Teraz rzeczywistość wydaje mi się nierealna. Nieraz zadaje sobie pytanie, o co tutaj chodzi? Co właściwie się wydarzyło? Patrzę na te planetę i wydaje mi się jak by to była maszynka do mielenia mięsa. Wszędzie wokół dramaty, niezliczone może cierpienia. Wszystko jest takie dziwne. To jak by znaleźć się w oku cyklonu.

#feels #zalesie
jajkosadzone

O nic nie chodzi.

Sam sobie musisz nadac zyciu sens.

Bo zycie to jedyne co mamy

DexterFromLab

@jajkosadzone nie mówię o braku sensu. Chodzi o to że wszystko jest strasznie dziwne.

jajkosadzone

@DexterFromLab

Sami sobie tworzymy taka rzeczywistosc

DexterFromLab

@jajkosadzone ja tu przyszedłem na gotowe. I co ja mam wspólnego z tym że wszystko jest przemijające, aby żyć trzeba zjeść coś co żyło i wszystko istnieje w tych niezliczonych cyklach. Człowiek tego nie wymyślił. To wszechświat tak działa.

jajkosadzone

@DexterFromLab

A moze zamiast szukac winy wokol lepiej zadbac o siebie?

Nadac sobie sens,otaczac sie milymi ludzmi i robic wszystko,zeby zal bylo umierac?

DexterFromLab

@jajkosadzone mam to wszystko

jajkosadzone

@DexterFromLab

To po co to psuc bzdurnymi myslami?

MostlyRenegade

@DexterFromLab tak było zawsze, tylko teraz jest więcej mięsa i wieści się szybciej rozchodzą

DexterFromLab

@MostlyRenegade nie wiem jak było zawsze ¯\_(ツ)_/¯ znam tylko te czasy w których dane mi jest żyć. Nawet jeśli wieści rozchodziły się wolniej to ludzie nie było przez to szczęśliwi.

AdelbertVonBimberstein

@DexterFromLab a z drugiej małe radości, uśmiechy i miłość ponad całym tym gównem.

DexterFromLab

@AdelbertVonBimberstein wszystko wydaje mi się takie spolaryzowane. Życie i fizyka. Wszystko co istnieje wydaje mieć swoje przeciwieństwo. Uśmiech - płacz, miłość - cierpienie, cząstka -antycząstka. Są w tym wszechświecie nawet elementy dla których czas płynie w odwrotnym kierunku. Za każdą chwilę szczęścia przyjdzie nam zapłacić.

splash545

@DexterFromLab No tak takie jest życie. Wszystko jest przeciwstawne są rzeczy dobre i rzeczy złe. Albo po prostu są rzeczy, które są jakie są i tylko my nadajemy im etykiety dobra lub zła. Bez cierpienia nie byłoby radości, bez trudu nie byłoby ulgi. Świat jest jaki jest i najlepiej się z tym pogodzić, nie dopatrywać się głębszego sensu, no bo po co?

Jesteśmy tu chwilę i ona nic nie znaczy i my nic nie znaczymy. I teraz tu jest Twój wybór czy z tego powodu będziesz chciał doświadczać, cieszyć się małymi rzeczami i żyć niczym się nie przejmując bo nic nie jest istotne. Czy z tego samego powodu wpadniesz w rozpacz albo jakieś dziwne rozkminy i będziesz się zastanawiać po co to wszystko?

Możesz uważać świat i życie za coś wspaniałego bo możesz spędzić chwile z bliskimi, cieszyć się rozmowa z nimi, pójść na spacer, znaleźć sobie jakieś hobby, swoje cele, robić swoje i mieć z tego satysfakcję i cieszyć się z tego.

Albo możesz uważać, że świat to jest dziwne i złe miejsce i jest to maszynka do mielenia mięsa. I zastanawiać się po co to wszystko i się pogrążać.

Wybór naprawdę należy do Ciebie w którą stronę pójdziesz i którego typu myśli będziesz karmić i pozwolisz im na siebie wpływać. Skoro widzisz, że to źle na Ciebie działa to po co o tym myślisz? Czemu nie spróbujesz tego przełamać? Jak sam nie wiesz jak to polecam podcasty stoickie albo buddyjskie, albo psychologiczne. Znajdziesz tam sposoby, żeby radzić sobie z sobą i natrętnymi myślami. Bo w tym momencie skupiasz się na samych negatywach.

wonsz

@DexterFromLab ty weź powiedz że tylko ci pociąg odwołali a nie że coś się grubiej zjebało...

DexterFromLab

@wonsz nic się nie zjebało. Z pociągiem to lepiej wyszło. Zrobiłem sobie te 50km na rowerze i było super. Wiesz rozmawiam z różnymi ludźmi, oni odpowiadają o swoich cierpieniach. Czemu dzieją się takie rzeczy. Serio, to jest jakaś dziwna symulacja.

