Niedługo stukie mi rok w korpo do którego poszedłem po 10latach pracy w januszeksie. Pracę zmieniłem bo chciałem się rozwijać, nabrać doświadczenia i z czasem znaleźć coś innego.
Ogólnie na pracę nie narzekam, robota hybrydowa - 2 dni w biurze 3 zdalnie, szef mily gość, współpracownicy z działu w porządku, jedynie firma zarządzana chaotycznie na setkach Exceli. Obowiązki stosunkowo proste jak dla mnie, powtarzalne i zwykle bez deadline’u. Pensja raczej z tych niższych biorąc pod uwagę że to stolica, ale jako że nie mam kredytów, wynajmów czy innych kosztów to nie narzekam (czyt. wszystko dostaliśmy od rodziny).
Ile byście w takiej pracy zostali żeby później na innych rekrutacjach było to raczej dobrze widziane? Praca jest bez możliwości awansu więc przyszłości z nią nie wiąże. Umowę mam na nieokreślony.
#pracbaza #pytanie

