324 + 1 = 325

Tytuł: Traktat o łuskaniu fasoli
Autor: Wiesław Myśliwski
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Znak
Format: książka papierowa
ISBN: 978-83-240-6505-9
Liczba stron: 445
Ocena: 9/10

Moim wychowaniem zajmowała się w głównej mierze babcia. Pamiętam, jak siedziałem przy stole, oglądałem Cartoon Network, babcia przyniosła mi ugotowane parówki, usiadła na fotelu i zaczęła kolejną opowieść. "Ja w twoim wieku takich parówek nie jadłam. Różne mięsa się u nas w domu jadło, słonina była, boczek, kiełbasy, ale takich parówek nie. Takie to po wojnie dopiero. A jak wojna była, to o cokolwiek było trudno, pamiętam jak kiedyś...."
Ktoś mógłby spytać "arento, a co to ma do książki Myśliwskiego?!" Otóż bardzo wiele, bo dokładnie tym jest ta książka. Zwierzeniem się, gawędą starego człowieka na temat swojego życia. Opowieścią, w której między tak fascynującymi tematami, jak wybieranie kapelusza czy wizyty u lekarza, przemycone są rozważania o życiu i jego sensie. Mądrości, których nie uczy się z książek, a z doświadczenia i przeżytych lat. Albo od innych ludzi, jeżeli uda nam się, hehe, wyłuskać je z ich życiowych historii.
Wystawiona przeze mnie ocena obiektywnie rzecz biorąc jest zawyżona. "Traktat" nie jednego wymęczy, mnie zanudził, tak samo jak zanudzały mnie historie mojej babci. Koniec końców żałuję jednak, że ich nie słuchałem, a nie żałuję, że przeczytałem tą książkę. Mnie poruszyła, a chyba po to się czyta.

Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #czytanie #ksiazki
fc1aee7f-54e4-48e3-987c-47c8836a187f
10

Komentarze (10)

Nie zawyżona, może minimalnie. Mi też siadła 🙂

@arento to była pierwsza książka Myśliwskiego jaką przeczytałem i bardzo polubiłem. Kamień na kamieniu też jest super a teraz czytam Widnokrąg. Ale Traktat najlepszy

Szwagier na tej książce doktorat zrobił. Ale twój wpis bardziej mnie zachęca do przeczytania, niż jego przedmowy w następnych książkach Myśliwskiego. Nie mniej boję się, że będzie taki moment, że po prostu porzucę czytanie na jakiś czas. @arento możesz napisać coś więcej o tych nudnych fragmentach?

@janekwoz Cała książka jest nudna, nie tylko fragmenty. Wynika to z "gawędziarskiej" stylizacji. Sama w sobie historia głównego bohatera jest ciekawa, ale budowana jest fragmentarycznie - raz jest mowa o pierwszej pracy, raz o dzieciństwie, potem znowu o pierwszej pracy, potem o drugiej pracy, o szkole, kolejny raz o pierwszej pracy. Niektóre wątki są bardzo szczegółowe, inne poruszone ogólnikowo, by potem do nich wrócić w detalach. Często pojawiają się dygresje, a potem dygresje od dygresji.

Przeczytaj 100 stron, jak Ci nie podejdzie taki sposób narracji to raczej nie masz po co dalej się męczyć.

@janekwoz i tu w kontrze do @arento muszę napisać, że o tej książce można powiedzieć wiele, ale nie że jest nudna. Oczywiście ja też nie jestem obiektywny, bo każdy postrzega narrację przez pryzmat własnych doświadzceń i gustów. U mnie jednak ta narracja, momentalnie została umiejscowiona w moich rodzinnych stronach, do których podchodzę z ogromnym sentymentem. Ale właśnie te dygresje, to meandrowanie Mysliwskiego, kiedy na przestrzeni jednej myśli w oczekiwaniu na kawę, poznajesz jakiś cały wątek z jego przeszłości i naglepojawia się ta kawa. Albo te kapelusze, dopiero za drugim razem łapiesz, jak głęboka i uniwersalna jest ta myśl i że tak naprawdę odnosi się do każdego. Jak wybierzesz za duży, to Ci będzie spadał, jak za ciasny, to Cię będzie pił, jak za jasny to nie Twój kolor, jak za ciemny to coś tam... bo to nie jest kapelusz dla Ciebie. Kolejna lekcja, że nic nie dzieje się przypadkiem, nawet spotkanie niby znajomej twarzy nau licy, to też coś że sobą niesie.

Taka narracja jedenmu podejdzie, innemu nie za bardzo. Ja uwielbiam i szczerze polecam.

Spróbuj, i faktycznie jak nie dla Ciebie, to jego inne książki też Ci nie podejdą.

@arento na pewno nie jest nudna, a sam autor słynie z takiego gawędziarskiego, powolnego opowiadania historii, więc trudno mu zarzucać coś, co jest jego znakiem rozpoznawczym

@Modrak @arento zdania ekspertów są podzielone. No nic, teraz to już chcę przeczytać, żeby wyrobić sobie swoje zdanie.

@janekwoz aż zazdroszczę. Chciałbym jeszcze raz ja przeczytać po raz pierwszy 😉

@Modrak @WujekAlien Nieprecyzyjnie się wyraziłem. To, że książka jest według mnie "nudna" nie jest w moim przekonaniu zarzutem. Ba, podziwiam autora, że udało mu się tak poprowadzić narrację, bo jest to coś unikalnego. Ciężko mi to wytłumaczyć. To jak z tym zdjęciem - twarze na przeciwko siebie i zarazem obie en face. "Traktat" jest nudny i zarazem ciekawy.

Dla mnie 10/10

Zaloguj się aby komentować