Sprzedający po zaproponowaniu przeze mnie partycypacji w kosztach naprawy lub zwrotu samochodu zerwał kontakt. Jak ugryźć ten temat?
#motoryzacja #prawo
@TenTypTakMa Musiałbyś udowodnić, że ta prywatna osoba wiedziała o tej wadzie. Może są jakieś próby tymczasowego zatuszowania usterki? Jeśli tak, to pewnie da się to odwrócić. Gorzej, jeśli miałeś pecha i po prostu coś tam pechowo padło akurat teraz.
@TenTypTakMa napisz moze co za auto, ile dalej, co umarlo jak umarlo i co mowi mechanik.
--------
sprzedalem chlopu auto ktorym 2 tygodnie wczesniej wrocilem z podrozy poslubnej (4000 km w tydzien) w samochodzie jakos 20000 km wczesniej byl robiony rozrzad. Facet kupil, dostal wszystkie papiery i faktury za rzeczy ktore robilem w samochodzie (8 lat i 200.000 km) dzwonil po miesiacu, ze zatarla sie pompa wody olaboga on musi placic.... a moze ja jej nie wymienilem bla bla bla kto zaplaci za mechanika teraz bla bla bla....
--------
Bardzo milo mu odpowiedzialem, ze:
-
Samochodem jezdzilem do samego konca bez problemow
-
ze bylem nim wczesniej na podrozy poslubnej i nie bylo problemow a tylko debil jechal by na koniec europy ze swiadomoscia, ze cos jest zepsute
-
ze ma fakture za czesci -> faktury za wymiane brak bo robil to znajomy mechanik
-
ze jak zdemontuje, to niech reklamuje u producenta jak chce sie mu czekac i szarpac o 500 PLN
w sadzie zeznalbym dokladnie to samo, bo w sumie to co ja moglem ukrywac? ja sie na tym nie znam, sprzedalem uzywane auto a wszystko o czym wiedzialem i co naprawialem bylo udokumentowane. Nie partycypowalbym w kosztach bo w sumie to nie wiadomo jak gosc przez miesiac tym autem jezdzil -> moze jezdzil tylko na 2 biegach?
Zaloguj się aby komentować