Mam nadzieję, że mieliście dobry rok. Jeśli jednak nie, to z serca życzę, żeby następny był lepszy. Ja mam wiele powodów do wdzięczności, a także do #chwalesie. Przykładowo, co niektórym może wydać się trywialne, dla mnie jest dużym osobistym sukcesem - w wieku 32 lat wreszcie udało mi się przestać obgryzać paznokcie i to - mam nadzieję i wszystko na to wskazuje - tym razem na dobre. Czuję satysfakcję i wolność od tego okropnego nawyku, który był ze mną, odkąd sięgam pamięcią. Próbowałam wiele razy i zawsze po kilku dniach/tygodniach jakaś nerwowa sytuacja wszystko rujnowała. Ale to już przeszłość. Każdego roku, każdego dnia staram się być lepszą, bardziej świadomą wersją siebie. Czasem są to malutkie decyzje, czasem mam, rzecz jasna, gorsze momenty, ale generalnie po trzydziestce coś we mnie się odblokowało i zaczęłam się starać dla samej siebie. To zupełnie nowa jakość, w porównaniu do nieustających prób zadowalania wszystkich dookoła - rodziny, partnera, przyjaciół, pracodawców itd., przy jednoczesnym braku zadowolenia z siebie i poszanowania własnych potrzeb. Wreszcie czuję, że ja też jestem warta uwagi, miłości, czasu i po prostu szczęścia. Polecam ten stan. Traktujcie dobrze samych siebie i nie mylcie tego, jak ja wcześniej, z samolubnością. Zasługujecie na szczęście i tego Wam życzę w Nowym Roku!
3276cd1e-1a7c-44b3-8670-810d68db29d8
Klamra

Fajnie (° ͜ʖ °) Teraz będziesz mogła robić sobie ładne pazy. Wszystkiego dobrego dla Ciebie też (° ͜ʖ °)

szkocka

@Klamra Dzięki serdeczne! Swoją drogą, parę razy w życiu poszłam zrobić sobie pazy - te takie żelowe przedłużenia, ŻEBY przestać obgryzać. Teraz wreszcie mogę je pójść zrobić, BO nie obgryzam;) Ale szczerze już sam ich ładny kształt, normalna długość i fakt że nie bolą mnie palce, jest już super:)

moll

@szkocka to się nazywa zdrowa dawka samolubstwa i jest potrzebna. Trzymaj się, oby tak dalej

szkocka

@moll Dzięki serdeczne:) Twój komentarz uświadomił mi że źle odmieniłam słowo "samolubstwo", tak jakby to była "samolubność" (uważam, że też ładnie) :D Może za długo już siedzę na obczyźnie;) Polski język - trudna język!

moll

@szkocka i tak sobie radzisz lepiej niż niejeden osobnik, co nosa nie wychylił poza swoje powiatowe

I słowotwórstwo zawsze na propsie!

pi0t

@szkocka pięknie gratuluję i wszystkiego dobrego. Pamiętaj tylko dalej starać się sama dla siebie

bojowonastawionaowca

@szkocka gratuluję i zazdroszczę braku obgryzania :p

szkocka

@bojowonastawionaowca To jest zadziwiająco trudny nawyk do rzucenia, wydaje mi się, że głównie dlatego, że najbardziej aktywuje się właśnie w nerwowych sytuacjach, gdy najtrudniej zachować kontrolę... W zeszłym roku już myślałam że się udało, ale po kilku miesiącach pojawił się jakiś większy stres i znowu poległam. Gdy w tym samym czasie rzuciłam alko i obgryzanie - alkoholu nie tknęłam do tej pory, a pazury obgryzłam do bólu wiele, wiele razy... Już od dawna miałam to silne postanowienie ogarnięcia tego, ale w tym roku jakoś pierwszy raz na serio poczułam, że się udało. Mam zupełnie inną percepcję i przyznam, że być może pomogła...hipnoza? Nie wiem, być może mix silnej intencji i zrobienie sobie kilkunastominutowej hipnozy przez audiobooka (nigdy wcześniej nie próbowałam takich środków), i coś się przestawiło w moim mózgu. "Jak renkom odjoł"! Przetrwałam już nawet sporo nerwowych sytuacji i wszystkie dziesięć paznokci nadal nienaruszone i nawet nie zbliżają się blisko paszczy. Zmierzam do tego, że da się, a sama już prawie w to nie wierzyłam! Jeśli chcesz, to też w końcu Ci się uda! Może i Tobie do sukcesu brakuje "Stop Nail Biting: Craig Beck Hypnosis":D Powodzenia!

