Zdjęcie w tle
tufro

tufro

Kosmonauta
  • 203wpisy
  • 368komentarzy

Lewak, rowerzysta z depresją. Ojciec dwójki, mąż nauczycielki. Samotnik.

Dzieci, nie róbcie tego w przyszłości
66 dni urlopu w 2022 r. ., te zaklepane wstępnie 10 dni muszę wycofać bo zdechnę z nudów na kwarantannie
1ccba9dc-5b0f-487c-bfa6-0f86f4e15134
tufro

@lubieplackijohn mój szef mówi podobnie

Nebthtet

A no ja mam jakoś podobnie. Tylko bez kwarantanny. Czekam aż będzie cieplej i będzie można coś ogarniać na dronienie.

Morrak

@rufro urlop jest dla słabych!

Zaloguj się aby komentować

Zobaczyłem swój miesięczny "pasek" w systemie HR-owym
700 zł mniej.
SIEDEMSET ZŁOTYCH POLSKICH !
To tak jakby ktoś mnie w dzień po wypłacie napadł i wyciągnął te siedemset złotych z portfela!
Nebthtet

@lubieplackijohn no wiadomo, że WolskiBurdel. Przecież to jest taki bajzel, że nawet pisiory go nie ogarniają.

lubieplackijohn

@Nebthtet Czyli plan się poniekąd udał

Nebthtet

@lubieplackijohn powiedzmy. Ważne, że wdrożyli Obajtek+

Zaloguj się aby komentować

SantoSubitoViaUSB

ciekaw jestem kiedy ludzie w końcu dostrzegą że nas robią w wala za każdym razem. Ile jeszcze musi danych czy poufnych emaili wyciec aby ludzie przejrzeli na oczy. Oni są i czują się bezkarni. W każdym innym kraju po znacznie mniejszych szwindlach i przekretach Ci ludzie by już siedzieli w kryminale. U nas jak zwykle nic się nie stalo.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Czytanie "Miasteczka Salem" do poduszki, przed snem to nie był najlepszy pomysł... Muszę to skończyć któregoś dnia ale nie wieczorem
tufro

@lubieplackijohn taaak, szczególnie jak czytasz bardzo wymowne opisy o wampirach, tragicznej śmierci i budzących się nagle trupach - a w pokoju obok buszują koty, w mieszkaniu ciemno i cicho

lubieplackijohn

@tufro No tak, też racja Ale przynajmniej mózg i oczy trochę odpoczną

tufro

@lubieplackijohn i teraz... w tej ciszy kot w pokoju dziecka, na drugim końcu mieszkania w zupełnej ciszy następuje na zabawkę ze słabymi bateriami, z której wydobywa się jakiś charkot albo jęk zamiast radosnego muczenia krowy - a chwilę temu czytałeś o wyjącym wampirze, którzy blady jak śmierć, rozcięty w kostnicy próbował kogoś zabić

Zaloguj się aby komentować

Zmiana nawyków żywieniowych i zrozumienie, że nie trzeba się "nawpierdalać białego pieczywa i przetworzonego żarcia" to w wieku 38 lat męka i udręka!
Serio, upiekłem przed chwilą jakieś mini pizze z mąki orkiszowej z mozzarellą, pomidorem, serem i polędwiczką. Myśl o tym, że wystarczy, że zjem jedną taką ważącą 150g na kolację jest dla mnie przytłaczająca.
Uczcie dzieci dobrych nawyków żywieniowych, ciężko to zmienić...

