczach.

Przykład sytuacji gdy kobieta jest pijana i dobiera się do faceta i dochodzi do stosunku, a następnego dnia kobieta ma moralniaka i oskarzą faceta o gwałt, wtedy facet trafia do więzienia ?


Dla mnie w kontekście wcześniej nie obejmowanych sytuacji to poza sytuacjami gdzie osoba jest nieprzytomna pojawia się pełno sytuacji gdzie prawo albo jest martwe albo skazuje niewinnych.


Liczby faktycznej fałszywych oskarzeń nie da się stwierdzić, 300-350 to jest liczba jaka faktycznie udowodniono lub z jakąś estymacją. Jeżeli ktoś fałszywie oskarża to wie że musi udowodnić winę i do tego się przygotowuje.


Dobrze że jestem aseksualny i te problemy mnie nie dotyczą.

GazelkaFarelka

@pokeminatour "Co oznacza pełna świadomość drugiej osoby ? W jaki sposób jest to oceniane ? Pomiędzy dwoma lampkami wina a nieprzytomnoscią jest całe spektrum, stanów świadomości a nikt nie ma alkomatu w oczach.

Przykład sytuacji gdy kobieta jest pijana i dobiera się do faceta i dochodzi do stosunku, a następnego dnia kobieta ma moralniaka i oskarzą faceta o gwałt, wtedy facet trafia do więzienia ?"


Odpowiem ci na przykładzie mądrości życiowej, którą nabyłam po naprawie z własnej kieszeni, po mojej pierwszej i ostatniej stłuczce parkingowej z mojej winy. Jest w życiu taka zasada, która może oszczędzić ci wielu życiowych problemów i wydatków.


"Jeżeli nie jesteś na 100% pewien, że nic nie jedzie i że możesz bezpiecznie jechać - to nie jedziesz".


Jeżeli jesteś w sytuacji, w której nie masz całkowitej pewności, że druga osoba tego świadomie chce - bo jest najebana, jeżeli już czujesz, że poruszasz się w terenie, który kwalifikujesz jako "spektrum stanów świadomości", jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości - to odpuszczasz. Grzecznie dajesz buziaka i odstawiasz do domu. Albo zostajesz na noc,ale oferujesz przytulasa i rączki na kołdrze.

JakTamCoTam

@pokeminatour i @adamec z opem nie ma sensu gadać. Chłop ma albo płacone od propagandy, albo żyje w innym cuckoldowskim świecie z szczęściem do kobiet. Następny który nie zna realiów tego świata i pieprzy bzdury.

Dzemik_Skrytozerca

@JakTamCoTam


Wiesz, zawsze możesz wymienić się numerami telefonow i umówić się na randkę. Zawsze możesz pogadać i sprawdzić.


Jeśli do poczucia pewności potrzebujesz alkoholu i nieprzytomności, popraw się.


Jeśli uważasz, że seks jest bronia, to skorzystaj z płatnej usługi. Dostaniesz to, za co zapłacisz.

solly

@pokeminatour ten twoj problem moglby rownie dobrze istniec ze starymi przepisami. wystarczyloby ze zamiast zgody wplesc w oskarzenia przemoc i voila.

GordonLameman

@JakTamCoTam

Możesz, dziecko, spróbować.


Ale jak widać wiesz, że nie podołasz i nie masz wiedzy, umiejętności oraz psychiki, aby stanąć do dyskusji. Wiesz, że się mylisz, ale chcesz obstawać przy swoim upośledzonym stnaowisku.

GordonLameman

@pokeminatour


  1. Przesłuchania ofiary i potencjalnego sprawcy.

  2. Przesłuchania innych świadków.

  3. Ocena wiarygodności zeznań przez psychologa.

  4. Badania medyczne.


Co do świadomości - to proste, jeśli masz wątpliwości to znaczy, że nie powinieneś. I tyle.

adamec

@GordonLameman W wielu sprawach facet vs kobieta (np. opieka nad dzieckiem po rozwodzie, alimenty, znęcanie się, itp.) sądy są bardzo pro-kobiece i mężczyźni są na starcie na straconej pozycji. Mam spore obawy, że po zmianie przepisów o których piszesz, będzie to kolejny obszar, gdzie facet na starcie będzie winny.

GordonLameman

@adamec

to o czym napisałeś dzieje się w sądach cywilnych - wydziałach rodzinnych.

tam w istocie większość sędziów to kobiety.


a sprawy karne to inne sądy, inni sędziowie.


nie widzę w tym akurat ryzyka.

Bij_Bolszewika

W UK od dawna sex z pijana dziewczyna to gwalt.

