Pytanie pt. Jak długo pracować w tej samej firmie?

Niedługo stukie mi rok w korpo do którego poszedłem po 10latach pracy w januszeksie. Pracę zmieniłem bo chciałem się rozwijać, nabrać doświadczenia i z czasem znaleźć coś innego.

Ogólnie na pracę nie narzekam, robota hybrydowa - 2 dni w biurze 3 zdalnie, szef mily gość, współpracownicy z działu w porządku, jedynie firma zarządzana chaotycznie na setkach Exceli. Obowiązki stosunkowo proste jak dla mnie, powtarzalne i zwykle bez deadline’u. Pensja raczej z tych niższych biorąc pod uwagę że to stolica, ale jako że nie mam kredytów, wynajmów czy innych kosztów to nie narzekam (czyt. wszystko dostaliśmy od rodziny).

Ile byście w takiej pracy zostali żeby później na innych rekrutacjach było to raczej dobrze widziane? Praca jest bez możliwości awansu więc przyszłości z nią nie wiąże. Umowę mam na nieokreślony.

#pracbaza #pytanie
764f9d17-6b66-4d97-a3ae-12a3589f2b77
dildo-vaggins userbar

Jak długo pozostać w pracy?

356 Głosów
26

Komentarze (26)

@dildo-vaggins póki ci się nie znudzi, a warunki finansowe będą zadowalające.

@maximilianan w takim tępie wzrostu minimalnej to za 4 lata moja pensja zrówna się z minimalną xD

Hajs musi się zgadzać, a człowiek to nie papier toaletowy, żeby się nieustannie rozwijał.

@dildo-vaggins

>na setkach Exceli.


Ciesz się że mają excele. Raz byłem w takiej gdzie zamiast excelli były karteczki.

@dildo-vaggins ale to nie jest "żeby na innych rekrutacjach dobrze to wyglądało". Jak masz stabilną robotę, dobrze płacą, masz możliwość rozwijania się i nie masz z niczym problemów... to po co to zmieniać? To jest jakiś ciekawy mit, że HRówy patrzą w CV i jak widzą, że ktoś pracował w poprzedniej firmie- nie wiem- 10 lat, to CV leci do niszczarki, bo "się nie nadaje". Jak w poprzedniej firmie dobrze pracowałeś i masz co wpisać z doświadczenia i umiejętności do CV czego szukają to wezmą cię tak czy tak. U nas jeden gość z tego co pamiętam robi 26 lat i można by pomyśleć, że jakiś dinozaur co nie kojarzy nic nowszego jak sprzed 15 lat. I fakt- może młody już nie jest, ale gość jest takim mózgiem, że każdego potrafi wyjaśnić w swojej technologii.

@NiebieskiSzpadelNihilizmu chyba akurat z tym ostatnim zdaniem opowi bardziej chodziło w drugą stronę, że nie skacze z firmę. Przynajmniej ja to tak zrozumiałem.

Może nie warto się nastawiać że za n lat będzie się szukać nowej pracy. Można raz na jakiś czas zrobić rozpoznanie na rynku, rozesłać CV, przejść lub nie parę rekrutacji. I może trafi się coś lepszego.

Najlepsza odpowiedź to: to zależy. Jeśli jest ok, ale nie zmieniają się warunki pracy, nie ma szans na awans, to 1-3 lata. Brak zmian źle wygląda w CV. Jeśli się rozwijasz, jesteś szkolony, awansujesz, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby pracować dłużej.

Jak Ci się podoba to zostań, jak nie to zmień, patrzenie na to jak to będzie wyglądało w CV to jest ostatnia rzecz o jakiej trzeba przy takich decyzjach myśleć, o ile w ogóle. Już nie wspominając o tym że w CV można nałgać i nic za to nie grozi

@dildo-vaggins a po co chcesz zmieniać? Ja przez pierwsze 10 lat (xD) zmieniałem pracę co 2/3 lata żeby szybko mi szybko rosło wynagrodzenie.


Jak sam napisałeś

jedynie firma zarządzana chaotycznie na setkach Exceli

Jedyne czego się nauczyłem, to że każda firma jest zarządzana na różnych Excelach, ale na koniec dnia rzeczywistość jest zawsze bardziej skomplikowana niż tabelka więc wychodzi burdel. Odchodziłem raczej przez ludzi a nie przez zadania albo wyzwania, bo te są podobne.

@wombatDaiquiri dzięki, no ja akurat z ludźmi nie mam problemu bo mój dział jest nieduży, w biurze to widuję może 2-4 osoby a pozostałe są w innych województwach wiec na żywo ich nie widziałem i poza typowymi obowiązkami nic nie mamy wspólnego. Każdy robi co do niego należy i o 16 fajrant, komórka wyłączona i spokój.

