Zdjęcie w tle
Al-3_x

Al-3_x

Fenomen
  • 1316wpisy
  • 1688komentarzy
Władza i opresja

Socjolog Durkheim uważał, że normy kulturowe wyznaczają ramy polityki i to w ich ramach politycy mogą funkcjonować. Jeśli politycy sprzeciwiają się tym normom, wtedy zwykle narażają się na bunt społeczny. Postmodernistyczny filozof Foucault odwrócił tą logikę twierdząc, że to właśnie władza tworzy paradygmat społeczny który uzasadnia jej istnienie i wytycza dyskurs tego co ma być uniwersalnie słuszne. W ten sposób idea prawdy jest tożsama z samą władzą która ustala co prawdą w ogóle jest, a co nie. Każda władza jednak oznacza jakąś opresje. Jednak kto i dlaczego jest poddany opresji wynika ze wspominanego paradygmatu ustalonego przez władze. Wynika z tego fakt, że represjonowani istnieją tylko w relacji do samej władzy która ich uciska i tylko w wytyczonych przez nią ramach są oni wstanie się jej przeciwstawić. Uciskani nie mogą więc odwołać się do wartości uniwersalnych by walczyć z opresją bo jak wspomnieliśmy wcześniej to co uznawane jest za prawdy uniwersalne jest już ustalane przez samą władze i służy jej interesowi. Mogą jednak próbować podważyć istniejące wartości i spróbować je zastąpić własnym paradygmatem aka prawdą.

Postmoderniści uwielbiali tutaj odwoływać się do idei ironii która miała właśnie moc podważania wszystkiego. Oczywiście jak to sam Foucault ujął, szaleństwo jest równie opresyjne co i szpital psychiatryczny który z szaleńców próbuje okiełznać. Gdy dochodziło już do przewrotów to nie kończyła się bynajmniej opresja sama w sobie, a raczej zmieniały się środki opresji i grupy które były jej poddawane. Tak było w przypadku rewolucji francuskiej czy bolszewickiej chociażby, ale nie tylko. Rewolucja bynajmniej nie musi być też wyjątkowo krwawa. Naziści dokonali społecznego przewrotu w demokratyczny sposób. Rewolucja seksualna lat 60 w świecie zachodnim również miała wymiar głównie kontrkulturowy, a nie zbrojny. Zmieniła jednak nasze myślenie i sprawiła, że seks przestał być tematem tabu (tematem tabu z kolei stała się obecnie śmierć). Jednak jak sam Foucault zauważył tematyka seksualności i władzy zawsze jest ze sobą ściśle powiązana.

Obecnie również doświadczamy swego rodzaju rewolucji społecznej w kontekście czegoś co określa się często mianem Wokeizmu. Wokeizm czyli inaczej kultura przebudzenia ma się skupiać na nagłaśnianiu problemu braku sprawiedliwości społecznej w kontekście różnych mniejszości i walki z tym zjawiskiem. Tworzy to jednak oczywiście nowe metody opresji. Lewicowy filozof Slavoj Žižek w jednym ze swoich artykułów narzekał z tego powodu na wokeizm i na cancel culture. Jego zdaniem w imię właśnie obrony tolerancji wobec różnych mniejszości liberalna lewica wprowadza nowe metody regulacji i uciszania wszelkich głosów krytyki.

Žižek: Jak wygląda barbarzyństwo

Według „nowego porządku wrażliwości” dopuszczalne są wszelkie orientacje seksualne oprócz jednej – białych cispłciowych mężczyzn, którzy mają czuć się winni z powodu tego, kim są, oraz tego, że „wygodnie im we własnej skórze”. Natomiast wszystkim innym (w tym ciskobietom) wolno teraz być tym, kim czują, że są.

Taka postawa coraz wyraźniej prowadzi do przedziwnych sytuacji. W listopadzie na uczelni Gettysburg College w Pensylwanii miało się odbyć wydarzenie skierowane do ludzi „zmęczonych białymi cismężczyznami”. Osoby uczestniczące miały namalować i opisać swoją frustrację związaną z białymi, wygodnie żyjącymi w swojej skórze mężczyznami.

Tu właśnie należy szukać źródła paradoksu – jak w ramach uwrażliwienia woke i ostracyzmu kultury unieważniania niebinarna płynność zaczyna funkcjonować podobnie jak jej przeciwieństwo: nietolerancja i wykluczenie.

Póki co ta sytuacja ma miejsce głównie w murach akademików. Nie ma się jednak co oszukiwać. Dąży się tu do normalizacji tego zjawiska w całym świecie zachodnim i dlatego takie postacie jak Trump czy Elon Musk pomimo swoich wad nadal są potrzebne bo z tym walczą. To co jednak interesujące to fakt, że ani jedna ani druga politycznego sporu ostatecznie nie jest wstanie zaszkodzić najważniejszemu paradygmatowi jaki obecnie panuje. Paradygmatowi słuszności kapitalizmu.