Nie wazne czy jest przytomna i lekko podpita, byla pijana wiec nie ogarniala co sie dzieje mimo ze sama dupe bez majtasow wystawiala

Polska goni zachod.

Szkoda ze w glupotach jak lgbtp+, refugees welcome i metoo a nie np w pkb.

TRPEnjoyer

Dałem pioruna za napracowanie, czyli jak chcesz, to możesz.


Jak się bliżej przyjrzałem to okazało się, że

  1. To, co teraz jest, wygląda ok

  2. Było coś, co NIE wygląda ok, i zarzuty mają sens.. a raczej miały, do poprzedniej wersji https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/brak-zgody-a-definicja-zgwalcenia-zmiany,525972.html ale głupie lewaczki przytemperowano. Tutaj mamy argumentacje poślicy, dlaczego trzeba głosować tak a nie inaczej ( ͡° ͜ʖ ͡°) https://streamable.com/ryha3k


Wystarczy nie śledzić sprawy miesiąc w miesiąc i ja np nie wiedziałem, że jest nowa, poprawiona i przeanalizowana wersja.


4.Czy powinienem po kryjomu nagrywać seks z inną osobą, żeby mieć dowodów że ona chciała?

Pytanie głupie, ale widziałem, że padło. Odpowiedź brzmi: NIE, KUR**A NIE. Bo wtedy popełnisz inne przestępstwo. I to takie, gdzie będą oczywiste dowody, że to popełniłeś. Więc nie – nie słuchaj incelów i innych głupków, którzy dziewczyny widzieli tylko na pornhubie. Bądź normalny.


Ale incydent kałowy.


5.Czy przez to prawo mogę zostać niesłusznie oskarżony?

Teoretycznie tak, jak przez każdy inny przepis. Ktoś może Cię pomówić o kradzież, oszustwo, pobicie – o wszystko. Czemu tak często o fałszywe oskarżenia boją się faceci w kontekście gwałtu? Nie wiem. Pewnie przez media, które tłuką jeden-dwa-trzy przypadki ciągle i udają, że to się dzieje. W skali kraju mamy ok. 300-350 fałszywych oskarżeń rocznie. W odniesieniu do wszystkich przestępstw. Samych gwałtów zgłaszanych jest ok. 1,5 tysiąca. Jest więc większe prawdopodobieństwo, że zostaniesz zgwałcony niż fałszywie oskarżony o jakiekolwiek przestępstwo.


Ta matematyka nie ma sensu. Zresztą, czekaj....


Czemu tak często o fałszywe oskarżenia boją się faceci w kontekście gwałtu? Nie wiem. Pewnie przez media(...)


Ty miałeś coś wspólnego z prawem i nie wiesz, że zakładanie niebieskiej karty podczas rozwodu jest "na porządku dziennym"? xDDDD Nikt z twoich znajomych się nie rozwodził?

I nie, że to sprawy cywilne nie ma tu żadnego znaczenia oszczerstwa w twoim kierunku (bezkarne!!) wytoczone przez babę to nadal oczernianie cię dla własnej korzyści. I o to się rozchodziło, o kolejny instrument to gnębienia prawnego mężczyzn, którym, nota bene, była pierwsza iteracja tej zmiany.


A co do pijany nie może dać zgody, to tylko zostawie to tutaj: https://www.reddit.com/r/therewasanattempt/comments/vrnyhe/to_claim_that_only_one_gender_has_to_consent/

GordonLameman

@TRPEnjoyer


Ale incydent kałowy.


Nie, to po prostu normalna reakcja normalnego człowieka.


Ta matematyka nie ma sensu. Zresztą, czekaj....


Ma sens, tylko musisz dokładnie przeczytać. Samych gwałtów jest ok. 1500 rocznie. A zgłoszeń fałszywych przestępstw (WSZYSTKICH, nie tylko gwałtów) w ciągu roku ok. 350. Gwałtów będzie kilka. Dokładnych statystyk w tym zakresie z Polski nie znalazłem. Na świecie mówi się o 3-5%.


Ty miałeś coś wspólnego z prawem i nie wiesz, że zakładanie niebieskiej karty podczas rozwodu jest "na porządku dziennym"? xDDDD Nikt z twoich znajomych się nie rozwodził?


Niebieska karta to coś innego i dość dobrze wiem co dzieje się przy rozwodach - był to jeden z powodów, z których odszedłem z pracy w kancelarii adwokackiej. Nie chciałem tykać tego gówna.

Ale niebieska karta a oskarżenie o gwałt to coś innego. Zupełnie inny kaliber.


