-ale to nieeee wiesz, w sensie za gościa normalnie tylko byś nam tak coś cyknał przy okazji, dobra odezwę się
I się zmyli skonsternowali. Oczywiście zero kontaktu potem. Tak sobie mysle, czy go nie zaprosić na obiad, pokój by mi przy okazji odmalował jak już bedzie i pogadamy o dawnych czasach, powspominamy przy zapachu farby
#fotografia #januszebiznesu
Dobrze że nie jesteś lekarzem. Starzy znajomi by pytali o interpretację wyników badań przy obiedzie.
Ja i niektórzy znajomi co fotografują lubimy mieć ze sobą aparat jak się z kimś spotykamy. Fajnie jest zrobić komuś fajne zdjęcie i widzieć jak się cieszy, gdy mu się pokaże jakie fajne wyszło. No ale nie pobieramy za to pieniędzy, może dlatego nas to cieszy. W Twoim wypadku jedyne co uzasadnia twoją bucowatość to to, że mogłeś pomyśleć, że tylko dlatego cię zaprosili. Ale to może wcale nie jest prawda, ale po usłyszeniu twojej bucowatej odpowiedzi po prostu uznali o kutfa jaki buc, dobra tyle lat minęło, ludzie się zmieniają i w sumie jebać - niech nie przychodzi jak ma siedzieć tam nadęty z tym swoim aparatem.
@kuba-brylka
ale brednie.
@kuba-brylka Skoro nie mieli kontaktu przez tyle czasu to bank chodziło im tylko i wyłącznie o fotografowanie. Co innego jak op sam przy którymś spotkaniu z ludźmi których lubi zaproponował by zdjęcia a co innego ta sytuacja która jest jasna o co im chodzi.
@kuba-brylka co innego jak dzielisz się zainteresowaniami ze znajomymi, a co innego jak spotykasz starego znajomego po latach i z dupy zapraszasz na imprezę, żeby zdjęcia zrobił.
Jedynym bucem jesteś tutaj ty.
@kuba-brylka o nie mój drogi. Ewidentnie zaproszenie opa było tylko po to żeby mieć za friko fotki z urodzin. W przeciwnym przypadku owy znajomy mógł go po prostu zaprosić na imprezę i tyle. Wtedy op mógłby przy okazji zabrać aparat, cyknąć niezobowiązująco kilka zdjęć i przekazać je jako pamiątkę. Wszystko w dobrym guście.
@Enzo spotkali się przypadkiem na cmentarzu, więc moim zdaniem to nie jest takie jednoznaczne, że zaprosił go specjalnie po to.
@kuba-brylka szkoda, że koleś nie trafił na ciebie- poszedłbyś z uśmiechem na ustach i zeobił swoim starym nowym znajomym dużo pięknych zdjęć, za co byliby ci dozgonnie wdzięczni, a być może nawet poklepali po plecach
@Dobreityle jeszcze by prezent kupił, bo w sumie wypada na urodziny, prawda? Bo przecież zdjęcia to nie praca, nie wystawiasz faktury
@kuba-brylka oj chyba nie masz zbyt dużo roboty, co?