Opornik

@bojowonastawionaowca @szkocka rozumiem doskonale, to nie jest takie trywialne. miałem ciotkę która zawsze miała krótkie paznokcie - myślałem że to dla niej normalne.

któregoś razu przyjeżdżam, patrzę, a ona ma długie paznokcie jak u zwykłego człowieka - okazało się że całe życie obgryzała i dopiero teraz przestała.


ty nadal masz jeszcze trochę krótkie ale się wydłużą

ratty

@szkocka co to za audiobook? też obgryzam 35 lat raz mi się udało przestać na ok. pół roku, jak hodowałam paznokcie do ślubu, ale później raz kosmetyczka zjebala mi hybrydę, zaczęły się rozwarstwiać i znowu poszły pod zęby przydałaby mi się hipnoza

szkocka

@ratty "Stop Nail Biting: Craig Beck Hypnosis", znaleziona na Audible:) Powodzenia i życzę pięknych paznokci!

szkocka

@InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz Jeszcze 6 godzin, na spokojnie;)

Sweet_acc_pr0sa

@szkocka o tak kochać siebie bo dopiero potem możemy naprawdę pokochać innych

Iknifeburncat

@szkocka bardzo fajnie, wszystkiego dobrego w nowym roku!


A właściwie to stosowałaś jakieś techniki, żeby sobie pomóc? Za dzieciaka żarłem krakersy zamiast paznokci i pomogło, bo chodziło po prostu o coś do mielenia w ustach. Wiem, że nie zawsze można jeść no i w wieku użytkowników hejto już dupa rośnie od takich rozwiązań, ale wtedy zadziałało ( ͡° ͜ʖ ͡°)

szkocka

@Iknifeburncat Wcześniej próbowałam stosować jakieś pierścionki i bransoletki, żeby zająć palce, gorzkie lakiery, robiłam żelowe paznokcie u manicurzystki, ale to wszystko działało tylko krótkotrwale. Tym razem nic z tych rzeczy. Silną wolą i wiarą w sukces przetrwałam pierwszych kilka, może kilkanaście dni, a potem posłuchałam audiobooka "Stop Nail Biting: Craig Beck Hypnosis" i to jakoś ucementowało ten proces. To zdjęcie jest sprzed paru miesięcy, już i tak cyknięte jakiś czas po przestaniu obgryzania, a do tej pory trzymam palce z dala od szczęki i mam w sobie to przekonanie, że tym razem się uwolniłam:)

utvikler

udało mi się przestać obgryzać paznokcie

Ja się oduczyłem jak założyłem aparat ortodontyczny. Nawet nie wiem jak i kiedy, ale teraz to nawet nie tyle co tego nie robię, a zwyczajnie nie potrafię tego robić.

powodzenia

@utvikler ja też, ale po zdjęciu nawyk powrócił

Chrabonszcz

@powodzenia mmmm, te cholerne, smaczne paznokcie

cebulaZrosolu

@szkocka nie chce Cię zniechęcać, raczej ostrzec. Ja kiedyś wróciłem do obgryzywania chyba po 2 latach. To potrafi wrócić niespodziewanie, raz wsadzisz palucha do mordy bo zadziorek się zrobił i chcesz go usunąć i już leci ( ‾ʖ̫‾)

szkocka

@cebulaZrosolu Już tyle miałam podejść do tematu i porażek, że wiem jak niespodziewanie budzisz się nagle z jednym paluchem obgryzionym, a dwa mrugnięcia dalej już wszystkie pozostałe też zjedzone... Czuję jednak, że tym razem sukces jest długotrwały, bo mam inną percepcję swoich paznokci, ale też w ogóle ciała i to wszystko wynik jakieś większej przemiany w samoświadomości, która dojrzała we mnie w ciągu tego roku, czy może paru ostatnich lat. No ale wiadomo jak w życiu bywa i cóż - jeśli jednak któregoś razu stare demony powrócą i wcisną mi paznokcie do gardła, podejmę walkę znów, bo wiem że warto!

