Zapomniałem, że nie wrzuciłem Wam zdjęć Impulsora i chyba jeszcze jakiś oddziałów. Lubię Blood Angels za to, iż ich kolorystyka jest jedną z najfajniejszych ludzi w uniwersum #warhammer40k . I chyba nie ma drugiej gry, w których oddziały wojskowe byłyby czerwone xD (tz. wiem że byli tak ubierani Anglicy w czasach imperialnych)
Malując Impulsora chiałem jego wnętrze zrobić białe, dlatego dokupiłem specjalnie „Interior wash” od Ammo i efekt jest zadawalający, choć w zasadzie w ogóle tego nie widać na zdjęciach
Ciężko ocenić mi wartość bojową Impulsora, gdyż tak się składa iż zawsze zawzięcie atakowany jest od samego początku gry. Zbiera na siebie wszystkie ataki wroga, dlatego często ginie w 1. lub 2. rundzie, okazjonalnie oddając jakieś strzały. Fajna jest jego szarża do rozjeżdzania, jako że mamy dodatkowego stratagema + dodatkowy buff Blood Angels w szarży + big guns never tire i strzela pomimo engagement range przeciwnika. Pożyteczny, potężny, opancerzony… no chyba że nie zdąży oddać ani jednego strzału bo i tak się zdarza. Za to zbiera oklep za innych przez co reszta może wesoło nacierać.
Tip: dedicated transport, jeżeli jest w nim oddział ze Scout, zyskuje zdolność Scout. Do tego może poruszać się advenced i wypakować oddział, więc szybko można ulokować oddział infitratorów na drugim końcu planszy.
Super aniolki Danteto
Zaloguj się aby komentować