I nie, że to sprawy cywilne nie ma tu żadnego znaczenia oszczerstwa w twoim kierunku (bezkarne!!) wytoczone przez babę to nadal oczernianie cię dla własnej korzyści. I o to się rozchodziło, o kolejny instrument to gnębienia prawnego mężczyzn, którym, nota bene, była pierwsza iteracja tej zmiany.


Widzisz, ja znam sytuację gdy to był facet był ofiarą przemocy domowej. I potrzeba mu było sporo wsparcia, aby zaczął coś z tym robić. Wiec, nie nie uważam aby to był instrument "prawnego gnębienia mężczyzn". No, jedynie tych, którzy fizycznie i psychicznie gnębią kobiety, ale tych to jebać.


Co do ulotki z reddita:

Tak właśnie działa seksizm.

Obie strony muszą sie zgodzić, ale w większości przypadku (przytłaczającej) to kobiety są ofiarami. Tego chyba nie będziesz negował, co?

solly

@GordonLameman

>ale w większości przypadku (przytłaczającej) to kobiety są ofiarami.

W wiekszosci prawdopodobnie tak, ale czy w przytlaczajacej? Jest bardzo prawdopodobne ze spora czesc gwaltow na mezczyznach nie zostaje zgloszona. Ilekroc znajdzie sie jakis artykul o uczniu ktory byl wykorzystywany seksualnie przez nauczycielke, to w komentarzach ludzie sie wrecz smieja, albo mowia ze takiemu to mozna tylko pozazdroscic.

GordonLameman

@solly

Przytłaczającą, bo na świecie mówi się o 7-8%. W Polsce pewnie nieco mniej.

TRPEnjoyer

@GordonLameman


Ma sens, tylko musisz dokładnie przeczytać. Samych gwałtów jest ok. 1500 rocznie. A zgłoszeń fałszywych przestępstw (WSZYSTKICH, nie tylko gwałtów) w ciągu roku ok. 350. Gwałtów będzie kilka. Dokładnych statystyk w tym zakresie z Polski nie znalazłem. Na świecie mówi się o 3-5%.


Nie do końca. Nie znam dokładnie jak wygląda liczenie fałszywych zgłoszeń, kiedy zgłoszenie jest ewidentnie fałszywe, a kiedy wpada w kategorie trudno powiedzieć. Przyjmując jednak że ta liczba jest prawdziwa i super adekwatna... to nadal nie zapominaj, że o ile "dostanie w mordę z gównopowodu" jest przestępstwem, którego ofiarami padają przede wszystkim mężczyźni, tak różne rodzaje napaści seksualnych to domena kobiet. Więc nie, szansa na bycie zgwałconym jest mniejsza niż szansa na bycie niesłusznie oczernionym.


A co do tych 3-5%, to ja w to nie wierzę, choć zdecydowanie najwięcej pomówień odbywa się w przestrzeni publicznej czy mediach społecznościowych, bo jak trzeba się przejść już na policje i złożyć zeznania to większość atencjuszek od #metoo jakoś od tego ucieka - więc faktyczny % fałszywych oskarżeń składanych na policji nie powinien być porażający.


Niebieska karta to coś innego i dość dobrze wiem co dzieje się przy rozwodach - był to jeden z powodów, z których odszedłem z pracy w kancelarii adwokackiej. Nie chciałem tykać tego gówna.

Ale niebieska karta a oskarżenie o gwałt to coś innego. Zupełnie inny kaliber.


No chłopie, bądźmy poważni, wszystko jest ok, bo ty arbitralnie stwierdziłeś, że w tym wypadku będzie coś zupełnie innego, więc nie ma problemu, a kto widzi problem, ten incel? Jedyne z czym się zgadzam, że to faktycznie "wyższy krok na drabinie eskalacyjnej".


Widzisz, ja znam sytuację gdy to był facet był ofiarą przemocy domowej. I potrzeba mu było sporo wsparcia, aby zaczął coś z tym robić. Wiec, nie nie uważam aby to był instrument "prawnego gnębienia mężczyzn". No, jedynie tych, którzy fizycznie i psychicznie gnębią kobiety, ale tych to jebać.


Zastanowiłem się i znam osobiście albo "znajomy znajomego znajomego" 1 przypadek fizycznej przemocy (cyklicznej) kobiety względem mężczyzny, klika przypadków przemocy mężczyzny względem kobiety i sporo przypadków przemocy psychicznej, gdzie dominują kobiety. Ten ostatni rodzaj jest ignorowany przez prawo o ile się nie mylę.


