Wprowadzony lata wcześniej zielony pochówek stał się preludium dla nowej idei kompostowania przez ludzi. Procedura ta polega na umieszczeniu ciała w pojemniku zawierającym mieszaninę zrębków drzewnych, lucerny, słomy i pokryciu go tą samą kompilacją materiałów. Naczynie posiada system wentylatorów, który umożliwia dostęp powietrza, przede wszystkim tlenu, co umożliwia rozkład zwłok drobnoustrojom. Po miesiącu w miejscu „pochówku” zbierana jest ziemia.
Następnie pobrany materiał, podobnie jak w przypadku zwierząt gospodarskich, jest poddawany obróbce i podgrzewany w temperaturze około 131 stopni Fahrenheita. „Powstała gleba jest bardzo podobna do wierzchniej warstwy gleby, którą można kupić w lokalnej szkółce”. Jest to proces regulowany zarówno pod względem bezpieczeństwa, jak i prawidłowych warunków sanitarnych. Każde ciało wytwarza około jednego metra sześciennego kompostu. Bliskie osoby zmarłego mogą zabrać i wykorzystać tę glebę na własną rękę lub przekazać do wybranego przez siebie lasu chronionego. Tam, gdzie znajdują się pozostałości kompostowe, jest miejsce na rozwój innych działalności, dzięki temu nie dochodzi do niepotrzebnego poświęcania gruntów.
***
O ekologicznych i prawnych kwestiach związanymi z kompostowaniem zwłok ludzkich napisała Wiktoria Wściubiak. Więcej na ten temat w weekend, w nowym numerze "Pharmacopoli".
www.pharmacopola.pl
@Gulosus Kompost, ciekawe. Był taki jeden co podobnie z mydłem kombinował, ale się nie przyjęło
@robertx idea bardzo postępowa, jednak wykonanie słabe to co się dziwić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@sullaf Kontrolowany rozkład, mniej gazów cieplarnianych i innych związków, co mogą być problemem ekologicznym. Zresztą można kontrolować cały proces, co raczej in plus. No i można wykorzystać w rolnictwie
Zaloguj się aby komentować