#revoltagainstmodernworld #filozofia #polityka #antykapitalizm #socjologia
8c272914-333c-4880-9285-da6b3ce3e687
dsol17

@Al-3_x Jeżeli kapitalizm jest niesłuszny to co proponujesz w zamian ? Pośmiejemy się.

Al-3_x

@dsol17 Znasz moje poglądy. Byłem i jestem antykapitalistą. Ale ogólnie waham się miedzy dystrybucjonizmem, a syndykalizmem. Pewnie coś pomiędzy plus niektóre dziedziny gospodarki będą musiały być upaństwowione. Przecież to nie tak, że ja hetjuje Trumpa tylko dlatego, że mu nie ufam. On jest dla mnie wrogiem jako zwolennik kapitalizmu choć nie tak skrajnie wolnorynkowego bo wspiera protekcjonizm co nawet szanuje.

dsol17

@Al-3_x Nooo... Dystrybucjonizm i Syndykalizm są ciekawymi punktami wyjścia ale problem w tym że ciężko znaleźć cokolwiek sensownego tłumaczącego jak te wizje miałyby działać w sferze ekonomicznej. Społeczno-polityczne założenia doskonale rozumiem,ale to się aż tak bardzo nie różni od https://pl.wikipedia.org/wiki/Korporacjonizm

I nawet jak sugerują libertarianie może istnieć kapitalistyczny syndykalizm: https://mises.pl/storage/files/articles/2014/05/mises-o-syndykalizmie.pdf - i co ty na to ? Oczywiście nie wszystko to co pisze Mises jest poprawne*,ja z częścią się nie zgadzam.Ale potraktuj to jako ćwiczenie.


Faktycznie jeśli chodzi o "demokratyzację" funkcjonowania przedsiębiorstw - ok,może to ma częściowy sens. Ale to jest wypchnięcie kapitalizmu w sferze POLITYCZNEJ. No chyba,że widzisz to jednak inaczej. Ponadto mamy dynamikę procesów itd. Jak wiadomo Bolszewicka "cała władza w ręce rad" skończyła się "całą władzą w ręce partii/biurokracji partyjnej" a potem wręcz "całą władzą w ręce pierwszego sekretarza".


*przykład:

Jeśli pracownik prosi o podwyżkę, bo jego żona urodziła mu nowe dziecko, a pracodawca odmawia, bo to dziecko nie wnosi nic do wysiłku fabryki, to pracodawca ten działa jako przedstawiciel konsumentów

Niekoniecznie. Uproszczenie modelowe.

Naiwność syndykalistów objawia się w fakcie, że nigdy nie przyznaliby producentom artykułów, które sami używają, tych samych przywilejów, których żądają dla siebie.

A tu co najmniej częściowa racja.


Ekonomia Polityczna nie jest sprawą trywialną:

Podział ograniczonych zasobów z natury rodzi konflikt. Łatwo dywagować czy wypowiadać opinię,ale jak sprawiedliwie obdzielić tort gdy wszyscy się o niego kłócą ? I czym jest sprawiedliwy podział tortu ? To nie jest proste.


Przy ograniczonej ilości dóbr do podziału to generuje przemoc. I generalnie często im mniej dóbr a więcej chętnych do podziału - tym więcej przemocy.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Ogólnie jest dość prosty i racjonalny powód dla którego demokraci w USA tak naciskają na imigracje. Stany takie jak chociażby Kalifornia kiedyś były bazą republikanów. Obecnie natomiast jest to stan demokratów. Dlaczego? Ponieważ nastąpił tam silny wzrost populacji latynosów, który z kolei był wywołany właśnie napływem imigrantów z południa. Laynosi natomiast częściej głosują jednak na partie demokratów (choć stopniowo się to zmienia). Gdyby głosy zależały wyłącznie od białych, republikanie zdominowaliby całkowicie scene polityczną. Ci biali którzy natomiast głosują na Bidena i jego partie to często przedstawiciele klasy menadżerskiej z wielkich miast o dość lewicowych kulturowo poglądach. Z tego też powodu nie oczekiwałbym by wśród demokratów nastąpiło jakieś opamiętanie by ograniczyć napływ imigrantów.

#usa #polityka #wybory
624600cf-91d2-474c-b432-1b96694630ec
wombatDaiquiri

@Al-3_x 


Gdyby głosy zależały wyłącznie od białych


To by była kolejna wojna secesyjna.