@maximilianan ja jestem bucem? Chodzi mi o to że można grzeczniej odmówić niż gadać o wystawianiu faktury. Jako że spotkali się zupełnym przypadkiem to wcale nie jest to takie oczywiste jak tu zakładacie, że tylko po to go zaprosił, nie wiem skad ta wasza pewność w tym temacie, a jednoczesnie nie zauwazasz bucowatości jego odpowiedzi. Dla mnie nie jest problemem zrobić 5 zdjęć ze zdmuchnięcia świeczki i uścisku z mężem przy okazji pójścia na imprezkę. Co innego jak miałbym robić zdjęcia na weselu przez 10 godzin wszystkim gościom itp, a co innego to. Bucu
@kuba-brylka jak kogoś spotykasz po latach bez żadnego kontaktu, proponujesz mu zaproszenie na ważną imprezę i żeby "zupełnie przy okazji" przyszedł tam w charakterze wykonywania swojego zawodu, to to jest nieporównywalnie bardziej bucowate, niż pytania o fakturę
nie wymyślaj bajek, że to była jakaś super uprzejmość z jego strony, bo jakby chłop nie był fotografem, tylko np. sprzedawcą w mięsnym, to by tego zaproszenia raczej w ogóle nie dostał xD
@kuba-brylka nie odmówił wcale tylko wspomniał o zapłacie za pracę. Kolega chciał mieć za frajer fotografa, a ty to bronisz
@festiwal_otwartego_parasola nie wykluczam tego scenariusza, ale nie zamykam się na opcję, że po tylu latach jedyne co o opie wiedział, to że op lubi robić zdjęcia, więc postanowił taki smalltalk uskutecznić, żeby go zachęcić do rozmowy na temat zdjęć/przyjścia na imprezkę. Daje takie 70/30 szans, ale jeśli to te 30 jest prawdziwe to Op wyszedł na strasznego buca i tyle
@kuba-brylka nie, nie wyszedł na strasznego buca. W tym twoim przypadku to kolega uskutecznił durny smalltalk i tyle. Po latach zaprasza dawnego kolegę na urodziny żony to niech zaprasza, ale już lepiej by brzmiało: „robisz zdjęcia zawodowo? Nie bierz czasem aparatu, pogadajmy, zrelaksuj się" niż „robisz zdjęcia zawodowo? Weź aparat, cykniesz coś przy okazji". Sorry, ale na głupi tekst padła właściwa odpowiedź i tyle.
@kuba-brylka kolego, probujesz dyskutowac tutaj z osobami, ktore w necie beda uparcie bronic swojego podejscia, ze za darmo palcem nie kiwna, chocby ich wlasna matka na swoje urodziny zaprosila, to nie zrobia zdjec i chuj, bo to jest ich praca, a za prace, jak wiadomo, bierze sie kase i koniec xD ja nie mam zadnego problemu, zeby znajomym ogarnac cos bez liczenia na zaplate o ile sam nie ponosze z tego tytulu wydatkow. Ot zwykle ludzkie odruchy. W tym przypadku op spotkal dawnego kumpla czyli nie zupelnie obca osobe. Dodatkowo zostal zaproszony na urodziny, wiec w ramach prezentu i nazarcia sie za darmo mogl porobic kilka zdjec. Nie ucierpialaby na tym jego kieszen w zadnym stopniu a jezeli juz jest takim powaznym nadetym profesjonalista to pozyskalby na pewno potencjalnych przyszlych klientow wsrod innych gosci. Ma duzo zlecen i nie potrzebuje reklamy tak? Chuj, spedzilby milo czas w towarzystwie dawnego kumpla. Ale nie, lepiej wyjechac z faktura xD popieram Twoj punkt widzenia. Op to buc i tyle a ludzie ktorzy go bronia to zwykli internetowi napinacze, goniacy za kasa i w dupie majacy zwykla ludzka zyczliwosc
@Pirazy za to Ty, jak zwykle, będziesz uparcie bronił całkowicie przeciwnego podejścia, byle podtrzymywać zbędne dyskusje i zmarnować czas innym xD
jednocześnie obligując OPa do jakiejś totalnie nieobowiązkowej życzliwości w kierunku typa, który miał OPa przez X lat w dupie, a teraz, w przypadku potrzeby jego zawodowych usług nagle obudziła się w nim konieczność odnowienia starej znajomości xD
tak, to na pewno byłby wybitnie spędzony czas z taką osobą i jego rodziną której nie zna, w efekcie czego i tak byłby tam "jak w pracy".
tak, na pewno przychodząc bez prezentu byłoby to super miło odebrane przez rodzinę.
