Dwa lata temu spędziłam tydzień w Splicie. Po pół godzinnym (ostatecznie udanym) poszukiwaniu jakiegokolwiek miejsca parkingowego, stwierdziliśmy, że dalsza eksploracja miasta tylko piechotą - 10min do pałacu Dioklecjana. Na plażę autobusem miejskim (Ježinak). Całkiem przyjemna, z prysznicami i toaletami, parasol i leżaki 20 euro, dmuchane zjeżdżalnie dla dzieci, piękne widoki. Zatłoczenie umiarkowane, zwłaszcza w porównaniu z minionym weekendem w 3city. Do Trogiru również autobusem, staliśmy w korku pół drogi, ale odpadła nam konieczność szukania miejsca parkingowego, co chyba byłoby jeszcze trudniejsze niż w Splicie. Do przystani na rejs również piechotą. Nie do końca tak planowaliśmy, ale wyszły nam przyjemne, choć drogie, miejskie wakacje w Splicie.