#kwiaty

3
172
Zawsze lubiłem srebrniki judasza.
Matka kiedyś używała go do bukietów zimowych z uschniętych roślin. W połączeniu z michunką, różnymi łodygami wysokich traw, i np. jarzębiną czy czym tam jeszcze, ładnie to wyglądało. No i mogło stać miesiącami, zbierając sobie kurz.
Niestety chyba nie mam żadnych zdjęć, ten obraz jest najbliższy temu co pamiętam.

#kwiaty #ogrod #zima #bukiet #suchybukiet
40e0efd2-04ae-4221-82bc-8be43e1dac54
48a21321-47a8-4a85-93f2-5e6e490c17a3
0

Zaloguj się aby komentować

Bukiecik jako wiadomość W wiktoriańskiej Anglii, w której floriografia osiągnęła szczyt swojej popularności, szczególne miejsce wśród modnych kwiatowych akcesoriów zajmowały bukieciki zwane posy, nosegay lub tussie-mussie. Były to niewielkie bukiety, które mogły być noszone w miniaturowych, wydłużonych, najczęściej metalowych flakonikach trzymanych w dłoni, przypinanych do ubrania lub wpinanych we włosy. W skład takich bukiecików często wchodziły kwiaty o określonym znaczeniu symbolicznym, dzięki czemu bukiet mógł stać się swego rodzaju komunikatem lub nawet sekretną wiadomością przeznaczoną dla konkretnej osoby.

Tradycja noszenia przy sobie małych pęczków kwiatów i ziół sięga czasów średniowiecza, w których powszechne było przekonanie, że przyjemne zapachy pomagają odpędzać „złe powietrze” powodujące choroby. Pachnące rośliny maskowały przy okazji nieprzyjemne wonie, których w średniowiecznej codzienności nie brakowało stąd też nazwa nosegay, oznaczająca mniej więcej „ozdobę, która cieszy nos lub nozdrza”. Pęczki kwiatów zabezpieczano przed zbyt szybkim więdnięciem, owijając ich łodygi wilgotnym mchem działającym na zasadzie mokrej gąbki florystycznej, co z kolei dało początek innej nazwie bukiecików: tusmose, która w późniejszych czasach przekształciła się w tussie-mussie.

Tussie-mussies, spopularyzowane przede wszystkim przez królową Wiktorię, stały się szczególnie modnymi akcesoriami w latach 30. XIX wieku. Z czasem zaczęły je nosić nie tylko wysoko urodzone damy, ale także przedstawicielki klasy średniej przyjęło się też, że poprzez takie bukieciki można było wyrażać to, czego nie wypadało lub nie chciano powiedzieć na głos. Określone kwiaty, a nawet ich kolory tworzyły komunikaty dotyczące nastroju lub intencji noszącej je osoby.

Bukieciki miały też istotne znaczenie podczas zalotów. Na początku znajomości mężczyzna zwykle wręczał swojej wybrance tussie-mussie – jeśli kobieta przypięła podarowane kwiaty przy dekolcie, oznaczało to, że mężczyzna może liczyć jedynie na jej przyjaźń; jeśli przypięła bukiecik do sukni kwiatami do dołu, oznaczało to odrzucenie; jeśli z kolei przypięła go kwiatami do góry i do tego na sercu, oznaczało to, że zalotnik może liczyć na jej przychylność.

#ciekawostki #historia #rosliny #kwiaty
tag serii: #7ciekawostekprzyrodniczych
dbcc611c-f5a4-4722-9308-ec54e8916b62
2
Mr.Mars

@Apaturia Za dużo do myślenia było z tymi bukiecikami.

moll

@Mr.Mars szachy 3D edycja kwiatowa

Zaloguj się aby komentować

Floriografia, popularnie określana jako język kwiatów, to sztuka tworzenia wiadomości, w których wykorzystywane jest symboliczne znaczenie różnych gatunków i odmian kwiatów Choć jest typowo kojarzona z kulturą europejską i amerykańską XVIII i XIX wieku, była praktykowana w różnych formach także w innych regionach świata i w innych epokach.

