@Kubeusz w ty gnoju uncharted obrażasz? Generalnie sukces uncharted (które bardzo lubię) wynika właśnie z tego co napisałeś. Filmowa gra z bardzo dobrze zagranym głównym bohaterem i wdzięczny temat jakim jest podsumowanie skarbów.
Zauważ że w popkulturze jest w tego typu klimatach straszna posucha oprócz trylogii Indiany Jonesa (4 nie liczę bo była strasznie mierna) nie wyszło w tych tematach nic dobrego, jakieś co najwyżej średniaki w stylu "księgi narodów" z cagem. No był po drodze tomb raider ale tam gramy baba xD
I po prostu uncharted było dla wielu i dla mnie świetnym następca indiego. Bohater to taki sam przystojny śmieszek który wyjdzie z każdej opresji.
A co do 4 to jest inna. Wolniejsza, bardziej przegadana.