Niebieska karta powstała nie bez powodu oczywiście, ale dopóki będzie używana w przypadku rozwodów w sposób, jaki opisałem, dopóty będzie to instrument prawnego gnębienia mężczyzn. Albo zniknie opcja bezkarnego BEZPODSTAWNEGO zakładania tej karty, albo obie strony na dzień dobry będą symetrycznie sobie zakładać te karty i obie będą traktowane równie poważnie - wtedy będziemy mogli mówić o jakimś postępie.


Co do ulotki z reddita:

Tak właśnie działa seksizm.

Obie strony muszą sie zgodzić, ale w większości przypadku (przytłaczającej) to kobiety są ofiarami. Tego chyba nie będziesz negował, co?


Nie, ofiarami podwójnych standardów w świecie zachodnim są w przytłaczającej większości mężczyźni. No chyba, że mówisz o wszelakich formach napaści seksualnych, wtedy to tak, ale to jest chyba oczywiste.

solly

@GordonLameman

>Przytłaczającą, bo na świecie mówi się o 7-8%. W Polsce pewnie nieco mniej.

Ale co 7-8%? Powiedzialem, ze spora czesc gwaltow na mezczyznach prawdopodobnie nie jest zglaszana, a ty mi odpowiadasz "7-8%, nieco mniej". Bez sensu

GordonLameman

@solly

7-8%gwałtów jest na mezczyznach.


i to jest szacunek z uwzględnieniem tzw. Ciemnej liczby przestepstw.

szacunek dot. Ciemnej liczby może być niedokładny, bo tradycyjna społeczna rola męska trochę wyklucza przyznanie się do czegoś takiego.


Ale jeśli ty robisz argument z tej ciemnej liczby to trzeba trzymać się realiów, a nie udawać że to jest jakaś gigantyczna liczba. No nie jest.

solly

@GordonLameman Ok, a dlaczego zakladasz ze w Polsce jest tego mniej?

GordonLameman

@solly

Bo jesteśmy relatywnie bezpiecznym krajem, dla kobiet także.


przypadki gwałtów na mężczyznach wymagałyby większej śmiałości seksualnej w obrębie społeczeństwa, a wiadomo jak u nas jest.

solly

@GordonLameman

>Bo jesteśmy relatywnie bezpiecznym krajem, dla kobiet także.

To nie jest uzasadnienie jesli mowimy o procentach. Cecha bezpiecznego kraju nie jest to, ze wiecej gwaltow jest na kobietach.


>przypadki gwałtów na mężczyznach wymagałyby większej śmiałości seksualnej w obrębie społeczeństwa, a wiadomo jak u nas jest.

Tutaj jest jakies uzasadnienie.

_Pszczelarz_

Z jednej strony podoba mi się kształtowanie w świadomości społecznej większej odpowiedzialności za własne działania, ostrożności, budowanie świadomości, że seks to poważna sprawa, więc należy brać to z ostrożnością i powagą. "Pomimo braku jej zgody". Jak potem zweryfikować, czy osoba wyraziła zgodę? Będzie specjalna, rządowa aplikacja na smartphone, lub dodatek do apki mObwatel? XD

GordonLameman

@Pszczelarz

będą badane okoliczności, zeznania świadków. Pisałem to wyżej.

_Pszczelarz_

@GordonLameman Z jednej strony podoba mi się kształtowanie w świadomości społecznej większej odpowiedzialności za własne działania, ostrożności, budowanie świadomości, że seks to poważna sprawa, więc należy brać to z ostrożnością i powagą. Jednak jestem mocno sceptyczny co do konsekwencji tej ustawy. Jest spore ryzyko, że powstanie zamieszanie i wiele fałszywych oskarżeń. Tą drogą nie trudno jest o to, żeby wiele niewinnych osób zostało przeczołganych przez procedury sądowe, zniesławionych, a nawet skazanych.

GordonLameman

@Pszczelarz

A jak inaczej zadbać o to, aby nie wykorzystywano seksualnie pijanych?


Moim zdaniem trzeba podwyższyć kary za fałszywe oskarżenie.

_Pszczelarz_

@GordonLameman o! To by było bardzo dobre. Za udowodnienie fałszywego oskarżenia o gwałt powinna być dokładnie taka kara jak za gwałt. To by było sprawiedliwe i odstraszałoby kłamców.

Cyber_Horns

Logika z punktu

5. Czy przez to prawo mogę zostać niesłusznie oskarżony?


Jest idiotyczna. Trzeba być naprawdę ignorantem żeby tak myśleć krótkowzrocznie. Jest dużo fałszywych oskarżeń o gwałt tylko niewielka ilość z nich przechodzi do prokuratury bo nie ma na to dowodów. Samemu moja ex panna chciała iść w tym kierunku i gdyby nie brak jej pewności i brak dowodów to pewnie by zgłosiła na policje fałszywe oskarżenie.