Pierwszą znaną popularyzatorką języka kwiatów, która prawdopodobnie zapoczątkowała ten trend w Europie, była lady Mary Wortley Montagu, żona brytyjskiego ambasadora w Turcji. Podczas swoich wypraw z mężem na terytorium Imperium Osmańskiego, lady Mary miała okazję zapoznać się z wieloma aspektami kultury i życia codziennego kobiet Orientu. Zwyczajem, który najbardziej ją zafascynował, był tak zwany sélam „powitanie”. Z jej opisu wynika, że był to rodzaj gry wykorzystującej symbolikę kwiatów, która miała wywodzić się jeszcze z czasów średniowiecza i być szczególnie popularna wśród kobiet w haremach. Polegała ona na tym, że kochankowie w sekrecie przesyłali sobie wiadomości składające się z kwiatów i innych drobiazgów zawiniętych w chusteczkę. Znaczenie wiadomości można było odczytać, dobierając słowa rymujące się z nazwami tego, co znajdowało się w chusteczce. Zwyczaj ten opisał nieco później także francuski kolekcjoner i podróżnik, Aubry de La Mottraye.

Po śmierci lady Mary jej listy zostały opublikowane to częściowo dzięki nim idea „sekretnego języka kwiatów” zakorzeniła się później w trendach epoki wiktoriańskiej. Pewną rolę w rozpowszechnieniu mody na floriografię odgrywał zapewne także fakt, że postrzeganie kwiatów jako symboli było od zawsze ważnym elementem kultury europejskiej, popularnie pojawiającym się między innymi w literaturze i sztuce.

W XIX wieku floriografia przeżywała prawdziwy rozkwit, przede wszystkim w Anglii, Ameryce Północnej i we Francji. Wtedy też zaczęły ukazywać się pierwsze drukowane „słowniki kwiatowe” opisujące znaczenie rozmaitych kwiatów i ich wymowę w różnych kontekstach – jak na przykład popularny Le Langage des fleurs autorstwa Charlotte de La Tour.

#ciekawostki #historia #kwiaty #rosliny
tag serii: #7ciekawostekprzyrodniczych
cb3436fb-24af-4d0a-87c0-8b369081dd63
3
bori

@Apaturia A jakie kwiaty można by potraktować jako groźbę lub życzenie śmierci?

Apaturia

@bori Hm, częściej wymieniane są kwiaty, które oznaczają ogólnie zagrożenie, niebezpieczeństwo, niedobre intencje - np. różowy kwiat różanecznika olbrzymiego albo oleandra to wiadomość w rodzaju "zagrożenie, strzeż się", tamaryszek - "przestępstwo", oset albo koniczyna - "odwet", kolcolist - "gniew". Kwiaty związane ze śmiercią są, przynajmniej według najpopularniejszych wersji floriografii, łączone raczej z żałobą niż z życzeniem śmierci.


Zawsze jednak można odwołać się do klasycznej symboliki roślin i zrobić bukiet z kwiatów roślin trujących - tojadu, naparstnicy itp. Przesłanie będzie zapewne jasne

bori

@Apaturia Dziękuję! W sam raz na piątek 🤭

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Kosmiczne kwiaty Chyba najsłynniejszymi jak dotąd kwiatami, które rozkwitły poza Ziemią, są cynie (Zinnia) wyhodowane pod koniec 2015 roku na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Cynie były wówczas częścią eksperymentu dotyczącego uprawy roślin w warunkach mikrograwitacji w tak zwanym systemie Veggie (The Vegetable Production System). System Veggie to coś w rodzaju kosmicznego ogródka znajdującego się na ISS – jest dość prosty, nie wymaga znacznego zasilania i docelowo ma umożliwiać astronautom uprawę świeżych warzyw, które potem będą mogły zostać włączone do ich diety.

Eksperyment z cyniami rozpoczął się 16 listopada 2015 roku, kiedy to zostały zasiane. Niestety, pod koniec grudnia „nie wyglądały zbyt dobrze”, jak ocenił ich stan jeden z astronautów, Scott Kelly. Nie chcąc, żeby cynie padły do końca, Kelly zaproponował obsłudze naziemnej wprowadzenie pewnych zmian do procedur związanych z dbaniem o rośliny:

Wiecie, myślę, że gdybyśmy polecieli na Marsa i uprawiali różne rośliny, bylibyśmy odpowiedzialni za decydowanie, kiedy te rośliny potrzebują wody. Trochę jak w moim ogródku, patrzę na niego i mówię „O, może powinienem dzisiaj podlać trawę”. Myślę, że tak właśnie powinno się to załatwiać.