tak, na pewno w przypadku wykonania tej usługi za bóg zapłać zyskałby nowych "klientów" a nie więcej dupozawracaczy, "czy może nie da się tak samo jak u Kazia czyli u nas też w barterze?"
wisienka na torcie to sugerowanie "nażarcia się za darmo" wzamian, czym pokazujesz, że nie masz zielonego pojęcia ile kosztują usługi fotograficzne z dojazdem nawet na tak krótki event (pomijam, że jeszcze te zdjęcia musiałby potem obrobić)
@festiwal_otwartego_parasola nie pisalem do ciebie, wiec mozesz nie marnowac swojego cennego czasu na odpisywanie mi
@Pirazy dzięki, już zacząłem sam kwestionować czy to faktycznie ja jestem bucem jak tu piszą i to wszystko jest zupełnie normalne. No ale to też kwestia jak naprawdę wyglądała ich relacja w przeszłości
@kuba-brylka kwestia relacji oczywiscie tez jest istotna, nie mniej jednak, gdyby byla nienajlepsza to ja na przyklad nie przyjmowalbym zaproszenia na urodziny zony znajomego. Po prostu bym kulturalnie odmowil. A w sytuacji jaka opisal op, jesli juz naprawde nie chce cyknac kilku zdjec "za free", to mozna to bylo zalatwic na wiele kulturalniejszych sposobow niz wyjazd z faktura. Wystarczylo powiedziec "nie no sluchaj stary, moge wpasc z przyjemnoscia jako gosc, ale jesli mam robic zdjecia to dla mnie nie bedzie to przyjecie, tylko praca i w takim wypadku bede zmuszony odmowic". I cyk, sprawa zalatwiona w kulturalny sposob, bez pogrywania sobie. A tak to wyszedl na buca. Niestety, w naszych czasach asertywnosc zaczyna sie przejawiac chamstwem, nic nie poradzimy, jesli ktos nie potrafi wyrazic swojego zdania w inny sposob
@Pirazy @kuba-brylka +1. Szanse były fifty/fifty. Przecież gościu nie szedł na cmenatrz z myślą, że spotka starego znajomego, co mu zrobi zdjecia za frajer. Może to był nietakt ze strony kumpla(różne osoby bywają), ale OP, jeśli odpowiedział w takim stylu jak tutaj to napisał, to wyszedł świadomie na większego buca.
@fabikk dokladnie tak jak piszesz. Wiekszosc tutaj zaklada ze ten kumpel z premedytacja chcial miec sesje z imprezy za free, a on pewnie po prostu tak rzucil tematem zdjec z przypadku bo mu to przyszlo do glowy i tyle a dostal w twarz tekstem o fakturze xD
@Pirazy nie piszesz do mnie, ale o mnie ¯\_(ツ)_/¯
Wiekszosc tutaj zaklada ze ten kumpel z premedytacja chcial miec sesje z imprezy za free
no nie chciał, na pewno nie chciał. zwłaszcza, że jak tylko usłyszał o jakiejś wycenie, to zamiast powiedzieć "no jasne, jakoś się dogadamy" i najwyżej później nie skorzystać z tych usług, zmieszał się i temat się urwał, pewnie na wieki XD
typ ewidentnie przyzwyczajony, że inni ludzie się zgadzają na takie załatwianie spraw (coś tutaj mówiłeś o asertywności), a tutaj trafił na OPa i dostał zonka
@Dobreityle I jakby miał szczęście to by później znowu go zaprosili. Np. Na urodziny dziecka, bo fajnie jakby zdjęcia jakieś miało na pamiątkę
@festiwal_otwartego_parasola i pewnie sledzil opa od tygodni, zdecydowany, ze to akurat on ma mu zdjecia na imprezie robic, po czym przyczail go akurat na cmentarzu i to wlasnie tam postanowil ruszyc do ataku. Leki juz brales? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Pirazy a po co miał go śledzić? zwyczajnie się trafił i próbował skorzystać z okazji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
