#programowanie #korposwiat
@DobraDupaPL trochę podładowałem piorunem
@JurekKiler ach no tak
@KordianIDE dzięki zrobiłem dzięki temu jeszcze, krótkie szkolenie z RODO. Zawsze coś do przodu
Zaloguj się aby komentować
@DobraDupaPL trochę podładowałem piorunem
@JurekKiler ach no tak
@KordianIDE dzięki zrobiłem dzięki temu jeszcze, krótkie szkolenie z RODO. Zawsze coś do przodu
Zaloguj się aby komentować
Najgorzej tak umrzeć zaraz po pracy
Zaloguj się aby komentować
@jezus-chrystus kolejny poszukiwacz bursztynu
@jezus-chrystus wracaj bo w maszynowni cię wołają
@mrmydlo nie bywam tam, to filipkow tereny
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@Patel teraz to już znacznie ciężej, niż w pandemii. Natomiast mi się udało i w biurze byłem raz w ciągu 15 miesięcy
Zaloguj się aby komentować
@NigdyNieZgadnieszGdzieOtwarliParasol : Obecnie też pracuję w czymś takim co organizacyjnie podchodzi pod korpo i zgoda. Generalnie papierologia i ograniczenia w dostępie do rzeczy ze względu na bezpieczeństwo wewnętrzne informacji firmowych i podział na działy robią swoje. W dodatku wadą jest to,że nie zawsze przełożeni ci jasno określą co masz zrobić i z czym - to jest problem. Drugi problem to jest to,że "każdy jest zajęty". (a trzeci to moje "uzdolnienia komunikacyjne" - no prawdopodobnie jestem trochę w spektrum ale diagnozy na to nie mam).
A wśród zwykłych pracowników (haha jak widzę to jest wszędzie) jak menadżerzy narobią redukcji to robią się różne fuckupy i zaległości i ktoś to musi posprzątać potem (haha, w sumie to ja to robię obecnie)
Organizacyjnie to chyba korpo nie różnią się od urzędów.
Jakieś tabelki, ale z czym i po co?
@fookingalien Zależy od firmy przecież. Większe z księgowością i bankowością to chyba jakieś księgowanie i analiza danych. W moim przypadku ponieważ jest to bliskie budowlanki i instalatorstwa (niestety, tak się trafiło bo potrzebowali ludzi - wolałbym robić analitykę bo na budowlance i geodezji się nie za bardzo obecnie znam) to to wygląda np tak:
1.zaaprobowanie papierów projektowych (raczej przełożeni) i zebranie dokumentacji od geodetów
2.zebranie do kupy papierów czy jest wszystko co jest potrzebne
3.pisanie pism i odpowiedzi na pisma - wszystko musi być zgodnie z ustawami,rozporządzeniami itd, masz kolizję różnego typu instalacji,wejście na działkę,rów - pisma do gmin,do ludzi itd o pozwolenie czasowe, czasem sądy nawet...
4.Analiza czy coś jest zrobione dobrze i zgodnie z procedurą,przepisami
5.Rozdzielanie zadań dla ludzi w terenie
do tego jak firma jest duża (no korpo) raporty czyli pisma że rzecz została załatwiona przez pracowników i jak dla przełożonych a może nie tylko a gdybyś coś księgował to zamiast robić "bazę danych" w excelach uklepać jakieś rozliczenia, jakieś polecenia przelewów może nawet. Po kiego grzyba na każdą głupotę jeden raport ? "Tak trzeba"...
A że każdy dział niby jest samodzielną jednostką - to pismo piszesz i między działami.Albo jest spotkanie i czasem może być nawet tak,że jak są formalności to potem jest jakiś protokół ze spotkania zapisany. NO JAK W URZĘDZIE TROCHĘ. Co ja piszę trochę - bardzo.
Generalnie zatem:
A.Robisz za ludzki konwerter danych przerzucający dane z punktu A do punktu B (nie,nie wszystko zrobi tu komputer zwykle format danych nie jest powtarzalny na tyle by automatyzacja była łatwa - czasem i musisz od zera digitalizować np.)
B.Robisz dokumentację w ramach komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej
C.Musisz obgadywać rzeczy z ludźmi z innych działów robiących nieco co innego niż ty (masz wąski zakres obowiązków i uprawnień)
D.Wykonujesz jakąś robotę akurat ramach swoich kompetencji służbowych.
Nie wiem,czy ogarnąłem tu wszystko,bo po dłuższej przerwie z byle jakimi robotami i nie wszystko jest dla mnie jasne jeszcze.
Oczywiście jakieś ekonomiczne i finansowe instytucje to więcej danych finansowych i więcej typowej analityki na pewno (nie robiłem choć taką rzecz wolałbym,nie znam szczegółów)
Z kolei w IT zamiast w excelu te całe Scrumy nie scrumy (zarządzanie i koordynacja ot co) klepią np. w apce (GO) JIRA i to jest też takie rozdzielanie zadań i biurokracja (znów - nie znam szczegółów).
Pod fabrykę/fabryki - obsługa procesów produkcyjnych i dokumentacji,ale styl tego wszystkiego mniej więcej ten sam
w zakresie "zadań korporacyjnych".
@Opornik to odpowiedzialni za to są devy, które tworzyły, testowały i implementowały tego robota. Proste, tak działa IT.
