#hejto #ankieta
Jeśli chodzi o sprawy światopoglądowe to jesteś:
Jak patrzę na to wszystko, to każda opcja jest na swój sposób spierdolona* i stara się zamknąć człowieka w swoje ramy. Bez sensu.
[*] chociaż czasem podejrzewam, że spierdolony to akurat jestem ja xD
Wszystko jest subiektywne, to co w Polsce jest czymś postępowym, konserwatyści w Wielkiej Brytanii czy Holandii bronią jako coś ugruntowanego i tradycyjnego wręcz ;)
@Sauron poproszę o przykład takiej sprawy.
@BajerOp https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/1489505,lgbt-usa-konserwatysci-richard-grenell.html
Pierwsze z brzegu w google. Natomiast o holenderskiej prawicy, która za norme uważa osoby LGBT i podstawowe prawa kobiet również jakiś czas temu widziałem artykuł. Albo o jednej z polityk afd, która jest lesbijką i adoptowała dzieci z partnerką:)
@Sauron republikanie w porównaniu do naszej konfederacji są liberałami, nasza prawica to najgorszy rodzaj faszyzmu
@Sauron ok, sprawy homoseksualistów, a inne sprawy? Tutaj też zmiany 10-15 lat temu. Ciekawi mnie co jest postępowe w Polsce, a gdzieś indziej wręcz tradycyjne. Bo małżeństwa jednopłciowe nie są tradycyjne nawet tam gdzie można je zawierać. Oprócz marihuany w Holandii.
@BajerOp "sprawy homoseksualistów" nie, marihuana nie, może chociaż inny model mieszkalnictwa z korzyścią w kierunku wynajmu zamiast posiadania na zachodzie? Przewaga ślubów cywilnych, bez zawierania ślubu kościelnego. Brak opłacania kościoła z funduszu państwowego tylko opłacanie go przez samych wiernych. Jest wiele rzeczy, które w Polsce są nie do pomyślenia a są normą na zgniłym zachodzie, możesz sobie sam poszukać i poczytać, bo nie zamierzam wstawiać kolejnych przykładów, skoro sam sobie odpowiadasz, że to akurat nie i tamto to też akurat nie xD
@BajerOp czemu najpierw prosisz o przyklad, a jak go dostajesz, to krecisz nosem? xd
@solly bo legalne związki jednopłciowe to nie jest ugruntowane i tradycyjne nawet na zachodzie, a taki wydźwięk miała tamta wypowiedź. Szczególnie jak mówimy o środowiskach "konserwatywnych", nie o akceptowalnych normach społecznych. To są zasadnicze różnice. Zawsze się pokazuje zachód jako wzór i to obojętnie jaki strona chce osiągnąć efekt. Zamykanie sklepów w niedzielę bo tak jest w niektórych miejscach jest idealnym przykładem, że zachód jest dobry wtedy kiedy chcemy, i zły kiedy chcemy. I każda opcja polityczna czy światopoglądowa sobie na tym poletku urządza grządki.
@BajerOp no nie wiem, w uk to partia konserwatywna wprowadzila malzenstwa homoseksualne, a premier wtedy powiedzial, ze popiera malzenstwa homoseksualne i rodziny na bazie takich malzenstw, bo jest konserwatysta
@solly wprowadziła. Ale nie jest to ani tradycyjne ani ugruntowane.
@BajerOp ale sie doczepiles doboru slow kolegi
@solly bo są w tej wypowiedzi fundamentalne i warunkują tezę wypowiedzi. Nie można mówić, że coś jest czarne, a potem udawać, że miało się na myśli czarne.
@BajerOp dostałeś przecież więcej przykładów, ustosunkujesz się do reszty czy pominiesz milczeniem?
@Hejto_nie_dziala nie bo to nie są przykłady "obrony" wartości. To są przykłady czegoś co zwyczajnie jest, a mówimy o: "konserwatyści w Wielkiej Brytanii czy Holandii bronią jako coś ugruntowanego i tradycyjnego".
Nigdzie nie ma przykładu, że premier/polityk mówi "bronimy tego, że wierni płacą na kościół ".
Chcecie dyskutować ale sami nie czytacie tego co piszecie.
@BajerOp no to nie bronią tylko uznają, w tej postaci się zgadzasz?
@Hejto_nie_dziala oczywiście, to zmienia postać rzeczy.
Anarchokonserwatystą: wiodę szczęśliwy żywot konserwatysty ale pragnę liberalnego świata ludzi wolnej woli i dobrze mi z tym
@AlvaroSoler w jednych kwestiach postępowy, w innych konserwatywny. W jednych sprawach kapitalista, a w innych socjalista.
No i bardziej lewicowe poglądy w sprawie nieruchomości, tj. uważam że deweloperów należy nie uregulować, tylko rozkułaczyć
No i bardziej lewicowe poglądy w sprawie nieruchomości, tj. uważam że deweloperów należy nie uregulować, tylko rozkułaczyć
@redve Wystarczy, że przestanie się im pomagać, to samo jebnie.
