#perfumy #sotd #conaklaciewariacie
@CheemsFBI Taif al Emarat - GCC. Perła w już bogato zdobionej koronie marki Taif al Emarat
@CheemsFBI heh, rel z tym Erosem xD
U mnie Taif al Emarat - T09 i niech klękają aventusy
@Barcol Szanuje araby, aczkolwiek T09 jest w mojej ocenie sporo uboższy niż Aventus. Nie odkopując schizofrenicznych dywagacji uznanych baczologów, mam jeszcze jako tako zadowalającego Avika z 2019 i aromat jest pełniejszy, posiada więcej niuansów, fajnie wygładza aromat lekko drzewna wanilia. T09 jest bardziej kwaskowato-bergamotkowo-ananasowy.
@nigerian_prince i ja również wolę Aventusa.
Ogólnie też mówiąc jestem zdania, że żaden klon mu nie dorównuje, wielu próbowało go odtworzyć a nawet polepszyć - ale polegli. Choć mimo to rozważam ewentualnie jeszcze roszadę na półce i zastąpienie Avika przez Roja Elysium PC.
@CheemsFBI no dzień dobry, ja miałem taifka 04 testować ale kupiłem Dark Side Bianchi i nie mogłem się powstrzymać przed globalem. Podoba mnie się. Gorzki gryczany miód z irysem. Elegancki, wieczorowy zapach. Funckjonalnie jak mój ulubiony DHP.
@prodigium Dark Side to moja najnowsza miłość od pierwszego psiknięcia. Nawet na stragan nie wrzucałem, bo wiem, że często będzie używany. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@CheemsFBI takiego sampla mogłeś mi zaproponować ( ͡° ͜ʖ ͡°) tak się traci kolegów
@andre3000 Jakbym miał to bym dał, ale wjechał blind buy na flachę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ktoś go tu miał do rozlania z tego samego dropu na L4L
@CheemsFBI Sultan Pasha Attars Tabac Grande - bardzo wytrawny tytoń z korzennymi piernikami wypełnionymi słodkim nadzieniem
@CheemsFBI Witam serdecznie, u mnie Epicki Chłop od Amouage
@CheemsFBI Dior Eau Sauvage Parfum
@CheemsFBI Interlude Black Iris, pozdrowinka
@CheemsFBI dzisiaj w oparach dymu z wędzarni, ogniska, beczki przesiąkniętej łychą i tłustej wetywerii, czyli Bois Sikar.
@CheemsFBI u mnie stara Zara Vibrant Brown, dobre gunwo
@CheemsFBI Bvlgari Man in Black Essence. Marketing i schizofrenicy z fragry notorycznie płatają mi figla, ponieważ jak już coś sprzedam to wspomnienie o zapachu pozostaje dużo lepsze, niż jak mam u siebie i zarzucę globala. Odkupiłem niedawno flachę, ale leci na kram.
@CheemsFBI Ajmal - Purely Orient Patchouli. Kolejna petarda z tej serii. Wielowymiarowa paczula: łodyga ziemniaka, wilgotna piwnica, sklep indyjski. Mamy to wszystko. Oud jest, ale mocno w tle. Profil drzewny, więc zero kontrowersji. Polecam!
@fryco Jeśli dobrze kojarzę, że masz całą serię - co sązisz o pozostałych?
@Asjopek
Tonka - Pachnie tak, jak się nazywa, jednak kakao dodaje odrobinę kremowości, a oud dodaje ostry, arabski pazur. Na początku może przytłoczyć, ale później trochę odpuszcza i staje się przyjemniejsza.
Saffron - Mój nr 2 jeżeli chodzi o combo oud + róża, gdzie to ten pierwszy składnik stanowi dominantę, a drugi jej dopełnienie. Czuć trochę orientalnych przypraw, ale są tylko dodatkiem.
Santal - Ooo Panie, to jest najbardziej wymagający zapach z całej serii. Mocno przeładowany zwięrzęcym oudem, który skutecznie przyćmiewa resztę nut drewnianych. Jak już piżmo dojdzie do głosu, to jest nieco łagodniej, ale dalej poruszamy się w okołozwięrzęcych klimatach. W pewnych aspektach podobny do Tonki. Czy warto mieć oba? Można, ale nie trzeba.
Cashmere Wood - Przyjemniaczek, takie brudne DHI podbite oudem i drewnem. Da się nosić z przyjemnością, nawet otoczenie reaguje pozytywnie.
Amber - Z korka pachnie uberdamsko, jednak po aplikacji zmienia się w uniseks aktywnie balansujący na krawędzi męski-damski. Połączenie jaśminu z drewnem różanym daje świetny efekt, a dodatek piżma i róży gwarantuje "falowanie" zapachy na skórze. Nie ma liniowości. Oudu też jest mało, ale tak w sam raz.
Vetiver - Zaskoczenie, liczyłem na więcej Araba w Arabie. Bardzo grzeczny blend, głównie wetyweria podana odrobinę słodko oraz bardzo europejsko. Przełamana cyprysem, który dodaje jeszcze odrobinę zieleni. Wyjątkowo jak dla tej serii, zapach jest raczej liniowy.
Musc - Owocowa bomba. Pierwsze wrażenie jest trochę erbopurowe, ale koniec końców ten gagatek pachnie zdecydowanie lepiej. Oud dodaje świetnego orientalnego twistu i z czegoś, co powinno być zdecydowanie damskim zapachem, robi całkiem fajny uniseks. Aczkolwiek, jak w przypadku Amber, granica jest cienka i na pewno komuś skręci w damską stronę.
Patchouli - Wielowymiarowa paczula: łodyga ziemniaka, wilgotna piwnica, sklep indyjski. Mamy to wszystko. Oud jest, ale mocno w tle. Profil drzewny, więc zero kontrowersji.
Incense - Ja się pytam, gdzie jest kadzidło w tym zapachu?! Na mnie pachnie jak arabska landrynka, słodko, liniowo, beznadziejnie. #rozczarowanko
Cuir - Jeszcze trochę brakuje do granicy szaleństwa, której przekroczenie zaowocowałoby zakupem flaszki tego zapachu za niespełna 400€. Może kiedyś uda się dorwać choćby sampla na testy.
@CheemsFBI właśnie wjeżdża Saważ Elixir. Wczoraj testowałem też Bvlgari Man i muszę przyznać że fajny
@CheemsFBI dzisiej bez pomysłu, więc Interlude Man
Wychodzi na to, w mojej na razie krótkiej karierze nałogowca, że jestem fanem tytoniowców, więc wleciał Frank Boclet Tobacco
@CheemsFBI Lalique Hommage à l'Homme edt
@CheemsFBI Chanel Egoiste 3 psiki do roboty i kręcenie nosem bab, że za mdły, za mocny, za babciny i za dziadkowy, fajny ale nie dla faceta, czyli skrajne opinie a w środku ja, mający wywalone jajca bo o opinię o jednym z moich ulubionych zapachów nawet nie przeszło mi przez myśl zapytać. Nazwa adekwatna do nastroju
@CheemsFBI u mnie Valentino Uomo Noir Absolu
@CheemsFBI Yo
Phantom, otwarcie bardzo fajne. Później się robi z niego koszmarek. Szkoda, bo początek zwiastował coś dobrego.
Zaloguj się aby komentować