Powinniśmy dążyć do tego, by ją chronić.
Proponuję prawo, które będzie dotyczyć używania programów/aplikacji/stron internetowych, podczas instalacji wyskakuje okienko:
-
Ta aplikacja wymaga utworzenia konta. / Ta aplikacja nie wymaga utworzenia konta.
-
Ta aplikacja wymaga dostępu do sieci / Ta aplikacja nie wymaga dostępu do sieci
-
Ta aplikacja zbiera dane w chmurze / Ta aplikacja nie zbiera danych w chmurze.
-
Twoje dane są wysyłane do firm zewnętrznych. / Twoje dane nie są wysyłane do firm zewnętrznych
-
Ta aplikacja zachowuje twoje dane: IP, MAC, email, login / Ta aplikacja zachowuje twoje dane: email, login,
-
Ta aplikacja wysyła twoje dane rządowi / Ta aplikacja nie wysyła twoich danych rządowi.
Oczywiście takie coś może bardzo długo potrwać. Gdyż firmy musiałyby się do tego dostosować. Dałbym na to 3 lata (to mało jak na dodanie jednego okienka podczas instalacji/zakładania konta aplikacji).
Firmy muszą tylko odpowiedzieć na pytania powyżej (dodatkowo można dodać, zmienić parę pytań. Ale muszą być do wyboru tylko dwie opcje. Optymalne maksimum, żeby komukolwiek chciało się to czytać to myślę, że 8 pytań by wystarczyło.
Po tych 3 latach jeśli firma zgłosiłaby jakieś roszczenie wobec obywatela Polski, a nie miałaby wdrożonego tego prawa, to obywatel posiada ochronę 1 miesiąca przed działaniem takiego roszczenia.
Co to znaczy? Pismo firmy najpierw musi trafić do sądu, a obywatel dostaje jego kopię od razu (mailowo i tradycyjnie). Obywatel nie jest do Sądu wzywany przez 30 dni. Dopiero po takim czasie zaczyna się procedura rozpatrywania wniosku przez sąd.
#polityka
#polskanamarsie
Czym w praktyce różniłoby się to od popupów z ciasteczkami i ustawieniami śledzenia?
Co to za kretynizm z tym sądem xd
skoro proponujesz takie prawo to gdzie można przeczytać treść „tego prawa”?
co więcej - to wszystko co napisałeś już jest w prawie wymagane. Jest opisywane w politykach prywatności, które zazwyczaj należy zaakceptować przed utworzeniem konta czy zainstalowaniem aplikacji.
nie da się ludzi zmusić do czytania.
a brednie o roszczeniach to po prostu głupie brednie. Dlaczego miałoby się w sprawie nic nie dziać przez miesiąc? Co by to miało dać? Jak firma udowodni, że miała takie „rozwiązanie” wdrożone? Kto to będzie sprawdzał?
weź ty się zajmij swoją pracą na taśmie bo twoje pomysły nie przechodzą testu wiedzy i logiki.
Cos takiego?
Zaloguj się aby komentować