Teraz to się zmieni bo już druga strona będzie musiała udowadniać. Przepis nic nie zmieni dla zgwałconych kobiet tylko da nowe możliwości manipulatorkom których niestety coraz więcej.

GordonLameman

@Cyber_Horns

Ech.


  1. To Twoja "logika" nie przechodzi testu wiedzy i czytania ze zrozumieniem.

  2. Ile jest fałszywych oskarżeń o gwałt? Skąd to wiesz?

  3. Czemu piszesz brednie o zmianie ciężaru dowodu, skoro kilkukrotnie podkreśliłem, że tak nie będzie?

  4. Czemu łżesz, że zgwałconym kobietom nic ten przepis nie zmieni?


Pisałem wyraźnie, że przepis obejmuje nowe sytuacje - takie, gdzie nie było przemocy i podstępu, ale ofiara nie była w stanie wyrazić zgody bądź sprzeciwu. Teraz to będzie zgwałcenie.


A ciężar dowodu się nie zmienia - to prokuratura musi dowieść, że zgody nie było. I nie nie będzie łapała się an zgwałcenie sytuacja, gdy "zgoda" została zmieniona post factum.


Przestań rozsiewać te incelskie brednie.

Heheszki

Boje się zapytać , rzeczywiście xD

Arteqq

Panienka sama rozłoży nogi, chłop się dowie.

Wyskoczy z kłamstwami, że bolec ją upił a potem przeleciał.

Śladu alkoholu we krwi nie ma, bo po tylu godzinach zostały po nim wspomnienia.

No i co teraz?

GordonLameman

@Arteqq

będzie sprawa wyjaśniana.


po prostu nie tykaj pijanej.

wiatraczeg

Czy bajerowanie dziewczyny to podstęp?

Kyros

świetny wpis, dużo wyższa jakość niż wykop, gdzie dowiedziałem się że czeka mnie koniec świata.


@GordonLameman Pytanie takie mam, nie rozumiem dlaczego upicie kobiety i seks z nią gdy jest nieświadoma nie ma znamion podstępu?

GordonLameman

@Kyros Ma, ale tylko wtedy gdy upijesz ją z tym zamiarem.


W dotychczasowym stanie prawnym wystarczyło dowieść (albo wzbudzić uzasadnione wątpliwości co do swojego zamiaru), że "po prostu piliśmy alkohol i tak wyszło".

CzosnkowySmok

@GordonLameman

Jak zobaczyłem te zmiany to szczerze nie widziałem żadnej różnicy. Ale z tego co piszesz to zmiana była potrzebna bo interpretacje ktoś kiedyś zjebał wyrokami. I pomimo tego, że nic się nie zmieniło to będzie mozna inaczej interpretować zdarzenia.


Chujowy mamy nasz system prawny.


Dobry tekst.

GordonLameman

@CzosnkowySmok

Jest takie orzeczenie Sądu Najwyższego z lat 90, gdzie sąd stwierdził, że o gwałcie mozna mówić tylko wtedy, gdy ofiara wyraźnie się sprzeciwiała - krzyczała, walczyła, wzywała pomocy. Jeśli tego nie robiła to... nie ma gwałtu.


Chore skurwysyny.

CzosnkowySmok

@GordonLameman

No to już wszystko wiem. Pojeby. Kto to kurwa klepną?

Nie nie chce wiedzieć...

GordonLameman

@CzosnkowySmok

Cholera, nie mogę znaleźć. Nie jest podpisane.

m-q

"Całe prawo jest uznaniowe" - no tak, kto to słyszał, żeby jakichś dowodów szukać


"Czemu tak często o fałszywe oskarżenia boją się faceci w kontekście gwałtu?" Bo kradzież czy morderstwo trzeba udowodnić, a oskarżenie o gwałt to słowo przeciwko słowu.

GordonLameman

@m-q

 - no tak, kto to słyszał, żeby jakichś dowodów szukać 

Zeznania świadka to dowód.

Materiał DNA na miejscu zbrodni to dowód.

Zeznania pokrzywdzonego to dowód.


każdy z tych dowodów trzeba ocenić i zbadać, osadzić w kontekście i dać mu wiarygodnośc lub odmówić. To jest "uznaniowe" w potocznym rozumieniu.


Mało jest sytuacji takich, że masz nagrane czarno na białym, kto i jak dokonał przestępstwa.


Bo kradzież czy morderstwo trzeba udowodnić, a oskarżenie o gwałt to słowo przeciwko słowu.

