Dziecko, ale ogarniasz, że do posiadania broni (i prowadzenia samochodu, i wykonywania zawodu wymagającego kwalifikacji) papiery są potrzebne by potwierdzić niezbędne umiejętności?
A do tego, by zostać zamachowcem, to wręcz przeciwnie?
Że to są dwie różne sprawy, i porównywanie ich ma tyle sensu, co wody i dolara?
Ten mem próbuje porównać sito1 (prawo do posiadania broni) z sito2 (akceptacja nielegalnych imigrantów ze względu na możliwość pojawienia się zamachowców w zbiorowości ludzkiej).
Tak, można powiedzieć, że to sito i to sito. Tylko procesy są zupełnie odrebne, mają inne cele, przebiegają w innych srodowiskach.
Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć, że dwa różne grzybki mogą mieć rozny wpływ na Ciebie?