#warhammer40k na #michauhobby
Czas na Intercessor Squad. Teraz pracuję nad zestawem Blood Angels, pojawi się więc więcej ich modeli.
Chyba najbardziej typowy oddział marines i to z czym się nam kojarzą: strzelający kolesie w pancerzach. Fajnie że jest granatnik, fajnie że sierżant może mieć coś mocniejszego. Strasznie podoba mi się iż można wybrać pozycje w jakich wykonane będą figurki (ktoś przeładowuje broń, ktoś strzela, ktoś wskazuje ręką…) i jaki model broni posiada (przyrządy celownicze zależą chyba od frakcji). No niemniej pod względem malowania to chyba najnudniejszy z oddziałów jakie malowałem do tej pory. Fajnie że można dobierać im dodatki (zasobniki, medale, relikwie, itp.) i robi to klimat. Niemniej malowanie jest raczej nudne i pozbawione wyzwań.
Z ciekawostek to zacząłem używać czarnego washa z kompletu Vallejo Mecha a nie washa z Vallejo Game. Różnica jest ciekawa: Game jest bardziej powierchniowe i służące do przejść koloru na powierzchni wokoło załamań, Mecha natomiast bardziej przypomina Panel Linner, wchodzi w zakamarki i nie robi tak łagodnych przejść na płaskich powierzchniach. Jest więc dobry aby podkreślić szczeliny w pancerzu. W zależności od miejsca fajnie jest stosować te Washe zamiennie.
W walce Squad radzi sobie bardzo przyjemnie. Dzięki zdolności Heavy fajnie jest gdy się rozsiądą w wygodnym miejscu i naparzają przez całą bitwę. Jest to pozbawione finezji, acz przyjemne. Ani słabi, ani silni. Typowa grupa typowych marines.
Czas na Intercessor Squad. Teraz pracuję nad zestawem Blood Angels, pojawi się więc więcej ich modeli.
Chyba najbardziej typowy oddział marines i to z czym się nam kojarzą: strzelający kolesie w pancerzach. Fajnie że jest granatnik, fajnie że sierżant może mieć coś mocniejszego. Strasznie podoba mi się iż można wybrać pozycje w jakich wykonane będą figurki (ktoś przeładowuje broń, ktoś strzela, ktoś wskazuje ręką…) i jaki model broni posiada (przyrządy celownicze zależą chyba od frakcji). No niemniej pod względem malowania to chyba najnudniejszy z oddziałów jakie malowałem do tej pory. Fajnie że można dobierać im dodatki (zasobniki, medale, relikwie, itp.) i robi to klimat. Niemniej malowanie jest raczej nudne i pozbawione wyzwań.
Z ciekawostek to zacząłem używać czarnego washa z kompletu Vallejo Mecha a nie washa z Vallejo Game. Różnica jest ciekawa: Game jest bardziej powierchniowe i służące do przejść koloru na powierzchni wokoło załamań, Mecha natomiast bardziej przypomina Panel Linner, wchodzi w zakamarki i nie robi tak łagodnych przejść na płaskich powierzchniach. Jest więc dobry aby podkreślić szczeliny w pancerzu. W zależności od miejsca fajnie jest stosować te Washe zamiennie.
W walce Squad radzi sobie bardzo przyjemnie. Dzięki zdolności Heavy fajnie jest gdy się rozsiądą w wygodnym miejscu i naparzają przez całą bitwę. Jest to pozbawione finezji, acz przyjemne. Ani słabi, ani silni. Typowa grupa typowych marines.
@michal-g-1 detale perfekt, ale czy pancerz powinnien tak lśnić jak psie jajca? ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
@Zly_Tonari hehe. Kwestia oświetlenia sceny. W zwykłym świetle prezentują się normalnie.
Imo brakuję edge highlight'ów. Poza tym to spoko.
@SpokoZiomek taaa.... pracuję nad tym i jeszcze nie wyrobiłem sobie dobrego sposobu.
Walk Softly and Carry a Big Gun
Zaloguj się aby komentować