Zaloguj się aby komentować

Jaki był ostatni utwór, który Freddie Mercury nagrał z Queen?
Tego nie wie nawet część osób, które uważa się za fanów legendarnego brytyjskiego zespołu. Nie był to bowiem „Show must go on” ani „These Are The Days of Our Lives”, chociaż ten drugi również można nazwać ostatnim. To właśnie podczas nagrywania klipu do tego utworu po raz ostatni mogliśmy zobaczyć Mercury’ego w teledysku grupy Queen. Potem mieliśmy już tylko szansę usłyszeć jego głos.
Już podczas kręcenia materiału wideo do „These Are The Days of Our Lives” można zaobserwować, że legendarny wokalista i muzyk nie był w najlepszej formie. Na ujęciach zza kulis tworzenia klipu widać Freddiego, który dbał przede wszystkim o to, aby ukryć ślady choroby. W tym celu korzystał z pomocy charakteryzatorki, która nakładała ogromną ilość makijażu na jego twarz. Kolejnym problemem było ogromne zmęczenie, które towarzyszyło artyście. Pomimo słabości Mercury podołał zadaniu i dzięki temu miał możliwość pożegnania się ze swoimi słuchaczami, bo chyba tak należy traktować szept, który słyszymy tuż przed tym, jak piosenkarz znika z kadru. Jak się potem okazało, już na zawsze.
Jeszcze smutniejsza historia wiąże się z ostatnim utworem, który wokalista zespołu Queen zdołał nagrać niemal w całości na niedługo przed swoją śmiercią. Mowa tu o raczej mało znanym „Mother Love”, którego zabrakło w filmie Bohemian Rhapsody. Nagranie tego utworu miało miejsce w maju 1991 roku. Mercury był w tym czasie już skrajnie osłabiony, ale w ogóle nie słychać tego, w jego głosie. Podjęcie ostatniego wysiłku było możliwe m.in. dzięki alkoholowi. Wystarczyło już kilka prób, aby uzyskać pożądany efekt.
Niestety pomimo ogromnej chęci Freddiego do kontynuowania tworzenia muzyki, jego organizm w końcu nie wytrzymał i ostatecznie nie udało mu się nagrać ostatniej zwrotki utworu „Mother Love”. Została ona zarejestrowana już po śmierci wielkiego artysty. Ostatnie wersy wyśpiewał gitarzysta zespołu, Brian May. Możecie go usłyszeć w 3:51 minucie poniższego utworu. Album, na którym znalazła się piosenka, wydano dopiero w 1995 roku.
Freddie Mercury zmarł 24 listopada 1991 roku na grzybicze zapalenie płuc, na które zapadł w wyniku osłabionej odporności spowodowanej chorobą AIDS.
https://www.dobresobie.pl/rozrywka/622/jaki-byl-ostatni-utwor-ktory-freddie-mercury-nagral-z-queen
https://youtu.be/oB4K0scMysc?list=RDMMHgzGwKwLmgM
maiahi

@turfo Edit: Dzięki


Pani maruda zwraca uwagę, ze dziś mamy 15 lipca a nie 24 listopada, więc dziś nie mija 27 lat od tego wydarzenia. Co więcej 27 listopada 2021 roku minie dokładnie 30 lat od tego wydarzenia.

Zaloguj się aby komentować

Co wy wiecie o żużlu...
Ale bez żartów. Zauważyłem, że jest tu pewne grono miłośników tego hałaśliwego acz dość ciekawego sportu zatem postanowiłem wam przybliżyć pewną postać.
Ten chłopiec w krótkich włosach po prawej stronie to ja a ten starszy, dystyngowany Pan po środku to mój (śp.) dziadek, Zbigniew Flasiński - Prezes i nieomal współtwórca Wrocławskiej Sparty, wieloletni Prezes, Wiceprezes i członek władz ZG PZM, Wiceprezydent międzynarodowego FIM. Cudowny acz po części dziwaczny człowiek. Jak opowiadała matka, kiedy jego koledzy jeździli Mercedesami z Niemiec bo dorabiali się na stanowiskach, on mieszkał w małym mieszkanku na Mickiewicza we Wrocławiu a latając do Anglii przywoził zawodnikom opony i części do motocykli narażając się komunistycznej władzy.
Dziś to właśnie dzięki niemu zawodnicy nie zabijają się o twarde bandy torów, wydał bowiem szereg prac i opracowań nie tylko dot. samego sportu ale również bezpieczeństwa i projektowania torów
Więcej przeczytacie o nim tu: http://www.sparta.wroclaw.pl/zasluzeni-dzialacze.html
c42edf29-13f5-4552-9a88-5dfe3ee406ca
tufro

@lubieplackijohn wiesz, nie chcę żeby wyszło, że się chwalę albo wywyższam, opisuję to raczej jako ciekawostkę.


Do podobnych ciekawostek należy na przykład to, że oprócz zaangażowania w FIM i ZG PZM był gorącym miłośnikiem F1. Ilekroć go odwiedzaliśmy można go było zastać przy dwóch zajęciach - albo oglądał F1 i wściekał się przy tym dość zabawnie zajadając paluszki całymi paczkami albo kleił modele. Miał bardzo bogatą kolekcję modeli bolidów F1 i motocykli, których klejenie, malowanie i zdobienie zajmowało mu dni lub wręcz tygodnie.

Do tego był człowiekiem bardzo dobrze wykształconym, miał kontakty (często odwiedzały go w domu znane osobistości świata sportu), które potencjalnie pozwalałyby mu żyć na wysokim poziomie i w luksusie - ale żył dość skromnie.

tufro

@lubieplackijohn Dla mnie - dla małolata był ogromnym autorytetem bo nigdy się nie wywyższał - nauczył mnie nie tylko jak zawiązać krawat, jak dobrać koszulę i jak się zachować przy stole ale również jak zamiatać i nie kurzyć na siebie (będę to pamiętał do końca życia) albo to, że rękę podaje się robotnikowi tak samo jak profesorowi.

lubieplackijohn

@tufro imo, naprawdę zacny jegomość! Jeśli znajdziesz czas i chęci, wrzucaj posty! Z przyjemnością się z nimi zapoznam!