dzięki, już zacząłem sam kwestionować czy to faktycznie ja jestem bucem jak tu piszą i to wszystko jest zupełnie normalne
@kuba-brylka 10 osób ci to mówi, 1 łechta ci twoje ego, ale tak, to na pewno te 10 osób nie ma racji, a ty możesz odetchnąć z ulgą, bo jednak nie musisz przeżywać niewygodnego dysonansu poznawczego. Za co ty mu jeszcze dziękujesz? Take the fucking hint already.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu podziękowałem za rozbudowany komentarz, moim zdaniem trafnie opisujący tę dyskusję, tobie z resztą też już podziękuję xD
Łechtanie ego, dysonans poznawczy... weź się rozpędź i zajeb w ścianę, bo okazało się że jednak największym bucem w tej dyskusji jesteś ty, freethinkerze za dychę
@kuba-brylka no, najwyraźniej to dla ciebie za wysokie progi jeśli uważasz takie określenia za powód nazywania kogoś bucem i freethinkerem. Przykre trochę, ale w sumie to tylko udowadnia jak wąski masz horyzont myślowy. Ja się rozpędzać do niczego nie muszę, ale tobie bym to wręcz gorąco odradzał, bo masz tyle z rycerza, że jeszcze byś tę ścianę swoją głową rozwalił.
@Pirazy Najwięcej epitetów w tym wątku niestety wysrałeś ty w kierunku innych ludzi. Tyle jeżeli chodzi o "internetową napinkę". Nie spina mi się to z twoimi rzekomymi ludzkimi odruchami, skoro obrażasz każdego z kim się nie zgadzasz.
Komentarz usunięty
Albo elektrykiem z "elektrowni" bo "trzeba szybciej przyłącze"...
@100mph chciałbym takiego
@ipoqi a wiesz co sie dzieje jak jest awaria na sieci? albo tak porzadnie powieje i wszystko stoi na ciemno? XD
@100mph nie wiem ale się domyślam
Znany mechanizm.
jak widzę że dzwoni albo pisze do mnie ktoś z kim nie miałem kontaktu od dawna to zawsze jest:
-
wstep (co tam, zobaczyłem twoje zdjęcie etc)
-
Powinniśmy się spotkać albo zorganizować spotkanie klasowe czy grupowe
-
a tak w ogóle przy okazji bo ty jesteś prawnikiem to czy… i tu pada pytanie
średnio co miesiąc-dwa ktoś tak do mnie pisze. Nawet tacy co się z nimi nie lubiliśmy.
i jest to o tyle zabawne, że ja mam inne podejście - ja czasem pisze do starych znajomych jak mam jakieś “business opportunities” dla nich.
ostatnio spiknąłem kolegę co wydał kilka książek o historii lokalnego miasta z moim klientem żeby zrobił im książkę o historii firmy (na jej 150-lecie).
No, ale ja ch****m jestem tylko w necie
@GordonLameman pytanie nie pada, bo dopiero na kawie próbują Cię wciągnąć w MLM
Ja mam tak, że nawet jak bliska osoba świadczy mi usługę to chcę za nią płacić. Brak zapłaty sprawia, że głupio się czuję, później próbuję to zrekompensować jakimiś prezentami dla dzieci i koniec końców wychodzi na jedno. Czas fachowca kosztuje.
@CoryTrevor To jest interesujące zjawisko, czasem ktoś naprawdę chce pomóc, zrobić coś za free, po prostu wyświadczyć przysługę ale ludzie nie potrafią udźwignąć ciężaru wdzięczności i wolą go szybko zmyć wręczając gotówkę. Zawsze mi było głupio w tych sytuacjach a teraz jak mi ktoś wciska to po prostu biorę i chowam do kieszeni żeby jak najszybciej tę farsę zakończyć. Dług wdzięczności to też waluta ale chyba traci na znaczeniu w dzisiejszych czasach, jak to tak z kimś zacieśnić relacje oparte na bezinteresownej pomocy? No ale ja to jestem ten pojebany podobno.
