Dużo pisać nie mam czasu, bo akurat zajęty jestem zarabianiem piniendzy (więcej szmalu! więcej szmalu!), więc będzie krótko:
rymy: słońce - wyprawa - zabawa - gorące;
temat: poganizm.
Zasady znacie. A jak nie, to spytajcie kogoś kto zna. Wytłumaczy.
Powodzenia!
Ps. Pierwszy raz przyszło mi typować warunki, więc będzie banalnie
#poezja #naczteryrymy czyli #tworczoscwlasna w kawiarence
#zafirewallem
@plemnik_w_piwie
Czasem wychodzę spiec się na słońce
To jak przez sieć pajeczą wyprawa,
tysiące takich jak ja tak się zabawia, zabawa.
Przez wszystkie roku miesiące. Lecę w gorące. ( ‾ʖ̫‾)
@erebeuzet-tezuebere trochę mało pogańsko
Z miłości do reakcyjnych mongolskich słoni, jak również z miłości do (niemal) homoniów powstała taka oto historyjka:
Kler wrogie partii mongolskie Słońce
wzywa, gdy grozi mu Stalina wyprawa.
Spalić czerwonych – dla Słońca zabawa:
sięgają żołdaków promienie gorące.
I, żeby ten zadany poganizm jakoś uzasadnić, to artysta-poeta (wiecie, że po skończeniu uczelni teatralnej na dyplomie ma się napisane "magister sztuki - aktor"?) przytoczy mądrość narodu: "Jak trwoga, to do bóstw pogan".
@George_Stark akurat Stalin to był bóg-car komunizmu także spokojnie sam się nada jako symbol pogaństwa.
W dżungli Azteków, świeci inne słońce
Brytyjskich dżentelmenów, tu zmierzyła wyprawa
W rytuale brzuch rozpruć, to świetna zabawa
Po jatce, pochłonie ich piekło gorące
@splash545 #ocieplaniewizerunkubrytyjskichkolonizatorow
@moll Że tradycje lokalną kultywują?
Zaloguj się aby komentować