@AlvaroSoler tutaj prawie wszyscy są za KO
@Dudleus skąd taki wniosek?
@argonauta patrząc po tym co jest popularne
@AlvaroSoler alkoholikiem
@AlvaroSoler To zależy. Na przyjęciu urodzinowym mamy też biorę po kawałku każdego z ciast.
Nie mam żadnego wpływu na politykę, więc mam ją w głębokim poważaniu. Polityka jest po to, żeby skłócać ze sobą społeczeństwo, jak widać pod tagiem #polityka. Ja się w to nie bawię. Wiem, to takie nie polackie podejście.
@dolitd Rozumowanie na poziomie seby z blokowiska.
@dolitd no, kto by pomyslal zeby dyskutowac na pewne tematy, a nie po prostu pozwalac wladzy robic cokolwiek. debile
@szasznik No widzisz? Nawet nie zaczęliśmy rozmawiać o polityce, a już chcesz wejść ze mną w konflikt używając pasywno-agresywnej zagrywki. Jedynie potwierdzasz moje słowa. Heh.
@dolitd rozumiem ze w przypadku np. apartheidu tez jestes neutralny politycznie, bo opowiadanie sie za lub przeciw to glupi sposob na klotnie o niczym
@solly Ale rozumiesz, że piszę o konfliktach i agresji między ludźmi, którzy nie mają wpływu na politykę, a nie o dyskusjach o społeczeństwie? Niektórzy ludzie nie dorośli do spokojnych rozmów, po raz drugi odsyłam na tag #polityka, najlepiej na W. Jedna strona obrzuca szambem drugą i tak w kółko do zerzygania.
@dolitd Przeciez w pierwszym komentarzu tlumaczysz, ze nie masz wplywu na polityke, wiec wyjebane. Wiec pytam, czy w przypadku apartheidu tez nic cie nie interesuje, bo nie masz wplywu?
@dolitd same pojęcia prawicy i lewicy są już nieaktualne od jakiś 50-100 lat. Politycy obecnie na siłę wymyślają między sobą różnice, bo tak naprawdę niewiele się różnią. I stąd potrzeba hodowli fanatycznych szympansów które walczą za swoich wodzów kierując się emocjami a nie rozumem, bo nikt rozumny nie chce w tych cyrku brać udziału
@solly Nie interesuje mnie polityka wewnętrzna RPA.
@dolitd no juz wyjasniles, ze ciebie w ogole polityka nie interesuje. Podalem ci przyklad, w ktorym brak zainteresowania jest troche razacy i bedziesz odpowiadal w wymijajacy sposob, bo glupio ci, czy co?
@solly Nie jestem historykiem, moje pasje nie mają nic wspólnego z polityką, społeczeństwem i historią. Dlaczego nie mogę po prostu żyć jak uważam, rozwijać się osobiście i profesjonalnie, zamiast płakać nad ludzkością? Czy muszę interesować się apartheidem, holokaustem Żydów, ludobójstwem Armenian, muslimskimi terrorystami? Dlaczego? Dlaczego fakt, że mnie to rybka jest rażący? Dlaczego wprowadzanie negatywności do mojego życia jest dobre i jak mi to pomoc w rozwoju?
@dolitd a jest jakis wypadek, gdy zainteresowalbys sie polityka, czy nie?
@dolitd @solly
Poruszacie dość istotny problem w temacie zainteresowania polityką. Ja uważam, że są dwa dominujące powody przez które ludzie biorą czynny udział w dyskusjach politycznych - niskolotny i górnolotny.
Pierwszy wywodzi się z ego i próby udowodnienia "drugiej stronie" swojej racji, ma wiele cech plemienności i ogólnie jest terytorialny.
Drugi wywodzi się z głębokiego zrozumienia swojego własnego wpływu na kształt rzeczywistości. No i z głębokiego "powołania" do pracy na rzecz świata w ogóle.
Przypuszczam, że @dolitd miałby wiele opinii na wiele różnych tematów, jednak wie z czym się to najczęściej wiąże - z agresywną "dyskusją" a raczej obrzucaniem się gównem. Stąd stroni. Nie od polityki (imo) a od walki z innymi ludźmi. A takich, jak on jest całkiem sporo. Ja często jestem w tej grupie.
Czym innym jest dyskusja przepełniona szacunkiem, zainteresowaniem i wzajemną pomocą na wysokim poziomie, a czym innym jest takie coś, jak pokazujecie sami - ble ble Seba, ble ble debile. Gdyby w tych dyskusjach był spokój, miejsce na wrażliwość (bo nasz świat tez tego potrzebuje) i wyrozumiałość to na pewno więcej ciekawych osób dołączałoby do dyskusji, a i mniej krzykaczy i agresorów byloby słychać.
Więc tak, ludzie rozumieją, że energia zainwestowana w ich własny ogródek jest bardziej sensowna, jeśli nie są w stanie poświęcić sie dyskusji politycznej. A często nie są, bo taki jest klimat, że normalny człowiek długo nie wytrzyma.