Zaloguj się aby komentować

Zauważyłem w swoim czasie pewną zależność. Zwykle kraje o dużym obszarze i dużej populacji mają rządy autorytarne. Chiny czy Rosja to najlepszy przykład. W USA jest co prawda demokracją, ale mają tam system prezydencki gdzie prezydent ma naprawdę dużą władze. Ktoś mógłby co prawda wymienić Indie które są największą demokracją świata. Była to jednak zawsze demokracja bardzo wadliwa. W końcu to kraj ogromnych nierówności, wielkiej korupcji i silnie zorganizowanej przestępczości. Do tego wszystko wskazuje na to, że demokracja tam się stopniowo kończy.

Tak upadają potęgi. Indie pogrążone w kryzysie. Indyjski profesor: oglądamy powolną śmierć największej demokracji na świecie

W kraju coraz mocniej dochodzi do głosu gwałtowny hinduski nacjonalizm, a rzekomo świeccy politycy brutalnie wykorzystują religię do zdobycia przewagi nad konkurentami. Choć proces ten trwa od lat, dziś osiąga swój punkt kulminacyjny — premier Indii Narendra Modi odrzucił już wszelkie pozory. Oglądamy właśnie powolną śmierć indyjskiej świeckiej demokracji — pisze indyjsko-amerykański profesor Uniwersytetu Princeton Aszoka Modi.

Kanada i Australia z kolei mają zwyczajnie małe populacje. Osobiście uważam, że jeśli kiedyś powstanie Federacja Zjednoczonych Krajów Europy to prawdopodobnie będzie musiała przyjąć system prezydencji jak USA by mogła ona normalnie funkcjonować. Jestem po prostu zdania, że trzymanie tak ogromnego terytorium przy dużej populacji w ryzach wymaga jednak silnej władzy. Szczególnie jeśli mamy populacje która jest różnorodna kulturowo. Rosja dla przykładu jest wielokulturowa i to co spaja społeczeństwo to postać Cara co zauważył już chociażby tamtejszy filozof Dugin.

Na demokracje parlamentarną mogą sobie pozwolić głównie kraje etnicznie jednolite o stosunkowo małej lub średniej populacji.

#revoltagainstmodernworld #polityka #przemyslenia #usa #rosja
666

Ta oryginalna demokracja (ta starożytna z Grecji) była dużo lepsza. Żul spod sklepu nie miał nic do gadania, a dziś jego głos ma wagę głosu noblisty z dziedziny ekonomii.

Są też kontrowersje: kobiety nie mogły głosować.

Zaloguj się aby komentować

Czy Twój kraj pozwala członkom LGBTQ pracować w armii?

Dlaczego fakt, geje nie mogą wstępować do armii jest traktowany jako jakaś zaleta przez wielu? Karabin trzymany przez osobę homoseksualną częściej się zacina czy co? Kula wystrzelona przez osobę trans nie zabija tylko zmienia twoją pleć? Dla mnie to jakiś absurd. Prawica śmieje się z lewicy, że wszędzie wciska różnorodność na siłę w imię swojej ideologii. Tymczasem konserwy same nie myślą w sposób pragmatyczny kierując się durnymi uprzedzeniami. Gej może być takim samym patriotą co osoba hetero i dobrze służyć swojemu krajowi. Pozbawianie się potencjalnych żołnierzy nie jest bynajmniej racjonalnym kierunkiem i ma podłoże właśnie ideologiczne.

#wojna #rosja #polityka #bekazprawakow
Nergui-Nemo

Jak jesteś Krystyną Pawłowicz dla której każdy gej to jakiś chłoptaś co nie może podnieść torby z zakupami i masz tak ograniczone pojmowanie na poziomie stereotypów i kolektywnego spojrzenia na ludzi to się nie dziwię. Ale to tylko dodaje uroku do tych memów gdzie woke zodiakarska they/them armia z zachodu miażdży prawdziwych męskich bogobojnych Rosjan.

Alky

@Nergui-Nemo zachód Schrodingera: zgniły, upadły/upadający, słaby, zniewieściały

ORAZ

agresywny, imperialistyczny i ekspansywny jednocześnie.

dradrian_zwierachs

Chyba bardziej po to, żeby szeregowi tych ciepluchów tam nie zgnoili. I tak się pewnie napierdalali między sobą, ale jakby im pokazać takiego cieplucha, to w moment zostałby workiem treningowym, co mogłoby skończyć się tragedią. Ogólnie ciepluchów wg starej szkoły wysyła się na księdza.

PilotPirx

@Al-3_x Niechęć wobec osób homoseksualnych jest najbardziej jaskrawą, widoczną oznaką tego co wielu dzisiaj nazywa konserwatyzmem. Wszystko inne jest już płynne i niejednoznaczne więc niechęć wobec tych osób jest zrozumiałą dla prostego luda wizytówką.