Ekipa odpowiedzialna za działanie systemu Veggie zgodziła się z nim i opracowała zestaw bardziej ogólnych wytycznych dotyczących opieki nad cyniami, pozostawiających astronaucie więcej swobody w podejmowaniu decyzji – opracowanie to nazwano The Zinnia Care Guide for the On-Orbit Gardener.

Kelly był zdeterminowany, żeby przywrócić cynie do formy. Jego wysiłki zostały w końcu uwieńczone sukcesem: dzięki jego opiece kondycja roślin wyraźnie się poprawiła, pojawiły się na nich pąki, a 12 stycznia 2016 roku pierwszy z nich zaczął się rozwijać, ukazując płatki kwiatu.

W Walentynki 14 lutego 2016 roku, kiedy cynie zaczęły już przekwitać, Kelly zebrał ich kwiaty w mały bukiet, a następnie sfotografował je w Kopule ISS na tle Ziemi i widocznej dookoła przestrzeni kosmicznej. Do zdjęcia dodał komentarz:

Pielęgnowałem #KosmiczneKwiaty aż do dziś i teraz wszystko, co pozostaje, to wspomnienia.

#ciekawostki #rosliny #kwiaty #nauka #kosmos #historia
tag serii: #7ciekawostekprzyrodniczych
b0008968-a5df-48a6-94dc-6b5e55edebf5
8063e639-b4b8-4aeb-a088-dff2531c458a
5
kitty95

A tak jeszcze, w nieważkości dużym problemem są wszelkie mikrocząstki unoszące się w powietrzu. Nie wiem czy Cynia pyli, ale jakby taki kwiatek mocno pylił, to literanie przekichane. Stąd bez rozwiązania problemu wytwarzania sztucznej grawitacji nie ma co marzyć o kwietnych ogrodach w kosmosie.

Apaturia

@kitty95 W przypadku eksperymentu z cyniami odnotowano, że cynie normalnie wyprodukowały nasiona, więc gdzieś po drodze w warunkach mikrograwitacji musiało dojść do zapylenia. W systemie Veggie były też uprawiane inne rośliny, które z czasem wytwarzały kwiaty (w celu uzyskania owoców astronauci musieli przenosić pyłek między kwiatami) i jak dotąd nie odnotowano, żeby obecność pyłku oddziaływała negatywnie na urządzenia czy na ludzi.


Inna sprawa, że chyba raczej nie sadzi się tam roślin intensywnie pylących, z wymienionych przez Ciebie względów Podczas przebywania w kosmosie układ odpornościowy człowieka i bez tego dostaje mocno w kość.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Kwiat szklany, parasolnik lub kwiat szkieletowy (Diphylleia grayi) - kwiat kwitnący w północnej Japonii i lasach Chin który gdy jest sucho tak jak mnóstwo innych kwiatów posiada białe płatki. Jednak pod wpływem wody, stają się przezroczyste.
Po wyschnięciu wracają do swego pierwotnego koloru.

i... hmmm
Nie spodziewałem się po moderatorach Hejto że będą usuwać wpisy przedstawiające zwykłe kwiatki.
Czy jeśli napiszę że na drugim zdjęciu znajduje się dom na wzgórzu to również będzie informacja nieprawdziwa bo to nie jest realne zdjęcie tylko obrazek wygenerowany przez EjAj ?
Jeśli namaluje kredkami czy pędzlem realistyczny obraz przedstawiający ten kwiatek to wpis również zostanie usunięty, bo nie jest to zdjęcie kwiatka? W komentarzach nie ukrywałem że to AI i wytłumaczyłem czemu jest zamiast zwykłego zdjęcia. #moderacja #hejto #ai

#natura #ciekawostki #botanika #kwiaty #rosliny #przyroda
2e1fe487-9bf1-4dfd-9c52-b2496f3f8add
1ba1e63f-4230-4e74-bbb6-c4a598bfc327
41b23e23-2c99-4529-b47f-a705b923dad8
5
roadie

@4pietrowydrapaczchmur czyli mówisz, że chciałeś się podzielić z nami ciekawostka o przezroczystym kwiatku występującym w naturze, ale zamiast pokazywać prawdziwe zdjęcie tego zjawiska to wygenerowałeś sobie z ai?

4pietrowydrapaczchmur

@roadie nie ja. Ktoś inny.

I tak. Wygenerowany obrazek jest ciekawszy toteż wywołuje większa dyskusję i zainteresowanie.

Dzięki niemu więcej osób weszło na Google by poczytać o tym kwiatku i znaleźć jego zdjęcia.