@dildo-vaggins to myślę że lepiej pomyśleć czy jest coś co chciałbyś robić bardziej w czasie w którym pracujesz jeśli nie masz ciśnienia zarobkowego. Bo taka zmiana dla zmiany to zawsze ryzyko trafienia na zjebow i nieokreślenie długiej tułaczki

@dildo-vaggins zaznaczyłem że 1-3 lata bo po takim czasie moim zdaniem możesz tłumaczyć chęć zmiany pracy z powodu braku rozwoju. Ale jak masz dobry powód to zmieniaj i nie patrz na staż. Ja w poprzedniej pracowałem mniej niż rok a zdecydowałem się zmienić i to nie tylko ze względu na kasę

@dildo-vaggins Święty spokój w robocie - rzecz bezcenna xD Że nie płacą kokosów? Po prostu nie wyłączaj nasłuchu. Prędzej czy później trafi się sensowna oferta.

@dildo-vaggins zaznaczyłem 3-5 bo tak jest najlepiej widziane z perspektywy potencjalnego pracodawcy, ale jak nie jesteś mega specem, to po 3 latach masz 3 miesiace wypowiedzenia i raczej mało kto będzie tyle w nowej firmie czekał aż łaskawie rozpoczniesz pracę.

@dildo-vaggins musisz sam przemyśleć za i przeciw. Ja nie lubię ryzyka i jak jest w porządku to bym nic nie zmieniał, bo życie mnie nauczyło, że może być tylko gorzej.

Ja bym na pewno próbował wyciągnąć coś więcej dla siebie na przykład pieniądze na szkolenie żeby te powtarzalne czynności na przykład z automatyzować za pomocą RPA. Jeśli to byłoby możliwe to Posiedziałbym tam z trzy może cztery lata. Jeśli brak byłby perspektyw na lepsze zarobki to wtedy bym dopiero zmieniał. Uwierz mi że dobra atmosfera i w porządku szef to jest naprawdę połowa sukcesu

@dildo-vaggins Jak praca bez perspektyw, to spadaj z niej przy pierwszej okazji. O ile nie narobisz sobie w CV serii 5 okresów zatrudnienia po 1-2 miesiące (i jeszcze będziesz się nimi w CV chwalić), to nikt krzywo nie spojrzy.


Bo rzeczywiście, jak ktoś zmienia pracę co chwilę, to widać, że problem jest raczej z nim niż z pracą i nie ma sensu zawracać sobie nim głowy. Ale jak już rok tam siedzisz, to się niczym nie przejmuj.

Do czasu pojawienia się lepszej oferty. Nie masz w życiu ciśnienia, więc jak ktoś odrzuci Twoją kandydaturę to wzrusz ramionami i czekaj na tego kto nie ma zjebanego HRu ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

Tak jak Tomki pisały wyżej - dopóki nie będziesz miał serii krótkich zatrudnień to nikt o zdrowych zmysłach nie będzie na to patrzył.

Szukaj nowej jak tu się męczysz... Ale wybierz to co Ci sprawia przyjemność, a nie byle co

Zero hybrydowy. Hybryda = HIV

@dildo-vaggins ja po studiach przez 8 lat co rok nowa praca. Wyjebane miałem co mi powiedzą w następnej, wiedziałem że i tak by mnie wzieli bo fachowiec to fachowiec.


No i teraz pracuje od 3 lat w tej samej, bo chciałem mieć te właśnie 3 lata w jednym miejscu, aby z mojego CV biło że jestem już stabilnym pracownikiem .

Mam takie oferty ze ja sam nie wierzę w te maile xD


Ale zostaje bo chyba będzie opcja na coś swojego pod żyrandolem. Polecam takie podejście

@dildo-vaggins Jak w CV masz poprzednią robotę 10 lat to raczej nikt nie będzie krzywo patrzył na rok w ostatniej pracy. Jakbyś miał kilka robót, a w każdej kilka miesięcy to słabo to wygląda, ale w twoim przypadku - no zdarza się. Bywa, że się człowiek z pracodawcą nie dogada, coś tam nie odpowiada.

@dildo-vaggins Trudno odpowiedzieć w ankiecie, w Twojej sytuacji bym szukał innej pracy i gdy znalazłbym coś lepszego to dopiero bym to rzucił. Sam w jednym miejscu siedzę już długo ale jestem zadowolony z rozwoju aktualnego i tego przede mną także życzę Ci podobnego stanu.

@dildo-vaggins Przynajmniej 2-4 razy w roku idź na rozmowe rekrutacyjną. Nawet bez chęci zmiany pracy.


  • Poznasz w Twoich kwalifikacjach jakie są oferty płacowe

  • Idziesz na luzaku bez spiny bo przecież pracę masz, więc Twoja rozmowa wypadnie lepiej

  • Możesz negocjować ostrzej bo jak sie nie zgodzą to i tak masz to w nosie a jak się zgodzą to fantastiko

  • Poznasz oczekiwane przez pracodawców w tym sektorze umiejętności twarde, dowiesz się jakich technologii mógłbyś się poduczyć.

  • Reprezentować siebie na rozmowach rekrutacyjnych też trzeba umieć, więc dobrze to poćwiczyć zanim trafisz na tą ważniejszą

  • A nóż natrafisz przypadkiem zupełnie na fuche gdzie lepiej płacą i się bardziej rozwiniesz - tylko skąd o tym możesz wiedzieć jeśli się nie rozglądasz?


Podziękujesz mi później, z fartem!

Zaloguj się aby komentować