Wynika to też zapewne z religijnych tradycji konserwatyzmu z jakich teraz nie bardzo jest jak się wycofać.

Zaloguj się aby komentować

Sąd stanowy we Waszyngtonie uznał, że egzamin na prawnika nie jest już potrzebny by zdobyć licencje bo jest rasistowski i przeszkadza w tworzeniu bardziej inkluzywnego środowiska prawniczego. Czyli w skrócie jest za mało kolorowych prawników i trzeba było im jakoś pomóc.

Washington State drops bar exam requirement to reduce 'barriers' and inequities

The best available data indicates that the bar exam disproportionately and unnecessarily blocks historically marginalized groups from entering the practice of law,” the task force explained. “In addition to the racism and classism written into the test itself, the time and financial costs of the test reinforce historical inequities in our profession.”

Moim zdaniem oni naprawdę mają już obsesje na punkcie wpychania wszędzie różnorodności i równości. Ja rozumiem, że tam panuje poczucie białej winy, ale to już bardziej wygląda na celowy sabotaż własnego kraju. Ogólnie jako mieszkaniec Polski wolałbym by Biden pozostał prezydentem bo jest on chętny do dalszego wspierania Ukrainy. Gdybym mieszkał jednak w USA pewnie bym głosował na Trumpa. Koleś jest jaki jest, jednak wciąż stanowi lepszą alternatywę dla obecnego szaleństwa które ma miejsce.

#revoltagainsthemodernworld #usa #bekazlewactwa #polityka #4konserwy #neuropa
loginnahejto.pl

@Al-3_x 

> Moim zdaniem oni naprawdę mają już obsesje na punkcie wpychania wszędzie różnorodności i równości. 


A później i tak się okazuje, że przy tych wszystkich kolorkach i zaimkach wszyscy w ekipie są mniej więcej w jednym wieku, pochodzą z dużych miast i urodzili się w rodzinach o mniej więcej podobnej sytuacji majątkowej.

Al-3_x

@loginnahejto.pl Klasa menadżerska tak zwana.

loginnahejto.pl

@Al-3_x przerabiamy to teraz w PL z rolnictwem, gdzie w tych najbardziej "inkluzywnych" mediach o chłopach najwięcej ma do powiedzenia sojowa warszawka xd

Zaloguj się aby komentować

Ostatnio Elon i twitter zawiązali umowę z byłym dziennikarzem CNN, Don Lemonem na transmisje jego show w jego platformie. Pierwszy wywiad miał być przeprowadzony z samym Muskiem. Lemon jednak zadał mu kilka niezbyt wygodnych pytań przez co Elon się obraził i rozwiązał umowę xD
Dlaczego ci wszyscy prawicowcy co tak miłują wolność słowa jak Musk czy Ben Shapiro to takie płatki śniegu?

Tutaj wstawiam cytat samemgo Lemona o Elonie Musku i wywiadu z nim.

Don Lemon Tells All: CNN, Nikki Haley, His Battle with Elon Musk and Who You Won’t See on His New Show (Exclusive)

The possibility of Elon Musk being unpredictable and erratic, yeah. Of course I knew that. I went into this with my eyes open. I've interviewed many world leaders, presidents to convicts, and no one has been more sensitive or touchy than Elon Musk. And during the interview and during other interviews, he constantly says he doesn't care what people write or say about him. For someone who doesn't care about what people write or say about him, he sure does care about what people write or say about him. He's not used to being held to account. He's not used to having to answer to anyone, especially someone like me who doesn't share his worldview, who doesn't look like him. You know what I'm saying? When I questioned him about things that he put out on social media, posted or tweeted, that weren't factual, it was very uncomfortable for him. To the point to where [he and his team] wanted to see the interview before it aired. Which was a a big capital N no.

#twitter #elonmusk #bekazprawakow #polityka #wiadomosciswiat

Zaloguj się aby komentować

Ostatnio doszło do dość głośnego skandalu gdzie jakiś youtuber wypowiedział dość kontrowersyjną opinie na temat przyjmowania leków na depresje. Porównał tam między innymi antydepresanty do narkotyków i mówił o zagrożeniu uzależnienia od nich. Ostatecznie nawet lekarze odnieśli się i skrytykowali jego słowa.

Lekarz prostuje bzdury Roberta Pasuta. Mówił o prezerwatywach i depresji

 Leki na depresję nie uzależniają. Rzeczywiście trudno jest je czasem odstawić, zależy to od bardzo wielu czynników, natomiast nie można powiedzieć, że prowadza one do uzależnienia takiego jak narkotyki, bo jest to bzdura — stwierdził lekarz i podkreślił, żeby leków na depresję nie mylić z benzodiazepinami używanymi w leczeniu stanów lękowych oraz zaburzeń snu.

