#ozmierzchu

0
2
O zmierzchu "Krótki moralitet o przepraszaniu"

Zapraszam na kolejny gruby odcinek "O zmierzchu", w którym Niedźwiedzka porusza temat przepraszania, m.in. czym jest przepraszanie, a co jest manipulacją.

Algorytm na przepraszanie:

1. Regulacja emocjonalna, która obowiązuje obie strony - osobę przepraszaną i osobę przepraszającą.
Sytuacje wymagające przeprosin mogą wywoływać wiele emocji, np. złość, wstyd.
Nasze przeżywane emocje wynikają nie tyle z teraźniejszych wydarzeń, które mogą być złe, ale z teraźniejszych wydarzeń połączonych z przeszłymi naruszeniami, które się nakładają, dlatego odpowiednia regulacja emocjonalna to podstawa z której ruszamy.

2. Osoba przepraszająca orientuje się na osobę przepraszaną i jej perspektywę - by jak najlepiej objąć i umysłem, i sercem to, co się wydarzyło.

3. Poszerzanie perspektywy emocjonalnej - wpuścić do środka to, co czuła osoba naruszona, nie obudowując się zasiekami, co oznacza, że czujemy własny wstyd, poczucie winy, dyskomfort i jednocześnie musimy zrobić miejsce na uczucia płynące z drugiej strony.

4. Kierujemy wobec osoby przepraszanej, że całym swoim jestestwem pojmujemy, co zrobiliśmy nie tak, biorąc odpowiedzialność. Mówimy w taki sposób jak umiemy, ale z detalami o tym co zrobiliśmy nie tak, albo czego nie zrobiliśmy, co powinno zostać zrobione.

4a. (Wersja dla zaawansowanych)
Przekazanie co się osobie przepraszającej złożyło na naganne/niefortunne zachowanie*

*Nie chodzi o victim blaming I inne przepychanki, tylko osoba biorąca odpowiedzialność informuje jakie jej ograniczenia wpłynęły na to, że się coś takiego wydarzyło informując, że będzie nad tym pracować.

5. Wzięcie odpowiedzialności
Jasno ustalić, co jesteśmy sobie w stanie dać - dopiąć temat, mówić w jaki sposób ten proces odbudowy będzie realizowany, ale też nie zostawiać rzeczy w zawieszeniu, w domysłach.

Myślę, że to jest ważny temat, nie uczą tego w szkole, a i w otoczeniu rzadko mamy możliwość obserwować jak przepraszać, żeby budować relacje, a nie je niszczyć uchylając się od odpowiedzialności. Moja mama uważa, że nie wolno nadużywać przepraszania, bo to zmniejsza jego wartość (oczywiście to bzdura i taka zasłona dymna tego, że z przepraszaniem jest jej mocno nie po drodze - właściwie to nie pamiętam, żeby kiedykolwiek użyła tego słowa). Z drugiej strony mam znajomego, który sypie przeprosinami na prawo i lewo, przeprasza za każdą najmniejszą bzdurę i uważa, że "przepraszam" załatwia całą sprawę, nawet kiedy jego zachowanie było mocno przekraczające granice: "No przecież przeprosiłem, to czego jeszcze ode mnie chcesz?". To dwie strony skrajności i żadna strona nie rozumie do końca czym to przepraszanie jest. Zachęcam do przesłuchania całego podcastu tych, którzy chcą być mądrzejsi i budować skilla z relacji z innymi ludźmi.

#niedzwiedzka #ozmierzchu #psychologia #zwiazki #przepraszanie
1

Za Niedźwiedzką zawsze piorun.

Zaloguj się aby komentować

Zapraszam na gruby odcinek Marty Niedźwiedzkiej "O zmierzchu", który poświęcony jest stracie.

Wobec straty jesteśmy demokratycznie przerażeni, bezradni, zagubieni i bardzo demokratycznie cierpimy

O zmierzchu - Robienie miejsca na nowe

Dla mnie najboleśniejszą stratą w moim życiu była utrata pewnych iluzji i zaakceptowanie, że życie jest jakie jest i nie będzie inne tylko dlatego, że ją mam jakieś poczucie braku, albo jakieś roszczenia w stosunku do niego.
Dosyć bolesne było też zrozumienie, że nie jestem nieśmiertelna[!], jak zachorowałam na przewlekłą chorobę (a uwierzcie mi, że miałam naprawdę końskie zdrowie do tamtego czasu).

#psychologia #niedzwiedzka #ozmierzchu #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent
17

@koniecswiata Wiesz co jest najlepsze?

Ta pustka w twoim wnętrzu po stracie, uczucie nicości i tęsknota, to jesteś właśnie Ty.