Jak pisałem: Ze zwykłym zdjęciem np nie przebiłbym sie na Wykopie ponad 5 plusów a tak zainteresowanie wyniosło 77 plusów (i podobnie było na Hejto).

roadie

@4pietrowydrapaczchmur czyli obrazek z ai został użyty w formie clickbaitu w celu wzbudzenia większego zainteresowania niż zdjęcie zjawiska w rzeczywistości. Ja osobiście jestem wielkim przeciwnikiem clickbaitu, uważam że to rak dzisiejszego internetu. Ludzie manipulują rzeczywistość dla tych paru klików/lajków/piorunów więcej, dla mnie to jest patologia.


To tak jakbym wrzucił zdjęcie jakiejś znanej kobiety ale z powiększonymi piersiami w photoshopie. Dzięki temu dostanę więcej plusów bo większe piersi wzbudzają większe zainteresowanie. Dzięki temu więcej ludzi wejdzie w google żeby zobaczyć więcej zdjęć tej kobiety. Same plusy, nie? Nieważne że oszukałem ludzi.


Sorry ale do mnie nie trafia żaden z Twoich argumentów.

Krzysztof_M

Ale że usunęli Ci kwiatka? Śmieszne. Trzeba było może napisać że to sztuczny kwiatek, ale zgodny z naturalnym.

GrindFaterAnona

@4pietrowydrapaczchmur dlaczego dopiero w komentarzach sie do tego przyznałes? dobrze ze ci usuneli ten clickbajt

Zaloguj się aby komentować

Przechodząc obok kwitnącego ligustru, nie sposób nie zwrócić uwagi na roztaczany przez jego kwiaty zapach, zwykle w pewnym stopniu zależny od gatunku krzewu. Z reguły jest on opisywany jako ciężki, wręcz odurzający, w szczególności w ciepły i bezwietrzny dzień – a chociaż można go opisać jako słodki, to jednak często bywa odbierany jako nieprzyjemny i prowokuje kichanie. W skrajnych przypadkach, szczególnie w odniesieniu do niektórych odmian, jest opisywany jako mdlący czy nawet przywodzący na myśl rozkład.

Ligustru doznania ludzkiego nosa oczywiście w żadnym razie nie obchodzą, bo silny, charakterystyczny zapach jego kwiatów nie ma podobać się człowiekowi, tylko zapylaczom. I trzeba przyznać, że pod tym względem sprawdza się doskonale – owady, w tym także motyle, bardzo lubią go odwiedzać.

Przysparza to jednak ludziom dodatkowych kłopotów. Ponieważ kwitnące krzewy ligustru są chętnie oblatywane przez pszczoły, może się zdarzyć, że woń kwiatów przejdzie na produkowany przez nie miód, często w pakiecie z nieprzyjemną ligustrową goryczą. Powoduje to, że choć ligustr jest źródłem pyłku i nektaru, to nie jest ceniony w pszczelarstwie.

Jakby tego było mało, pyłek kwiatów ligustru bywa alergenem i może wywoływać reakcję alergiczną także u osób, które są uczulone na pyłek innych roślin z rodziny oliwkowatych. Wszystko to powoduje, że ligustrowe kwiaty nie zawsze i nie wszędzie są pożądanym widokiem – żeby jakoś temu zaradzić, miejscami praktykuje się częstsze przycinanie krzewów, żeby w ogóle nie zakwitały.

#ciekawostki #przyroda #natura #rosliny #krzewy #kwiaty
tag serii: #7ciekawostekprzyrodniczych
e48765ea-faf8-4a47-bf4a-40c31b1cafe0
1
LITE

@Apaturia Z takich ciekawostek, polecam kanał na YT pt. "Dzikie pszczoły"

Zaloguj się aby komentować

Mr.Mars

@Afterlife Powiesisz bombki, ozdoby, światełka i będzie.

suseu

@Mr.Mars Miałem koledze @Afterlife proponować to samo ale mnie ubiegłeś, to co @Afterlife do dzieła

cebulaZrosolu

@Afterlife hejto uczy i bawi.