O ile nie komentuje innych, kontrowersyjnych wypowiedzi które miał on powiedzieć, tak trochę zgadzam się z jego opinią dotyczącą leków. Może nie tyle sądzę, że leki na depresje to narkotyk co stanowią w pewnym sensie wygodne narzędzie we współczesnym systemie kapitalistycznym do zmniejszania niepokojów społecznych. Chodzi mi o to, że takie problemy depresja, apatia, stres czy brak poczucie spełnienia mają w dużej mierze charakter systemowy. Niemiecki filozof i psychoanalityk, Erich Fromm wprost pisał, że współczesny późny kapitalizm ma tendencje do atomizacji i alienowania ludzi. Jednostka pracująca w monotonnej i mało satysfakcjonującej pracy w wielkim korpo gdzie czuje się tylko trybikiem w wielkiej maszynie będzie miała problem z tym by znaleźć szczęście w życiu. Takich jednostek jest dużo i nagle pojawia się piękne rozwiązanie czyli wielki przemysł farmaceutyczny który oferuje ludziom cudowne leki by mogli poczuć się lepiej.

Co więcej granica miedzy narkotykiem i lekiem zawsze miała charakter bardziej umowny niż rzeczywisty. Taki Metakwalon dla przykładu zaczynał jako lek uspokajający i na bezsenność dopóki ktoś nie odkrył, że przy odpowiednich dawkach daje też niezły odlot i zaczął być narkotykiem klubowym. Obecnie jako lek na depresje testuje się psychodeliki.

2 mln zł na badania nad psylocybiną w leczeniu depresji, bólów głowy oraz uzależnienia

Coraz większe jest zainteresowanie medycyny psylocybiną. Substancja ta może być przydatna w leczeniu depresji, klasterowych bólów głowy oraz uzależnienia od alkoholu – twierdzą polscy eksperci.

W ogólnych więc rozrachunku nie jestem fanem, takiego normalizowania leków na depresje jako jakiegoś idealnego środka na problemy psychiczne.

#przegryw #youtube #psychologia #depresja #revoltagainstmodernworld #medycyna
PrzegralemZycie

Oczywiście że ćpają. Jak jeszcze istniała tablica.pl albo gumtree to zawsze było pełno ogłoszeń leków takich jak Xanax

M_B_A

@PrzegralemZycie Xanax to nie jest lek na depresję tylko na stany lękowe i należy do grupy benzodiazepin o których jest mowa w wypowiedzi lekarza. Tak, benzodiazepiny są używane rekreacyjnie i mają duży potencjał uzależniający. Tylko że mówiąc o lekach na depresję ludzie mają na myśli raczej leki z grupy SSRI czy SNRI. Te grupy nie uzależniają i nie mają żadnego potencjału na używanie rekreacyjne

PrzegralemZycie

@M_B_A myśle że ćpapustowi właśnie o to chodziło. A, i jest coś takiego jak uzależnienie psychiczne od leku. Gdzie w pewnym momencie lekarz może nawet zacząć podawać placebo. Kolega tak miał właśnie gdy odstawiał SSRI

Kremovka

Poza tematem jak oglądałem kiedyś Abstra to zawsze Patus zawsze wydawał mi się jakiś dziwny, po prostu było w nim coś takiego że nigdy go nie lubiłem, nie wiem czy tylko ja tak miałem.

Nergui-Nemo

Lek to trucizna podana w odpowiedniej dawce.

Zaloguj się aby komentować

Czytam sobie obecnie książkę, "Przeciw metodzie" , filozofa nauki Paula Feyerabenda. Bardzo ciekawa i mocno mnie uświadomiła jak oświecenie wyprało nasze mózgi jeśli chodzi o postrzeganie średniowiecza. Książka porusza kwestie sporu o twierdzenia Kopernika i pokazuje, że w istocie na bazie zwykłej wiedzy empirycznej jaką wtedy posiadano, oraz metodologi naukowej jaka była wtedy stosowana, więcej było argumentów za tym, że koncepcja heliocentryzmu jest błędna, niż słuszna. To środowiska ówczesnych astronomów stały w opozycji, a nie kościół sam w sobie. Poruszano też kwestie sądu Galileusza. W istocie kościół nie chciał zabraniać głoszenia jego teorii. Wymagał tylko żeby traktować ją jako hipotezę, a nie objawioną prawdę, co jak mówiłem byłoby zgodne z faktyczną wiedzą jaką wtedy posiadano. Kłamstwem jest też, że kościół uważał wtedy, że ziemia była płaska co też jest popularnym mitem.

Kilka lat temu, grupa komediowa z kanału na Youtubie G.F. Darwin wypuściła taki oto filmik.