Tak długo, jak się przed tym bronimy, tak długo czujemy w tej pustce nicość, brak, a kiedy już uda się to zaakceptować i ćwicząc wchodzenie w ta pustkę, ona zaczyna się rozrastać i pewnego razu eksploduje, tak silną energią, że się przestraszysz i zadrżysz z wrażenia i życie wejdzie na nowy poziom, a Ty staniesz się sobą i będziesz działać naturalnie, bez stresu, popłyniesz z prądem jak rzeka.

@Gepard_z_Libii Dzięki za te wglądy i Twoją perspektywę - one naprawdę dużo mi pomagają.

Dopiero od niedawna umiem świadomie przeżywać cokolwiek, wcześniej żyłam oderwana od swojego ciała i swoich uczuć. Rozłupałam kilka zbroi, podejrzewam, że mam ich na sobie jeszcze... Tysiące. To wszystko jest takie proste, ale jednocześnie takie trudne

@koniecswiata Nawet nie wiesz jak się cieszę, że mogę komuś pomóc i dzielić się swoim doświadczeniem i wiedzą.

To daje mi siłę do dalszego działania i nadaje jeszcze więcej sensu mojemu życiu.

I nie ma dla Mnie znaczenia ilość osób, a samo to że choćby jedna osoba poprawi swój byt, dzięki moim staraniom ma ogromne znaczenie.


Nie przejmuj się niczym.

Ta droga może być łatwa, lekka i przyjemna.

Trzeba tylko działać z wiarą, nadzieją i humorkiem.


Wyrobilem sobie nawyk myślowy, polegający na tym, że jak spotyka mnie coś złego, to traktuje to jako sprawdzian mojego nastawienia i staram się wszystko brać na klatę z uśmiechem i wdzięcznością.


Jesteś wielka i odważna, a przed sobą masz piękne życie.

Bądź dla siebie tak dobra, jak dla kogoś z kim chciałabyś spędzić resztę życia.


Bo tak właśnie jest.

Przed sobą nie uciekniesz

Faktycznie odcinek dobry i mocny. Temat dla mnie ciężki i bardzo aktualny. 

Poprzedni rok był dla mnie rewelacyjny, był moją przemianą. Zmieniłem się wewnętrznie, zacząłem od właściwej strony, od rzeczy ode mnie zależnych - moich wyobrażeń, wartości, przekonań. Przestałem żyć w sposób bezmyślny. Prowadzę teraz przemyślane, dużo lepsze życie niż kiedyś, niż do niedawna. No i właśnie, niedługo przyjdzie mi za to zapłacić. Bo przemyślane życie, w zgodzie z sobą to też obowiązki. A takim obowiązkiem, który mnie czeka jest uporządkowanie tych wszystkich rzeczy niezależnych, które się przez lata bezmyślnego życia nagromadziły, a których teraz już nie mogę tolerować, a tym bardziej przyjąć jako coś zgodnego z moim nowym życiem.

Czeka mnie robienie porządku w relacjach, które nawiązałem i decyzjach biznesowych, które podjąłem żyjąc na oślep. A do niektórych z tych rzeczy jestem mocno zakotwiczony, bo sam siebie oszukiwałem właśnie dlatego, żeby nie stracić. Łatwiej jest siebie oszukać i udawać, że jest dobrze, że będzie dobrze, że jeszcze się uda.

Z tym, że ja już nie mogę sobie na to pozwolić, bo kim bym się wtedy stał? Cała ta moja wewnętrzna przemiana stała by się ułudą i krótkim snem o życiu takim jakie bym chciał mieć. Mam, więc nadzieję, że gdy przyjdzie moment próby, gdy przyjdzie moment poświęcenia, będę wtedy silny i zrobię to co powinienem.

Nie wiem jeszcze ile stracę, lecz wiem, że dużo, wiem, że będzie boleć. To jest mój moment próby, przypieczętowanie mojej przemiany, bo bez tego to wszystko czym teraz żyje nie będzie znaczyć nic. I tak, boję się tego. No ale co z tego, takie jest życie. Chciałeś żyć dobrze, chciałeś żyć tak jak chcesz - to teraz płać.

@splash545 Powodzenia, życzę Ci, żeby to było jak najmniej bolesne jak się da.

@koniecswiata Dziękuję i mam nadzieję, że Tobie też starczy sił na dalsze rozłupywanie kolejnych zbroi.

@koniecswiata uwielbiam Martę i to jak zabiera się za tematy. Wczoraj przesluchalem i to jest jeden z bardziej gęstych odcinkow

@TuzZaRogiem Niedźwiedzka jest bardzo charyzmatyczna i przyjemnie jej się słucha, poza tym ma bardzo dużą wiedzę i doświadczenie - ja czerpię garściami z tych jej podcastów, chociaż są takie, które bardziej ze mną rezonują i takie, które mniej. Ten odcinek dotyka kwestii, które wolelibyśmy zamieść pod dywan i w ogóle się nimi nie zajmować. No ale to nie jest przepis na dobre życie.

Zaloguj się aby komentować