Kumpel powiedział mi, żebym się podzielił z internetem moją filozofią, bo tu cytuję "powinienem się leczyć i ogarnąć, że lata 90 były 25 lat temu'' xD
Filozofia dziadingu polega w dużej mierze na byciu stereotypowym polakiem, wszystko za drogie, trzeba oszczędzać na wszystkim. Możliwe, że trochę filozofia braci figo fagot. TAK PACHNIE 100 ZŁOTY ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Na piewszy wpis dam przykład w samochodzie. Kto mnie zna, wie, że nawet nalewki całoroczne założyłem do 1-rocznego samochodu (oczywiście w LPG, innego paliwa nie uznaję) xD
No to przechodząc do meritum, klimatyzację w samochodzie włączam tylko jak zjeżdzam z górki, hamując silnikiem. Jak inni to zobaczyli na dzień dobry powiedzieli, że powinienem się leczyć ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Follow i szacunek!
@Okrupnik tak, to się leczy. Ale nieszkodliwe dla otoczenia.
@CzosnkowySmok jak byłem u psychiatry (inny problem niż dziading) to pierwsze o co się zapytałem czy można bez faktury xD
@Okrupnik nigdy do takiego stopnia nie miałem tego, ale wiele lat uczyłem się wydawać pieniądze na przyjemności i komfort.
Nadal nie wszystko mi wychodzi ale jest znacznie lepiej
@CzosnkowySmok największą przyjemność w filozofi dziadingu jest nie wydawanie/kupno czegoś po taniości.
@Okrupnik ale nie jest to zdrowe dla psychiki. Powoduje dużo frustracji i skupianie się na rzeczach nieistotnych.
Ale w drugą stronę też kiepsko. To sztuka balansować między oszczednoscią a rozrzutnością.
Kiedyś kolega mi sprzedał jego filozofię, która też ma dobre podstawy:
Nie skupiaj się na oszczędzaniu a na zarabianiu coraz więcej.
Cóż, są różne drogi.
@CzosnkowySmok z psychiką jak wspomniałem w komentarzu wyżej nie jest normalnie. Taki już po prostu jestem. Dziading nie jest po prostu dla każdego. To wymagająca filozofia wymagająca radykalnej zmiany stylu życia dla osób, które tego nie praktykowaly wcześniej.
Ale! Konto oszczędnościowe/lokaty mówią same za siebie. Taki trochę #resistaganistmodernworld
gdzie masa młodych ludzi nie potrafi odłożyć na cholerną hulajnogę elektryczną, co jest dla mnie jedynym wielkim LOLXD.
Nie stać cię? To idź do szkoły, zdobądź zawód, miej lepszą pracę, tłucz nadgodziny. Za parę lat będziesz miał majątek, może nawet dolary xD
@CzosnkowySmok taa... W Polsce akurat ludzie naprawdę mają problem z rozsądnym zarządzaniem budżetem. Nie będę się sprzeczał za mocno, bo ja też jestem jak OP ale mnie tak realnie nie było stać swego czasu na wyjścia do knajp i przyjemności, wynajem i zwykłe koszty życia + lekkie nieogarnięcie życiowe przez co na jedzenie za dużo wydawałem...
Inna sprawa, że po prostu jak ktoś zdziera ze mnie hajs to jest to nieprzyjemne. Za granicą chodziłem częściej do knajp, bo nie było takiej grubej przebitki, marża na piwie może była 10% względem sklepów, w droższych miejscach do 50%. W Polsce 300% to norma.
Zresztą - starszy brat ma 35 lat, też ostro oszczędzał na czym się da. Od zera, bez wsparcia rodziny poza tym że mu pozwalali mieszkać dosyć długo, ma swój dom, lekko się dokredytował ale ponad 80% to wkład własny. Wystarczyło być skąpym, on już skąpy nie jest bo nie musi, ja byłem głupszy ale też i gorzej pod paroma względami miałem i mamy nieporównywalne sytuacje życiowe.
Ot, różnica, zresztą jak u nas ludzie spokojnie po 30% ceny są w stanie przepłacać regularnie, bo Żabka jest bliżej to o czym mowa jest w ogóle, ta sieć to jest papierek lakmusowy na to jak u nas pieniędzmi ludzie zarządzają.
@DiscoKhan w frog-shopie są ceny normalne, ale z aplikacją i na promocjach.