Wielkie Konflikty - odc.1 "Kopernik vs Uczeni"

Mamy tam pokazanie średniowiecznych uczonych jako religijnych oszołomów których nie interesuje prawda w przeciwieństwie do oświeceniowego Kopernika. Wiem, że ten film miał charakter komediowy co nie zmienia faktu, że oddaje on celnie nasze błędne postrzeganie średniowiecza jako okresu skrajnego zacofania i ciemnoty, gdzie panuje tyrania kościoła (w istocie władza świecka nie rzadko była gorsza od kościelnej inkwizycji). Średniowiecze to ogólnie moim zdaniem bardzo ciekawa epoka, która zasługuje na większe uznanie wbrew propagandy postoświeceniowych instytucji.

#revoltagainstmodernworld #historia #nauka #filozofia #ksiazki
zuchtomek

@Al-3_x Kopernik de facto też był uczonym 'religijnym' i pewnie dlatego miał możliwości jakie miał i jego teoria jakkolwiek się przebiła do ówczesnego 'mainstreamu'


Lubawa to miejsce, w którym Mikołaj Kopernik podjął decyzję, że ogłosi światu swoje największe dzieło naukowe „De revolutionibus”. W 1539 roku przebywając kilka miesięcy na lubawskim zamku został namówiony przez biskupa chełmińskiego, Tiedemanna Giese i swojego ucznia Jerzego Joachima Retyka do opublikowania drukiem swojej rewolucyjnej heliocentrycznej teorii. Tutaj też powstało pierwsze w historii omówienie popularno-naukowe teorii heliocentrycznej Kopernika, które przygotował Retyk i opublikował je rok później, w 1540 roku w Gdańsku pod tytułem „Relacja pierwsza z ksiąg O obrotach Mikołaja Kopernika”. Właśnie dlatego, Lubawa co roku gości wybitnych naukowców, którzy przedstawiają stan najnowszych badań dotyczących wielkiego polskiego astronoma.

DiscoKhan

@Al-3_x inkwizycja to w ogóle jest tak demonizowana, że to głowa mała. Mocno posunęła sądownictwo do przodu i właśnie wyrwała je ze średniowiecza, bo procesy były znacznie mocniej oparte na twardych dowodach.


Zaś te najgłośniejsze i najgorsze praktyki jak przy sprawie Katarów to właśnie władza świecka miała mocny udział czemu to wyglądało tak a nie inaczej, podobnie zresztą było w Hiszpanii gdzie Izabela Kastylijska była mocno cięta na Żydów. I jasne, takie patologie trzeba ganić tylko to było bardzo dalekie od normalnych metod postępowania inkwizycji.

cotidiemorior

@DiscoKhan w Hiszpanii to inkwizycja odpierdzielała, ale jak się kościół o tym dowiedział to od razu potępił. Ja jestem skrajnym gimboateistą i kościołofobem, ale inkwizycja na propsie.

bluev

Tylko pamiętaj też że Kopernik swoje teorie publikował w XVI wieku, w czasie reformacji kiedy pozycja kościoła katolickiego została poważnie osłabiona. Zgadzam się co do tego że średniowiecze jest błędnie przedstawiane i wywodzi się to głównie z pozytywizmu gdzie ta epoka była przedstawiana jako "ciemna" i "zabobonna", natomiast kościół miał faktycznie dużą władze tylko akurat nie w tamtym okresie.

Zaloguj się aby komentować

Tajny projekt Pentagonu. Elon Musk buduje kosmiczne oko Ameryki

SpaceX, spółka należąca do kontrowersyjnego i skłóconego z administracją Joe Bidena miliardera, tworzy sieć setek satelitów szpiegowskich na podstawie tajnej umowy z amerykańską agencją wywiadowczą.

Reuters ujawnia, że kontrakt SpaceX dotyczy nowego, potężnego systemu szpiegowskiego z setkami satelitów wyposażonych w funkcje obrazowania Ziemi, które mogą działać jako rój na niskich orbitach, oraz że agencja szpiegowska, z którą współpracuje firma Muska, to NRO. Reuters nie był w stanie określić, kiedy nowa sieć satelitów zostanie uruchomiona, ani jakie inne firmy uczestniczą w programie.

SpaceX, największy na świecie operator satelitarny, opracował satelity, które mogą śledzić cele naziemne i udostępniać te dane amerykańskiemu wywiadowi i wojsku. W zasadzie umożliwiłoby to rządowi USA szybkie rejestrowanie w czasie rzeczywistym działań militarnych w terenie niemal w każdym miejscu na świecie, pomagając w operacjach wywiadowczych i wojskowych.

Całkiem ciekawy artykuł. Jak widać, Elon ma jednak większe powiązania z wywiadem i wojskiem USA niż sądziłem.
To jednak nasuwa kolejne wątpliwości co do jego postaci i motywów jakimi się kieruje.
@dsol17 to cie chyba zaciekawi.