Bzdura. Zgwałcenie też trzeba udowodnić.

m-q

@GordonLameman powodzenia w udowadnianiu, że nie było zgody. W praktyce będzie na odwrót - facet będzie musiał udowodnić, że miał zgodę. A to jest niezgodne z literą prawa - nie dowodzi się niewinności.


PS. A nie zastanawia Cię, dlaczego kobiety nie boją się tego prawa, w kontekście fałszywych oskarżeń? Chyba najlepiej to pokazuje, że nie jest to przepis chroniący równo wszystkich obywateli.

GordonLameman

@m-q


powodzenia w udowadnianiu, że nie było zgody. W praktyce będzie na odwrót - facet będzie musiał udowodnić, że miał zgodę. A to jest niezgodne z literą prawa - nie dowodzi się niewinności.


Na czym opierasz swoje twierdzenie co do praktyki? Masz coś wspólnego z organami ścigania, wymiarem sprawiedliwości? Czy to tylko laickie gdybanie i zgadywanie?


CIĘŻAR DOWODU SIĘ NIE ZMIENIA. To prokurator będzie musiał dowieść, że nie było zgody.


PS. A nie zastanawia Cię, dlaczego kobiety nie boją się tego prawa, w kontekście fałszywych oskarżeń? Chyba najlepiej to pokazuje, że nie jest to przepis chroniący równo wszystkich obywateli.


A nie zastanawia Cię, czemu faceci tak bóldupią o to, skoro fałszywych zgłoszeń w Polsce dot. zgwałcenia jest kilka rocznie, a gwałtów według aktualnej jeszcze, niepełnej definicji 1500?


To co piszesz jest bardzo jednostronne i nie ma w sobie cienia logiki.

m-q

@GordonLameman opieram na tym, jak skonstruowany jest przepis. Nie da się udowodnić braku czegoś, można udowadniać że coś istnieje / miało miejsce. Stąd wniosek, że w sądzie konieczne będzie udowodnienie, że zgoda była, a nie, że jej nie było. A stąd już prosty wniosek, że to strona oskarżona będzie musiała udowadniać niewinność.


Faceci bóldupią, bo prawo idzie w takim kierunku, że tych oskarżeń będzie więcej. Właśnie dlatego, że łatwo za ich pomocą ugrać winę przy rozwodzie, opiekę nad dziećmi, odszkodowanie, zemstę. A dlaczego nie bóldupią kobiety? Bo ich ten problem nie dotyczy.


Ja jestem wszystkimi 4 kończynami za tym, aby karać gwałcicieli. Ale nie kosztem niewinnych ludzi. Wg mnie przepis powinien mówić o wyraźnym sprzeciwie, wyłączając sytuację odurzenia ofiary kiedy sprzeciwić się nie mogła. A nie o zgodzie, która daje ogromne pole do manipulacji.

GordonLameman

@m-q

opieram na tym, jak skonstruowany jest przepis. Nie da się udowodnić braku czegoś, można udowadniać że coś istnieje / miało miejsce. Stąd wniosek, że w sądzie konieczne będzie udowodnienie, że zgoda była, a nie, że jej nie było. A stąd już prosty wniosek, że to strona oskarżona będzie musiała udowadniać niewinność.


W tym wypadku da się - przede wszystkim będzie udowadniany brak zgody rozumiany jako sprzeciw, brak czynnego przyczyniania się do zbliżenia albo aktywne przeciwdziałanie mu.

Zasady domniemania niewinności i ciężaru procesowego się nie zmieniają.


Popatrz na opinię karnisty z UJ:

Według dr hab. Mikołaja Maleckiego, karnisty z UJ proponowane rozwiązania mogą doprowadzić do zmian w postępowaniach karnych. – Proces dowodowy będzie ukierunkowany na to, czy zgoda na obcowanie była wyrażona czy nie. Zostanie przesunięty punkt ciężkości na samo wyrażenie zgody, a nie na sposób, w jaki ten brak zgody objawia się u ofiary – powiedział dr Małecki.

Domniemanie niewinności pozostanie

Odniósł się też do formułowanych przez przeciwników projektu zarzutów, że proponowane rozwiązanie mogą godzić w konstytucyjną zasadę domniemania niewinności. – Nie jest tak, że ciężar dowodu będzie przerzucony na oskarżonego i będzie on musiał dowodzić, że była zgoda. Wszelkie ewentualne wątpliwości, co do wypełnienia znamion przestępstwa będą nadal rozstrzygane na korzyść oskarżonego. To oskarżyciel będzie musiał wykazać, że do obcowania płciowego doszło bez świadomej i dobrowolnej zgody – mówi dr Małecki.