Zaloguj się aby komentować

Lubię szukać w internecie szpargałów o swojej rodzinie, o swoich przodkach i korzeniach. W ostatnich latach udało mi się zebrać co nieco wiedzy i zbudować pogląd na temat swojego (skomplikowanego) pochodzenia.
Jestem kundlem, wielonarodowcem, mieszańcem, który nie potrafi wskazać skąd pochodzi. Im więcej wiem o swoich korzeniach tym mniej wiem o sobie - i wiedzieć chcę więcej.... I więcej...
Dziś na przykład trafiłem na opublikowane niedawno w internecie wspomnienie swojej babki ze strony matki. Zaskakujące jak bardzo pokrywa się to z obrazem kobiety, którą widziałem w domu rodzinnym mojej mamy - zwykle zapracowanej, w stercie papierów, z ołówkiem za uchem coś piszącej i robiącej notatki. Mimo tego jednak, że zapracowanej, bardzo ciepłej, serdecznej i pełnej jakiejś takiej naturalnej, nienarzucającej się opiekuńczości.
Sami też, szukajcie informacji o swoim pochodzeniu, o korzeniach. To bardzo ciekawe, budujące. Wtedy jeszcze bardziej stajecie się samymi sobą!
https://bazhum.muzhp.pl/media/files/Pamietnik_Literacki_czasopismo_kwartalne_poswiecone_historii_i_krytyce_literatury_polskiej/Pamietnik_Literacki_czasopismo_kwartalne_poswiecone_historii_i_krytyce_literatury_polskiej-r1992-t83-n1/Pamietnik_Literacki_czasopismo_kwartalne_poswiecone_historii_i_krytyce_literatury_polskiej-r1992-t83-n1-s257-259/Pamietnik_Literacki_czasopismo_kwartalne_poswiecone_historii_i_krytyce_literatury_polskiej-r1992-t83-n1-s257-259.pdf

Zaloguj się aby komentować

Kto z was pamięta powódź tysiąclecia, kto był w tym czasie we Wrocławiu a jeszcze kto sypał piasek do worków? Sam miałem wówczas 14 lat i wiedząc o nadchodzącej fali wróciłem z dziadkami z kempingu w Sulistrowicach (o tych wakacjach z dziadkami, na które zabierali mnie dość długo a które wspominam więcej niż wspaniale mógłbym napisać długą historię)
Rok 1997 dla Wrocławian (ale też dla wielu innych mieszkańców Polski i Czech) zapisał się tragicznie i smutno.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pow%C3%B3d%C5%BA_tysi%C4%85clecia
572ca1c0-391f-404d-9372-043379bce7ca
7d691f87-35f4-48f0-91ae-41b3a823bbd5
6c66b187-d6e7-4514-80ee-6ae59ba5071f
9c758fd5-26f8-4d48-b074-33c71c168f16
793f8ce4-627a-4b21-b99d-620b6538aba5

Zaloguj się aby komentować

Chodzi o to żeby przynajmniej co drugi dzień ruszyć to swoje leniwe dupsko i przepalić trochę tłuszczyku, żeby serce popracowały a zmęczone płuca nabrały powietrza.
Mieć pod domem las i w nim nie biegać to marnotrawstwo
16ecf147-c738-446e-ba42-4e831be604aa
2b03b6ae-ee41-4bf0-90eb-86debf1e2d59
tufro

@lubieplackijohn fakt, ja mam ten luksus, że tylko przechodzę przez ulicę i mam las - w jedną stronę nieduży, parę km ale za drugą szosą mam las ciągnący się przez 30 km gdzie mogę pobiegać albo pośmigać rowerem.

sovl

Las jest super. Fajnie można się odciąć

siRcatcha

Nie lubie biegac, nigdy nie lubilem. Zawsze myslalem, ze to za kare na treningach xD uprawialem sport polprofesjonalnie wiekszosc zycia z tego samego powodu szczerze I z pasja nienawidze silowni:D

Zaloguj się aby komentować

Znowu nie mogłem usnąć i parę godzin miotałem się w łóżku. Bezsenność - nienawidzę cię! To choróbsko nie dość, że wykańcza, odbiera chęć do życia i niszczy zdrowie - to na dodatek w społeczeństwie brak jest zrozumienia dla osób nią dotkniętych.
Gdybym chorował na cokolwiek innego - miałbym wsparcie, każdy by pomagał. Kiedy nie możesz spać - jesteś leniem, wyśpij się, "nie marudź inni mają gorzej". Mam dość, mam nadzieję, że to tylko incydentalna noc spowodowana jakimiś emocjami albo czymś innym
c739600e-92b4-435b-b5af-d95d277426ed
mala_mi

@tufro Ja mam odwrotnie. Jestem śpiąca cały czas ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ

tufro

@mala_mi zazdroszczę...


P.S. - pewnie tarczyca, też kiedyś tak miałem.

monika-s-1

@tufro niestety wiem co to jest bezsenność, też bardzo często mnie dopada

Zaloguj się aby komentować