#wojsko #technologia #elonmusk #polityka #usa
pszemek

@Al-3_x myślę, że motywy Muska są bardzo proste, chce zarobić jak najwiecej hajsu

Byk

A czy wydaje się Wam, że Starlink służy tylko do dostarczania internetu?

dsol17

@Al-3_x To się trochę spóźniłeś bo ja WIEM o tym. Z reguły wiem więcej od ciebie choć oczywiście szczegółów tego tajnego projektu to nie znam.


Co zaś do wątpliwości odsyłam do ostatnich wpisów Elona na X.


Mówiłem,że on gra po obu stronach - i Trumpa i ekipy Bidena. Ile razy mam to powtarzać ?


Już ci nawet coś w tym stylu w mainstreamowych mediach piszą:

https://www.nbcnews.com/tech/tech-news/elon-musk-biden-trump-meeting-endorsement-x-donald-rcna143868

A Musk robi retwitty choćby takich rzeczy:

https://twitter.com/elonmusk/status/1769347889392730271


https://twitter.com/elonmusk/status/1770030227390914624 - sprzed godziny dosłownie. I powiesz mi,że nic wspólnego z Trumpem itd ?

Też: https://twitter.com/elonmusk/status/1769362828954132928

https://twitter.com/elonmusk/status/1769807768825790743


Nie chce mi się,ale widzisz ? Pewnie nadal nie...

Zaloguj się aby komentować

Top 13 myślicieli filozoficznych których książki miały na mnie największy wpływ.

  1. Peter Wessel Zapffe
  2. Nietzsche
  3. Heidegger
  4. Hans-Georg Gadamer
  5. Emmanuel Levinas
  6. Erich Fromm
  7. Mircea Eliade
  8. Gerard van der Leeuw
  9. Paul Ricœur 
  10. Hannah Arendt
  11. Deleuze
  12. Michel Foucault
  13. Ernst Jünger

#filozofia #revoltagainstmodernworld #ksiazki
18a41158-5fe6-4d85-96cf-1ddffd45b3e9
paddyzab

ladna lista, Piwko z kolega powinno być zacne.


Camus ci nie podszedł?

Al-3_x

@paddyzab Mam do niego kilka zastrzeżeń. Zapomniałem dodać Petera Wessela Zapffe, więc go dałem na miejsce pierwsze bo praktycznie od niego wszystko się zaczęło.

inskpektor

@Al-3_x Arendt teraz sobie czytam. Konkretnie, to wyszedł teraz jej zbiór esejów pod tytułem: Myślenie bez poręczy.

dsol17

Ciekawe ale focault (celowo z małej) i Fromm...

Notabene o części z tych nawet nie wiedziałem,że istnieją.

A Nietschego nie rozumiesz raczej. (Ja zresztą też,kto go rozumie ?)


PS: Co myślisz o Schopenhauerze ? (Ja mam o nim mieszane opinie)

paddyzab

@dsol17 a czepiasz się Focoult bo..?

Al-3_x

@dsol17 Bez Focoulta nie dostrzegł bym wielu patologii modernizmu. On też ukształtował moje myślenie o politice.

Fromm nauczył mnie dostrzegać jaśniejszej strony człowieczeństwa i był też powodem mojego skrętu na lewo.

Nietzsche jest dla mnie główną inspiracją, ale jest dobrze ukryty.

Schopenhauerze

Muszę kiedyś skończyć jego "Świat jako wola i przedstawienie"

Zaloguj się aby komentować

Zawsze mnie ciekawiło co Trump ma na myśli pod hasłem "MAGA". Sugeruje w ten sposób, że kiedyś ameryka była wielka ale teraz już nie jest. Więc zastanawiam się o jaki okres mu chodzi. O lata 90 kiedy USA wygrało zimną wojnę i kiedy jego biznes prężnie się rozwijał? Wiemy, że Trump zapożyczył to hasło od Reagana który miał go użyć na potrzeby kampanii wyborczej w latach 80 więc może chodzi jednak o okres wcześniejszy. Więc jaki? Może o lata 50, które zdają się być ulubionym okresem tamtejszej prawicy? W istocie ten czas wcale nie był tak doskonały jak to przedstawiają ówczesne reklamy, ale ponieważ było to przed rewolucją seksualną kiedy kobieta siedziała w kuchni dla wielu konserw jest to czas idealny. Znając też zamiłowania Trumpa do izolacjonistów może też chodzić o ameryke przed drugą wojną światową.