A to była opinia do poprzedniej wersji tego projektu, gdzie podkreślenie zgody było przegięte.


Faceci bóldupią, bo prawo idzie w takim kierunku, że tych oskarżeń będzie więcej. Właśnie dlatego, że łatwo za ich pomocą ugrać winę przy rozwodzie, opiekę nad dziećmi, odszkodowanie, zemstę. A dlaczego nie bóldupią kobiety? Bo ich ten problem nie dotyczy.


No, będzie więcej. Bo gwałcą kobiety, to będą oskarżani. Wybacz, ale opinię gwałcicieli mam w dupie.


Naprawdę sądzisz, że po gigantycznym fiasku Amber Heard ktoś nadal będzie próbował tych samych sztuczek na większą skalę? Kobiety nie bóldupią, bo zabiegały o tą zmianę od lat - bo istniała szara strefa, która była gwałtem ale nie była spenalizowana. Teraz się to zmieni.


Ja jestem wszystkimi 4 kończynami za tym, aby karać gwałcicieli. Ale nie kosztem niewinnych ludzi. Wg mnie przepis powinien mówić o wyraźnym sprzeciwie, wyłączając sytuację odurzenia ofiary kiedy sprzeciwić się nie mogła. A nie o zgodzie, która daje ogromne pole do manipulacji.


Wyraźny sprzeciw xD

Jak wyraźny? 3x nie to już wyraźny?

Na seks powinna być zgoda, a nie brak sprzeciwu.


To właśnie brak sprzeciwu (wymyslony przez orzecznictwo) był polem do manipulacji co wiedzieliśmy w dziesiątkach spraw: "nie krzyczała", "nie walczyła", "była pijana". Zastanów się kogo wspierasz tym co piszesz

m-q

@GordonLameman

Wybacz, ale opinię gwałcicieli mam w dupie.

Jak uważasz mnie za gwałciciela, bo mi się przepis nie podoba, to chyba nie mamy o czym dyskutować

Na seks powinna być zgoda, a nie brak sprzeciwu.

Taa, szczególnie w małżeństwie / związku facet będzie każdorazowo pytał o wyraźną zgodę. Zresztą, niby czemu to facet ma o nią pytać kobietę, a nie odwrotnie?

"nie krzyczała", "nie walczyła", "była pijana".

O sytuacji pijanej już się wypowiedziałem. Jeśli chodzi o sprzeciw, to osoba świadoma, nie odurzona, powinna go wyrażać na wszystkie sposoby adekwatne do sytuacji. Jeśli słowo wypowiedziane nie skutkuje, włącza się inne formy sprzeciwu i jest to normalna rzecz. Jeśli kobieta świadoma i nie odurzona nie opierała się w żaden sposób, a zmienia zdanie po fakcie i próbuje udowodnić przed sądem, że zgody nie było, to w mojej ocenie to nie był gwałt.

A kogo wspieram? Facetów, którzy dzięki tym przepisom zostaną fałszywie oskarżeni. Niezależnie od tego jaki będzie finalny wyrok i czy zostaną oczyszczeni z zarzutów, smród pozostanie z nimi na zawsze.

GordonLameman

@m-q

Jak uważasz mnie za gwałciciela, bo mi się przepis nie podoba, to chyba nie mamy o czym dyskutować 

Miałem na myśli raczej tych, którzy najgłośniej protestują i jednocześnie mają co nieco za uszami, jak np. facet ze zdjęcia dołączonego do artykułu - ten sam, który kiedys napisał tweeta o wykorzystywaniu pijanej.


Taa, szczególnie w małżeństwie / związku facet będzie każdorazowo pytał o wyraźną zgodę. Zresztą, niby czemu to facet ma o nią pytać kobietę, a nie odwrotnie?

A kto powiedział, że facet ma pytać? Z przepisu to nie wynika. Każdy partner powinien się upewnić, że drugi chce


O sytuacji pijanej już się wypowiedziałem. Jeśli chodzi o sprzeciw, to osoba świadoma, nie odurzona, powinna go wyrażać na wszystkie sposoby adekwatne do sytuacji. Jeśli słowo wypowiedziane nie skutkuje, włącza się inne formy sprzeciwu i jest to normalna rzecz. Jeśli kobieta świadoma i nie odurzona nie opierała się w żaden sposób, a zmienia zdanie po fakcie i próbuje udowodnić przed sądem, że zgody nie było, to w mojej ocenie to nie był gwałt.

Tak? Np. wtedy, gdy to szef, ktoś kto może pobić, ktoś kto przełamał w jakiś sposób opór?

