Długie szkolenie z narzędzia z klientem.exe
Masz to obcykane.
Przychodzi rzeczywistość. Nic nie wygląda jak na szkoleniu. Dostań wytyczne jak robić, uff. Rób jak w wytycznych. W zespole nie ma osoby bezpośrednio decyzyjnej. Każdy na tym samym poziomie jest.
Twoja pracę sprawdzają ludzie z zespołu. Zgłaszają uwagi, że źle robisz. Wklejaj wytyczne i mów że zrobiłeś jak bozia przykazała. Dostań odpowiedz "w sumie to nie wiem, ciężko stwierdzić jak to ma być, wiele sprzeczności"
Generalnie brak osoby która weźmie za fraki resztę i powie " róbcie tak bo tak jest napisane tu i tu, jak będa mieć wonty to ja się wytłumaczę"
Boże kurwa mać. Obstawiajcie ile ja tam wytrzymam
#kolchoz #korposwiat #pracbaza
@wombatDaiquiri jestem tam jako osoba która robi na równi to wszystko co reszta, team się dopiero klaryfikuje.
Nie zatrudnili mnie tam jako
hycla co ogarnie psy, tylko jako jednego z psów.
Nie wiem czy to ja jestem nienormalny, ale chyba powinna być jakaś TECHNICZNA osoba decyzyjna, szczególnie jak nowi dołączają.
Planuje to pociągnąć ile się da na wyjebce na zasadzie rób swoje i zadawaj milion pytań i czekać na rozwój wydarzeń. Team dopiero się tworzy więc wiem że mają być po pewnym czasie osoby decyzyjne wyznaczone lub zatrudnione z zewnątrz (jeszcze gorzej).
@vealen nie chodzi mi o hyclowanie. W moim rozumieniu sytuacje mogą być dwie:
-
Brakuje procedur i osoby decyzyjnej i chuj wie co macie w sumie robić i po co
-
Częścią Waszych zadań jest zbudowanie procedur i zorganizowanie pracy, ale to powinno nastąpić przed robieniem konkretów, więc nasuwa się pytanie - co Wy właściwie w tym momencie robicie?
Jebanie gara zaczyna się, kiedy nie wiesz co jest "Twoje" do roboty i wychodzi, że niby wszystko, a nie jesteś na koniec dnia rozliczany z niczego.
@wombatDaiquiri
Inaczej trochę - brak jasnych procedur. Istnieją, bo jest zespół, który to robił już dawno - zza wielkiej wody. Ale często są nieaktualne, bardzo sprzeczne. Więc traktuje się je jako wskazówki. Na miejscu nie ma osoby, która by rozkręciła tą imprezę i będąc w kontakcie z zespołem z doświadczeniem pokazywała co i jak.
Wszyscy patrzą w procedury i ostatecznie i tak każdy robi jak chce. Bo 40% przypadków jest bardzo niejasnych i nie wpasowują się. Przez co brak człowieka co mówi robimy tak i tak.
Kurwa jestem świeży i nikt w sumie nie powiedział mi do kogo uderzać w ramach wątpliwości xD
Słowo klucz : nieteczniczny menadżer. Coś czuję, że zespolik pierdolnie na zawał i będzie rozwiązany.
Ogólnie jako świeżak to nie chcę się tam się wpierdalać za bardzo i rzucać jakimiś pomysłami. Skoro już 8 miesięcy ludzie byli to chyba powinno to ruszyć lepiej.
Zaloguj się aby komentować