@mazack ale w perspektywie następnych 20 lat (lub 30) zanim wszyscy ci ludzie dożyją wieku emerytalnego zmienić może się tak wiele, że pieniądze na starość i tak będą musieli zorganizować sobie z innych źródeł (jak sam zauważasz już teraz w okresie hossy to są niewystarczające środki), a mieszkanie na którego spłate poświęcili połowę życia, może zostać zawłaszczone lub życie w obecnej lokalizacji będzie dramatem.
przykładowo w czasach hiperinflacji w austrii to właśnie ludzie w miastach mieli najciężej, a takie mieszkanie prxywiązuje do jednego miejsca na większość życia
ludzie mam wrażenie jak patrzą na 35 lat do przodu to zapominają spojżeć 35 lat wstecz i sprawdzić jak zmieniło się przykładowo życie w polsce (1988 r.)
nie mówię, że nie mogą tych kredytów brać, bo to nie moja odpowiedzialność, ale czasem boję się że nie są świdomi jak spore to ryzyko, a to fajni ludzie często.