Już miałem Ci napisać, że to fikus a nie figowiec ale sprawdziłem i na fikusy mówi się też figowce :p

Afterlife

@cebulaZrosolu figowiec brzmi tropikalnie i jest małą zmyłką. Czasami tak mam. Jak na UK mowie Zjednoczone Krolestwo to niektorym przepala styki xD

cebulaZrosolu

@Afterlife ja mam figi, zasadziłem sobie z owoców co przywiozłem z Bułgarii :p


Z tego co wiem to odmiana turkisz coś tam się nadaje do naszego klimatu, jedyny problem, że te ostatnie przymrozki lubią im dokuczyć :/

Zaloguj się aby komentować

Zakładam rozarium na balkonie.
Róże pozyskałem od mamuśki z ogrodu jak obcinała swoje na zimę. Jakie to odmiany, nie mam zielonego pojęcia.
Ale jak przyjedzie do mnie kiedyś @UmytaPacha to na pewno mi wszystko ładnie opisze:)

#ogrodnictwo #kwiaty

Ps: są tam też wierzby energetyczne, zostało mi trochę z żywopłotu na działce więc posadziłem w skrzyni na balkonie :p
78365e85-b36e-4128-a1fa-43c0c9e241aa
1
UmytaPacha

@cebulaZrosolu dalej trzymacie dla mnie wersalkę? ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ)

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

"Zrobiłabyś czarną skrzynkę-książkę z maczkami?"

Początkowo myślałam, że to literówka, zwłaszcza, że mam ostatnio trochę Lovecrafta na warsztacie. Pewnie, może być, macki będą w stosownej ilości Poproszę tylko o informację, w którą stronę mniej więcej idziemy z projektem: podmorski horror, kosmiczne otchłanie szaleństwa, bluźnierczy grymuar -

"Nie, nie, maczki. Na czarnym tle imitującym tkaninę, najlepiej takie jakby haftowane. O takie, jak na tym obrazku. I żeby jeszcze były złote gwiazdki "

Moja zlovecraftowana wyobraźnia początkowo uparcie dodawała macki do maczków - tak zrodził się koncept przedwiecznego horroru łąkowego, który póki co poczeka sobie w kolejce na realizację. W międzyczasie jednak pudełko maczkowe zostało wykonane zgodnie z wytycznymi zamawiającej i powędrowało do nowego domu

Drewniana skrzynka-książka z wypukłą, złoconą imitacją stron. Wyjątkowo bez żadnych detali wypukłych na wieczku i na "grzbiecie" - jedynie złocenia na obrzeżu i na gwiazdkach są minimalnie wyczuwalne pod opuszkami palców, a imitacja haftu daje złudzenie wypukłości.

Więcej moich szpargałów twórczych jak zawsze na #apaturiart .

#handmade #rekodzielo #tworczoscwlasna #diy #hobby #kwiaty #maczki
cf6620ca-4622-479c-9f3b-3a5fad01996b
48b8eb01-0319-4384-943d-ae2383ed7e5c
24
the_good_the_bad_the_ugly

Co pudełko to sztos. Sztos a nie stos jak coś. 😉

macgajster

Ile czasu, przeciętnie, spędzasz nad jednym pudełkiem? Stosujesz jakieś szablony rozmiarów (np. masz dwa - trzy rozmiary w ofercie)? Ozdabiasz całkowicie ręcznie, czy masz jakieś techniki ułatwiające?

Apaturia

@macgajster Opracowuję zawsze kilka skrzynek równocześnie, więc to zależy. Zaczęłam sobie optymalizować pracę po tym, jak zamówienia zaczęły wpadać bardziej regularnie i zwykle jest tak, że np. jeden dzień przeznaczam na gruntowanie i wstępne szlifowanie, następnego dnia nakładam grafikę, robię szlifowanie krawędzi i kładę podstawowe kolory, i tak dalej, z przerwami na suszenie.


Zwykle proces ogarnięcia skrzynki od A do Z zajmuje mi około tygodnia, ale często się to wydłuża, jeśli np. projekt ma sporo detali lub jeśli mam na warsztacie więcej prac jednocześnie. Czasem zdarza mi się też utknąć podczas dobierania i rozmieszczania detali - muszę zrobić sobie wtedy przerwę, żeby po jakimś czasie spojrzeć na projekt "na świeżo" i wykombinować zadowalające rozwiązanie. Niemniej terminów zawsze dotrzymuję


Odnośnie oferty, nie ograniczam się. Mam swoje ulubione typy skrzynek - skrzynki-książki lubię ozdabiać najbardziej, jak pewnie łatwo się zorientować - ale jeśli ktoś życzy sobie, żeby ozdobić inne pudełko lub coś, co w ogóle nie jest pudełkiem (np. komplet drewnianych świeczników), nie widzę przeciwwskazań.


