@kubex_to_ja niewiele, bo powtarzam to co przeczytałem ;)
Chodzi o akcję Burza, gdzie AK miało walczyć ramię w ramię razem z Sowietami goniącymi Niemców. Dekonspirowali się a sowieci ich zwyczajnie eksterminowali, jako zagrożenie dla ich późniejszego marionetkowego państwa. W ten sposób i przez bezsensowne Powstanie Warszawskie, zginęli ludzie którzy 1) mogli odbudowywać Polskę 2) mogli stanowić opór dla narzuconej i jeszcze gorszej władzy. Plus utracono całe struktury i ich majątek itp.
"Najlepsze" jest to, że zanim wywołali powstanie(w planach miało kilka istotnych założeń, które zostały zignorowane), to doskonałe wiedzieli co się działo na wschodzie i np. w Wilnie. Ech, stracone lata i pokolenia. Dlatego piszę, że sprawy mogły by się inaczej potoczyć pod koniec lat 40-tych czy 50-tych.
Jedna książka zmieniła całe moje podejście do Powstania. Chwała żołnierzom-bohaterom, ale wierchuszka (Komorowski, Okulicki itd) pod sąd. Co prawda trafili, ale nie ten polski - "sprawa jedenastu". Powtórka z historii. Ta książka to "Obłęd 44'" Piotra Zychowicza. Polecam, cokolwiek nie myślisz o tym gościu.