Niekiedy firmy, a raczej wyższy management, brnie w takie głupie pomysły, bo zainwestowano w to zbyt dużo, a sam pomysł jest czyimś "dzieckiem".
Jo, nienawidzę tych dzieci płodzonych przez wyższy management. Każdy musi pozostawić coś po sobie, choćby pomysł był debilny. Przykład? Rozwalono L2 IT supportu w moim pionie, bo tak. Bo to był pomysł nowego dyra. Rozbito nas na inne zespoły, sam zespół L2 podzielono na dwa: bardziej operacyjny i bardziej techniczny, no i zapanowała ta słynna essa!
Mi w to graj, bo wróciłem na L3 do mojego pierwotnego zespołu, mam już pozycję i zadania, które sporo mi otworzą w życiu, ale po co kręcić przez tyle czasu bata, gdzie nawet nawet tryby zaczęły działać i mielić to, by jedną decyzją rozwalić wszystko?
@Mikry_Mike @Opornik ja pracowałem po drugiej stronie, jako konsultant (support IT) modułu księgowości ERP dla korporacji i urzedów państwowych, wytrzymałem psychicznie pół roku, wcześniej pracowałem w januszeksie który obsługiwał małe firmy przez 4 lata. Zajmowałem sie własnie projektowanie i wdrażaniem tych róznych robotów automatyzujących prace.
Urzedy Państwowe - na nizszym szczeblu równie dobrze mogłbym wdrazać rozwiązania z psem. Baby którym nic sie nie chce, nic nie umieją, mało co robią i notorycznie kłamią.
Mała firma - wdraża to co jej sie przyda, proste narzedzia zwiekszajace efektywność pracy. Kontakt bezposredni pomiedzy IT a osobą która chce to rozwiazanie. IT słucha co klient chce osiagnać, klient wie że to potrzebuje i kupi, dobiera odpowiednie rozwiazania, przedstawia je i wdraża. Jest problem ? zgłasza i czeka, nie pali się.
Korpo - wdraża rozwiazania dla samego procesu wdrażania i znajdowania sobie zajecia/ by móc sie wykazać. Rozwiazania te są nielogicznie, drogie, korpo mówi bezposrednio co i jak ma wyglądać. Tworzy się więc na potrzeby klienta gówno, które czesto jest nieużywane, a jak jest używane to sie psuje i jest problem by to naprawić bo zamiast ogólnego prostego narzedzia tworzy sie kombajn - próba automatyzacji tam gdzie to nie ma sens. Nie wspominajać o kontakcie z korpo które dostaje pierdolca gdy nie otrzyma pomocy natychmiast, plus zabawa w głuchy telefon i czekanie w nieskonczoność na decyzje.
Zaloguj się aby komentować
@dywagacja
Co myślicie o tym?
Ja myślę że polskie uczelnie są od dawna na samych końcach wszelkich rankingów, co o czymś świadczy.
Podbijanie sobie punktów promocją tego co aktualnie modne tego nie zmieni.
@dywagacja Ah, sorry imputowałem Ci jakąś awersję do NBP niechcący. Chyba się zasugerowałem kolejnymi wpisami w dyskusji albo swoim doświadczeniem :).
No, poniekąd się zgadzam, że niebinarności nie widać 'na oko' - więc za pierwszym razem, kiedy nie jestem świadom płci, to jak ma tego kogoś nie obrazić? ;). Ale myślę że nikt nie będzie miał mi tego za złe za pierwszym razem. Co innego kiedy z uporem, premedytacją, świadomie będę używał nieprawidłowego zaimka - myślę że to faktycznie przewinienie na tle płciowym(?).
@dywagacja musisz uszanowac, ze ktos wymaga od Ciebie tytulowanie siebie zaimkiem. Spoko.
A czy ktos szanuje, ze ty mozesz tego nie chciec z Tobie znanych powodow?
Jezeli mam znajomego, o ktorym mam swiadomosc, ze jest chlopakiem a nie dziewczyna- spoko, bede sie zwracal w formie meskiej.
Jednak szkoda mi czasu i zycia na obawy czy przypadkiem nie uraze czyis uczuc mowiac do niego "poznales" zamiast "poznałx". To jakas paranoja, ze majac dwie tak samo ubrane kobiety z pofarbowanymi na ten sam kolor wlosami musze uważać bo stygmatyzm zaimka bedzie silniejszy od czegokolwiek i w zasadzie wszystko idzie sie jebac w stosunku do tego.
Co jesli taka osoba uslyszy:
wybacz, nie potrafie zrozumiec stosowania tych zaimkow wiec bede sie do ciebie zwracal zgodnie z plcia biologiczna
?
Zaloguj się aby komentować
Cześć. Czy byłabyś zainteresowana kwestią bukkake? Poważna oferta.
@Kolesz serio?
@Kolesz z japońskich słów to uwielbiam jak ktoś popełnia honorowe sudoku xD
Zaloguj się aby komentować
@radio20 cały comar to jeden wielki meme
Zaloguj się aby komentować
@kris Taki dzień, co zrobić.
@Pan_Tuman no to klasyczek i głowa do góry! https://youtu.be/7ZjbOzsIaRs
@kris Od razu humor się człowiekowi poprawił
Zaloguj się aby komentować
@lubieplackijohn Ekologia ekologią ale hajs się musi zgadzać. Biznes is biznes, niestety.
Zaloguj się aby komentować