Wracając do tematu, albo dziadingujesz bo masz to we krwi, albo z przymusu. To ciekawy temat do następnych wpisów. Z mieszkaniem akurat w moim przypadku nigdy nie było problemów (dom wielorodzinny, gdzie dziadkowie, rodzice i dzieci mieszkają razem dzieląc rachunki)
@DiscoKhan ludzie na całym świecie robią to samo. Polska aż tak się nie wyróżnia.
Wiadomo, że na zachodzie łatwiej jest oszczędzać i jedzenie jest relatywnie tańsze.
Jeśli chodzi o knajpy czy restauracje to temat jest bardzo rozlegly.
Ale tutaj jak to @Okrupnik wspomniał, trzeba rozdzielić oszczedzanie z przymusu bo taka sytuacja życiowa nastąpiła od nadmiernego oszczędzania w momencie gdy możesz wydawać pieniądze.
Natomiast wiele osób ma problem z normalnym wydawaniem pieniędzy. Czyli wszystko po taniości, byle zaoszczędzić.
W momencie, kiedy oszczędzasz ale tracisz nie współmiernie wiele czasu, energii lub zdrowia staje się to poważnym problemem.
Tak zrozumiałem ten post.
@CzosnkowySmok Zdrowie jest rzeczą dla mnie drugorzędną (miałem praktyki w DPS i nie zamierzam dożyć starości, nigdy) a i tak wierzę w reinkarnację, więc chuj. Trzeba dbać o ziemię bo i tak przyjdzie się tutaj prędzej czy później. Filozofia dziadingu oczywiście ma swoje granice, najlepszy przykład który znam - opony.
Masz możliwość kupna opony z chin, gdzie ludzie są wykorzystywani i robią gówno a nie opony, albo nalewki wykonane w kraju europejskim, gdzie jest jako-taki szacunek do pracy człowieka. W tej samej cenie? Wolę nalewki, bo obchodzi mnie praca ludzi, którzy to robią. Tak samo jest z resztą rzeczy. Może zalatuje to trochę socjalizmem, ale czy nie o to walczyli nasi przodkowie? Wywalczenie dobrych warunków pracy, umowy, emerytury, ubezpieczenia zdrowotnego. To wszystko wlicza się w cenę produktu. Nawet jak jest zrobione w rumunii, to wiem, że rumun ma noramlną umowę i prawa europejskie. Warto zastanowić się nad tym.
@CzosnkowySmok no mnie chyba wiatr faktycznie lekko porwał i nieco z kursu zboczyłem jak zacząłem pisać xD
No z tym marnowaniem czasu to pełna zgoda, bo mnie to wręcz kurwica lekka bierze od apek-srapek i polowania na promocje, w Netto lubię zakupy robić przez to chociaż mam dalej. Ceny są - zazwyczaj - rozsądne i nie trzeba kombinować co i rusz.
@Okrupnik zaś co do promocji na wielopaki, to jesteś całkiem pewien że byś normalnie mniej po prostu nje kupił i przez to mniej zapłacił? Bo pobudzanie konsumpcji w taki sposób to jeszcze oddzielny temat i kupienie 6 tanio podczas gdy normalnie w tym samym czasie kupiłoby się 4 i po prostu konsumpcja byłaby niższa to też jest fakt.
@DiscoKhan z wielopakami to skomplikowana sprawa. Przykładowo: piję dużo coli zero (oczywiśnie nie coca-coli czy pepsi) to jak jest promocja w biedrze typu 3+3 gratis to jadę i kupuję hurtowo, ale takie normalne produkty to max 2 się kupi. Wszystko zależy od ceny/sztuka i terminu
@5tgbnhy6 na oc też oszczędzam
@Okrupnik i nie móóówięę tuuu o aaaaaaaceeeee
@wonsz jak nie masz wykupionego OC na samochód to jesteś idiotą
A twórczość walaszka znam, aż za dobrze xD
@Okrupnik no możesz być jeszcze ew. niewypłacalny XD to wtedy mandaty za przerwy w ciągłości i roszczenia odszkodowawcze ci nie straszne.
Dobrze, że masz dużo górek. Na takim Mazowszu to mógłbyś nigdy klimy nie używać. Są regiony bardzo płaskie, nie mówię o Warszawie.
A teraz pomyśl, ile byś zaoszczędził kupując samochód bez klimy.
Przy zakupie mniej. Przy tankowaniu mniej. Wagi mniej, a więc spalania mniej.
@Frasier_Crane klima czy nie, i tak używam podczas hamowania silnikiem, wsio tak samo lol
A czapke z nutrii masz?
Albo chociaz plaszcz chowasz w spodnie?
