Po ugaszeniu pożaru służby ratunkowe znalazły w domu ciała 68-letniej właścicielki domu i jej 35-letniej córki. „Kilka godzin później policjanci zatrzymali 32-letniego byłego żołnierza PKW Wagner. Podczas przeszukania znaleźli przy nim kanister.
Wczoraj 4-letnia dziewczynka została zamordowana przez innego wagnerowca, dzìś mamy nowy dzień i nową zbrodnię.
NieTV
==============
Od razu dodam #niewzorov
==============
Nieco nieoczekiwany był fakt, że lawina morderstw, ćwiartowań i podpaleń w żaden sposób nie popsuła nastrojów społecznych w Rosji, ale wpisała się w nie organicznie, a nawet je podbiła.
Stało się jasne, że do pełnego szczęścia kraj potrzebował krwawego „kryminalnego boomu”.
Ludność nie odczuwa żadnego dyskomfortu, a sądy wstydzą się zawracać głowę „naszym gierojom” głupimi roszczeniami i procesami sądowymi.
Więźniowie z okopów przyjeżdżają na wakacje. Błyszcząc gwiazdami bohaterów, palą żywcem własne siostry i osobiste matki, odcinają głowy i palce kumplom od picia, rozłupują czaszki dzieciom, wypuszczają wnętrzności sąsiadom, strzelają do dziewczyn w barze, duszą ludzi na ulicy, itp., itp.*
Wszystko to nie psuje nastrojów ani ludności, ani reżimu.
Przeciwnie. Kreml aż się zmęczył wycieraniem łez wzruszenia.
Oczywiście większość kryminalnego terroru ma miejsce na tych poziomach społecznych, gdzie „porządni ludzie” nie zaglądają.
Mieszkańcy tych poziomów wciąż są skazani na rzeź. Nie w chatach, ale w okopie. Są materiałami eksploatacyjnymi i „spełniają swoje zadanie”.
Jako ofiary bezprawia zwykli ludzie nasycają życie publiczne spektakularnymi wydarzeniami i ożywiają wiecznie nudny „obraz”. Dzięki ich zwłokom życie Rosjan stało się zauważalnie przyjemniejsze i bardziej kolorowe.
Niewzorow
@nevzorovtv
#niewzorov #ukraina #wojna #rosja
Czego spodziewać się po kraju, w którym największych degeneratów nagradza się za bycie jeszcze większymi degeneratami u sąsiada i puszcza wolno między swoich chwaląc ich za bohaterstwo
@Walenciakowa @alaMAkota Tak jak ten filmik "weterana" co pod blokiem rzuca granatem dla jaj, jeszcze daje dzieciakom żeby zawleczkę wyjęli. Może i naprawdę był hukowy, ale co z tego?
@Walenciakowa
Wróciłem z wojny poraniony psychicznie – nie od razu udało mi się z tym uporać. Wtedy nie istniało pojęcie „syndromu wietnamskiego” czy „syndromu afgańskiego”, nie leczyli nas psychologowie. Każdy ratował się na własną rękę. Jedni pili, inni stawali się bandytami… Byli też tacy, którzy bili się w piersi i żądali prawdy. Szybko zabierano ich na leczenie do Gułagu…
Te słowa tyczą się ZSRR po II wojnie światowej ale w zupełności pasują do rasyji AD 2023
Zaloguj się aby komentować
