Nie wiem czy wiecie jak powstają pracę pod duże kontrakty, ale postaram się to wytłumaczyć zanim dojadę do puenty.
Żeby było to jasne mała legenda:
Inwestor: osoba prawna, lub spółka zoo/sa, lub spółka skarbu państwa.
Generalny wykonawca: osoba prawna, lub spółka zoo/sa.
Podwykonawca: osoba prawna, lub spółka zoo rzadziej spółka sa.
(Wiadomo, że rodzajów spółek jest więcej, ale tak dla przykładu)
Idźmy dalej… inwestor nie ma pojęcia o pracach „budowlany” więc zatrudnia zewnętrzną firmę do sporządzenia przetargu, zrobienia dokumentacji i nadzoru. Mimo to „nasz” inwestor zatrudnia kolejną firmę do nadzoru inwestycji (wiem trochę zamotane, ale zaraz wyjaśnię).
I pojawia się nagle jakaś dziwna hierarchia:
Inwestor
Nadzór + dokumentacja
Nadzór zewnętrzny
Generalny wykonawca
Podwykonawca generalnego
No i teraz zaczyna się cyrk
Ja wiadomo jestem ostatnia w tym łańcuchu pokarmowym.
Dzisiaj pojechałam na uruchomienia, moje szafy zasilają kilka angiografów. Musiałam przemierzyć pół Polski, żeby tam być, bo to raczej nic skomplikowanego, ale wiadomo warunki umowy zobowiązują, fakt miałam wytyczne danej firmy jak taka szafa ma wyglądać. (Najważniejsze: angiografy dostarcza inwestor
No i pojawiłam się grzecznie na godzinę 9:00 zdążyłam się zapoznać z wykonawcami angiografow. Zrobiliśmy uruchomienia, w sumie to oni, ja tam nie byłam potrzeba
A w poniedziałek od nowa
Wspomnę, że ta rozdzielnia była robiona 2 lata temu, ale jeszcze nie zapłacone bo nie ma odbioru (same klocki kosztowały X1000 PLN) Fakt fajne pieniądze, ale jednak utopione na dłuższy czas.
Podsyłam Wam tylko zdjęcie rozdzielni, bo nie wiem czy mogę urządzeń
PS. Zasilania i odpływów nie podłączała moja firma.
Obecnie siedzę, a raczej idę spać i rano do domu
Może będzie cześć druga w poniedziałek
szafa w pyte poza prawym górnym rogiem, gdzie spaghetti poleciało
ładna rozdzielnia, w Niemczech L1, L2, L3 muszą mieć różne kolorki
Pamiętam ile było pierdolenia z tym plexi, nagle jakiś dostawca energii musiał mieć te szyny przykryte, wcześniej było OK ale czasy się zmieniają i weź to przykryj!
Już w tym nie robię, przebranżowiłem się
@lgbt @lgbt ja nie podpinałam odpływów i zasilania
@Bublik są specjalne termo które zakładasz na szyny, już to przerabiałam. Schnaider ma nawet biedowane swoją marka
@electric_miss Schneider nie Schnaider. Ja występowałem jako inwestor i robiłem przetargi. Rozdzielnia 2 lata i bez odbioru? To co opisujesz to burdel.
@lexico nazwę to inaczej… przetargi publiczne
Pracuję w dziale zakupów i w jednej z firm na Lubelszczyźnie ofertowałem i kupowałem szafy i wyposażenie do nich. A później tylko podziwiałem jak to można razem zgrać
Brawo!
@lgbt @Bublik Pracowalem kiedys przy budowaniu prototypow szaf elektrycznych. Bardziej zajmowalem sie sprawami mechanicznymi i koordynowaniem szycia (kiedy i jaka sekcja ma byc obrabiana by sie dalo wstawic do szafy. Ciekawostka - tego typu szycie zaczyna sie na stole, potem wrzuca do szafy) Tutaj nazdj widac jedna sekcje, druga sekcja, wyzsza PO jest obok
@Pelit o cholera całkiem spory kawałek roboty
To już prawie tkanie gobelinu xD
@lgbt Jak jeszcze ekipa do budowania prototypow mieli jeszcze czas na zastanawianie sie, sugerowanie i ogolny wplyw na zmiany (routing kabli, dlugosci, wylapywanie bledow z listach adresowych czy materialowych itd itp) to mogli calkiem spokojnie pracowac (chyba ze jakis dostawca sie spoznial i bylo trzeba nadgonic robote)
Tak ludzi ktorzy siedzieli przy mass production czy nawet w 0serii to wspolczulem bo tam szycie lecialo hurtem, jeden dlugi stol i kazdy gdzies mial swoja sekcje, jak zrobil to podawal w lewo i tak przez pol hali leciala plyta
Cześć. Czy byłabyś zainteresowana kwestią bukkake? Poważna oferta.
@Kolesz serio?
@Kolesz z japońskich słów to uwielbiam jak ktoś popełnia honorowe sudoku xD
Zaloguj się aby komentować