@jajkosadzone nie wiem, ubrania kupuje w unpa-lumpa albo Pepco/kik
@Okrupnik z lumpa najlepsze bo całą barwnikową chemię wychodził kto inny
@Okrupnik
W lumpach nie maja takicu rzeczy?
P.s zalando bywa tansze niz pepco/kik,a jakosc to niebo a ziemia
@jajkosadzone nie chodzę po galeriach to nie wiem
@Okrupnik
To akurat jest przez internet
Dobrze myślisz, temperatura spada wraz z wysokością. Więc po co klima na górce.
@LordWader ty to możesz zablokować tag na dzień dobry, nawet będę wdzięczny
Moi teściowie to mają, ale to takie wybiórcze.
Kupują chleb z Biedronki, ale jeżdżą GLC 350d xD
To znaczy stoi w garażu, bo jak tylko mogą to pożyczają małego Mercedesa (B-klasa) mojej żony, bo ta dużo mniej pali xDDDDDDD
@GordonLameman rozważ założenie LPG!
@Okrupnik
Glc 350d to diesel chyba:)
@jajkosadzone można gaz zalożyć do dielsa, ewentualnie od litwinów kupiować oszczędności ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Okrupnik
nie mógłbym mieć bardziej wyjebane xd
@Okrupnik hobby jak hobby. Choć temat z klimą zalatuje Nicholsonem z Lepiej być nie może
Xd jak pan Darek:
« W ogóle miły facet, aktywny
Już mi wręcza namiar na siostrzeńca
Co w warsztacie wstawia gaz do hybryd
A ta Dacia? Na oko czołg, amfibia. »
Mi się to podoba, takie minmaxowanie golda tylko w życiu. No ale oby ci puściło jak już będziesz ustatkowany bo 1 warto czasami zrobić coś wbrew sobie 2 jest dużo fajnych spraw na które warto roztrwonić siano a to życie to taki trochę eurobiznes, się przekręcisz i wszystko wraca du pudełka.
@Okrupnik Szanuje. A co do klimy to zajedziezz kompresor za +/- 1k jak bedziesz tak robil. Ja teraz jezdze caly czas na klimie xD w zimę tez jeździj
@Capo_di_Sicilia nie zajeżdzę, napęd jest, oszczędność jest, chłodno w kabinie jest. Dużo gorsze jest nie uruchamianie klimy w ogóle
@Capo_di_Sicilia nie zajeździ, bo to już nie te czasy że kompresor jest odłączony z chwilą wyłączenia klimy xd @Okrupnik tylko przycisk od klimy wytrzesz sobie tym włączaniem i wyłączaniem. Spalanie Ci nie spadnie
@A_a Ja i podejrzewam, ze @Okrupnik mamy auta wlasnie z tych czasów xd
chytry dwa razy traci
@Half_NEET_Half_Amazing nie myl chitrości z dziadingiem
@Okrupnik nalewki? Matko Bosko kochano
@Okrupnik Też lubię czasem przydziadować, ale w sumie nie kompulsywnie a raczej dla uszanowania naszych pięknych, polskich tradycji ( ͡° ͜ʖ ͡°) Oszczędzone w ten sposób pieniądze wydaję na dokładanie do wygody i świętego spokoju, więc klima działa cały rok a opony zawsze kupuję nowe i premium
@Okrupnik tak z ciekawości, to rodziców też takich miałeś, że mocno oszczędzali na wszystkim i patrzyli na promki, czy wręcz przeciwnie, mieli skłonność do wydawania całej kasy zaraz po wypłacie i w twoim przypadku odbiło w drugą stronę?
@Okrupnik Ja osobiście z dziadingu trochę się wyleczyłem, ale czasami jeszcze oczy mi się zaświecą na jakąś super promkę i kupuję zapas makaronu na rok albo szukam przed zakupem pierdół typu mop jaki będzie najlepszy żeby nie wydać pieniędzy w błoto i nie kupować kolejnego za miesiąc.
Wydaje mi się, że problem zaczyna się jak zaczynasz sobie za dużo odmawiać i jeszcze wpływać na otoczenie. Mam w otoczeniu miłośnika dziadingu, który na przykład na wakacjach nie pójdzie z nami do jakiejś restauracji żeby spróbować lokalnego żarcia tylko woli gotować w mieszkaniu bo za drogo.
@Okrupnik To cebulactwo, a nie filozofia
O oszczędzaniu groszy na własnym komforcie, to nie będę wspominał
Zaloguj się aby komentować