@Soviel podam przykład. Mój kuzyn jest doskonałym fizjoterapeutą dziecięcym. Grafik napięty dosłownie od rana do wieczora, a mimo to kilkukrotnie znajdował czas by zająć się moim synkiem. Później nic nie chciał za usługę. Ja nie chodziłem z dzieckiem do niego by mieć ćwiczenia za free, po prostu nie znam lepszego fachowca.
@Soviel To jest jak prawo niespodzianki, otrzymasz przysługę ale nie wiesz, czym będziesz musiał w przyszłości za to zapłacić
Wystarczy robić chujowe zdjęcia, wtedy jest spokój. Nie pytajcie skąd wiem.
@adam_photolive Mam trochę znajomych z dawnych lat którzy wykonują "przydatne" zawody i zawsze jak potrzebuję tego typu pomocy to uderzam do nich. Ale zawsze w pierwszej wiadomości zaznaczam, że nie liczę na darmową usługę i chcę normalnie zapłacić. Chyba bym się ze wstydu spalił jakbym miał wymuszać na kimś poświęcanie za darmo czasu dla w sumie obcej osoby.
@lipa13 ty tak, ale jest masa cwaniurów, którzy na totalnego bezczela wręcz oczekują, że jak mają cię w znajomych z fejsa, czy nie wiem, chodziliście kilkadziesiąt lat temu do 1 klasy w podstawówce, to obliguje ich to do bycia panami twojego losu i wymagania od ciebie roboty za psi chuj o każdej porze dnia i nocy "no bo przecież hehe jesteśmy przyjaciółmi nie?".
To ja kumplom czy rodzinie chce zapłacić normalna stawke za ich poświęcony czas w ramach tego czym się zajmują a to że biorą mniej albo nic to już ich wola.
Ale nigdy mi się nie zdarzyło by robić taka hienę z siebie
@adam_photolive Jedź na te urodziny. Zrób zdjęcia. Najedz się po kukle i wyruchaj mu żonę
@Gracz_Komputerowy to jest motyw.
A jak ma córki dorosłe to też mu je wyruchaj , no i jego siostrę też.
@Gracz_Komputerowy lepiej, wejść do lokalu i powiedzieć „aparatu nie wziąłem, żona po mnie przyjedzie za trzy godziny i trzeźwy nie wyjdę, dawaj alkohol, a tu w prezencie talon na sesję hehe"
@adam_photolive czasami mnie zastanawia czy jestem jedyna osoba na planecie która jak spotka starego znajomego poprostu chce z ni pogadać i dowiedzieć się co u niego xD
@Sweet_acc_pr0sa - nie - jest nas dwóch
Toć mógłbyś mu cyknąć kilka zdjęć jako stary znajomy ja pierdole tym bardziej , że Cie na przyjęcie zaprosił.
@adam_photolive Jak dla mnie to tak pierdolnął z tymi zdjęciami bo coś zobaczył na fejsie i mu ślina na język przyniosła. Jakbyś mi wyjechał z fakturami za zdjęcia, na imprezie na którą Cię zaprosiłem mimochodem bo się spotkaliśmy po latach to bym Cię śmiechem zabił w takiej sytuacji. Potem bym kręcił z Ciebie bekę tak że byś to słyszał przy nagrobku babci Konstancji 300 metrów dalej.
