@koszotorobur Z nauką linuxa to mam ten problem, że nigdy nie chce mi się tego robić tak po prostu, że sobie siedzę i pomyśle "o tera pora pouczyć się linuxa" xD. Preferuje taki model, że uczę się robiąc coś innego przy okazji, albo naprawiając coś co się zepsuje.
Chyba najwięcej przydatnych poleceń do terminala to nauczyłem się googlując dziwne błędy i przeglądając odpowiedzi do nich na archwiki albo stackoverflow.
Ewentualnie jeszcze sporo można się nauczyć próbując zrobić ręcznie rzeczy które zwykle robią się same. Np:
-
całe życie korzystasz z ubuntu lub innego prostego distro -> spróbuj dla zabawy zainstalować archa albo gentoo
-
siedzisz tylko na gnome/kde -> zrób sobie swoje własne środowisko graficzne, pobierz czyste WM i ręcznie skonfiguruj wszystko i pobierz potrzebne programy itp, nic mnie tak nie nauczyło czym dokładnie są i różnią się od siebie popularne DE jak właśnie takie coś.
Itp, zawsze preferowałem naukę przez zabawę, ale wiadomo każdy jest inny i podejrzewam, że dla wielu osób to by było zwyczajnie nudne a nie zabawne. Idk ale mnie nic tak kiedyś nie ucieszyło jak gdy moja pierwsza w życiu instalacja Archa wstała za pierwszym razem (ofc potem się wysypała xD).
Jeszcze np automatyzacja tasków potrafi być zabawna, zwłaszcza jak się lubi programowanie. I tutaj mogę dać tipa jednego. Generalnie jeśli myślicie, że do tego super znajomość basha jest mega potrzebna to wcale tak nie jest. O ile to nie jest coś gdzie trzeba bardzo dużą wydajność to możecie pisać skrypty w czymkolwiek co znacie i się do tego nada, nawet JavaScript xD. Zwyczajnie zapisujecie plik i zamiast .js dajecie .sh i na sam początek pliku wrzucacie #!/usr/bin/node i wtedy skrypt będzie interpretowany przez node i go normalnie odpalacie jak inne skrypty np ./skrypt.sh. A do noda jest masa różnych modułów w npm i można robić takie rzeczy że głowa mała.