W praktyce jednak ten wspaniały czas ameryki ma tu charakter mityczny. Jest to uwspółcześniona wersja legendarnego złotego wieku w wydaniu amerykańskim. Choć USA dalej są potężne to liczne wewnętrzne problemy oraz powolne utracenie pozycji supermocarstwa na rzecz Chin powoduje, że tamtejsze społeczeństwo musi odwoływać się obecnie do legend o utraconej świetności, którą Trump ma im przywrócić. Siła Trumpa nie leży w żadnym przypadku w jego zdolności do racjonalnej argumentacji na rzecz swoich racji. Wręcz przeciwnie. Trump to swego rodzaju symulakra bohatera mitologicznego. Ludzie go wybierają bo wierzą, że jest ich swego rodzaju mesjaszem czy tam zbawcą. Dlatego jego wrogowie są przedstawiani jako sataniści. Szatan od dawna kojarzy się z symbolem węża czy smoka. Smok i wąż w większości kultur są symbolami sił chaosu. Trump jest w tym przypadku symbolem porządku.

Jest to też oczywiście powód dla którego liberałowie tak nienawidzą Trumpa. Liberalny porządek jak pisał Carl Schmitt opierał się na wierze w racjonalne instytucje państwowe, które wyrosły na epoce oświecenia. Oświecenie miało zakończyć panowanie mitu lecz historia już kilkukrotnie pokazała słabość tej koncepcji. Skojarzenia Trumpa z Hitlerem nie są do końca przypadkowe. Trump nie ma oczywiście tak radykalnych poglądów jak Hitler. Hitler jednak też był swego rodzaju postacią mityczną którą ludzie wielbili w sposób irracjonalny. Wygrana Trumpa w 2016 była więc na swój sposób porażką liberalizmu jako projektu cywilizacyjnego. Obecnie ta sytuacja może się powtórzyć.

Oczywiście nie czyni to z Trumpa jakiegoś świetnego kandydata. Trump nie jest oczywiście żadnym wybawicielem ani "our guy". Stoi za nim Council for National Policy (CNP), amerykańska organizacja polityczna non-profit, która zrzesza licznych biznesmenów i polityków który mają powiązania z konserwatywną odnogą CIA. Nie oznacza to jednak, że nie stał on się według mnie zwiastunem końca pewnego epoki.

#usa #polityka #socjologia #filozofia
07e900db-0578-4389-bde1-d7b173fdfb0e
LondoMollari

Choć USA dalej są potężne to liczne wewnętrzne problemy oraz powolne utracenie pozycji supermocarstwa na rzecz Chin powoduje, że tamtejsze społeczeństwo musi odwoływać się obecnie do legend o utraconej świetności, którą Trump ma im przywrócić.


@Al-3_x Abstrahując od Trumpa, przed Chinami stoją gigantyczne problemy, moim zdaniem większe niż problemy wewnętrzne USA. Ich sposób planowania PKB wywołał gigantyczny wzrost wewnętrznych inwestycji (wliczanych do PKB). Inwestycje te w większości były finansowane kredytem, i tworzone w oderwaniu od rzeczywistych potrzeb (np. monumentalne mosty autostradowe w prowincjach, gdzie mało kto ma samochód). Koniec końców - doprowadziło to do sytuacji gdzie wiele prowincji wszystkie swoje wpływy podatkowe wydają na same odsetki od kredytów - co w przypadku spadku cen ziemi i nieruchomości w Chinach, źle rokuje dla nich na przyszłość.


Do tego dochodzi kryzys demograficzny, który w Chinach jest dużo poważniejszy niż w USA (i Europie). Szczerze - nie obawiam się, że chiny prześcigną USA, bo okno możliwości na osiągnięcie tego powoli im się zamyka. Obawiam się, że mogą spróbować wywołać "reset" realiów ekonomicznych wywołując wojnę.


Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest konflikt na półwyspie koreańskim zaczęty przez Koreę Północną, w celu związania Korei Południowej, sił amerykańskich w rejonie Pacyfiku oraz ewentualnie Japonii. W momencie, kiedy wszyscy wymienieni powyżej zaangażują się w tą wojnę, Chiny spróbują coś zacząć na Tajwanie.

Al-3_x

@LondoMollari Największym problemem Chin jest ich partia i dogmatyczny sposób myślenia. Chińczycy potrafią jednak być innowacyjni w dziedzinach takich jak samochody elektryczne chociażby. Nawet Elon zaczął otwarcie przyznawać, że bez wsparcia rządu USA będzie miał problem choć kilka lat wcześniej się śmiał z chińskiej konkurencji. Inna sprawa, że Tesla jak i wiele zaawansowanych technologicznie amerykańskich firm dalej ma fabryki w tym kraju, a ci im po chamsku kradną patenty. Odcięcie od technologi półprzewodników ich zabolało, ale amerykanie zdecydowanie traktują chińskie zagrożenie poważnie. Nie uważam by należało ich nie doceniać.

Zaloguj się aby komentować