@Soviel ale jakbym kogoś zaprosił coby mi na urodzinach syfon od umywalki wymienił i baterie w łazience bo dobry hydraulik to już tez dobrym tonie? Nieraz robilem jakies fotki znajomym za free czy imprezy sle ludzi z ktorymi mam kontakt a nie gościa z ktorym nie mam kontaktu od lat
@adam_photolive Ja to mówię ze swojej perspektywy, jak kogoś spotykam po latach to ciężko jest mi złapać flow z tą osobą, jakbym wiedział że robisz zdjęcia to pewnie też mógłbym tak walnąć coś o zdjęciach z braku laku, zero wyrachowania by w tym było i w dupie miałbym te zdjęcia. Mimo tego że spotkaliście się po latach to zaprosił Cię na imprezę więc był spoko, nie czaił się przecież przy tym nagrobku od świąt na Ciebie żebyś mu darmowe zdjęcia zrobił.
@Soviel no widzisz a ja juz mam trochę doświadczenia i nieobce mi sa matki, ktore pisza zebym im bombelkom zdjecia z free zrobil bo ich dziecko takie ladne ze przeciez to dla mnie reklama jak sobie wrzuce. Owszem, robie sesje tfp(zdjęcia za publikacje);ale sam sobie je wybieram i planuje
@adam_photolive on do Ciebie nie napisał na fejsie z dupy i nie oferował spotkania biznesowego w lokalnym kebabie, w sprawie zostania potentatem środków czystości (MLM). Spotkał cię, zaprosił na imprezkę i zagadał o zdjęciach bo wygląda mi na to że jesteś pr0fesjonalnym fotografem. O czym miał zagadać do praktycznie obcego typa? Zacząłeś mu wyskakiwać z fakturami bo wyżej srasz niż dupę masz tak na prawdę, zaistniejesz na tej imprezie tak czy siak ale nie jako ten spoko ziomek co poszedł w fotografię ale anegdota jaki z ciebie się kasztan zrobił. Ja tak to widzę.
@adam_photolive ja tam rzeczy do 300-500zł netto robię ludziom za darmo, bo jak będą potrzebowali droższych to już wiedzą, że nie robię lipy. Jakbym miał wystawiać za takie pierdoły faktury to bym przekroczył limit w księgowości.
Mogłeś mu zrobić 3-4 fotki i byś nie zbiedniał.
@adam_photolive w sumei chyba każda osoba pełniąca zawód "użytkowy" (z braku lepszego słowa) spotyka się z takimi sytuacjami.
@adam_photolive Ja bym pociągnął temat jeden krok dalej. Może chodziło mu o kilka sztuk albo poprostu nie wiedział o czym z Tobą rozmawiać. Mógł też od razu się rozkręcić z wymysłami ile to tych zdjęć nie narobisz, to na 100% byś wiedział, że szuka łosia.
Komentarz usunięty
Wiele ludzi, którzy dowiadują się czy się zajmuje chcą ode mnie diagnoz swoich dzieci za free, bo w czym problem. No dla mnie to taki problem, że jedna diagnoza zajmuje mi zazwyczaj około 6h i wysokiego poziomu koncentracji. Ale mam taką zasadę wewnętrzną, że jeżeli są to ludzie bliscy to ja z przyjemnością to zrobię, ale jak dalsi to nie ma mowy. Ostatnio sąsiadka mnie pytała czy coś zrobię z jej dzieckiem, bo sobie z nim nie radzi. XD
@Fafalala No i o to chodzi właśnie, poświęcisz swoj czas dla kogos, bo jeszcze spoko jak na imprezie posiedzisz i pożresz ale potem musisz jeszcze kilka godzin nad kompem siedziec a tego nikt nie liczy. No chyba ze foty maja byc w stylu wujka z ajfonem
@adam_photolive porownujesz zrobienie zdjec na imprezie rodzinnej (na imprezach zawsze robi sie jakies zdjecia) do montazu syfonu na imprezie rodzinnej (na imprezach nie wymienia sie syfonow) - nie widzisz kompletnego braku trafnosci tych porownan? Ale od siebie napisze tak - zdarzalo mi sie na imprezach wykonac jakies drobne prace (mam kilka znajomych "silnych niezaleznych samotnych kobiet") i nie mialem wobec tego zadnych obiekcji, nawet mi przez mysl nie przeszlo zeby zadac za to zaplaty, albo ze zostalem zaproszony tylko po to zeby ta "fuche" za darmoche odpierdolic.