Marchew

@DexterFromLab Ostatnio masz coraz więcej przemyśleń egzystencjalnych. Jesteś pewien że wszystko w porządku? Być może jakiś trybik się przestawił po utracie taty?

DexterFromLab

@Marchew wszystko się poprzestawiało. Jestem już innym człowiekiem. O dziwo nie czuje smutku. Tzn. nie cały czas, tylko czasami. Jest w porządku na ile to możliwe.

Marchew

@DexterFromLab Zawsze można rozważyć wizytę kontrolną, opowiedzieć jak to przeżyłeś, co się zmieniło.

Może warto sprawdzić, czy to co się dzieje, nie powinno postępować.

DexterFromLab

@Marchew w zasadzie myślę że się poprawia.

5tgbnhy6

@DexterFromLab nie jestem specjalista, ale to co opisujesz to moze byc poczucie odrealnienia i moze byc spowodowane przez jakies problemy psychologiczno-psychiatryczne, wiec ja bym tego nie ignorowal, tylko skonsultowal ze specjalista

WhiteBelle

@DexterFromLab trzymaj rękę na pulsie, u mnie i bliskiej mi osoby po śmierci kilku członków rodziny zaczęły się takie myśli, a teraz każde z nas jest na lekach. Mi też się wydawało, że jest ok, nie czułam smutku. Na terapii okazało się, że wszystko wyparłam.

Enzo

@Marchew Na takie pytania żaden psycholog ani psychiatra nie zna odpowiedzi. To są rozkminy które prędzej czy później zadaje sobie każdy człowiek.

jedzczarnekoty

@Enzo otóż to. Też czasem zastanawiam się że może powinienem z jakimś specjalistą się spotkać, czy coś. Ale to uczucie, czy stan to nie jest smutek czy obniżony poziom nastroju. To jest właśnie wejście na poziom takich rozkmin na temat świata, człowieka. Taki poziom na który wielu nie dociera, i dzięki temu żyje im się spokojniej.

DexterFromLab

@jedzczarnekoty to nie jest tak że ja się czuję gorzej z tymi myślami. One po prostu są. Jestem w zasadzie już po drugiej stronie życia po ciężkiej traumie i inaczej patrzę na świat. Dziwne by było gdyby to mnie nie zmieniło. Teraz jest nieporównywalnie lepiej. Cierpienie przez które przeszedłem każe mi dostrzegać w życiu inne rzeczy. Ale to nie jest tak że jestem nieszczęśliwy. Jestem inny, punkt obserwacji się zmienił. Myślę że jestem lepszym człowiekiem. Przez to że widzę ludzkie nieszczęścia, teraz ich rozumiem. Żadnemu stworzeniu nie życzę nieszczęścia i każdemu chce pomóc. Przedtem byłem skupiony na sobie a teraz jestem otwarty na świat. Widzę go jakim jest, jest i cierpienie i radość.

Belzebub

Żyjemy w najlepszych czasach dotychczas pod wieloma względami a dzisiejsze problemy współczesnych ludzi w większości są wyssane z dupy change my mind

DexterFromLab

@Belzebub no tak nie do końca. Jest lepiej to fakt. Ale jak byś się poczuł jak byś się dowiedział że umierasz? Tak samo źle jak człowiek 100 i 1000 lat temu. I nie pomogło by tutaj że możesz się najeść do syta. Jedyne co mogło by Ci pomóc to środki przeciwbólowe ale cierpienie tak samo realne.

Belzebub

@DexterFromLab 1000 albo 100 lat temu bym pomyślał - kurwa wreszcie bo i tak egzystencja była męką. A teraz trochę szkoda umierać... musiałbym, że może medycyna jeszcze ma jakąś alternatywę czy coś

pszemek

@Belzebub nigdy ludzie nie mieli dostępu do takiej ilości informacji, złe wieści lepiej się klikają, więc mamy zalew przygnębiających treści

jedzczarnekoty

@Belzebub owszem, w najlepszych - ale tylko pod pewnymi względami. Ja uważam że jest cała masa rzeczy które się do tych najlepszych nie zaliczają. Pandemia która przeorała społeczeństwo, relacje, czy jeszcze wiele innych rzeczy nie była wyssana z palca (choć są tacy co tak uważają). Wojna za naszą granicą, bardziej realna i w sumie z transmisją live (chociażby na hejto) to nie są jakieś tam konflikty odległych państw które od dawna się tłukły i była z tego notka w wiadomościach. Do tego to, o czym wspomina @pszemek czyli zalew informacji które nas otaczają. Przebodźcowanie spowodowane tym jak działa świat. I cała masa innych zagadnień z zakresu psychologii czy socjologii. Nawet sam konsumpcjonizm w którym żyjemy, wmówienie nam że szczęście osiągniemy ciągle zwiększając stan posiadania, i kupując coraz to nowe rzeczy na które musimy harować - też pokazuje że choć czasy są najlepsze pod wieloma względami, to stworzyły nowe problemy o których kiedyś nikt nawet nie pomyślał.

