Kiedyś zastanawiałem się jak zrobić abordaże w swojej grze o piratach. Wymyśliłem to tak, żeby po przejściu do ekranu abordażu, pojawił się bardziej szczegółowy wygląd statku, a na nim załoga, no i dalej bitwa, tak w skrócie.
Wtedy pojawiła mi się też diabelska myśl, skoro zrobię coś takiego, to właściwie dlaczego załoga nie mogłaby by być widoczna cały czas podczas żeglowania? Tak żeby coś sobie robili na okręcie. I w ogólnie, żeby można było sobie w dowolnym momencie przełączyć sterowanie na kapitana, wejść pod podkład, albo zeskoczyć do wody i zejść na ląd, który można by zwiedzać.
Dlaczego to mógłby być zły pomysł?
-
trzeba by zorganizować bardziej szczegółowe grafiki, szczególnie wysp
-
to wszystko żarłoby więcej pamięci
Dlaczego to dobry pomysł?
-
większa immersja
-
i tak bym musiał zaimplementować coś podobnego, chociażby w bitwie (gra o piratach bez abordaży to lipa)
No więc kupiłem parę byle jakich pixelartowych tilesetów, nawet znalazłem statek który można sobie składać.
Wjebałem to wszystko do gry, trochę kodowania i cyk, działa. Wygląda średnio, ale optymalizacyjnie działa super.
Efekt widać na screenshocie, załogę dodałem już w programie graficznym, żeby zaprezentować o co mi mniej więcej chodzi.
Dajcie znać koniecznie co myślicie o takiej wizji. Grafiki są obecnie lipne, ale to tylko na potrzeby prototypu.
W komentarzu filmik jak przed zmianami wyglądała gra.
Postępy prac nad prototypem można obserwować tutaj -> Społeczność Indyki - Hejto.pl
#tworczoscwlasna #gamedev #gry #indiedev #piraci #programowanie #brickfiction