Ale mialem tez w zyciu sytuacje, ze ktos testowal moja zyczliwosc i co chwile cos chcial. Wtedy odpowiada sie kulturalnie, ze raz czy dwa mozna pomoc, ale ma sie tez swoje wlasne zajecia i w tym konkretnym przypadku nie pomozesz, bo nie masz czasu, checi, chcesz odpoczac itp. O niebo bardziej kulturalnie (tak jak to opisalem w moim poscie wyzej do jednego z dyskutujacych) i nikt nie uznalby Cie za buca. A w takim przypadku, jak juz ktos napisal, bedziesz bohaterem tego przyjecia, tylko pewnie nie w takim sensie jakbys chcial
@Pirazy ale wy kręcicie debilne fikołki w tandemie z tym drugim samarytaninem. Jak nie ogarniasz tak prostej analogii, to już by na coś wskazywało, ale dobra- weź załóż, że @adam_photolive jest zawodowym kucharzem i typ podający się za jego znajomego, który kilkanaście lat mordy nawet nie otworzył na fejsie z głupim "cześć co tam u ciebie" wpada na niego na tym nieszczęsnym cmentarzu i wali tekstem, że zaprasza go na jakąś swoją imprezę rodzinną, "przyjdź będzie fajnie", a tak w ogóle to skoro jest kucharzem to może wszystkim coś upichcić. Lepiej? Czy dalej coś nie pasuje?
@NiebieskiSzpadelNihilizmu tak, nie pasuje mi twoje glupie zalozenie ze ten znajomy opa zrobil to z premedytacja i celowoscia, oraz porownywanie do coraz to glupszych przykladow. Cala dyskusja o bucowatosci opa sprowadza sie do jego wyjechania z faktura a nie kulturalnej odmowy wpadniecia na impreze/robienia zdjec. To juz na cos wskazuje w waszym przypadku i mam z tego niezly ubaw, bo patrzac z mojej perspektywy, gdzie nie musze w zyciu nikomu niczego udowadniac wyglada to jak dyskusja dzieciaczkow w piaskownicy przechwalajacych sie co kto nie ma i nie umie xD
Tym bardziej jest to dla mnie smieszne, bo dwa razy profesjonalna kucharka, posiadajaca wlasna restauracje robila mi jedzenie na imprezy rodzinne za koszt skladnikow a mi zdarzalo sie odwalic fuchy zajmujace do 8h tez "za psi chuj" - nie do pomyslenia dla tutejszych "milionerow" c'nie? (no, ale ja w zyciu chujem nie jestem, obracam sie w troche innym srodowisku, gdzie nikt nie musi walczyc o kazde 100zl i udowadniac innym kim to nie jest xD)
A w jeszcze lepszy humor wpadam jak sobie pomysle, ze wlasnie dzis, w wolna niedziele, za 2 godziny ruszam odpierdalac za frajer cos czym zajmuje sie zarobkowo, poswiece na to pewnie z 4 godziny a jedyne co dostane w zamian to "dziekuje, odwdziecze sie". I nie uwierzysz - nigdy mi sie nie zdarzylo, zeby ktos sie nie odwdzieczyl.
Wiec mozesz byc spokojny o moja inteligencje i podejscie w zyciu, ja swoja droge juz z sukcesami przeszedlem i nie musialem przy tym robic z siebie buca. I pamietaj - nie trac czasu na dyskusje w internecie, nikt ci za to wszak nie placi a czas to pieniadz! Z fartem!
Jak ja podobnych chwil nie lubię. Jadę 30km z rodziną na szlak do lasu by odpocząć od swojej JDG oczyścić mózg itd. Ale nie. Spotykam Andrzeja co -Ty zrób mi małą robótkę.
A idź Pan....
Zaloguj się aby komentować