Poczytaj o relacjach zgwalconych kobiet. Albo np. tych, które zostały zgwałcone przez księży lub egzorcystów. Często jest tam wyjaśnione od strony psychologicznej dlaczego nie były w stanie wyrażać sprzeciwu.


Znasz w ogóle takie relacje?


Jak pisałem - nie można post factum zmienić "zgody". To bzdura wymyślona przez lobby molestatorów Nieformalne lobby


A kogo wspieram? Facetów, którzy dzięki tym przepisom zostaną fałszywie oskarżeni. Niezależnie od tego jaki będzie finalny wyrok i czy zostaną oczyszczeni z zarzutów, smród pozostanie z nimi na zawsze.


A skąd wiesz, że zostaną?

Jeśli to jedyny sposób na to, aby zapobiec takim głupim sytuacjom "na granicy"? Co wtedy?


Kreujesz założenie, że będą fałszywe oskarżenia i robisz z tego argument koronny i pewny. Moim zdaniem to bzdura. Ale wiesz - co ja tam wiem. Jestem prawnikiem i obrabiałem kiedyś prawo karne.

m-q

@GordonLameman nie da się wszystkich sytuacji objąć prawem, nie tworząc ogromnego prawnego bubla, wg którego ciężko orzekać, a łatwo o nadużycia. Nie da się zabezpieczyć kobiet (bo o dziwo, tylko przykłady pokrzywdzonych kobiet podajesz) przed wszystkimi sytuacjami, w których rzekomo dorosłe, w pełni świadome i poczytalne kobiety robią coś wbrew swojej woli. Po prostu się nie da i wg mnie nie ma to sensu. Skutki będą takie, jak napisałem na początku.

GordonLameman

@m-q


nie da się wszystkich sytuacji objąć prawem, nie tworząc ogromnego prawnego bubla, wg którego ciężko orzekać, a łatwo o nadużycia. 

Da się. Cały Kodeks karny tak jest skonstruowany. Np. przepis o naruszeniu nietykalności cielesnej, o lekkim, średnik, ciężkim uszczerbku na zdrowiu


Nie da się zabezpieczyć kobiet (bo o dziwo, tylko przykłady pokrzywdzonych kobiet podajesz) 

No, ciekawe czemu. Może dlatego, że kobiety to 90-95% ofiar gwałtów zgłoszonych i pewnie niezgłoszonych też?

Mam ciągle pisać o facetach, mimo że należą do mniejszości ofiar? I to takiej znacznej mniejszości?


przed wszystkimi sytuacjami, w których rzekomo dorosłe, w pełni świadome i poczytalne kobiety robią coś wbrew swojej woli. Po prostu się nie da i wg mnie nie ma to sensu. Skutki będą takie, jak napisałem na początku.

I to jest złe podejście. To jest zabezpieczenie przed tym, żeby człowiekowi zrobiono coś wbrew jego woli. A nie, żeby człowiek zrobił coś wbrew swojej woli.


Skutki takie nie będą. To tylko Twój, bądź co bądź, laicki wymysł.

m-q

@GordonLameman

Nie, nie da się

Tak, prawo obejmuje wszystkich, również mniejszości.

hejno

Nic nie warte to. Stek urojeń, projekcji, agresywnego języka.

GordonLameman

@hejno

A jakiś argument? Czy brak?

hejno

@GordonLameman wystarcza cytaty


Nie, nie możesz KU***A. I bardzo dobrze.


Nie. Przestańcie być odpadami.

I piękny damage Control

Jest więc większe prawdopodobieństwo, że zostaniesz zgwałcony niż fałszywie oskarżony o jakiekolwiek przestępstwo.

GordonLameman

@hejno


ach, twoim argumentem jest to, że forma zbyt mocna?

oj, uraziłem Twoje malutkie uczucia?


czy może nie podoba ci się, że odpadami nazywam facetów gwalcacych pijane laski? (I odwrotnie też)

hejno

@GordonLameman forma pokazuje Twoje przekonania, chcesz żeby świat był jakiś i naciągasz swoje interpretacje rzeczywistości tak aby ten świat się ziścił. A jakie będą reperkusje zmiany definicji dowiemy się po wielu latach praktyki.

hejno

@GordonLameman gdybyś chciał być obiektywny napisałbym coś na temat penalizacji fałszywych oskarżeń. Niestety w twoim przypadku "mniejsza szansa dupa cicho" to wszystko na co cię stać.

GordonLameman

@hejno

fałszywe oskarżenia są już spenalizowane.


i w komentarzach już o tym pisałem.


to do piszesz to laickie brednie

Zaloguj się aby komentować