Belzebub

@jedzczarnekoty epidemie były i wymierały ogromne rzesze ludzi,wojny tak samo. Informacje? Sami się nimi karmimy- wyrzuć tv ogranicz smartfona. Konsumpcjonizm ? Zapanuj nad tym

jedzczarnekoty

@Belzebub to skoro to takie proste to wytłumacz to tym, pewnie 80% społeczeństwa żeby tak zrobili

Belzebub

@jedzczarnekoty mam ich w dupie. Mam swój domek na wsi i w miarę spokojne życie. A na pewno szczęśliwe

kamel

@DexterFromLab Chyba chodzi o to, żeby być dobrym, rozwijać się i żeby jakoś ta nasza dusza dalej ewoluowała. Chyba, bo nikt nie zna odpowiedzi, a jak mówi że zna to kłamie. Są jeszcze setki podobnych pytań, na które odpowiedź poznamy (może) na końcu. Bardziej od tego o co chodzi, zastanawia mnie fakt, że istnieją ludzie, którzy nigdy sobie takich pytań nie zadali.

DexterFromLab

@kamel bycie dobrym to podstawa

pluszowy_zergling

@DexterFromLab

Pełna zgoda, trochę to całe życie jest bez sensu, ale trzeba sobie jakieś cele wyznaczyć i do nich dążyć, no bo co innego zostaje ?

fewtoast

>ale trzeba sobie jakieś cele wyznaczyć i do nich dążyć


@pluszowy_zergling Ale dlaczego trzeba?

pluszowy_zergling

@fewtoast hmm, no bo inaczej widzę jeszcze mniej i mniej sensu, generalnie nihilizm nie pomaga, szczególnie jak jest dość smutno.

fewtoast

@pluszowy_zergling Poczucie bezsensu jest rozsądne.

VonTrupka

Czyżbyś nie urodził się od razu bogatym?

VonTrupka

@DexterFromLab no to peszek, jak u 99,9% ludzi :<

DexterFromLab

@VonTrupka pieniądze do pewnego momentu pomagają w życiu. Ale w momencie jak już człowiek ma dach nad głową, ma co zjeść i na leki starczy to już zaczyna się nadmiar. A w pewnym momencie wręcz przeszkadzają, kiedy człowiek wpada w potrzask chciwości.

jedzczarnekoty

@DexterFromLab najlepsze jest to, że zasiedlający tę planetę cały czas nakręcają tę maszynkę do mielenia mięsa. Mniej lub bardziej świadomie, na to pytanie trudno mi odpowiedzieć. Ale, jak pomyślę sobie że frazes "trzeba się cieszyć z małych rzeczy" można odebrać na dwa sposoby to z jednej strony lepiej mi się żyje. A z drugiej - no właśnie - można go odwrócić i powiedzieć że "można się też smucić z małych rzeczy". I to drugie mnie martwi, że tę maszynkę ludzie nakręcają dookoła nas, na każdym kroku. Przez swoją obojętność, egoizm, frustrację wylewaną na kogoś kto się napatoczy, a najlepiej ekspedientkę w sklepie czy innego kierowcę. Albo niesegregowanie śmieci "bo ja nie muszę" a potem dziwienie się że środowisko czy po prostu otoczenie dookoła zmienia się tak a nie inaczej. Mnie ta ilość rozkmin ostatnio przytłacza, ale powtórzę tylko że trzeba być dobrym człowiekiem. Nawet jak dookoła wszystko temu nie sprzyja, być miłym, uśmiechnąć się, pochwalić kogoś, pomóc. To daje pewną radość.

DexterFromLab

@jedzczarnekoty cieszę się z w końcu ktoś mnie zrozumiał. Tym bardziej że jesteś to ty. Dzięki!

DonDussy

@DexterFromLab W oku cyklonu panuje spokój mordo.

Zjedzon

@DonDussy o to chyba mi chodzi. Jesteśmy w oku nieobliczalnego cyklonu i nie wiadomo kiedy pójdzie tak, że wpadniemy w strefę "silnych bocznych podmuchów wiatru"

DexterFromLab

@DonDussy dokładnie o to chodzi. Ja w sobie mam spokój a oszalały świat pędzi jak rozpędzona lawina.

VonTrupka

@DonDussy niemniej jednak wciąż trzeba lawirować aby pozostać w centrum >_<

Zaloguj się aby komentować