Co do technik ułatwiających, hmm... Zdecydowanie używanie szlifierki. Zaczynając przygodę z rękodziełem, szlifowałam wszystko ręcznie gąbkami szlifierskimi i papierem, ale przy kilku większych skrzynkach pod rząd to potrafiło być naprawdę męczące, zwłaszcza przy mocno nastroszonym drewnie. Z czasem przy większych powierzchniach zaczęłam się wspomagać małą szlifierką - gąbki i papier idą w ruch przy szlifowaniu wewnętrznych powierzchni, zakamarków i krawędzi.


Drugim narzędziem "na prąd", którego dość regularnie używam w procesie zdobienia, jest mała nagrzewnica, ale to głównie tylko do określonych past strukturalnych.

macgajster

@Apaturia czyli już trochę się sprofesjonalizowałaś

Planujesz to rozszerzyć jakoś? Przykładowo w kierunku zdobienia mebli/schodów/domów? Dużo więcej roboty nad jednym projektem, ale za to chyba idzie się z tego spokojnie utrzymać. Choć z drugiej strony przekucie hobby w pracę może spowodować hobby-wstręt.

Miewasz jakąś konkurencję? Bo w sumie to jest chyba mało popularne zajęcie pod kątem hobby dla siebie, ale też ewentualnych klientów.

tosiu

@Apaturia po ile takie cudo

Apaturia

@tosiu Zależy od rodzaju zdobień - z podstawowym zestawem detali wypukłych na wieczku i grzbiecie takie pudełko to zwykle koszt od ok. 300 - 350 zł w górę. Wariant zdobiony "na płasko" jest tańszy, ok. 200 - 250 zł.

tosiu

@Apaturia dzięki, jak skończe swoją książkę, to może pierwsze wydanie tak oprawię hehehe

Zaloguj się aby komentować

Przy dzisiejszych "porządkach" na ogródku wykopałam takie oto cebulki (były dwie, wstawiam jedną) ta ma jakieś 2cm średnicy druga jest jeszcze mniejsza. Podejrzewam że to lilia, ale lilie mam tylko jedną i to 40cm dalej od miejsca wykopaliska. Może coś tam sobie w ziemi rośnie. Wykopałam w inne miejsce oby przeżyły. Jakoś pomysł czy mam rację i to lilia?

#ogrodnictwo #kwiaty #rosliny
e7555eee-ea3f-4d05-80ef-39bc4b6c83f6
7
Mr.Mars

@Sofie Trudno stwierdzić. Ale to może też sekwoja.


Zobaczysz co z tego wyrośnie.

Sofie

@Mr.Mars haha no nie bardzo sekwoja

myoniwy

@Sofie

Mały chłopczyk wraz z tatusiem znaleźli w lesie małego jeżyka.


Leżał pod kępką trawy i drżał z zimna. Chłopczykowi zrobiło się żal jeżyka i poprosił tatusia, żeby zabrali jeżyka do domu. Tata się zgodził, i tak jeżyk zamieszkal u nich. Chłopczyk bardzo dbał o jezyka, poił go mleczkiem i dawał mu najlepsze owoce. Jeżyk zajadał ze smakiem i nieraz - ku zdziwieniu chłopca - pomrukiwał z zadowoleniem.


Na zimę jeżyk - jak przystało na wszystkie porządne jeżyki - zapadł w zimowy sen. A na wiosnę jeżykowi urosły skrzydła, na czole wyrósł róg i odleciał przez niedomknięte okno.


Wtedy stało się jasne, że chłopczyk z tatusiem nie przynieśli z lasu jeżyka, tylko jakieś chuj wie co.

AndrzejZupa

@myoniwy wszedłem tu dla tego wpisu! ¯\_(ツ)_/¯

BND

@sofie Cebulka zdecydowanie wygląda na lilię

Sofie

@BND zobaczymy czy coś przeżyje zimę

Zaloguj się aby komentować

GazelkaFarelka

@cebulaZrosolu kto się niby śmiał? spytałam grzecznie!

cebulaZrosolu

@GazelkaFarelka ci... Podktecam dramaturgię ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

PlatynowyBazant20

@cebulaZrosolu jesteś trend starterem czy jakoś tak

trixx.420

Wy tu gadu gadu a opowi groszek z puszki spieprza

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Następna