Trochę się spóźniłem na imprezę, ale trudno.
https://www.rp.pl/diagnostyka-i-terapie/art38777031-papierosy-dziurawia-polski-budzet-na-92-mld-zl-rocznie
Artykuł z zeszłego roku, na szybko nie znajdę z tego, ale stosunki kwot podobne. Koszty wynikające z palenia stanowią ogromną kwotę, ludzie nie absolutnie zdają sobie sprawy jaką, widać to także wśród komentarzy. Akcyza nie jest w stanie pokryć tej kwoty, więc niestety, nawet cena 40-50 złotych nie zadziała. Z kolei w przypadku całkowitego zakazu nie da się uniknąć zwiększenia udziału szarej strefy, tutaj mam na myśli przemyt i domowe wytwarzanie substancji jak papierosy czy olejki do e-petów.
Uważam, że nie można tego problemu zostawić bez rozwiązania. Znamy jako społeczeństwo wiele powodów, dla których palenie jest zgubne, wielokrotnie bardziej niż nadmierne spożycie alkoholu. Jednocześnie uważam stygmatyzowanie palaczy za lekką hipokryzję, skoro powietrze w Polsce w zimie jest notorycznie w top10 rankingów zanieczyszczenia XD
Pamiętajcie, palenie to chuj. Uszkadza regenerację i powstawanie nowych naczyń krwionośnych. Jeśli palicie, macie mniejszą szansę na udane leczenie, nawet po głupiej wizycie u dentysty nie powinno się palić. A pomijając aspekt zdrowotny - ludzie, przecież to jebie na kilometr. Czasem, gdy wracam do domu i otwieram okienko by zaczerpnąć powietrza, a sąsiad w międzyczasie wychodzi na 3 pety, zastanawiam się, czy nie założyć ruchu ludzi srających publicznie w gacie, jak w tej paście. Może to by podniosło świadomość społeczną, równie bezsensowne i jebie podobnie, chociaż zdecydowanie zdrowsze xD