cebulaZrosolu

@szkocka masz ten plus, że sobie możesz walnąć jakieś żele czy inne płytki i spokój :p


Powodzonka ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ

Pan_Buk

@szkocka Jaki pozytywny post! Bardzo dziękuję. W codziennym życiu czujemy zbyt mało wdzięczności za to, co mamy. A podobno to jest podstawa szczęścia - doceniać to co mamy bardziej, niż pożądać czegoś, czego nie mamy.

Fajnie że pozbyłaś się swojego natręctwa. Zresztą w tak nerwowych czasach, pokażcie mi kto nie ma jakiegoś natręctwa?!

tptak

@szkocka ładny liść

HolQ

@szkocka dlaczego trywialne? Walka z przyzwyczajeniami/odruchami/nałogami jest trudna, dlatego pokonanie nawet takiego "trywialnego" powinno cieszyć gratulacje

Fafalala

Jejku, gratuluję dziewczyno! Brzmi jak pierdoła, ale wiem że wiele znaczy. Wiem to z własnego doświadczenia. 😉 Ja pierwszy raz poszłam do manikiurzystki w wieku 31. Wtedy pierwszy raz udało mi się zapuścić paznokcie. Wcześniej zjadałam je do mięsa. Generowało to we mnie masę kompleksów, zwłaszcza gdy widziałam barwne kolory na paznokciach koleżanek. Pomogły mi w tym dobre leki i powiem Ci, że kolorki na pazach mogą bardzo pozytywnie wpłynąć na poczucie własnej kobiecości, ale Ty to na pewno wiesz. 🙂

99de8171-a99e-488d-881f-ef267540ede0
cyberpunkowy_neuromantyk

@szkocka


Zazdroszczę i gratuluję, że Ci się udało. Mnie się udało tylko raz w życiu - przez jakiś czas był spokój, a potem wróciłem do nałogu.


Najgorzej jest u mnie w sytuacjach bardzo stresujących, jak egzamin czy rozmowa o pracę. Wtedy najczęściej wychodzę z krwawiącymi ranami - tak, oprócz obgryzania paznokci, to jeszcze „zdrapuję” skórki.

camelowski

Stówka i zdrówka. Trzeba się szanować. Czas bardzo szybko płynie

podzielny

Gratuluję!

Potwierdzam, po trzydziestce zwraca się uwagę na siebie i to jest piękna sprawa :)

Hugs

Gratulacje! Sam wiem jak trudno było przestać obgryzać paznokcie Dalej czasem się zdarzy ale to gównie jak się zestresuję. I przede wszystkim fajnie, że udało Ci się zmienić nastawienie. Że nie musisz wszystkich zadowolić i trzeba też trochę się skupić na sobie I najważniejsze, że sama już widzisz efekty tego i że jesteś po prostu szczęśliwa! Jestem też teraz na takiej drodze, więc oby się udało.

Wszystkiego dobrego w nowym roku! Aby był dla Ciebie jeszcze lepszy, i żeby się wszystko fajnie dalej układało

Sam liczę, że nowy rok będzie lepszy, bo przy tym już wysiadam, każda najmniejsza rzecz była w tym tak problematyczna, jakby ktoś robił to wszystko specjalnie

Odczuwam_Dysonans

@szkocka no i super, to są właśnie te małe rzeczy które się sumują w lepsze samopoczucie też dopiero po 30-stce zacząłem robić rzeczy takie tylko dla siebie, wcześniej jakoś czułem że niewarto. Choć ze względu na wadę zgryzu akurat paznokci nie obgryzałem xDD

Oby tak dalej, powodzonka

pfu

ale dojebany liść

Zaloguj się aby komentować