@Afterlife
Stąd stroni. Nie od polityki (imo) a od walki z innymi ludźmi.
No ale przeciez on doslownie napisal, ze stroni od polityki, bo nie ma wplywu na nic. Z reszta w pierwszym swoim komentarzu troche bije pogarda do innych, uzywajac slow "nie polackie". Podaje skrajne przyklady, zeby zobaczyc, czy wg niego sa warte zainteresowania, na co koles odpowiada wymijajacymi odpowiedziami. Koles, podobnie jak ty mowiac:
Pierwszy wywodzi się z ego i próby udowodnienia "drugiej stronie" swojej racji, ma wiele cech plemienności i ogólnie jest terytorialny.
Robi troche to samo, tylko mowi, ze nie interesuje sie polityka.
Zawsze mnie interesuje, jak tacy ludzie wyobrazaja sobie jakiekolwiek zmiany spoleczne, takie jak np. zniesienie niewolnictwa, albo przydzielenie praw wyborczych kobietom. Przeciez kazda taka zmiana budzi negatywne emocje, bo, uwaga, jest zmiana i betonowi sie to nie podoba. Rozumiem, ze kolega w przypadku walki przeciw dyskryminacji jakiejs grupy tez by sie w nic nie angazowal, bo nie interesuje go polityka, tak?
@solly Bunt przeciwko idei =/= prostackie rozmowy w internecie.
Zaskocze Cie kończąc tą rozmowę. Nikt nie znosi niewolnictwa, ani nie przyznaje praw wyborczych kobietom poprzez prostackie wylewanie frustracji na stronie ze śmiesznymi obrazkami.
@Afterlife To ja cie zaskocze i chyba trzeci raz wytkne, ze kolega doslownie napisal:
Nie mam żadnego wpływu na politykę, więc mam ją w głębokim poważaniu.
W tym poscie rowniez nikt go nie zmuszal, do bronienia jakiejs racji, ani do przedstawienia, kim wlasciwie jest. Wiec naprawde nie wiem, dlaczego ty czytasz slowa, ktorych on w ogole nie pisze i tlumaczysz mi, ze ja czegos nie rozumiem xD
I sam zaczyna wypowiedz wywyzszajac sie na tle innych, nazywajac jakies zachowanie "polackim" (co nie jest zbyt pomyslowe, bo Polska nie jest zadnym ewenementem pod wzgledem polaryzacji spoleczenstwa - popatrzmy na np. Francje, albo Stany), wiec kto jest prostakiem? Nie wiem, choc sie domyslam.
Taguj to gówno #polityka
ciekawym jak różniłyby się wyniki gdyby nazwane było po imieniu: lewica | centrolewica | centroprawica | prawica
a nie jakieś konserwatyzmy, postępowizny, sryzny ( ̄へ ̄)
niemniej zdziwionym jestem ilością centrujących ( ° - ° )
no, ale mało kto pulicznie przyzna, że kroczy ultra lewizną albo prawizną
@VonTrupka lewica i prawica tak bardzo dały czadu że przypadkiem zostałem centrowcem xD
Opcja inne: mam niespójne poglądy
Na takim Reddit, względem większości to prawak, a tutaj raczej lewak.
Uważam, że najgorsze jest zafiksowanie się na wybraną ścieżkę i decydowanie się na bycie ślepym na argumenty drugiej strony tylko dla zasady. Więc ja uważam, że poglądy mam gdzieś po środku.
Ja to klasycznie, dla lewaka prawak, dla prawaka lewak :)
zajebisty podzial w chuj
Jestem zdania, że jeśli chodzi o światopogląd to niech każdy ma swój, dopóki nie są agresywnie propagowane (jak WOKE, LGBT, czy Ordo Iuris, Sekta Radia Maryja) to nie ma problemu.
przeciwko bullshitowi z każdej ze stron
@AlvaroSoler w Polsce jestem postepowcem, ale w takim UK top pewnie bym się nazwał konserwatystą xd
Cóż, nie dość, że 3 szufladki, to jeszcze oznaczają inne co innego w zależności od regionu świata. Tutaj nie o światopogląd, ale kwestie bardziej ekonomiczne: https://www.reddit.com/r/europe/comments/16xyjqj/poland_has_emerged_as_the_most_procapitalist/
U nas progresywny cieszyłby się, jakby geje mogli się żen... brać ślub, w USA progresywny gubi się w płciach, zaimkach i nie wie, co to jest "kobieta", co już jest rodzajem choroby psychicznej.
Zdroworozsądkonizm, a to, czy po lewej, czy po prawej to zależy od obserwatora, on ma potrzebe określenia pozycji.
@Afterlife nie ma czegoś takiego xD. Dla talibów zdroworozsądkowe jest karanie kobiet jak im więcej niż oczy widac na ulicy lub zrzucanie gejów w przepaść. Dla lewaków z USA zdroworsodkowe jest coś odwrotnego - parytet kobiet i murzynow w korpo
Zaloguj się aby komentować